Nie jesteś zalogowany.
~Wszczebrzeszyn - ten tekst to ty chyba zamieszczasz na zasadzie kopiuj/wklej. Jest na tanuki, na ACP, teraz na ANSI. Jakaś krucjata?
Anime ma przede wszystkim przyciągać widzów i generować zyski dla producentów, a nie oddawać realizm sytuacji i przekazywać wartości moralne.
Ale jak czasem przekazuje coś więcej, to nawet fajnie takie anime obejrzeć. I jak np. nie widzę, że laska wyjmuje działko gatlinga spod kimona i nie zastanawiam się, gdzie ona go upchnęła, to czuję ten komfort, że nie robią ze mnie debila.
Ty chyba nie ogladasz filmow xD Bo czesto w filmach akcji jest tak ze tym zlym jest psychol jak nie z wojska to z FBI,a przyjeli go dlatego ze byl geniuszem czy cos.
Bo hamerykańskie filmy są wykładnikiem tego co dobre w filmach...
Samo EL wybitne nie jest. O, takie 6/10. Momentami durna fabuła, denerwująca para Kouta & Yuka. Na plus zaliczyłbym muzykę, bo była całkiem niezła.
Elfen Lied to połączenie wszystkiego najlepszego co w anime czyli lolitki, nagość, sceny sadystyczne, dużo krwi i przemocy,
tom, ja zaczynam bać się ciebie.
Ostatnio edytowany przez Aurius (2009-12-13 13:38:05)
Offline
Dla mnie EL to crap, niestety.
tygrysica2000, wiesz... sa gorsze serie, to pewne. Problem nie jest w samej realnosci, ale Elfen Lied to mialo byc cos dla dojrzalego odbiorcy. Ergo, jesli dla dojrzalego to chcielibysmy oczekiwac, ze autor nie bedzie nas uwazal za idiote, a osobe juz myslaca, nie szczeniaka, ktorego interesuje sieczka i nic ponadto i ktory bedzie sie tym jaral. A tutaj jest tak ewidentnie. Bo wymienione cechy przez Wszczebrzeszyna to naprawde tylko wierzcholek gory lodowej, na kazdym kroku wydawalo sie, ze ktos ma nas za DEBILA. Niestety sam nie jestem na tyle szalony, zeby ogladac cos wbrew sobie i jak zobaczylem, ze to crap to olalem. Sa serie od ktorych nie wymagam realizmu, ale jesli cos ma byc w zalozeniu kierowane do mnie i ma byc w zalozeniu czyms ambitnym poruszajacym jakies glebsze kwestie, ktore tu niektorzy wymieniali jako te zalety, to tak - wymagalbym.
Ja traktuje anime jako konkurencje dla filmow ze stanow (dlatego wole te starsze serie, bo sa po prostu lepsze, pod wzgledem kiaradizajnu, fabuly i sensu), ktore z zalozenia sa kierowane do bandy kretynow, bo maja trafiac w jak najszersze gusta (wcale nei uwazam sie za lepszego od innych, ale denerwuje mnie gdy tworcy filmow, politycy, czy ktokolwiek inny uwaza mnie z gory za idiote, a czesto to mozna zauwazyc), ale gdy porownamy idiotyzmy w filmach z USA (chocby tych z Seagalem) a idiotyzmy w EL to w tym drugim mamy ich o kaczyliard wiecej, bo sa niemal na kazdym kroku.
To jest po prostu kiepska seria i dziwia mnie opinie osob, ktore mowia, ze jest dobra. Moze kiedys sie jeszcze przelamie i sprobuje obejrzec (jedna z polskich grup straszyla, ze sie za to zabiera) nabierajac do tego wiekszego dystansu, bo to jednak glosny tytul. Nawet jesli to jedyna pozytywna motywacja poki co ;-)
Ostatnio edytowany przez Ataru (2009-12-13 14:07:18)
Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji!
Offline
O ile najbardziej w EL denerwuje mnie power głównej bohaterki (w mandze te jej macki osiągają długość +\- 700km, rozwalają rakiety z odległości kilkudziesięciu metrów i pewnie są w stanie kroić płyty tektoniczne). To nie uważam, że jest to tytuł dla dorosłych.
