Nie jesteś zalogowany.
Mam zamiar kupić telewizor (FULL HD). W związku z tym mam 2 pytania.
1. Ilu calowy powinien wystarczyć?
2. Czy mogę taki telewizor używać jako monitor np. pisać w Wordzie? Bo filmy i gry to wiem ze będą dobrze wyglądały.
Offline
1. Przynajmniej 37 - ja mam taki. Jeśli weźmiesz mniejszy - przepłacisz. Choć gdzieś tam czytałem, że jeśli chodzi o full hd, to tylko 45 czy tam 47 cali, ale wydaje mi się, że to już lekka przesada.
2. Jasne że tak. Ja podłączyłem swojego do kompa i miałem monitorek.
A wiedz, że jeśli nie będziesz miał dobrego kabla, to filmy i gry nie będą ładnie wyglądały. Ja osobiście gram na nim w x360 i muszę przyznać, że grafa powala. o.O Ale te gry i tak nie są takie dobre. Ale to tak poza tematem.
Offline
1) Zależy od pokoju ale zasada jest zawsze taka sama Większy=Lepszy!!!!!!! Tylko by z większością szła jakość.
2) Tak można im lepsza grafa i wyjście na karcie tym lepiej. Ale przy normalnej tez ujdzie
Offline
Nie ma problemu żeby podłączyć telewizor do komputera, o ile tylko masz na karcie graficznej HDMI lub przejściówkę DVI->HDMI. A co do tego, że gry będą dobrze wyglądały, to nie bierz tego za pewniak. Powiem jedno i wprost: technologia LCD jest dziadowa i smuży, czasy reakcji włoż między bajki, bo i tak w porównaniu do kineskopów to byle co pod tym względem. Chyba że kupujesz stosunkowo mały TV i będziesz siedział w sporej odległości. Jeśli chcesz większy model i zależy ci na najlepszym obrazie przy szybkiej akcji, zainwestuj w plazmę. Wadą jest, że plazma FULL HD musi mieć przynajmniej 42 cale. Jeśli jednak to nie jest dla ciebie za dużo, bierz śmiało Panasonica. Jeśli jednak masz sporo gotówki pod ręką, to jest Pionieer Kuro. No, ale jeśli nie jesteś wybredny, to i przy LCD możesz miło spędzić czas...
Jeśli ci się nie spieszy, to możesz wziąć jako alternatywę telewizory laserowe. Poza lepszą jakością obrazu (od LCD) wszystko wskazuje na to, że będą tańsze. Ale to dopiero melodia przyszłości, w tym roku raczej nie należy ich oczekiwać.
Offline
1. Czym większy, tym lepszy? Zdecydowanie nie! Idź do jakiegoś sklepu, gdzie masz masę telewizorów i porównaj sobie obrazy, a zobaczysz, że na przykład taki Samsung 32 cale ma lepszy obraz niż 37 cali LG czy tam innej marki. Wszystko praktycznie zależy od kontrastu i czerni, która jest robiona na maksa do dupy w tych obecnych tv-kach. Ciężko znaleźć jakiegoś z dobrą... Osobiście polecam tylko Samsungi - są naprawdę dobre. Jak będziesz sobie porównywał, to sam zobaczysz. Poza tym jeśli jest jakaś akcja x360 czy PS3 na świecie, to zawsze puszczają wszystko na Samsungach.
2. Racja, ale mamy tutaj również do czynienia z "wymaganiami" odbiorcy. Jak puściłem sobie Prison Breaka, to muszę przyznać, ze wyglądał słabo, jak na wideo w HD. Poza tym musisz wiedzieć, że rzeczy na bluerayu nie są tanie, a jak już ssiesz z netu, to ważą bardzo dużo.
groozin, racja, plazmy są bdb, ale ich żywotność jest bardzo krótka - przynajmniej tak słyszałem.
Ostatnio edytowany przez cieslak (2008-10-07 21:59:12)
Offline
Cieslak, ta kwestia żywotności to już stare dzieje, podobnie jak wypalanie obrazu. Plazmy obecnej generacji mogą pociągnąć spokojnie 20 lat, czyli sporo więcej niż LCD Przynajmniej same wyświetlacze, w międzyczasie zawsze może paść coś innego...
