Nie jesteś zalogowany.
Ostatnio tak się trochę zacząłem zastanawiać, czy aby nie rozpoczęła się w Polsce era grup fansuberskich. Powstało wiele grup tego typu lepszych i gorszych, "rynek" tłumaczeń tak jakby zaczął się powoli zmieniać. Może tak jak w Ameryce, za jakieś dwa, trzy lata nie będzie już prawie w ogóle niezrzeszonych tłumaczy.
Offline
Ja jestem niezrzeszonym korektorem już trochę czasu, ale kto wie, może kiedyś sytuacja ta ulegnie zmianie
"Skazany na zajebistość"
Offline
A Songoku?
W zasadzie, to się cieszę. Napisy przygotowane przez kilka osób zawsze będą lepsze niż te po samym tłumaczeniu. Poza tym bytność w grupie uczy (wiem po sobie). Być może nawet ośmieliłbym się to nazwać 'profesjalizacją' sceny softsubowej
Offline
Offline
tacy wolni strzelcy, to taka raczej partyzantka
No to powiedz mi, skąd grupy mają rekrutować członków? Ktoś 'pierwszy lepszy z ulicy', kto chce tłumaczyć, to chyba niezbyt trafny pomysł (słomiany zapał).
Sporo grup wymaga też jakiegoś doświadczenia. Tak więc zawsze będą istnieć 'partyzanci', którzy dopiero po gruntownym przeszkoleniu będą zasilać szeregi grup.
Btw. Cały fansubing można nazwać 'partyzantką'
Offline
No w sumie to racja patrząc z zewnątrz. Ale to się na razie w Polsce tak odbywa (nie mówię tu o innych krajach, prócz USA), w USA taki partyzant się zgłasza od razu do grupy, uczy się z kimś innym (tam nad projektem czasami czuwa po 8 osób) i dopiero po jakimś czasie zaczyna pracować samodzielnie nad jakimś projektem. Chociaż i nawet tak rzadko bywa.
Offline
Grupa to dobra rzecz Ale soliści też są potrzebni, Sir_Ace ma rację, łatwiej dzięki temu wyłapać nowych członków. Samo AG w ten sposób prowadzi nabór, do tej pory tylko ja zgłosiłem się na ochotnika (chociaż jeszcze chyba suzaku). Teraz próbujemy wciągnąć w nasze szeregi Odkrycie Roku ANSI 2008 A także pewnego lenia patentowanego, chociaż po co nam taki, sami nie wiemy
Niby fajnie, że powstają nowe grupy, ale kilka "objawień" prezentuje poziom poniżej przeciętnego. Potem są średniacy, a do wysokich lotów doszli tylko starzy wyjadacze (taak, czas robi swoje ). Zostaje tylko mieć nadzieję, że kiepscy i średni wejdą na wyższy poziom wtajemniczenia i bez wkurzania się będzie można (czyt. oglądania po angielsku) oglądać kolejne epki.
Revan, ale zauważ, że oni robią właściwie tylko hardy. Przy softach w zupełności wystarczą 2-3 osoby.
Ostatnio edytowany przez Quithe (2008-09-21 17:12:41)
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Taaa... Powstają nowe grupy, szkoda tylko, że czasami suby tych grup prezentują poziom niższy, niż suby takich wolnych strzelców, którzy robią praktycznie wszystko sami. To jak z ASS, kiedyś mało co było napisów w tym formacie, teraz natomiast większość daje w ASS, szkoda tylko, że niektóre z nich spokojnie można było zrobić w SubRipie, bo nie ma tam żadnych efektów i walnięty jest jeden styl do wszystkiego. Co z tego, że jest więcej grup, jak poziom ich napisów pozostawia czasem wiele do życzenia. To że jest ich coraz więcej, wcale nie znaczy, że dostaniemy lepsze napisy. Zwłaszcza, że niektóre grupy przyjmują ludzi (a czasami w całości się z nich składają), którzy nigdy subów nie robili. Jakby nie patrzeć, potrzebne jest doświadczenie. Nawet cała grupa słabiaków nie zrobi suba lepszego niż jeden, ale doświadczony fansuber.
Ostatnio edytowany przez Nighthanter (2008-09-21 19:50:38)
Offline
Nawet cała grupa słabiaków nie zrobi suba lepszego niż jeden, ale doświadczony fansuber.
Tak, ale cała grupa słabiaków zrobi lepszy sub niż jeden słabiak (choćby przez szczątkową korektę). I jeszcze raz się pytam - jaka 'dobra' grupa przyjmie takiego słabiaka w swoje szeregi? Musi się najpierw wyrobić jako singiel albo nabyć doświadczenia właśnie w 'słabszej' grupie. Dlatego całym sercem jestem za zakładaniem takich właśnie grupek. Raz na jakiś czas wykluje się w nich prawdziwy talent.
Offline
I jeszcze raz się pytam - jaka 'dobra' grupa przyjmie takiego słabiaka w swoje szeregi?
Dobra grupa nie przyjmie, ale czy są tylko dobre grupy?
Jak dla mnie, powinno się najpierw samemu robić suby, zdobyć trochę doświadczenia, zobaczyć, co nam bardziej leży, w czym jesteśmy lepsi, a dopiero potem bawić się w grupy. Ba, jak się pokażesz od dobrej strony, to grupa sama może ci zaproponować członkostwo. Jak dla mnie grupy zawsze powinny prezentować poziom wyższy od "wolnych strzelców". W grupie oprucz nowych, powinny być też osoby z doświadczeniem, które pomogły by, nauczyły czegoś, wskazały błędy, tworzenie grup składających się z samych słabiaków, jak dla mnie, sensu nie ma, bo równie dobrze osobno mogli by doświadczenie zdobywać.
Po prostu nie ma co oczekiwać, że dzięki temu, iż będzie wiecej grup, dostaniemy suby lepszej jakości. Rzeczywistość może nas smutnie zaskoczyć.
Era wolnych strzelców przemija? Może kiedyś, ale jeszcze nie teraz. Wciąż królują u nas softsuby, więc aż tyle osób nie potrzeba. Spokojnie jedna osoba może zrobić dobre napisy w 2 dni (tłumaczenie, typsetting, karaoke, efekty).
Offline
Na dobre napisy wystarczą mi 3h. Z timingiem. I niestety ich poziom będzie wyższy niż większości tutaj. Żal tyłek ściska, że w przeciągu tych 2 latek tak mało ludzi się wyciągnęło.
Co do szlifowania ludzi w grupie... Ja tam już nie mam cierpliwości. Jakby do KA miał ktoś dojść, to tylko na poziomie, dobrym poziomie. Ale prawdą jest, że softy rządzą i era wolnych strzelców nie przeminie. I dobrze. Ktoś musi się wyrobić, żeby się nadawać do dobrej grupy.
A o poziomie samych nowo powstających grup się nie wypowiem. Bo wolę czasem suby sprawdzonej osoby niż grupy co to po polsku zdania nie potrafi złożyć.
Offline
A ilu takich dobrych wolnych strzelców mamy, powiedzmy sobie szczerze, raczej niewielu.
Softy panują w Polsce i panować będą. Łatwiej ściągnąć mkv z ang. subem, dostawić polskiego ass lub nawet wrenderować i włala, "domowej roboty" hardek gotowy. A taki syngielek to ma raczej małe pole do popisu, jedyna opcja żeby zaistnieć, naprawdę zaistnieć, to zrobić szybkiego suba. No bo co? Jak pobieram napisy do anime (co mi się często nie zdarza), wybieram z pośród nap. do tego samego odcinka, raczej te wyprodukowane przez grupę. Tak nawet bez zastanowienia się nad tym.
Co do słabych grupek. Potrzebne są porządne grupy, wydające napisy na poziomie, ale ile taka grupa projektów jest w stanie obsłużyć na raz? 12 może 20, to jeszcze zależy od ilości członków. Niestety u nas, w Polsce mamy niedobór subów, lub wychodzą za późno. I w tym miejscu wkraczają te słabsze grupki zapełniają rynek.
Ostatnio edytowany przez Revan1600 (2008-09-21 20:56:38)
Offline
Niestety u nas, w Polsce mamy niedobór subów, lub wychodzą za późno. I w tym miejscu wkraczają te słabsze grupki zapełniają rynek.
I co? Mam się cieszyć bo napisy w ogóle są? Zupełnie jak niektórzy (a może nawet większość) co wstawiają komentarze, nieważne jakie są napisy, ważne że są i są szybko, więc BDB.