Postacie są wyraźnie złe albo dobre. Fabuła zarysowana jest bardzo prosto i bez większych zakrętów czy powikłań. Jedyne nad czym się można zastanawiać, to sens zabijania/tortur który również jest niejako usprawiedliwiany schizofrenią spowodowaną przez oprawców.
Dla mnie to seria głownie skierowana do 15-18 latków, nie zwracających tak bacznej uwagi na kiczowatość przemocy czy użytego ecchi. Im starszy będzie odbiorca, tym trudniej będzie przełknąć niedorzeczne zachowania niektórych postaci, bądź wymyślonych przez autora pomysłów.
Osobiście coś podobnego miałem przy Chobitsie, początkowo oczarowany pomysłem, ecchi i słodkością a po roku przerażony, że taki syf mi się kiedyś podobał.
Offline
(...) jak np. nie widzę, że laska wyjmuje działko gatlinga spod kimona i nie zastanawiam się, gdzie ona go upchnęła, to czuję ten komfort, że nie robią ze mnie debila.
Działka Gatlinga są bronią mającą wiele zalet, a jeśli ktoś ma na tyle dużo umiejętności by takowe schować pod kimonem, to należy mu pogratulować i uczyć się od niego.
Co do Elfen Lied, to dla mnie była to niemal całkowita porażka. Podchodziłem do tego anime po usłyszeniu wielu pochlebnych opinii i przeczytaniu licznych pozytywnych recenzji. Latający Potwór Spaghetti mi świadkiem, że do końca dawałem mu szansę, ale niestety okazało się zwyczajnie średnie. W istocie nie ma w nim nic, co by mnie kusiło by do niego wrócić (a jest to dla mnie jeden z wyznaczników jakości serii). Dla mnie, jest to anime po prostu niezakończone, ale może to i lepiej. Jedyne atuty tej serii to opening oraz odcinek w którym ginie pies. Na dobrą sprawę, seria mogłaby się ograniczać do pięciu minut sieczki (żeby pokazać jak bardzo Lucy musi odreagować) i fragmentu z psem, żeby pokazać dlaczego. Ot cała historia.
Offline
Jedno z gorszych anime jakie oglądałem. Może jestem za głupi żeby zobaczyć drugie dno tego "dzieła". Takie 2/10 za sam op.
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
Takie 2/10 za sam op.
To se teraz nagrabiłeś. Tylko poczekaj na powrót Tomka...
Ale ja cię popieram
Offline
Powiem tyko 1 rzecz ja oglądałem ta serię kiedy moj gust w anime sie kreował i powiem ze nie mam z nią jakiś złych wspomnień napewno jak bym sobie odświerzyl to moja ocena tej serii by zmalała.
Nie moja wina i nie winna twórców ze niektórzy dorastają a seria niestety juz parę lat ma i niektórzy inaczej patrzą na te serię które powstały kiedys. Sentymet jak by je sobie je wszystkie obejrzeć to założe sie ze tylko garstka by sie tylko obroniła.
Wiec lepiej chyba żeby jej juz nie oglądał bo bym ja dopiero obsmarowal.
Ostatnio edytowany przez Zwierz (2009-12-13 17:58:43)
DZIECIĘ NEO
PC king >ps3>x360>ds>psp(subiektywna opinia posiadacza wszystkiego)
http://myanimelist.net/animelist/Zwierz
Offline
Sidorf napisał:Takie 2/10 za sam op.
To se teraz nagrabiłeś. Tylko poczekaj na powrót Tomka...
Ale ja cię popieram
Spoko chłopaki jestem z wami, przez tą krwawą miazgę i bezmyślność (w niektórych sytuacjach) bohaterów, nie zauważyłem tej "legendarnej głębi" tego anime... dla mnie od zwykły przeciętniak, ponieważ mocno przegiął w niektórych momentach... historia inaczej pokazana by zyskała w moich oczach... a tak zgadzam się z oceną.
Offline
Nie moja wina i nie winna twórców ze niektórzy dorastają a seria niestety juz parę lat ma i niektórzy inaczej patrzą na te serię które powstały kiedys.
Nie rozumiem, bo to wlasnie kiedys powstawaly dobre serie, dzis powstaja te kiepskie i zupelnie nic do tego dorastanie nie ma ;-) A samo EL to nie jest starsza seria, tylko jedna z nowszych.
Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji!
Offline
Trochę spóźnione opinie, gdzieś z 5 lat, ale na dysputę nigdy za późno xD. Elfen Lied było moim pierwszym anime (w przeciwieństwie do więkoszości, którzy zaczęli od Naruto...), które świadomie obejrzałem, nie licząc Dragon Balla i Sailor Moona w TV, gdyż wtedy mały byłem i nie miałem pojęcia, że to to z Japonii jest . Nie oszukujmy się, jest to jedna z lepszych pozycji. Już sam fakt, że o niej teraz dyskutujecie, świadczy o tym, że przykuła ona waszą uwagę i zapamiętaliście ją mimo dużej liczby różnych badziewi, które prawdopodobnie do tej pory widzieliście. Wszczebrzeszyn wypisał wady, które bez problemu można podczepić do innych anime. Idealnie pasuje na krytyka filmowego - miesza coś z błotem, przestrzega, nie poleca, ale i tak nikt go nie słucha (np. Transformers, Twilight). Producenci anime osiągnęli już swój cel i wyróżnili się wśród wielu tytułów, którym niekoniecznie udało się wznieść na wyżyny. Każde anime ma wady, tyle że to ma mniej od innych, a wypisywanie ich mimo wielu zalet może służyć jedynie do napisania recenzji lub czepiania się na siłę... W mojej opinii - mówienie o braku realizmu w filmach lub anime gatunku S-F i horror mija się z celem, obojętnie czy chodzi o prawa fizyki, czy zachowanie bohaterów. Tam wszystko jest inaczej, a jeśli ktoś porównuje zachowanie bohatera do prawdziwego człowieka, sam sobie odbiera przyjemność z oglądania. Dzięki temu, że wyszedłem z takiego założenia, dużo lepiej ogląda mi się wszystkie tytuły należące do tych gatunków i milej spędzam swój wolny czas. Wszyscy oceniają s-f i horrory w tych samych kategoriach co filmy akcji, thrillery i komedie, a potem jest jak jest .
Offline
Już sam fakt, że o niej teraz dyskutujecie, świadczy o tym, że przykuła ona waszą uwagę i zapamiętaliście ją mimo dużej liczby różnych badziewi, które prawdopodobnie do tej pory widzieliście.
A może zapamiętaliśmy właśnie dlatego, że to jeden z największych badziewi, jakie dane nam było oglądać i, mimo że naprawdę chcielibyśmy o tym tytule zapomnieć, wciąż nachodzą nas koszmary typu 'ktoś przykuł mnie do fotela przed TV, w którym leci EL' ?
Offline
Chciałem zabawić się w cytowanie ale napisałbym to samo co Ace więc sobie odpuściłem ;]
A może jednak nie:
(...)wielu zalet(...)
Działa lepiej jako proch nasenny niż TTGL?
Przy moich kłopotach z zaśnięciem można to uważać za naprawdę sporą zaletę XD
edit down:
Nie mąć jeszcze bardziej, bo temat blokną... TTGL ma więcej wyznawców niż taki śmieszny EL
O ile pamiętam to za podobną wypowiedź(w temacie TTGL) zostałem zjechany przez (chyba)
Luk4S'a co mi się bardzo podobało. Dlaczego? Bo lubię jak ludzie stawiają sobie za punkt honoru zjechanie wszystkich którzy ośmielą się powiedzieć coś złego o ich ulubionym animcu:D
ps:
to
(...)tak więc skupmy się na gnębieniu jednego anime.
wyklucza to
Peace
XD
Ostatnio edytowany przez Sidorf (2009-12-13 21:10:55)
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
A może jednak nie:
KenneX napisał:(...)wielu zalet(...)
Działa lepiej jako proch nasenny niż TTGL?
