Nie jesteś zalogowany.
Zarathustra - z bardzo prostego powodu, aby sprowokować flejm ^^. Co zresztą widać po charakterze postu np. Hikikomori ^^.
A czy anime zasługuje na 10, czy na 5, czy na 1, to już każdy sam powinien ocenić i owszem, może się tym podzielić, ale warto to robić w hmm... mniej natarczywy sposób ^^.
Akurat temu anime stawiłbym 7+, moim zdaniem, na tle gatunku jednak delikatnie się wybija. Poza tym bardzo mi się podobają postacie,a to też pozytywnie wpływa na ocenę^^.
Offline
Jak dla mnie na tle gatunku to anime numer jeden więc może ktoś wymieni wg niego lepsze anime jeśli uważa że są jakieś lepsze od Toradory ?
Kare Kano kiedyś próbowałem oglądać i 3 odcinki wytrzymałem bo sposób prowadzenie fabuły był koszmarny i postacie dziwnie mówiły. Jeszcze zapomniałem wspomnieć o openingach i endingach, które prawie zawsze oglądam (jak są tłumaczone szczególnie), a w przypadku Toradory są arcydziełem.
Offline
School Rumble
Onegai Teacher
Onegai Twins
Ostatnio edytowany przez Aurius (2009-05-15 17:12:55)
Offline
Jak dla mnie na tle gatunku to anime numer jeden więc może ktoś wymieni wg niego lepsze anime jeśli uważa że są jakieś lepsze od Toradory ?
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=950
Leciwe, kultowe i ma fabułę.
A na serio. Ile ludzi, tyle opinii. Niektórym podoba się Naruto, Bleach albo dziewczyna będąca puszką napoju (zapomniałem jaki był tego tytuł). Nie ma co się upierać przy swoich racjach, ani tym bardziej podgrzewać flejma. Ukłon z stronę ledziuxa i pana moderatora.
Offline
Sidorf, przykład międzygatunkowy, odkąd po raz pierwszy zobaczyłem Bebopa (5-6 lat temu), jest i już będzie najlepszym anime jakie widziałem. W niektórych przypadkach skala się nie zmienia
Aurius, dobry przykład ze School Rumble
bodzio, ja się upieram, fakt, ale nie narzucam swojego zdania innym
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Sidorf, przykład międzygatunkowy, odkąd po raz pierwszy zobaczyłem Bebopa (5-6 lat temu), jest i już będzie najlepszym anime jakie widziałem. W niektórych przypadkach skala się nie zmienia
Skąd masz pewność, że nic lepszego już nie będzie. W końcu wszystko idzie naprzód(podobno ).
ps: Pseudo Naruto Fani też tak mówią
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
Tak, tak Hikikomori jest podła, a mod stronniczy. Zarobię może tego pierwszego warna po znajomości.
Jeśli ktoś obejrzał jedynie Naruto, to powinien się wstrzymać z ocenami, bo nie ma punktu odniesienia. Może w ogóle powinna być jakaś granica wiekowa w ocenianiu? Nie z dziedziny komedii romantycznej, ale w przedziale 10-14 lat? Zdaję sobie sprawę, że mój osobisty gust (wyrobiony na wielu innych dziedzinach sztuki, nie tylko anime) bardzo wpływa na ocenę, podobnie jak mój wiek, mam inne oczekiwania i inaczej odbieram "dzieła", ale to dotyczy każdego, ewentualnie dotyczy określonych grup odbiorców. Wolno mi chyba przedstawić swoją ocenę tego typu produkcji, nie muszę przepraszać, że robię to w taki a nie inny sposób. Arcydzieła według mnie to połowa produkcji studia Ghibli, niemal wszystko ze Studia 4 stopnie i Madhaus. Wymieniony CB, Samurai Champloo, Kaiba, Paranoia Agent... B. podoba mi się Kare Kano i w życiu nie porównałabym Toradora do Nodame, to ostatnie to wyższa liga, rozwrzeszczane, zarozumiałe małolaty do niej nie mają wstępu. A z głupawych komedii: Lovely Complex, Perfect Girl Evolution i chociażby Host Club coś tam. Nie mam zamiaru nikogo nawracać, zwłaszcza gdy jest szczęśliwy, ja tylko zadałam pytanie;]
Offline
Witam
Ale się temat rozkręcił
Przyznam się , że nie bardzo rozumiem zarzuty jakie padają tu pod adresem Toradora, choć patrząc na moje poprzednie wygłaszane tu opinie to chyba nic dziwnego.
To oczywiste, że niektórych to anime znudziło i odrzuciło , gdyż każdemu co innego się podoba i czego innego szuka w anime.
Należy jednak obiektywnie przyznać że
- kreska i muzyka anime stoją na bardzo przyzwoitym poziomie,
- postacie mają swój charakter i nie są jakoś specjalnie udziwniane ( wrecz sympatyczne )
- główny bohater nie jest totalnym lebiegą którego jedynym zadaniem w anime jest obrywanie po gębie kiedy widzi "pantsu".
