Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Temacik do dyskusji o tymze tytule xP
Trailerek do ściągnięcia stąd:
http://hnnl.pl/special.html
Po polsku, tłumaczenie - grupa HNNL.
Cóż, chyba każdy spodziewa się kolejnego Umineko/Higurashi (tj. w tym samym klimacie). Ja nie jestem odosobniony i z tego krótkiego filmiku, który wyżej zaprezentowałem, wnioskuję, że faktycznie tak będzie. Najprawdopodobniej osoby, którym nie podobało się ani Higurashi, ani Umineko, nie będą miały tu czego szukać, ja jednak bym to oglądał nawet, gdybym nie miał tłumaczyć ^^.
Offline
CO do klimatu Higurashi się zgodzę.
Jednak Umineko brak piątek klepki i przerwałem w połowie...
Ookami Kakushi prawdopodobnie będzie coś aka jak Higurashi, dlatego owak wyczekuje na ta serie ;;;
ファンのファンのために
Offline
Czemu tak sądzisz o Umineko? Z pewnością ma mniej, dla mnie, przyjazną oprawę grafriczną, ale pod względem fabularnym nie jest tak źle, chociaż trzeba przyznać, że pierwsza seria Higu była stanowczo najlepsza z tych wszystkich tworów, przynajmniej moim zdaniem. No i fakt, po tym co dotąd z Ookami Kakushi widziałem, to faktycznie - będzie to raczej bardziej zbliżone do Higu niż do Umi.
Offline
No i po pierwszym odcinku. Nie oglądałem tych dwóch wyżej wymienionych seri jednak pierwszy odcinek Kakushi mnie bardzo zainteresował(czy to oznacza, że powinienem się zainteresować tamtymi seriami? ). Tak bardzo, że zacząłem w necie szukać jakichkolwiek informacji na temat projektu.
Informacje, którę znalazłem są pewnie starym wyjadaczom znane od początku, anime jest na podstawie gry wydanej na PSP, za fabułę gry odpowiadała ta sama osoba, co przy Higurashi i Umineko.
Jednak mnie bardzo ciekawi co to za spór...
Offline
Kakushi, Higurashi, Umineko wszystko to było świetne. Byle więcej takich anime.
Pierwszy odcinek Kakushi dobrze się oglądało, ale końcówka mnie zawiodła. Co to miała być za cenzura.
Offline
Pierwszy odcinek bardzo ciekawy. Wyczekuję kolejnych.
Wie ktoś może, w jakim języku jest tekst piosenki na samym początku openingu? Imo to jest łacina, ale nie jestem pewien. Na chacie Hatsuyuki odrzucono narazie: polski (wow, aż się zdziwiłem, że ktoś pomyślał, że to może być po polsku :p), hiszpański, włoski, portugalski, węgierski, niemiecki i francuski.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Ten odcinek ostudził trochę mój zapał do tej produkcji choć nadal czekam niecierpliwie na 3ep. Liczyłem na jakąś małą masakre, wstrząsającą zmiane zachowania lub jakiekolwiek podteksty lub uhybienia sugerujące, że ten sielankowy klimat wcale nie jest taki sielankowy.
Ostatnio edytowany przez predini (2010-01-15 19:26:14)
Offline
W tym epku podteksty już mieliśmy ^^. Tylko trzeba się uważnie przyjrzeć, bo są delikatne ;P.
Offline
serie zapowiada się ciekawie, chociaż chyba nikogo by nie zabiło gdyby dali tochę mroczniejszą kreskę, wiem że to jeden ze smaczków (kontrast) ale po Higurashi to poprostu nie ma juz takiego efektu.
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
No i po 11 odcinku zatytuowanym bardzo wymownie, więc albo chcą z tego zrobić jakąś "szybką" sieczkę w ostatnim odcinku albo będzie on alternatywnym zakończeniem (lub też poprostu chcą zamknąć wszystkie wątki). Możliwe też, że ma być to coś w stylu OVA luźno powiązanej z fabułą. Zapowiedź 12odcinka jest strasznie nie jasna i można przyjąć każde z tych założeń, z jednej strony biorąc pod uwagę, że to "horror", z drugiej że "koniec" to 11 odc, a z następnej, że ostatni odcinek (według wiki) ma taki sam tytuł jak 10 (cofnięcie w czasie do 10odc i inny koniec? w sumie zapowiedź trochę to wyklucza przynajmniej tak mi sie wydaje)
Jak by nie było z góry napiszę, że nie lubię nigdy oglądać ostatniego odcinka. Lubie jak historia jest otwarta, choć prawie zawsze oglądam do końca. Wnioskując po tytule 11 już teraz napiszę, że mi się podobało. Rozumiem, że anime dla wielu było/jest wielkim rozczarowaniem, wszyscy się spodziewali krwawego następcy higurashi, a tutaj dostali "ocenzurowaną" i lekką bajeczke na siłe wpychającą w siebie ciężki klimat. Wiele osób krytykowało wiele zabiegów i scen w anime jako kompletnie głupie, nierealistyczne i wyssane z palca. To tylko anime i mnie jakoś takie zabiegi nie drażniły (pobieranie krwi przy przeziębieniu, informacja z tamą itp) biorąc pod uwagę, że bohater lekko mówiąc jest bardzo naiwny (choć uwalniając nemuru w tej chatce wykazał się- wiedząc o pragnieniu- wybitną głupotą i zaliczyłem pierwszego dużego facepalma). To dlaczego mi się podobało? Może za tą właśnie lekkość? Anime oscylowało na granicy budując jednak dość niepewny klimat kłócąc w sobie gatunek pod jakim figuruje z tym co się dzieje na ekranie. W każdym razie było ciekawe i nie uważam bym się nudził ponieważ nie wyczekiwałem wielkiej rzezi zafascynowany poprzednimi tworami autora i nie uważałem każdej przegadanej minuty w anime za straconą
No ale zobaczymy co tam jeszcze w 12 epie wymyślą, a nuż wszyscy zginą
Offline
No i obejrzałem ten gniotek.
Szkoda bo podobało mi się na początku. Można powiedzieć, że 9 odcinek był ostatnim który jeszcze nie przeszkadzał w oglądaniu.
Mimo, tego jakieś zalety też mogę wymienić. Więc podobała mi się kreska, tła i świetny opening.
Nemuru w ostatnich odcinkach stała się kolejną nic nie wartą postacią z powodu jej zachowania. Nienawidzę takich postaci.
Fabuła anime jest przeciętna/słaba. Klimat też nieciekawy choć oglądając miałem nadzieję, że wreszcie to się zmieni.
I co ważne przeznaczenie wiekowe. Anime jest dla młodszych nastolatków w związku z czym nawet nie są w stanie pokazać tych scenek zabijania. I za każdym razem tak samo było.
Postacie w anime to właśnie element, który w 70 procentach decyduje o tym czy anime się spodoba czy nie. Często nawet słabsze anime z fajnymi postaciami wyżej oceniam.
Niestety w Ookami Kakushi i ten element wypada przeciętnie. Oczywiście, że są lepsze i gorsze sceny, ale nie ma zbytnio co się podobać.
No i ten nieszczęsny 12 odcinek, który był parodią tego anime. To samo co 5 odcinek Higurashi Rei, który też był nędzną parodią.
Nie podobał mi się oczywiście bo już doszczętnie postacie mi obrzydził.
Oceniam ogólnie to anime 4/10.
Offline
Strony 1