Nie jesteś zalogowany.
Bujając się dzisiaj z nudów na kablu od internetu trafiłem na coś takiego:
Offline
Każą tyle czekać i dają mizerne 12 epów. Anime chyba z roku na rok schodzi na psy. Syf wypuszczają hurtowo, a seria, której nie mogę się doczekać będzie okrojona. I tak dobrze, że 12 odcinków, a nie jak w przypadku school rumbla gdzie dali 2 czy tam 3 badziewne ova.
Offline
Offline
Tu raczej chodzi nie o to, że serię zrobią fajnie w dwunastu epach, ale że trzeba na zaledwie dwanaście odcinków czekać tyle czasu, kiedy po drodze jesteśmy zalewani masą syfu ponad dwudziestoepowego. Proporcje "syf"-"coś najs" są wyjątkowo nierówne.
EDIT down: Ok, przepraszam, już uciekam.
Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2009-10-07 20:16:27)
"Skazany na zajebistość"
Offline
Wyjdź niewierny, i nie wracaj...
Offline
Też się niektórym dziwę, 12 epizodów ciągłej akcji jest lepsze niż 24 z rozwlekanym byle czym plus jakieś głupoty w stylu spróbujmy rozweselić Yin (no chyba, że ktoś tylko dla niej to animu oglądał ).
Edit:
Dziwisz się Zjadacz? Przecież zrobienie 40 odcinków jakieś loli pantsu shitu miałoby mniejszy budżet niż te 12 odcinków DtB 2.
Ostatnio edytowany przez Zarathustra (2009-10-07 19:53:27)
Offline
Tu raczej chodzi nie o to, że serię zrobią fajnie w dwunastu epach, ale że trzeba na zaledwie dwanaście odcinków czekać tyle czasu, kiedy po drodze jesteśmy zalewani masą syfu ponad dwudziestoepowego. Proporcje "syf"-"coś najs" są wyjątkowo nierówne.
Wiesz, mogli nawalić 12 odcinków filarów i byłoby 24 odcinki, ale co z tego, jakby to spartaczyło całe anime. Po prostu historii starczyło tylko na te 12 epków, a mnie taka ilość zupełnie zadowala. Wiem, że są syfy wypuszczane hurtowo, ale takie długie serie przeważnie z odcinka na odcinek są coraz słabsze (oczywiście są wyjątki).
Offline
Też się niektórym dziwę, 12 epizodów ciągłej akcji jest lepsze niż 24 z rozwlekanym byle czym plus jakieś głupoty w stylu spróbujmy rozweselić Yin (no chyba, że ktoś tylko dla niej to animu oglądał ).
Wiesz wole obejrzeć 12 odcinków z akcją i 12 z wyjaśnieniami na temat skąd się wzięli kontraktorzy, czym jest brama piekieł i niebios. I nie zaczynajcie gadki, że wole 12 bo się więcej dzieje, ponieważ powstały serie, które od początku do końca trzymają poziom i mają po 20+ epów, a nawet więcej (np Legenda, którą tłumaczysz).
Offline
Masz rację Kensei, nie twierdzę, że wszystko co było w sezonie pierwszym poza główną linią fabularną obniżało zbytnio poziom. Niektóre poboczne historie były dosyć dobre. Większość została jednak wyjaśniona wcześniej, więc nie ma potrzeby robić znowu podobnej liczby odcinków według mnie.
Offline
Ech, ludzie, ale pierniczycie, aż portki z D lecą. Że niby będziecie się ślinić na akcję... Jaką akcję, ludzie, to jest DtB, tu wchodzi Hei i jest po akcji!
Się normalnie we mnie gotuje jak czytam, że będzie zaledwie 12 epów, ale jak tak wziąć pod uwagę, że połowa fajniejszych postaci z jedynki została "wyautowana", to w gruncie rzeczy nie ma z czego tu robić tych 20+. W sumie niby ma być 16 epów, ale w zasadzie jak przyjdzie obejrzeć najpierw te 12, a potem 4 (bo zanim wyjdą te DVD/BR, to najprawdopodobniej spora część zobaczy już TV), to pewnie pozostanie niesmak. Chyba każdy się ze mną zgodzi, że rosół najlepiej smakuje z makronem, a nie najpierw rosół, a później makaron. Poza tym, jak pokazuje historia, "dorabiane zapychacze" są gorsze niż oryginalne. Mnie ta OAVka z jedynki tak średnio się podobało, żeby tak już strasznie po niej nie jeździć. Za to te wstawki z detektywem, jak dla mnie "ownują".
Jeśli chodzi o te krótsze serii to sytuacja jest raczej oczywista. Nikt, przy dzisiejszym kryzysie, nie będzie się porywał z motyką na słońce wypuszczając 50+ serie bez pewności, że mu się to zwróci. Każdy woli zanęcić rynek krótką serią, a jak ten złapie przynętę, będzie go targał, dopóki się nie podda. Jeśli dwójka "da radę", to trójka będzie raczej pewna, bo niedawno obiła mi się o oczy informacja, że nieźle doją ze sprzedaży "bludisków", a nikt przecież nie zarzyna kury znoszącej kawior. Tak swoją drogą to Bones nie jest zapewne takim biednym studiem, a już na pewno nie takim "głupim", aby nie dać rady wykombinować czegoś sensownego na 20+.
Zar, Ty taki, siaki i owaki, kaleki się czepiasz, co? Toś Ty taki gość, co? Oż Ty, Jędrek łap tego ****, Stachu, dawaj za nim, Leon, łap za tą sztachetę, już my nauczym tego **** kultury.
Offline
Po przejrzeniu pierwszego odcinka mogę powiedzieć na razie, że muza jest świetna oraz to że ostatnia walka została świetnie zrobiona
Tyle po fragmentach zobaczymy jak cały ep obejrzę...
Moje życzenia są piękne jak marzenia lecz moje marzenia są nie do spełnienia...
Offline
Osoi! Ja, mając wolny piątek (przynajmniej tak myślałem, dopóki mnie nie obudzili o siódmej! i brutalnie uświadomili, że nagle przestał być wolny :/) miałem rękę na pulsie do trzeciej w nocy, a o pierwszej już wszystko wiedziałem. Yeah, that's the spirit of a true otaku.
Na początek może parę konkretów ogólnych, które mogą przydać się mniej obeznanym otaku. Pierwszy odcinek został wyemitowany w Japonii w czwartek o godzinie 01:25 (właściwie to już jest piątek, ale oficjalnie jest czwartek wieczór, więc ja się tam nie będę kłócił) w stacji MBS. Przeliczając to na nasze wychodzi czwartek, godzina 18:25, czyli tak pi razy drzwi po 19:00 należy się spodziewać pierwszych rawów. Niestety pierwsze rawy zauważyłem dopiero w okolicach 00:30 na Tokyo Toshokan, chwilę później na Nyaatorrents. Skrajnie zdeterminowany otworzyłem całą przepustowość kabla od internetu , aktywnie wspierając go tańcem zwycięstwa, który odwalałem na suficie skacząc po żyrandolu i już pięć minut później przytwierdzałem się łańcuchem do krzesła przed monitorem, żeby móc obejrzeć, bo tak mnie nosiło. Zanim przejdę do sedna wspomnę jeszcze tylko, że na chwilę obecną w sieci widziałem już ze cztery wersję rawów i tłumaczenie od BSS w mkv i avi.
Jeszcze zanim przetransferuje swe myślowe spostrzeżenia przez ręcowo-klawiaturowy interfejs, pozwolę sobie sypnąć garścią materiałów, które znalazłem wczoraj w sieci, czatując na nowego darkera:
Nowy, bardziej "pierwotny", image Hei'a:
No, a teraz do rzeczy. Gdzie do tej pory nie byłem, i gdzie bym nie zaglądał, wszędzie orgie euforii i zachwytu i to na takim poziomie, że Love Parade przy tym, to przemarsz konduktu żałobnego. Nie jestem na bieżąco, więc nie mnie to oceniać, ale ludzie pieją, że to najlepsze otwarcie tego sezonu. Cóż, ja tam jednak pozostaje eurosceptykiem z dwóch powodów: raz, że tylko dwanaście odcinków, a dwa, to po obejrzeniu rawa i połączeniu paru faktów wychodzi, że... będę się musiał wybrać do Japonii i zrobić komuś krzywdę.
Editem poprawiłem parę literówek, które znalazłem.
Ostatnio edytowany przez MasterPLASTER (2009-10-09 17:57:12)
Offline
Chyba w Japonii dużej oglądalności nie będzie miał ten serial skoro zrobili z niego teraz takiego żula.
EDIT:
Na stronie 3 masz na to odpowiedź ~R@k3.
Ostatnio edytowany przez Zarathustra (2009-10-10 10:08:19)
Offline
Szczerze to chyba znowu sąsiedzi będą na mnie dziwnie patrzeć po tym jak dzisiaj po północy wydałem bliżej niezidentyfikowany okrzyk kiedy zobaczyłem w sieci pierwszy odcinek drugiej serii DtB
Faktycznie 12 odcinków to ( jak dla mnie) trochę mało ale ze zgoła innego powodu niż wasze. Straszna bieda panuje ostatnimi czasy wśród anime które odpowiadają moim gustom. Myślałem że DtB wypełni czas który odliczam do kolejnej serii Black Lagoon (fanboy ) a tu wychodzi że jednak nie bardzo.
A właśnie! DtB jest na podstawie mangi czy odwrotnie? Pytam bo jakiś czas temu popełniłem mangę DtB Shikkoku no Hana i po dzisiejszym odcinku anime nie wiem jak to w końcu jest.
Ostatnio edytowany przez R@k3 (2009-10-10 02:13:50)
Offline
A właśnie! DtB jest na podstawie mangi czy odwrotnie? Pytam bo jakiś czas temu popełniłem mangę DtB Shikkoku no Hana i po dzisiejszym odcinku anime nie wiem jak to w końcu jest.
Shikkoku no Hana jest zrobione na podstawie pierwszej serii DtB, obecnie wciąż wychodzi.
Jest jeszcze zwykła manga DtB, ale wydarzenia się kompletnie różnią od tych z anime i nie wiem czy to właśnie na jej podstawie powstało anime. Mange tą możesz znaleźć na stronie MANGIstra.
Offline
Pokaż spoilerTwój komar nie osiągał raczej supersonicznej prędkości wtedy nawet zwykła kropla wody też byłaby dla ciebie jak pocisk.
Tyś widzioł komara i jego możliwości, a to w dodatku jeszcze mojego. Od 0 do "setki" w 0.39s, a Vmax - 4 machy. Jak ciąłem po wsi to laski mdlały na poboczach, a pierwszeństwa to mi ustępował nawet sam pleban. Jak nie chciałem zmoknąć przy dużej ulewie, to jeździłem między kropelkami. Tak przy okazji, na jednym z zagranicznych forów ochrzcili go na Burger Kinga. Dobry pomysł, ino szkoda, że aktualnie traci na użyteczności.
Pokaż spoilerCute not pedo.
Delicious Loli is delicious! Wait, what? Ddelicious flat chest is delicious! Fixed!
"Mojej" Yin to się czepiał, a tu się będzie ślinił jak szczerbaty na suchary.
Offline
Jaki Burger King? Wszyscy mówią na niego Burger-kun (prawdziwe imię Goran).
Zdjęcie miało na celu ukazanie pedofilskiej duszy Japończyków. Dla mnie ta dziewczynka może dostać kulkę w trzecim odcinku i mało będzie mnie to interesowało, (oczywiście pamiętając plakat to ona będzie robiła tu za snajpera).
Offline
Najwidoczniej nie przeglądamy tych samych forów. Ja tam wolę Burger Kinga. Burger-kun brzmi trochę za bardzo zniweieściale. Może i przegrał, ale wcale nie był taki cienki "jak baba". Mówisz o pedofilskiej duszy Japońców? Ta, jasne, a ja tramwajami jeżdżę, bo jestem bogaty i mnie stać. Ale nie przejmuj się, ja Cię rozumiem. Zresztą, nobody is perfect - u nich ("jedni") dziewczynki za cyca chwytają, u nas ("inni") po czystej za kółko wsiadają. A tak w ogóle to walisz takimi prostymi sloganami o pedofilii. Jak już coś to ten obrazek bardziej świadczy o nachalnie postępującej fanservicowości, którą ostatnio walą gdzie się da i ile się da. Nawet darker się tego nie ustrzegł. Choć jakby tak sięgnąć pamięcią, to w sumie w jedynce też trochę tego było -
Offline
Coś rawek w tym tygodniu szybko wyszedł, i nawet jakiś taki dużo lżejszy. To się chwali, bo zdążyłem go już szybko ściągnąć i jeszcze szybciej obejrzeć. No to do rzeczy. Już raczej potwierdziło się to, co przypuszczałem od dłuższego czasu, a co mnie do tej pory najbardziej boli.
Wypisujcie miasta: Szczaworyż. <*>
Zapomniałem o tym, a jak do tej pory jest to najlepszy komentarz do nowej prezencji Hei'a, jaki widziałem w sieci:
Ostatnio edytowany przez MasterPLASTER (2009-10-16 01:26:23)
Offline
@up
Niemożliwe.
Offline