- anime dalekie jest od wszelkich pantsu-supermocy
- opowiada fajną historyjke która od biedy trzyma sie kupy
Porównując do innych tego typu produkcji z poprzednich miesięcy ( Kimi Kiss, True Tears, Itazura no Kiss ) dopiero Levely Complex stoi na podobnym poziomie a jest to ok 1,5 roku czasu w tył!
Przyznacie , że dla kogoś kto lubi anime tego typu to szmat czasu. Stąd słowo renesans w tytule postu.
Może to co powiem zabrzmi jak bluźnierstwo ale dla mnie , Toradora staje w jednym szeregu z Levely Complex, School Rumble, Azumanga Daioh, Paradise Kiss, Aishiteruze Baby.
sorki za interpunkcję , jak zwykle.
Ostatnio edytowany przez mbell (2009-05-15 18:41:11)
gg - już działa
Google+ m.bellon.atas@gmail.com
Aktualnie oglądane :
* Usagi Drop * Ao no Exorcist * Tiger & Bunny
Offline
Toradora mówicie jak bym strzelał że takie 7/10 nic wybitnego ale że totalny gniot też bym nie powiedział.
A jeżeli chodzi o świetne w moim prywatnym nie naruszalnym mniemaniu komedie romantyczne(nie wtrącając tu samuraja champaloo bo to inna szafa Hikikomori) to ja bym raczej stawiał na Spice and Wolf, Skip Beat(bardzo przyjemnie się to oglądało), School Rumble(jak dla mnie miało świetny humor) w tej chwili nic innego mi nie przychodzi do głowy.
Generalnie temat schodzi na dyskusje o niczym Ledziux powie dzieło Hikikomori powie gniot
a jakieś obrażanie się tu nie pomoże generalnie o gustach się nie dyskutuje(bo to nigdy do niczego nie prowadzi) wyraża się tylko swoją opinie na temat danej twórczości.
A tak już z innej mańki Hikikomori ja na przykład nie cierpię dramatów i ich po prostu nie oglądam a nawet jak oglądam to ich w ogóle nie oceniam bo każdy wydaje mi się lipny może to moje mylne wrażenie ale wydaje mi się że ty tak samo odnosisz się do komedi romantycznej przyznam się szczerze że ja też nie przepadam za tym gatunkiem ale tak samo w dramacie znalazłem wyjątek(Wyznania Gejszy mnie zauroczyły) tak samo jest kilka tytułów z komedi r. które przyjemnie mi się oglądało(o dziwo tylko w animcach filmy z tego gatunku trawię tylko wtedy kiedy mają kilka dobrych żartów).
Generalnie komedia romantyczna to trochę mało rozwojowy gatunek gdzie przynajmniej jak dla mnie wybijają się tylko te które mają w sobie pierwiastek oryginalności który w jakimś stopniu mi się spodoba kilka przykładów dałem wyżej co nie znaczy że dałbym im bez zastanowienie 10/10.
Mam nadzieje że nikogo nie uraziłem moją wypowiedzią gdyż nie to było moim zamiarem.
Ostatnio edytowany przez Tiv (2009-05-15 22:05:41)
Offline
A ja jeszcze dodam, że Spice and Wolf to nie komedia romantyczna (może w II sezonie dopiero coś będzie w tym stylu).
Co do tych gustów to się w pełni zgadzam bo ja np oceniam Skip Beat 2/10 bo bardzo mi się nie podobało. School Rumble było fajne, ale pod względem humoru i tym bardziej fabuły nie umywa się do Toradora. Tak zwana naturalność zachowań to rzadkość w anime, a w Toradora to rzadkie zjawisko było wyjątkowo częste jeśli zwracać uwagę na szczegóły.
A co do dramatów to bardzo je lubię jeśli faktycznie potrafią wzruszyć, a nie tylko udają że wzruszają.
Offline
Przegięcie
Po pierwsze Spice & Wolf nie może być komedią romantyczną. Dwa Toradora nie umywa się do School Rumble. Po trzecie pisząc takie herezje dodawaj koniecznie INHMO
Jestem osobą nietolerancyjną. I prosiłbym to uszanować.
http://letty.pl/
Offline
Po pierwsze Spice & Wolf nie może być komedią romantyczną.
No racja komedia to nie koniecznie ale romansidło/przygodowe
tak jakoś mi się skojarzyło po prostu
Ostatnio edytowany przez Tiv (2009-05-15 23:00:22)
Offline
Dla mnie również Toradora to zwykły przeciętniak, nic w tym anime zaskakującego nie ma.
~Tiv, piszesz, że nie oglądasz Dramatów a Spice and Wolf akurat podchodzi pod tę kategorię i jeszcze: fantasy, przygode i romans.
Offline
KieR - a to anime, żeby było dobre, musi zaskakiwać xD? To bardzo ciekawa myśl ^^.
Toradora też tak troszkę pod dramat podchodzi ^^.
Offline
~Pyuuu, większość najwyżej ocenianych anime przez ludzi posiada tę cechę np. Death Note, Code Geass, Tengen Toppa Gurren-Lagann ;] A z tym, że Toradora pod dramat to się nie zgodzę. Już raczej pod komedie, romans, okruchy życia no i szkolne życie ^.^
EDIT: Ja nie wiem, co wy widzicie w tym School Rumble, ja jakoś obejrzałem 1 epek i na razie wstrzymałem się z oglądaniem tego, może kiedyś wznowie jak już nie będę mieć ciekawych tytułów w planach. A co do sceny podanej przez ~Aurius, to taka sobie, nic szczególnego. Już w Love Hina więcej było śmiesznych motywów. A spec anime od smiechu to Gintama, nic tego nie przebije.
Ostatnio edytowany przez KieR (2009-05-15 23:19:55)
Offline
School Rumble było fajne, ale pod względem humoru i tym bardziej fabuły nie umywa się do Toradora.
Ja bym był wdzięczny, za wskazanie tych śmiesznych momentów w Toradora, które biją tą scenę z School Rumble.
http://www.youtube.com/watch?v=F4__9mvl … re=related
Nie mam zamiaru jakoś szczególnie walczyć z Toradora, bo widzę, że ma całkiem sporo zwolenników i szanuję ich zdanie, ale to co piszesz ledziux wydaje mi się skrajnie przesadzone, a momentami wręcz niedorzeczne. No offence.
Edit up: Nie jest to jakaś najlepsza scena z SR, tylko pierwsza jaką znalazłem i zastanawiam się, gdzie w Toradora znajdzie się lepszą.
Ostatnio edytowany przez Aurius (2009-05-15 23:25:54)
Offline
Co do tej schematyczności...
Początek, kiedy to ludzie bali się Takasu, jak nic pasuje do mangi Yagiego Norihiro (to ten, co wymyślił Claymore) Angel Densetsu. Tam główny bohater swoją twarzą i miną, bezwiednie mu to wychodziło, potrafił wprost powalać wrogów. Nie jestem jeszcze po całej sesji tego anime, jednakże, jak chyba w każdej niemal produkcji ostatnich czasów, można znaleźć schematy, często nawet mimowolnie się przewijające, które zostały powielone. Trudno bowiem stworzyć coś innowacyjnego, podczas gdy ogromna rzesza tematów się przewinęła. Postaci nie kształtują klimatu na tyle, by po każdym odcinku stwierdzić... "Kurczę, kiedy będzie następny". Ot jednym się podoba, drudzy tytułem wzgardzą, zwykła kolej rzeczy, chociaż ciekawy jest fakt, że dyskusja nabiera wyrazu. Byle jednak z umiarem przy opiniowaniu... opinii innych
Offline
School Rumble było fajne, ale pod względem humoru i tym bardziej fabuły nie umywa się do Toradora.
Ja bym był wdzięczny, za wskazanie tych śmiesznych momentów w Toradora, które biją tą scenę z School Rumble.
http://www.youtube.com/watch?v=F4__9mvl … re=related
...
Edit up: Nie jest to jakaś najlepsza scena z SR, tylko pierwsza jaką znalazłem i zastanawiam się, gdzie w Toradora znajdzie się lepszą.
No ale jedna z śmieszniejszych, bo klikając na link myślałem właśnie o tej scenie W SR pełno było takich scen które zaskakiwały całkowicie widza
A ja się odniosę do postaci....
Ktoś tam pisał, że postacie są bardzo realistyczne, tylko czy brał pod uwagę Taigę? Mała lolilalka która pomiata wszystkimi nawet nauczycielami ale przy kitamurze nie wie co zrobić i zaczyna się jąkać, bo niby go kocha.
Jestem osobą nietolerancyjną. I prosiłbym to uszanować.
http://letty.pl/
Offline
Przespałam się, ale zdania nie zmieniłam;] Przypomniała mi się za to seria, która bije na głowę wszystkie inne w kategorii pomiatania facetem: Full Metal Panic! To jest zasłużone 10/10 i niech ktoś powie "rudy Bogdan"* Jeśli jeszcze nie oglądaliście, to obejrzyjcie, a jeśli wtedy skala się nie zmieni, to znaczy, że trafiłam do Zajączków zamiast do Muchomorków i dlatego zabawa nam nie idzie;]
----------
*takie powiedzonko z mojej wioski;]
Tiv, wiem, w której szufladzie SCh leży;] Ocenia się, porównując wszystkie anime, na razie chyba nie ma kategorii. I w porównaniu z całą resztą, tego typu serie zjeżdżają na sam dół.
Offline
Full Metal Panic! To jest zasłużone 10/10
zgadzam się w 100% i mam wielką nadzieje że plotki o 3 serii się potwierdzą(nie liczę side story fumofu)
Offline