Offline
Ja ogólnie dawno porzuciłem czytanie tłumaczeń i tylko angielskie hardsuby bo nie znam japońskiego jeszcze. (Od 2-3 lat chce się go nauczyć )
A nie korzystam z polskich tłumaczeń z 3 powodów:
1) Niema ich
2) Są nie za dobrej jakości lub nie odpowiada mi styl tłumaczenia
3) Uczę się angielskiego
I mając na uwadze te 3 aspekty zrezygnowałem polskich napisów jak również nie bawię się w tłumaczenie.
Ogólnie nie wydaje mi się bo tłumaczy nie jest za dużo. A jak jakaś grupa ma wysoki poziom to mogą wybrzydzać i ktoś zrobi sam. Więc ja wątpię by w polsce puki co było to możliwe.
Offline
Offline
~bodzio, doszły mnie plotki, że korektor musi spędzić kolejne 3 godziny, zanim twoje napisy pójdą do ludzi Wyzłośliwiam się, bo nie lubię takiego przemawiania z "piedestału".
Osobiście znam twórczość tylko jednego człowieka orkiestry - Songoku, i sądzę, że wielu członków "dobrych" grup mogłoby się od niego sporo nauczyć. Ci, którzy osiedli na laurach zazwyczaj się już nie rozwijają, brak im pokory. Zastój oznacza cofanie się. W przypadku, jak ich tu nazywacie, słabiaków mamy do czynienia z ludźmi, którzy chcą się uczyć, czekają tylko na kogoś życzliwego, kto im powie co i jak. Tak mi się wydaje, a właściwie taką mam nadzieję. Zwykle od razu widać, czy dana osoba ma potencjał, czy warto w nią inwestować czas i nerwy Jeśli tego potencjału nie ma, to się kogoś takiego nie wprowadza do grupy i tyle. Jeśli się tworzą nowe grupy złożone z samych nowicjuszy, to jeśli sami się nie będą uczyć wszystkiego, w tym j. polskiego, to się nie rozwiną i zginą śmiercią naturalną.
Teraz czekam na ripostę kolegi Cieślaka xD
Offline
No właśnie. Czy ktoś może mi wytłumaczy po jaką cholerę 3 osoby\grupy tłumaczą daną serię. Ja rozumiem ze wtedy można wybrac te najlepsze, ale szkoda czasu tłumacza skoro inny robi to dobrze.
Offline
Proste: 3 osoby lub grupy mają podobny gust i chcą poświęcić swój czas dla przyjemności zrobienia subów do tego a nie innego anime. Rzadko robi się coś na zamówienie odbiorcy.
Offline
Rzadko robi się coś na zamówienie odbiorcy.
Chyba że odbiorca gotów jest zapłacić, ale wtedy to już nie fansuby.
Co do wcześniejszego hiki, to jeśli chcą sie czegoś nauczyć, to dobrze, na początku suby będą kiepskie, ale z czasem się wyrobią. Tylko czy muszą tworzyć od razu grupę? Porobić trochę subów, zdobyć doświadczenie, stworzyć grupę, wspólnymi siłami wydać jakiś projekt i pokazać, że potrafią. Nie neguję tego, że od razu tworzą grupę, po prostu uważam, że wpierw powinni zobaczyć jak to jest, przy okazji ci ze słomianym zapałem odpadną i grupę stworzą ludzie, którzy chcą to robić, a nie bo akurat taki kaprys mają.
Jest niestety też druga grupa ludzi, którzy uważają, że oni błędów nie robią, a ludzie to się po prostu na siłę czepiają. Co z tego, że błędy, co z tego, że tłumaczenie błędne, ważne że suby są.
Ostatnio edytowany przez Nighthanter (2008-09-21 22:21:15)
Offline
Ech, normalnie jakbyś z forum nie korzystał Przecież tu są zwykle akcje typu: hip hip hurra! zakładamy nową świetną grupę!/stronę/robimy dubbing do czegoś tam/ kręcimy film itp. Ludzie myślą, że to takie proste, zakłada się coś a potem samo się kręci, będzie świetnie. Czy to robienie napisów, czy prowadzenie strony, czy robienie pseudo anime wymaga czasu i pracy. Aż głupio to pisać
Offline