Nie mąć jeszcze bardziej, bo temat blokną... TTGL ma więcej wyznawców niż taki śmieszny EL... tak więc skupmy się na gnębieniu jednego anime. Peace ;p
Offline
Panowie i panie jesli uważacie wszystkie stare serię za cud miód i orzeszki to ja niewiem do każdej serii mozna sie przyczepić i powiedzieć ze to badziew. Wlasnie jestem po pierwszych 5 epach ef i niestety musze przyznać ze gdyby nie muzyka to byłby to gniot totalny. Nie wierzę tez w to ze gdybym teraz obejrzał jakies inne serię z dawnych lat tez mógłbym sie do czegoś (oczywiście nie do wszystkich serii)przyczepić a jesli wszyscy mieli by tylko oglądać stare i mówić och ach to po co robic nowe serie jak i tak stare lepsze. Weźcie sie zastanówaie co piszecie. Kiedys bylo łatwiej wymysłec cos orginalnego niz teraz ale cóż takie prawda teraz dobra seria to ta ktora wlasnie wprowadza jakies elementy nowe reszta albo lipa albo przeciętniak. Nic na to sie nie poradzi.
DZIECIĘ NEO
PC king >ps3>x360>ds>psp(subiektywna opinia posiadacza wszystkiego)
http://myanimelist.net/animelist/Zwierz
Offline
ps: to
Atabis napisał:(...)tak więc skupmy się na gnębieniu jednego anime.
wyklucza to
Atabis napisał:Peace
XD
Peace był wprost do Ciebie, wojny nie mam ochoty prowadzić broniąc dzielnie TTGL (który mi się bardzo podobało btw), bo to nie miejsce i czas, a gnębić do woli możesz za to EL, bo sobie moim zdaniem na to zasłużyło. Więc jedno z drugim się nie wyklucza
Damn miałem edytować a tu nowy post :/
Ostatnio edytowany przez Atabis (2009-12-13 21:32:30)
Offline
Magia Elfen polega na tym, że większość osób słysząc jaka to wspaniała seria, ogląda ją na początku swojej przygody z anime. Wtedy nawet największe gnioty nie są takie tragiczne, bo nie mamy porównania Ja osobiście też zaczynałem oglądanie anime od klasyków typu NGE albo Elfen i pomimo tego, że nie było to perfekcyjne, to całkiem miło je wspominam. Teraz, po kilku ładnych latach zajmowania się anime, postanowiłem sobie wrócić do Elfena i... Pierwsza myśl, która naszła mnie po kilku minutach, to: "Czy to napewno jest Elfen? Przecież tak mi się go dobrze oglądało, a teraz w co drugiej scenie chce mi się śmiać".
Offline
Mieszanka gatunkowa prawie każdemu przypadnie do gustu.
A osoby co uważają, że zabijanie jest śmieszne to chyba jeszcze do podstawówki chodzą bo raczej nikt normalny nie powie, że zabijanie w EL było śmieszne.
Oglądałem to anime 3 razy, ale kilka lat temu i nawet teraz bez wątpliwości stwierdzam, że to arcydzieło i oceniam je 10/10.
Mam nadzieję, że to anime o pięknej loli wampirce będzie również świetne.
EDITED BY Q
Ostatnio edytowany przez Quithe (2009-12-14 01:25:54)
Offline
Dobra - matematyka nie kłamie. Niech ktoś policzy posty z kilku dni - ilu ludziom się b. podobało, ilu trochę podeszło, a ilu uznało to za badziew.
Zobaczymy, ile to jest 'prawie wszystkim'
Offline
Kensai, stary, interesuje sie anime od czasow SM i pierwszego numeru Kawaii (nie mowie o P1 i anime tam puszczanych), po drodze byly pomioty Dragonbula i dzieciaki od Naruto, ale nikt z nich (zaden nietroll ) jeszcze nie porownal Evangeliona, jednego z absolutnych klasykow (czy on sie ludziom podobal, czy etam) do jakiejs pierwszej z brzegu seryjki jaka jest Elfen Lied. Ja zreszta sam dziele epoki anime na te pre i postevangelionowa (nie mowiac, ze po Evie nie powstalo nic interesujacego, bo powstalo chocby Lain, czy lzejsza Love Hina, ktore to byly swietnymi seriami w swoim gatunku). EL jest to glosny tytul, ale nic ponadto, a Evangelion (jak i Gainax w ogole) ma prawdziwych wyznawcow na calym swiecie. I jak sadze naprawde nie bez powodu.
