Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2
odchodząc od zbrodniczej historii japonii i pomijając fakt ze co anime/manga to inna wersja historii II wojny, to chciałbym wiedziec na jakiej podstawie został napisany ten artykuł, bo umiescili tylko przednią okładkę, a ja śmiem wątpić czy autor miał w ręku choćby kompletny skan, o tłumaczeniu na jakikolwiek zrozumiały język nie wspominając, także nie zdziwi mnie jeśli to coś jest niemal kompletnie wyssane z palca, należy pamientać także o prawach autorskich, a tych japończykom raczej nie udostempią
Ostatnio edytowany przez camel (2009-10-03 21:28:21)
Offline
Mam małe pytanie do upolitycznionych: jak się ma sprawa wyścigu zbrojeń w Japonii? Wiem, że po II wojnie św. armia Japonii zniwelowana została do Sił Samoobrony, które nie są strikte sensu armią. Wydaje mi się, że w porównaniu do innych państw pokonanych Japonia jest bardziej "pacyfistyczna";]
Japońskie Siły Samoobrony (dalej JSDF) należą do najnowocześniejszych "armii" świata. Zgodnie z prawem japońskim, wszyscy służący w niej ochotnicy są cywilami, ale nie umniejsza to wcale ich siły bojowej.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany faktycznym potencjałem bojowym JSDF:
Japończycy będą wkrótce mieć na swoim wyposażeniu 55 helikopterów Apache (Brytyjczycy dysponują 67 takimi maszynami).
Japońskie czołgi Type 90 (315 sztuk) uzbrojone są takie same armaty i należą do podobnego typu co amerykańskie Abramsy czy niemieckie Leopardy 2 (tych Niemcy mają ok. 850, ale aż 500 z nich to typ 2A4 czyli już zaawansowany wiekowo, którego 130 sztuk Polska dostała za 1 euro ) oraz 561 czołgów starszego typu Type 74.
Japoński samolot myśliwski F-2, który jest zmodyfikowaną wersją amerykańskiego F-16 nadal jest produkowany dla sił powietrznych Japonii i ma osiągnąć poziom ok. 100 sztuk. (Polska zakupiła 48 F-16).
Dodatkowo 270 sztuk amerykańskiego F-15 (który jednak ma już swoje lata, ale nadal świetnie spełnia swoje zadania).
Podobnych samolotów (F-15 + F-16) w służbie Izraela (który ma najsilniejsze lotnictwo na Bliskim Wschodzie ze względu na nieustanną groźbę wojny) jest około 420.
Dodatkowo Japonia dysponuje doskonałą flotą, która niewątpliwie jest na chwilę obecną najsilniejszą w regionie (nie licząc floty amerykańskiej). Chociaż potencjał ofensywny jest ograniczony przez brak lotniskowców uderzeniowych, to niewątpliwie w defensywie jest niezwykle groźna. (Głównym zagrożeniem dla Japonii są okręty podwodne, które mogą zagrażać szlakom handlowym, a od których ta jest niezwykle silnie uzależniona, dlatego też flota japońska obecnie jest nastawiona na zwalczanie tego typu jednostek.)
Wg niektórych źródeł na chwilę obecną Japonia dysponuje 2 flotą morską świata i do pełni szczęścia brakuje im tylko lotniskowców uderzeniowych, których jednak zabrania im konstytucja.
To tyle w kwestii "pacyfizmu" Japonii.
formalnie między nimi a bodajże Ruskimi dalej trwa wojna, nie było podpisania traktatu pokojowego.
Trwa, ale tu chodzi o Kuryle, więc nie bardzo widzę związku z pacyfizmem Japonii.
W Polsce do historii przywiązuję się większą wagę.
I dlatego nikt nie pamięta o 17 września a wszyscy mówią "kampania wrześniowa". (Może kogoś oświecę: "kampania wrześniowa" jest wymysłem Goebbelsa i propagandy niemieckiej.)
Ostatnio edytowany przez Aurius (2009-10-04 23:48:38)
Offline
Mam małe pytanie do upolitycznionych: jak się ma sprawa wyścigu zbrojeń w Japonii? Wiem, że po II wojnie św. armia Japonii zniwelowana została do Sił Samoobrony, które nie są strikte sensu armią. Wydaje mi się, że w porównaniu do innych państw pokonanych Japonia jest bardziej "pacyfistyczna";] Zjadacz, powinieneś odwrócić kolejność - najpierw spuścili na nich atomówkę, a dopiero potem pojawiły się motywy pokojowe, czyli z tego tragicznego wydarzenia wynieśli właściwą naukę, czyż nie? Porównując z Niemcami... wolę "zakłamane" anime
Owszem konstytucja jest bardzo pacyfistyczna, także swoją strategie obronną Japonia opiera na sojuszu z USA. Siły Samoobrony posiadają stan 238,000 ludzi, co daje im 24 miejsce. Tylko że JMSDF (Morskie Siły Samoobrony) pod względem siły zajmują pierwsze miejsce w regionie (według mnie co prawda razem z PLAN- marynarka Chrl). W tym roku okręty japońskie pojawiły na wybrzeżach Somalii. Natomiast JGSDF (siły lądowe), na krótko pojawiły się w Iraku. Także pod względem sprzętu i wyszkolenia to światowa czołówka. Oczywiście udział w operacjach poza granicami kraju wzbudza bardzo duże kontrowersje wśród społeczeństwa.
Offline
I dlatego nikt nie pamięta o 17 września a wszyscy mówią "kampania wrześniowa". (Może kogoś oświecę: "kampania wrześniowa" jest wymysłem Goebbelsa i propagandy niemieckiej.)
Trochę za bardzo uogólniasz.
edit: pomyliłem osobę cytowaną
Ostatnio edytowany przez Sidorf (2009-10-04 10:47:41)
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
W Polsce do historii przywiązuję się większą wagę. Co kraj to obyczaj.
Można powiedzieć czasem nawet i za dużą. Zapomnieć nie można, to prawda, ale niech ci politycy wezmą się porządnie za współczesne, istotne dla społeczeństwa i gospodarki sprawy. Te ciągłe przepychanki, wypominanie ruskim to do niczego dobrego nie prowadzi. Owszem nie podoba mi się stanowisko Rosji co "do tych spraw"( i do wielu innych też ) , powinni się ukorzyć przed faktami, przyznać się.
Offline
Dzięki, Aurius, za wyczerpujące info. W sumie nie ma się co dziwić, że mają armię z prawdziwego zdarzenia (chociaż z założenia o charakterze obronnym). To, że się nie przyznają do wszystkich zbrodni nie jest niczym wyjątkowym, wszyscy zbrodniarze wojenni mają z tym kłopot, pewnie dlatego, że wierzyli w konieczność i zasadność tego co robili. Moim skromnym zdaniem nie ma się co bulwersować wydaniem mangowym biblii nazistów, bo sama forma wydania odbiera powagę temu dziełu. Nie wiem, jak bardzo popularny jest faszyzm w Japonii, ale wydaje mi się, że większym zagrożeniem jest rasizm panujący u nas (biorąc pod uwagę naszą historię zwłaszcza;]). Wyobraźcie sobie taki obrazek: japoński skin idzie na bojówkę przebrany w mundur SS (cospley rządzi) z rysunkową wersją Main Kampf pod pachą;]
Offline
Moim skromnym zdaniem nie ma się co bulwersować wydaniem mangowym biblii nazistów, bo sama forma wydania odbiera powagę temu dziełu.
Oczywiście, że nie ma się zbytnio czym bulwersować bo to sztuka przekazu jak każda inna, dlatego nie rozumiem czemu twoim zdaniem odbiera mu powagę.
Czy komiks Spiegelmana "Maus" też niby odbiera powagę wydarzeń w nim zawartych?
Offline
hikikomori napisał:Moim skromnym zdaniem nie ma się co bulwersować wydaniem mangowym biblii nazistów, bo sama forma wydania odbiera powagę temu dziełu.
Oczywiście, że nie ma się zbytnio czym bulwersować bo to sztuka przekazu jak każda inna, dlatego nie rozumiem czemu twoim zdaniem odbiera mu powagę.
Czy komiks Spiegelmana "Maus" też niby odbiera powagę wydarzeń w nim zawartych?
A jak myślisz? Ja myślę, że nie można porównywać dwóch dzieł tylko pod kątem użytych środków wyrazu. Za pomocą kreski można przekazać różne treści, zależy jak i w jakim celu się jej użyje. Według mnie MK w formie komiksu ewentualnie może być "zabawnym" eksperymentem. Najlepiej poczekać i sprawdzić, co artysta miał na myśli;]
Offline
Czy komiks Spiegelmana "Maus" też niby odbiera powagę wydarzeń w nim zawartych?
Może i nie odbiera (nie wiem, nie znam), ale przeciętny człowieczek i tak nie podejdzie do tego poważnie, jeśli to będzie komiks/manga.
Ostatnio edytowany przez lipa3000 (2009-10-04 20:57:19)
Offline
Hiki pisze;] Podejdzie poważnie, zapewniam. To, że jest to w formie komiksu, wcale nie umniejsza wagi przekazu w przypadku Mausa. Ja nie przewiduję przeczytania pierwszej części, właśnie ze względu na tematykę (zaliczyłam sporo pozycji i więcej nie jestem w stanie przyjąć), która nie jest przeznaczona dla "przeciętnego człowieczka", podobnie jak inne pozycje o holokauście. Wydaje mi się natomiast, wracając do tematu, że Mein Kampf spokojnie taki przeciętny przeczyta, bo (jak wcześniej tu napisano) nie jest to pozycja powalająca ani pod względem literackim, ani treściowym;]
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Powiem szczerze, że sam pomysł mi się nie podoba. Hitler pokazany jako "człowiek" już był, co nie zmienia faktu, że żeby go zrozumieć (bądź nie zrozumieć) potrzeba całej otoczki, której prawdopodobnie ta pozycja nie będzie miała. Podawać fabularyzowane fakty bez wszystkich znanych i nie lubianych informacji mija się z celem i zasłania prawdziwy obraz, zarówno człowieka jak i czynów których się dopuścił.
Z waszych wypowiedzi wynika, że Japonia ma własne trupy w szafie i szczerze wątpię żeby ktokolwiek w tamtym kraju zagłębiał się w temat obozów, które jakby nie patrzeć stanowią integralną część "dokonań" III Rzeszy.
Mam nadzieję, że komiks nie zyska popularności i nie zapoczątkuje fali tego typu mang, ponieważ odnoszę wrażenie, że Japończycy jakich znamy dzisiaj, lubią poznawać tematy powierzchownie nie zagłębiając się w sens. Jeżeli to prawda i w nazistach części podobają się symbole i mundury to samo w sobie jest głupie.
Cóż, jest to kraj w którym cenzurują pornografię oraz kraj w którym wydali biografię Isseiego Sagawy. Można się po nich spodziewać różnych dziwnych rzeczy.
P.S Nie dalej jak wczoraj skończyłem czytać "Liar Game" gdzie jeden z bohaterów zaczytywał się MK mówiąc że Hitler był cieniasem i ON dopiero zrobi wszystko jak należy
Ostatnio edytowany przez Trips (2009-10-05 12:07:35)
Offline
Podsumowanie otoczki stworzenia Hitlera xD
"Ojciec Hitlera ciągle go napierdzielał
Pasem go ćwiczył, a mały razy liczył
Ojciec Hitlera stworzył führera
Co skończył na grobie idei chorej swojej"
by Kazik w "Kochajcie dzieci swoje"
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
... Moim skromnym zdaniem nie ma się co bulwersować wydaniem mangowym biblii nazistów, bo sama forma wydania odbiera powagę temu dziełu.....]
Ja bym się z tym nie zgodził W Polsce to owszem, ale na świecie? Zdaje mi się ( mogę się mylić) że na świecie więcej ludzi czyta "historyjki obrazkowe" niż książki i jest to niestety tendencja zwyżkowa.
Offline
who care? A niech czytają, niech myślą, co tylko dusza zapragnie. Niech mają wypaczone poglądy, ich sprawa, kto by się tym przejmował
TROLLING IS A ART
No, ale o co chodzi?
Offline
who care? A niech czytają, niech myślą, co tylko dusza zapragnie. Niech mają wypaczone poglądy, ich sprawa, kto by się tym przejmował
Częściowo masz rację. Z niektórymi w ogóle nie pogadasz. Sposobu myślenia im nie zmienisz więc jedyne co można zrobić to zostawić to tak jak jest z myślą że zawsze mogło być gorzej
Offline
A nawet dobrze, że wydali wersję mangową. Dlaczego? Bo, może ktoś sięgnie i przeczyta. A potem użyje mózgu, pomyśli i dojdzie do wnioski, że Hitler to wariat.
Każdy kraj ma swoją historię i każdy kraj coś zataja. Każdy człowiek ma tajemnice, o których nie chce mówić innym.
A propos jest biblia w wersji mangowej?
Offline
A propos jest biblia w wersji mangowej?
Czy cała - nie wiem. Ale fragmenty gdzieś widziałem
Offline
Mi się coś kołacze, że komiks, chyba amerykański, widziałem na necie.
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
http://www.flipkart.com/holy-bible-tynd … 8nx3fa5suc
http://en.wikipedia.org/wiki/The_manga_bible
Albo nawet
http://da-creationists.deviantart.com/a … -129157977
Może któraś grupa się podejmie?
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?sh … e&aid=3081
Ostatnio edytowany przez Sir_Ace (2009-10-20 12:11:12)
Offline
Strony Poprzednia 1 2