Ostatnio edytowany przez groozin (2008-10-07 22:03:40)
Offline
Nieźle, nie wiedziałem tego. Wiesz, kumpel kumpla ma 47 bodajże i obraz igła, ale podobno już mu padła parę razy. ^^ Ale cóż, ma już kilka lat. xD
Offline
plazma/LCD... czy ktoś tutaj się zastanawia nad różnicą cenową? Jest ona dość spora.
Offline
Różnica jest... Ale jeśli na dzień dobry odrzucimy najtańsze LCD jako niewarte splunięcia, okaże się, że między dobrym LCD a dobrą plazmą wcale nie ma aż tak wielkiej przepaści.
Wracając do LCD, również sądzę, że jakby co, to warto zainteresować się Samsungami. Od dłuższego czasu wypuszczają dobre, równe modele.
IMO na elektronice i butach oszczędzać nie wolno, bo co oszczędzimy, to da potem o sobie znać. Warto odrobinę dołożyć, żeby kupić klasowy sprzęcik. Z drugiej strony, w najdroższy jaki jest już z zasady nie opłaca się inwestować.
Ostatnio edytowany przez groozin (2008-10-07 22:20:29)
Offline
Sorry ale Plazma NIE NADAJE SIĘ na monitor. Choćby nie wiem jak drogą kupić ta technologia jest wadliwa już z założenia i przestarzała.
Po pierwsze, obraz na plaźmie nie może być wyświetlany dłużej niż kilkanaście sekund w niezmienionej formie, bo wtedy obraz "wypala" się na matrycy. Włącz na takim telegazete a po godzinie nawet przy wyłączonym TV będziesz mógł przeczytać program . O wadliwości w zastosowaniach komputerowych świadczy fakt, że nigdy, ale to nigdy nie spotkałem się z monitorem plazmowym do kompa.
Tak więc plazma nadaje się tylko do oglądanie TV gdzie obraz szybko się zmienia. LCD daleko do kontrastu Plazmy i pewnie nigdy nie osiągnie takiego, gdyż w LCD obraz wyświetlany, podświetlany jest od wewnątrz świetlówkami lub diodami LED. W plaźmie każdy piksel zapala się i generuje własne światło.
Pobór mocy: plazma żre o wiele, wiele więcej prądu i wytwarza więcej ciepła
Ja mam SAMSUNG 37'' LCDTV FullHD 3HDMI/15000:1 LE37A551 i jest miodzio, ma nawet tryb do gry gdzie zwiększa się czas reakcji matrycy względem normalnej pracy.
Offline
dariusz666, wiesz że biją, ale nie wiesz w którym kościele. Nie ma do kompa monitorów plazmowych, ponieważ fizycznie nie da się zrobić komórek plazmy tak małych, by mogły się mierzyć z LCD. Dlatego plazmy Full HD zaczynają się od 42', w mniejszych rozmiarach plazmowe piksele byłyby zwyczajnie za duże. Z drugiej strony, w plazmach nieporównywalnie lepiej działa skalowanie, więc jeśli odpalisz materiał nie-HD, będzie wyglądał znacznie lepiej niż na LCD.
Co do wypalania: w tym momencie ten efekt praktycznie nie występuje. Technika idzie do przodu. Przy okazji: zwróciliście kiedyś uwagę na 'wypalony' obraz na TV kineskopowym? Nie? To na plaźmie też byście go nie zauważyli. Oba rozwiązania opierają się iluminoforze i w obu ten efekt lekko występuje, z tym, że po chwili znika. Kiedyś spece po kupnie przez kilka godzin traktowali plazmę szumem co podobno usuwało go do końca. Obecnie nie wiem czy ma to jeszcze jakiś sens.
Fakt, że plazma daje więcej ciepła, ale co do poboru prądu znowu nie do końca masz rację. W LCD cały ekran podświetlany jest bez przerwy, w plaźmie tylko obszary, które naprawdę tego potrzebują. Tak więc gdy sceny są jasne, plazma musi więcej świecić i bierze więcej prądu, zaś podczas ciemnych pobiera prawie nic, zaś LCD tyle co zawsze, a nawet nieco więcej.
