Nie jesteś zalogowany.
1. Mam trzy psy i kilka ptaków.
2. Wcześniejsze psy pochowałem na łonie przyrody (na prześlicznej łące w lesie). Nie jestem zwolennikiem pochówku ani zwierząt, ani ludzi (kremacja i rozsypanie prochów, żadnych urn).
3. Nie byłbym w ogóle zainteresowany.
4. Ze względu na mój brak zainteresowania w/w. pochówkiem nie zapłaciłbym ani grosza.
Offline
1) Pies
2) Tak
3) Jednorazowa opłata kremacyjna i za miejsce pochówku. Nie mam działki żeby zakopać swojego zwierzaka. Ogólnie to jestem za spalaniem ciał zarówno tych zwierzęcych, jak i naszych ludzkich
4) w zależności od wielkości spalanej masy (;)). Powiedzmy 5-15 zł.
Offline
1. Pies
2. Raczej oddam go do utylizacji w schronisku, chociaż blisko miejscowego poligonu jest miejsce gdzie ludzie grzebią zwierzęta "na dziko"
3. jeśli grzebac to na stałe, ale pomniki mozna sobie darowac.
4. za zwykłe zakopanie w ziemi jednorazowa opłata powiedzmy do 20 zł, jeśli ktośby się decydował na nagrobki i takie tam wtedy co rok albo kwartał jakiies 5 zł.
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline