Nie jesteś zalogowany.
Po co ściągać rawka jak [BSS] już swojego relka wdało
Offline
Z tego co widzę po 2 odcinkach, to japony zrobiły 4 godzinny film i podzieliły go 12 odcinków. Co za tym idzie, człowiek jest zmuszony czekać w napięciu na każdy kolejny kawałek...
Ludzie, przecież seriale są po to żeby każdy odcinek opowiadał jakąś historię wnoszącą coś do głównej linii fabularnej! A tu co? Mamy pociętą fabułę i jeśli każdy odcinek będzie się urywał w najciekawszym momencie to za 3 może 4 tygodnie moja ściana nie wytrzyma regularnego walenia w nią głową... Przynajmniej murarz na tym zarobi xD
W pewnym sensie to dobry trik. Każdy kogo choć trochę zainteresuje jakiś odcinek musi zaczekać na jego rozwinięcie i tak w kółko, więc i oglądalność wzrośnie.
Teoria Mao -> Wiewiór. Sam o tym pomyślałem, charakterystyczny kocur kręci się dookoła, obserwuje wiewióre przez okno i ginie w lesie po czym wiewiór nagle nabiera na tyle inteligencji żeby ratować dziewuchę... Z tego co pamiętam to Mister Kocur miał moc przenoszenia świadomości do zwierząt, więc czemu miałby nadal trwać przy kotach?
Hei, litości co oni z tobą zrobili? Zarośnięty pijaczek w szmatach w których nawet żul by się nie pokazał publicznie... Rozumiem, że można wpaść w depresję jak się traci wszystkich bliskich, zwłaszcza jeśli się jest kontraktorem z wadą wrodzoną (znaczy posiada się uczucia), już oglądając pierwszy sezon uważałem, że fakt iż nie jest nieczuły to jego opłata za moce... Bo co może być gorsze dla maszyny do zabijania niż sumienie? Ale odbiegam od tematu... Mało, że zrobili z niego żula to jeszcze zablokowali mu moce (tymczasowo jak sądzę), taki zabieg dla zwiększenia zainteresowania wśród widzów...
Oczywiście nie trzeba być geniuszem żeby wiedzieć, że nowa loli, wyciągnie go z alkoholizmu i załamania nerwowego. Już widzieliśmy, że przypomina mu Yin i zgodnie z tym co znamy z poprzedniej serii postanowił się narażać, żeby uratować jej tyłek (dobry początek).
Ehh... No rozsądek podpowiada mi żeby zaczekać aż wyjdą wszystkie odcinki i dopiero oglądać... Niestety ciekawość mi chyba na to nie pozwoli
Offline
Ja tam się trzymam xD I na razie ani 1 epka jeszcze nie widziałem ;]
Offline
Mi się tam podoba nowy wizerunek Hei... ale zabicie Yin to dla mnie zawiele... mam nadzieje że ją odzyska/ wskrzesi/ uratuje(niepotszebne skreślić)... Nic tylko próbowac przetrwać kolejny szary tydzień
Offline
@up
Niemożliwe.Pokaż spoiler
Tak, to nie pojawiła by się na plakacie raczej. Mama nadzieję, że żyje =). Właśnie zasysam, potem skomentuję.
No ten argument z plakatem to miażdży system, i to fes. Jak dla mnie wszelka nadzieja umiera wraz z retrospekcjami Hei'a, które są dość sugestywne i raczej jednoznaczne. Praktycznie dają zerowe pole do jakiegokolwiek manewrowania spekulacjami.
Po co ściągać rawka jak [BSS] już swojego relka wdało
Może pobawmy się w coś trudniejszego: po co żyć, skoro i tak umieramy? Twój serw.
Ja tam się trzymam xD I na razie ani 1 epka jeszcze nie widziałem ;]
A tak w zasadzie, to co Ty tu w ogóle robisz?
Pokaż spoilerZ tego co widzę po 2 odcinkach, to japony zrobiły 4 godzinny film i podzieliły go 12 odcinków. Co za tym idzie, człowiek jest zmuszony czekać w napięciu na każdy kolejny kawałek...
Ludzie, przecież seriale są po to żeby każdy odcinek opowiadał jakąś historię wnoszącą coś do głównej linii fabularnej! A tu co? Mamy pociętą fabułę i jeśli każdy odcinek będzie się urywał w najciekawszym momencie to za 3 może 4 tygodnie moja ściana nie wytrzyma regularnego walenia w nią głową... Przynajmniej murarz na tym zarobi xD
W pewnym sensie to dobry trik. Każdy kogo choć trochę zainteresuje jakiś odcinek musi zaczekać na jego rozwinięcie i tak w kółko, więc i oglądalność wzrośnie.Teoria Mao -> Wiewiór. Sam o tym pomyślałem, charakterystyczny kocur kręci się dookoła, obserwuje wiewióre przez okno i ginie w lesie po czym wiewiór nagle nabiera na tyle inteligencji żeby ratować dziewuchę... Z tego co pamiętam to Mister Kocur miał moc przenoszenia świadomości do zwierząt, więc czemu miałby nadal trwać przy kotach?
Hei, litości co oni z tobą zrobili? Zarośnięty pijaczek w szmatach w których nawet żul by się nie pokazał publicznie... Rozumiem, że można wpaść w depresję jak się traci wszystkich bliskich, zwłaszcza jeśli się jest kontraktorem z wadą wrodzoną (znaczy posiada się uczucia), już oglądając pierwszy sezon uważałem, że fakt iż nie jest nieczuły to jego opłata za moce... Bo co może być gorsze dla maszyny do zabijania niż sumienie? Ale odbiegam od tematu... Mało, że zrobili z niego żula to jeszcze zablokowali mu moce (tymczasowo jak sądzę), taki zabieg dla zwiększenia zainteresowania wśród widzów...
Oczywiście nie trzeba być geniuszem żeby wiedzieć, że nowa loli, wyciągnie go z alkoholizmu i załamania nerwowego. Już widzieliśmy, że przypomina mu Yin i zgodnie z tym co znamy z poprzedniej serii postanowił się narażać, żeby uratować jej tyłek (dobry początek).
Ehh... No rozsądek podpowiada mi żeby zaczekać aż wyjdą wszystkie odcinki i dopiero oglądać... Niestety ciekawość mi chyba na to nie pozwoli
W kwestii wnoszenia do fabuły, że tak powiem, jestem za. Chociaż cenię sobie prostotę, to jednak, co za dużo to niezdrowo. Nie można cały czas wpatrywać się w to samo, walącego na schemacie: akcje - akcja - akcja, lub gadka-szmatka, gadka-szmatka, gadka-szmatka. Nawet Buddę mógłby szlak trafić, więc wszystkiego z umiarem i dobrze podane. Historie poboczne były miłym dodatkiem, bo pozwalały na głębsze poznanie postaci pobocznych - zżycie się z nimi (co dodatkowo wpływało na klimat), a także rzucało więcej światła na niektóre aspekty.
Tym waleniem głową nasunąłeś mi niezłego pomysła, a w zasadzie biznes plana. Możemy zawodowo Tłuc Cegły Z Bańki Sp. z o.o. i to my sobie będziemy dorabiać między kolejnymi epkami, a nie murarz. Przy okazji czekanie nie będzie się tak dłużyć.
Do teorii Mao miałem dwie fury (i jeszcze małą przyczepkę) argumentów, które raczej jednoznacznie wskazywały na jego "kambłek", ale razem z premierą trzeciego odcinka wszystko szlak trafia, bo jest tam wszystko rozrysowane czarno na białym.
Kończąc powiem, że właśnie widziałem trzeci epek i normalnie mózg w poprzek staje. Bezpardonowa jazda gołym pośladem po nieheblowanej desce do wanny ze spirytusem. Haratają jak leci i nie oszczędzają nikogo. Hei'owi się dość mocno oberwało i coś to czarno widzę, że już nie wspomnę, że z odcinka na odcinek jego ciuchy i fryzura są kulminacją tego obrazu rozpaczy. Jednym zdjęciem:
*Końcówka aktualnego odcinka "ciemnego" daje ciekawy obraz następstw wydarzeń z jedynki, które ją dotknęły. Nie pogniewałbym się, jakby któraś z planowanych OAVek coś nam o tym powiedziała.
Offline
Historie poboczne były miłym dodatkiem, bo pozwalały na głębsze poznanie postaci pobocznych - zżycie się z nimi (co dodatkowo wpływało na klimat), a także rzucało więcej światła na niektóre aspekty.
A tam... Jakie postacie drugoplanowe? Tu wszystkich zwyczajnie zabijają zaraz po tym jak się pojawią, więc nie ma problemu, nie trzeba ich poznawać tylko się zastanawiać jaką śmierć im zafundują...
Tym waleniem głową nasunąłeś mi niezłego pomysła, a w zasadzie biznes plana. Możemy zawodowo Tłuc Cegły Z Bańki Sp. z o.o. i to my sobie będziemy dorabiać między kolejnymi epkami, a nie murarz. Przy okazji czekanie nie będzie się tak dłużyć.
Pomysł przedni, pewnie nawet wiadomości zrobiłyby nam darmową reklamę i zostalibyśmy milionerami xD Chyba, że wcześniej by nas zamknięto w pokojach bez klamek xD
****
Wczoraj przejrzałem RAWka i przekonałem się tylko, że naprawdę okradziono Heia z mocy... DLACZEGO!? To woła o pomstę do nieba!
Dziś już po angielskim subie, przynajmniej mam nadzieję, że odzyska swoje zdolności. Jakby nie było popierdala chłopina do bramy, skoro HAVOC dostała swoje przy bramie to i on powinien... Boję się tylko, że po drodze zapije się na śmierć i tyle z tego będzie.
Początkowo miałem cichą nadzieję, że stracił moc okresowo, ale coraz bardziej wygląda to na obieraczkę do kontraktorów, która jakimś cudem zdrapuje ich podpisy z umowy... Kolejny szalony profesorek się pojawia i będzie robił burdel...
Miło widzieć Mao na pokładzie... Ale nie wiem jak wy, ja osobiście wolałem go w kociej postaci... Szkoda tylko, że ma pamięć wyczyszczoną kocina...
Ostatnio edytowany przez werewolf (2009-10-23 18:07:56)
Offline
Nareszcie nadrobiłam zaległości i obejrzałam 3 odcinek i... nic już nie zostało ze starego Hei'a. Miałam nadzieje, że w końcu się troche otrząśnie i ogarnie ale jest coraz gorzej
Miło widzieć Mao na pokładzie... Ale nie wiem jak wy, ja osobiście wolałem go w kociej postaci... Szkoda tylko, że ma pamięć wyczyszczoną kocina...
Tak zgadzam się wiewiórka nie ma już tego klimatu.
Co prawda na końiec Hei powiedział, że chce zabić Yin więc chyba jednak żyje, tylko ciekawe czy się pojawi i kiedy.
Offline
Po 3 epkach DtB 2, jestem zdumiony. Byłem pewny, że to będzie mega porażka. A tu nowy image
Cieszę się, że nowy Darker jest taki trochę inny. Bo klepanie tego samego, było by już cholernie nudne. Zobaczymy, jak akcja się rozwinie... ^^
Jedyne co mnie osobiście się nie spodobało,
Offline
A ja z koleji mam kontrowersyjne pytanie
Czy warto oglądać nowego DtB?
Jeśli tak, to już teraz, czy naraz jak pojawią sie dodatki na necie?
1 była średnio mocna wg. mnie, a ostanio wypadłem trochę z rytmu anime (ofc 2-3 tasiemce co tydzień xD)
Offline
KKND - czy warto to sie okaze jak calosc wyjdzie dopiero, na razie niestety mam dosyc negatywny stosunek, przyjemnie sie oglada, to na pewno, ale w porownaniu z pierwsza seria, to jednak czegos brakuje.
Czy calosc na raz, czy po odcinku? Ja osobiscie wolalbym obejrzec calosc na raz, ale trzeba jeszcze sie przelamac, by nie sciagac kolejnego epka (majac nadzieje, ze sie znaczaco poprawi).
Offline
Właśnie znalazłem czas, żeby zobaczyć 3 epek po ludzku, z napisami, więc tak:
A tam... Jakie postacie drugoplanowe? Tu wszystkich zwyczajnie zabijają zaraz po tym jak się pojawią, więc nie ma problemu, nie trzeba ich poznawać tylko się zastanawiać jaką śmierć im zafundują...
Srutu-tutu majtki z drutu. Misaki wraz z całym swoim departamentem żyje, July żyje, Mr. Detektyw plus jego Moe Oddział Wsparcia pewnie też. Mao, jak donoszą najnowsze wieści, również, więc nie wszyscy. Oczywiście do każdego zwrotu "żyje" należałoby dodać poprawkę na to, co się dzieje w drugim sezonie z adnotacją "jeszcze". To raz, a dwa to dzięki temu tłu, które towarzyszy nawet tym postaciom z n-tego planu, ich śmierci nie są takie bezpłciowe i każda taka jednostkowa śmierć jest na tyle wymowna, że idealnie składa się na obraz całości, skrupulatnie tworząc klimat tej pozycji.
Wczoraj przejrzałem RAWka i przekonałem się tylko, że naprawdę okradziono Heia z mocy... DLACZEGO!? To woła o pomstę do nieba!
Dziś już po angielskim subie, przynajmniej mam nadzieję, że odzyska swoje zdolności. Jakby nie było popierdala chłopina do bramy, skoro HAVOC dostała swoje przy bramie to i on powinien... Boję się tylko, że po drodze zapije się na śmierć i tyle z tego będzie.
Początkowo miałem cichą nadzieję, że stracił moc okresowo, ale coraz bardziej wygląda to na obieraczkę do kontraktorów, która jakimś cudem zdrapuje ich podpisy z umowy... Kolejny szalony profesorek się pojawia i będzie robił burdel...
Miło widzieć Mao na pokładzie... Ale nie wiem jak wy, ja osobiście wolałem go w kociej postaci... Szkoda tylko, że ma pamięć wyczyszczoną kocina...
Napiszmy petycję do Strasburga w sprawie Hei'a. Żaden "żółtek" scenarzysta, ani żaden "żółtek" reżyser nie będzie nam tu pluł w twarz. Na Teutates! Teraz biedny Hei będzie biegała za tym dziewuszyskiem jako kamerdyner, robiąc jej koło siedzenie, żeby se czasem czegoś nie uszkodziła. Takie Hayate no Gotoku dla ubogich. :/ Swoją drogą, też jej takie moce dali, że aż się słabo robi. Babsko płaskie jak samopoziomująca się wylewka po zastygnięciu, ale bez problemu chowa między cycami panzerfausta, kaliber słoniowy. Że nie wspomnę o niemal liniowej zależności częstotliwości z jaką się pojawia i fanserwisowi jaki jej towarzyszy.
Mnie tam wiewiórka nie przeszkadza, to nawet lepiej, bo nienawidzę kotów.
Weź, nie trolluj. Ja też nie przepadam za sierściuchami, co nie zmienia faktu, że specyfika kociego charakteru, w połączeniu z kontraktorską naturą Mao, dawała nam bardzo wyrazistą i charakterystyczną postać, która została teraz ordynarnie okrojona do funkcji prostego generatora fanserwisu i moe klimatów. W dodatku te wyłupiaste oczy jak u jakiegoś gada. Krzyżyk na drogę temu, co to wymyślił.
Co prawda na końiec Hei powiedział, że chce zabić Yin więc chyba jednak żyje, tylko ciekawe czy się pojawi i kiedy.
Może i żyje, ale skoro sam Czarny Żniwiarz powiedział, że ją zabije, więc mimo wszystko jednak nie żyje. BK201 nie rzuca słów na wiatr.
A ja z koleji mam kontrowersyjne pytanie
Czy warto oglądać nowego DtB?
Jeśli tak, to już teraz, czy naraz jak pojawią sie dodatki na necie?
1 była średnio mocna wg. mnie, a ostanio wypadłem trochę z rytmu anime (ofc 2-3 tasiemce co tydzień xD)
No i gdzie tu kontrowersja? Robisz jak chcesz, nikt Cię do niczego nie zmusza. Poczytaj sobie spoilery, to będziesz miał lepszy punkt odniesienia, ale skoro widziałeś jedynkę to chyba sam dobrze wiesz na czym stoisz.
(...) przyjemnie sie oglada, to na pewno, ale w porownaniu z pierwsza seria, to jednak czegos brakuje.
Może tej połowy postaci, którą wycieli w jedynce? A Novembera 11 to już na pewno.
(...) (majac nadzieje, ze sie znaczaco poprawi).
Poprawi się tylko wtedy, gdy Hei'owi wrócą moce. W żadnym innym wypadku.
Offline
Będzie ktoś miły i pokaże tego wiewióra który zastąpił kota? (chyba że źle zrozumiałem...co się często przytrafia XD)
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
Nowe wcielenie Mao widać tutaj: http://img193.imageshack.us/img193/6908/chinko2.jpg
Ostatnio edytowany przez Pisak (2009-10-25 19:57:39)
Offline
kot jakoś bardziej mi do mafii pasuje :/
Ostatnio edytowany przez Sidorf (2009-10-25 20:07:03)
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
Babsko płaskie jak samopoziomująca się wylewka po zastygnięciu, ale bez problemu chowa między cycami panzerfausta, kaliber słoniowy.
Haha, rozwaliłeś mnie tym tekstem. Ale co prawda, to prawda. Mogli bardziej się postarać i wykombinować dla niej jakieś ciekawsze moce. Jak zobaczyłem scenę, w której wyciąga tego gnata, to opadła mi szczena, a przez łeb przeleciała myśli: What the fuck? Sailor Moon?!
Poprawi się tylko wtedy, gdy Hei'owi wrócą moce. W żadnym innym wypadku.
No i masz rację. Hei to powinien latać jak dziki i kosić wszystkich na lewo i prawo. Jak ma zamiar do końca serii niańczyć no-boobs-loli, to ja chyba wysiadam. Aż strach się bać, co tam wymyślą w kolejnym odcinku.
Offline
Myślę, że akcja dopiero się rozwinie koło 5-6 epka, ale nie liczę na stare dobre DTB. Od razu widać, że twórcy poszli w trochę innym kierunku i mam dziwne wrażenie, że teraz to ta mała będzie "najgłówniejszym" bohaterem.
Offline
Pierwsza seria miała więcej wątków pobocznych... tu raczej skupili się na jednym wątku... i podzielili film na kilka odcinków... Akcja dopiero sie rozwinie tak jak mówi Predini... Tylko czekać nie bardzo mi sie chce ;p wolałabym juz widziec cała 2 serie...
Osoki hi-no tsumorite tooki mukashi-ka-na.
Offline
Dziwne też, że mogą się ze sobą komunikować na odległość, to raczej nie jest jego specjalna moc jaką nabył po wypadku.
Ostatnio edytowany przez Zarathustra (2009-10-26 12:18:12)
Offline
Pokaż spoilerA tak w ogóle nie zrozumiałem jednego... czemu Hei nie rozpoznał July?
Poznał ale nie znał imienia tylko.
Offline