Zwierz, uwazasz, ze do kazdej starszej serii mozna sie przyczepic i powiedziec, ze to gniot totalny? Powiedz to o Akirze, Tenchim, OMG, czy Patlaborze. Jak cyberpunku i mecha nie lubie tak nie smialbym powiedziec, ze ktorakolwiek z wymienionych serii to badziew. Dlatego, ze to rewelacyjne serie, rewelacyjnie zrobiony desing postaci (nie tak jak w EL - czysto schematycznie, wiadomo z gory czego sie po kim mozna spodziewac), fenomenalna fabula nad ktora ludzie musieli siedziec naprawde dlugo, dopieszczone detale etc. Jakos nie zauwazylem do tej pory opinii nigdzie w sieci, ze Akira to crap.
Moze dlatego, ze dzis oglada sie tylko loli i glupie nawalanki? Albo dlatego, ze nie ma 16:9 BDRipow. Fenomenalnych serii moglbym wymienic duzo, duzo wiecej, chocby Bubblegum Crisis, ktore ogladalem (pomimo mojej jakiejs niecheci do cyberpunku z gory, ale wtedy na VHS ogladalo sie wczystko co w lapy wpadlo, zwlaszcza taki rarytas jak jakas seria) z przykutym ryjem do telewizora, a gdy skonczylem to jeszcze dlugo po wylaczeniu gapilem sie w czarny ekran. Bynajmniej nie dlatego, ze wtedy bylem mlody i piekny, a dzis inaczej oceniam anime, tylko byly to rewelacyjne serie i wtedy wiecej wymagalo sie od tworcow.
Dzis sa inne priorytety, ma sie podobac masom, wlasnie takim ludziom jak niektorzy tu sie wypowiadajacy. Kiedys autorzy odpowiadali swoim nazwiskiem za to, co robili. Katsuhiro Otomo, czy senior Miyazaki nigdy by nie zrobili czegos takiego, co widzimy w Elfen Lied, czyli nie robilby z osoby, ktora oglada jego dzielo, idioty, ktory nie zastanawia sie nad tym co widzi na ekranie (loli, cycki, kreeew *slini sie*).
Nie chce nikogo urazic, ja rozumiem tez, ze rozne sa gusta, wcale tez nie uwazam, ze znam sie lepiej niz ktokolwiek z Was, ale przeciez Elfen Lied to bubel nawet gdy porownamy go do filmow z USA. Podobne powstawaly tam w latach osiemdziesiatych, obejrzyjcie cos sensacyjnego z tamtych czasow a zrozumiecie o czym mowie. Masa niedociagniec, masa nierealnych sytuacji, duzo przekolorowania w scenach, ale show must go on. Takim rodzajem anime jest wlasnie EL i naprawde szczerze dziwi mnie, ze niektorzy (nie ci pokroju ledziuxa, ale ci, ktorzy wydaja sie pisac naprawde rozsadnie) wypowiadaja sie na jego temat tak pochlebnie.
Bo (naprawde) ciekawi mnie co taka widownie (jak chocby panna tygrysica) moglo porwac w takim anime jak Elfen Lied...
Ostatnio edytowany przez Ataru (2009-12-14 13:46:06)
Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji!
Offline
Każdy ma swój gust,
Innym się podobało innym troszkę a jeszcze innym wcale.
Każdy jest na swoim i żadne argumenty nic nie pomogą ;;;;
_
Ja lubię czerwony; ja nienawidzę czerwonego
WTF;;; i wszystko jasne....
_
Ataru Mi się Alfen lied podobał w miarę
To jest twoja opinia , dlatego jest z dupy,
Jak napisałem każdy ma swoje myśli na temat tej serii, na cholerę tyle pisałeś jak to ci nic nie da.
Oglądasz anime od 1 nr Kawaii to słabiutko.....
Lepiej porozmawiać, o historii animcu czy kontynuacji, a nie się bijecie czy lepsze czy gorsze
Ostatnio edytowany przez Czolgi (2009-12-14 13:50:29)
ファンのファンのために
Offline