Ostatnio edytowany przez groozin (2008-10-07 23:55:02)
Offline
co do wielkości tv, to zależy w jakiej odległości się ogląda.
mniej wiecej to się rysuje tak:
2-2,5m - 37 cali
3-4m - 40-47
powyżej 4m - 47+
oczywiście mogłem coś pokręcić, ale nie polecam brać 47 cali jak się ogląda w odległości 2 metrów. na słabym sygnale piksele walą po oczach.
sam mam w domu philipsa 42 cale z funkcją ambilight, jedyne co mnie w nim wkurza, to to że maksymalna rozdzielczość wyświetlania obrazu z kompa to 1300 z hakiem w szerokości.
co do plazmy, to one fullhd osiągają w wyższych przekątnych. no i do plazmy potrzeba dużo większej odległości i ciemnego pomieszczenia, bo plazma ma problemy z odbijaniem światła i jak tylko trochę słońca pada na ekran, to praktycznie nic nie widać
Offline
dariusz666-
Tryb game w Samsungach nie zwiększa czasu reakcji matrycy to jest nie możliwe z technicznego punktu, a jedynie wyłącza wszystkie ulepszacze obrazu w stylu 100Hz itp, oraz zmienia natężenia barw.
Nie wierzyć w:
- kontrast, producenci podają kontrast dynamiczny i ile on wyniesie zależy od tego jak go sobie zmierzą, twój samsung mam 15000 dynamicznego, ale też ma 15:1 i 1000000:1 kontrastu wszystko zależy jak sobie to producent policzy, liczy się tylko statyczny, który nigdzie ie jest podawany zazwyczaj to on powie ile faktycznie mówi jaki dobry jest TV
- co do poboru energii to, że ma napisane 500W to nie znaczy, ze tyle ciągnie, w praktyce to jest około 200W poboru, 500W tylko wtedy gdy dasz na maksa jasność i karzesz wyświetlać białą planszę, a że w praktyce filmy mają ciemne i jasne barwy, plus jasność, rzadko ustawia się na ponad 40% to w praktyce plazma, żre o wiele mniej energii i to 200W to jest średnia dla modeli 42cale, a LCD niestety żre tylko trochę mniej niż jest napisane jego pobór maksymalny przez tą lampę która musi zawsze, świecić aby był obraz, w przypadku plazmy to piksel zapala się albo gaśnie zależy od potrzeby więc pobór w plazmach jest bardzo nierówna raz bierze 10W a raz 400W.
- czerń, prawdziwa smolista to coś czego nie mają LCD i zapewne nigdy nie będą miały, ze względu na sposób tworzenia obrazu w plaźmie i LCD
- plazmy nie do kompa z prostej przyczyny plazma nie może zostać wyprodukowana poniżej 37 cali, technicznie to nie jest możliwe, a takich monitorów się nie stosuję przy kompach
- żywotność obie technologie są szacowane na około 60tyś godzin więc spoko to wychodzi około 8 lat oglądania przy normalnym eksploatowaniu
- wypalanie, to było w technologi CRT, a plazmach jest pamięć komórki, są sposoby na zresetowanie tego, a po drugie modele produkowane od minimum 2 lat są wyposażone w technologie zapobiegające temu, poprzez np, przesunięcie obrazu o piksel itp
- czas reakcji producenci podają GtG, czyli szary do szarego przez biały kolor on wynosi około 6-10ms, ale prawdziwy można poznać dopiero po teście BtB, czarny do czarnego przez biały kolor, a on zazwyczaj wynosi ponad 10ms, w CRT i plaźmie się tego nie podaje bo czas reakcji to 0,000coś ms, więc komu by się chciało liczyć.
- plazmy fullHD od minimum 42 cale polecam panasonic, ma najlepszy stosunek jakości do ceny
- obraz SD o wiele lepiej wygląda na plaźmie niż na LCD a w szczególności na modelach fullHD
Sorry ale Plazma NIE NADAJE SIĘ na monitor. Choćby nie wiem jak drogą kupić ta technologia jest wadliwa już z założenia i przestarzała.
Ta, a zapomniałeś dlaczego CRT przegrało z LCD, brak możliwości wyświetlania fullHD, bo HD ready nie było problemu i tylko tyle. Mój monitor Sony 24 cale panorama w CRT FW900 właściwie w każdym teście na jakość obrazu zostawia daleko w tyle produkowane monitory LCD, i właściwie jedynie sprzęt dla grafików staje z nim na równi ale mój monitor kosztował 1tyś, a dla grafików 8tyś
Właściwie technicznie następcą CRT jest właśnie plazma, która działa na prawie identycznej zasadzie co CRT
groozin kurczę uprzedziłeś mnie ale i tak swoje dodam
Offline
Ja mam Sony Bravia 32' i jestem zadowolony. Ładnie czyta fHD.
Offline
I dlatego właśnie podstawowym kryterium (poza pojemnością portfela) jest wielkość ekranu jakiej potrzebujemy. Jeśli 42 to nie jest dla nas za dużo - bierzemy plazmę Panasonica. Jeśli jest - rozważamy to ponownie Jeśli wciąż dochodzimy do wniosku, że to za dużo, bierzemy jakiś sympatyczny LCD. Generalnie Samsungi są bezpiecznym wyborem, bo mają dość równy sprzęt. Co byśmy nie wybrali, warto poszukać recenzji oraz uwag innych posiadaczy wybranego modelu.
Offline
Czyli jeżeli chcę używać telewizora do oglądania filmów, telewizji to lepiej plazmę (Panasonic), a jeżeli jako monitor to LCD (Samsug). Dziękuję wszystkim za dobre rady.
Offline
myślę, że sharp byłby lepszy od samsunga, tylko niestety jest pewno droższy
Offline
dokladnie , ja ostatnio tez kupowalem lcd i sharp ma bardzo dobry obraz w sd ( jak na lcd) oczywiscie mowimy tutaj o sharpie z matryca aquos, ponadto producent daje gwarancje na 60000 godzin pracy matrycy bez awarji ( nie mam pojecia jak to mierza ile czsu chodzila ). Ogolnie mam go juz dwa miesiace i jestem pod wrazeniem barwy sa ladne i obraz ostry . Oczywiscie czern tak jak to w lcd bywa bardziej przypomina bardzo ciemny fiolet ale mi to nie przeszkadza . Zgadzam sie z przedmowcami lcd wydzielaja duzo ciepla , w moim pokoju okolo 14m2 temp podniosla sie o 4 stopnie przy wlaczanym lcd co w lato jest troche uciazliwe. Pamietam jak pierwszy raz go wlaczylem czus bylo przez pierwsze kilka godzin pracy niesamowity smrod ( podobno matryca sie wygrzewa czy cos podobnego ale teraz jest juz ok . Wszystko swietnie gra ( lcd 37 cali ). Jesli stac cie na sharpa to biez gwarancja niezawodnosci i solidnosci. polecam
Offline
W końcu Sharpy to jedyne made in Japan, które są naprawdę made in Japan.
Offline
W końcu Sharpy to jedyne made in Japan, które są naprawdę made in Japan.
Japan czy nie japan, składane w japonii z części kupionych u chińczyków.
W przypadku LCD mamy matryce od jednego producenta plus własna elektronika, w przypadku plazm każda firma ma własną linie produkcyjną.
Np. niektóre monitory samsunga nie mają matryc samsunga bo te produkuje spółka córka, więc samsung daje te które bardziej im się opłaca.
Każdy TV ma licznik przepracowanych godzin, wystarczy tylko wejść do meni serwisowego, ale uwaga, nawet nic nie zmieniaj w nim jak nie masz o tym pojęcia, chyba, że chcesz zniszczyć sobie TV. W tym meni masz napisane ile matryca pracowała, najczęściej wchodzi się przez odpowiednią kombinacje przycisków na pilocie, opłaca się przed zakupem dowiedzieć jak się w chodzi do modelu, który kupujemy, aby nie kupić przez przypadek jakiegoś modelu wystawowego albo podobnego, ale sprzedawanego jako nówka.
Offline