Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Korzystajac z dnia wolnego, zamiast realizowac misternie zaplanowany harmonogram, zabralem sie za czytanie mangi "Onani Master Kurosawa". Juz sam tytul nie wzbudzil we mnie specjalnego optymizmu, jednak anon twierdzil ze jest w porzadku. Ciekawosc zwyciezyla.
Ten doujin opowiada historie Kurosawy - gimnazjalisty ktory posiada specyficzne hobby - codziennie po lekcjach masturbuje sie w damskiej toalecie. Zawsze uchodzilo mu to na sucho ([baka]), jednak pewnego dnia zostaje przylapany przez dziewczyne z klasy. Ta za swoje milczenie rzada upokorzenia znecajacych sie nad nia kolezanek. Od tej chwili zycie tej dwojki juz nigdy nie bedzie takie jak kiedys .
Powyzszy opis sugeruje cos bardzo sztampowego, kolejne ecchi dla debili, jednak nic bardziej mylnego. Historia (przynajmniej w kilku pierwszych rozdzialach) jest parodia Death Note (Fap Note ), sam Kurosawa jest wzorowany na takich postaciach jak Raito czy Lelouch. Cyniczny, inteligentny osobnik ograniczajacy relacje z innymi ludzmi. Czesto obserwuje otoczenie, analizuje sytuacje, wyciaga trafne wnioski. Pozostali bohaterowie sa zrealizowani bardzo dobrze, wiarygodni i dynamiczni. Historia sklada sie z wielu oklepanych mniej lub bardziej watkow, lecz nie jest ani przesadzona ani sztuczna. Tempo zdarzen jest dobre. Widac ze calosc jest przemyslana.
Jako ze jest to doujin, graficznie nie powala, jednak postacie sa narysowane calkiem sympatycznie.
"Onani Matser Kurosawa" sklada sie z 31 chapterow. Jest to raczej szybka lektura, a do tego godna polecenia. Pozostawia po sobie pozytywne odczucia.
Ostatnio edytowany przez m_jay (2009-08-21 18:56:59)
Offline
Przeczytałam 13.08.09, czyli tydzień przed tą recenzją XD
Dziwne, że dopiero teraz zauważyłam.
Do rzeczy: Onani Master Kurosawa czytało się bardzo dobrze, ładna kreska, "nieobrobiona" a jednak bije na głowę co poniektóre bardziej profesjonalne pozycje. Historia ciekawa, realistyczne postaci - zwłaszcza Keiji Nagaoka i Maiko Sugawa.
Tylko zakończenie nie przypadło mi do gustu - dla mnie zbyt trywialne.
Edit: Chodzi mi o to, że nie spodziewałam takiej radykalnej przemiany u Kurosawy, przez co Kurosawa sprzed przemiany stracił realizm, jakby to wszystko przedtem było udawane. Miałam wrażenie jakby ten cały "hepiend" był wymuszony, jak dla mnie za łatwo poszło. Gdyby wyrwał wiewiórę to byłaby totalna przesada.
Ostatnio edytowany przez Kythwena (2010-05-22 17:26:30)
Offline
A dla mnie wręcz przeciwnie. Właśnie parę minut temu skończyłem czytać, a zacząłem wieczorem. Rzadko czytam mangi, bo nie przepadałem za czytaniem na komputerze, ale na laptopie widzę inaczej jakoś i lepiej. Może dlatego tak się wciągnąłem i przeczytałem całe duszkiem?
A zakończenie... Trywialne - oczywiście porównując do oklepanych zakończeń z anime, szczególnie tych teraz emitowanych i niedawno - to by było wtedy, jakby wyrwał tę wiewiórę albo nawet tę od książek. A tu niespodzianka, bo całkiem życiowy doujin.:P
Nie mówię tu rzecz jasna o takich "życiowych" rzeczach jak fapowanie. xD
Offline
Strony 1