Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zazwyczaj pierwsze tłumaczenia nie mają większego sensu. Po ukazaniu się oficjalnych tekstów, część grup/ tłumaczy piosenek się poprawia, a części to wisi. Tłumacząc samemu widzę zazwyczaj motyw przewodni (często skrzętnie ukrywany w steku bzdur) i staram się go zachować. Nie zmienia to faktu, że niewiele z nich to twory z interesującą treścią. Przyznam się, że przetłumaczyłem ponad 25 piosenek a jestem zadowolony tylko z trzech.
Ostatnio edytowany przez Trips (2010-07-18 02:39:53)
Offline
Envie, powiem ci z doświadczenia, bo ostatnio miałem z tym do czynienia u źródła. OP i ED są tłumaczone na dwa sposoby:
1) Albo jakiś tłumacz wsłuchuje się w piosenkę i wychodzą dziwne rzeczy (Nurari no Mago od Commie miało "tears will touch the penis" albo "TASTE THE STEEL") i w ogóle co grupa to inny tekst
2) Albo tłumacz czeka aż teksty piosenek pojawią się na blogach natywnych słuchaczy
Z reguły ta druga opcja jest lepsza i skutkuje lepszymi rezultatami.
Ale ogólnie to wszystkich mało obchodzi OP/ED.
Offline
OP i ED? No fucking way.
Kiedyś się z tym borykałem, wychodził mi szajs i myślałem, że po prostu cały czas jestem cienki z angielskiego.
Okazało się, że nie jestem cienki (proszę nie "nadinterpretowywać"), tylko w większości przypadków angielskie grupy to były nooby.
Kiedyś tego nie wiedziałem i byłem w stanie tłumaczyć nawet z takiego Chifajlo, czy innego speedsuba. Dzięki doświadczeniu na tych szajsowatych grupach umiem wybrać te dobrze lub chociaż trochę dobrze przetłumaczone. Innymi słowy, o ile same dialogi jestem w stanie tłumaczyć z pierwszego lepszego suba, który według mnie oddaje przynajmniej w 50 procentach sens danego odcinka, to czołówki i końcówki wybieram tylko te najlepsze, a jeśli nie ma najlepszych, po prostu olewam i czekam, aż się one pojawią.
Co do samego tłumaczenia. Mój sposób zauważyłem nie każdemu podchodzi. Trudno, nie musi. Zawsze, kiedy się biorę, to staram się - tak jak Trips powyżej napisał - przetłumaczyć z sensem i z tym właśnie ukrytym w głupocie i paranoi przekazem. Przy okazji, w zależności od nastroju i kompozycji piosenki, staram się oddać jej klimat jakimiś inwersjami lub innymi sposobami na urozmaicenie tekstu. Przez to właśnie koloryzowanie i urozmaicanie ludziom nie pasi.
Tak, w wielu takich mniej ambitnych anime o głupocie, ale i tych troszkę ambitniejszych, choćby jakiś Tengen (którego zresztą słabo trawię), jest takich motywów od zaj*****... Widocznie to się w Japonii najlepiej sprzedaje. U nich jest taka kultura, że się jarają niebem. Być może pozostało im to po pilotach samobójcach, czyt. kamikaze. Może to dziedziczne. xD U nas dobrze się sprzedają piosenki o miłości (jak wszędzie), telenowele oraz hiphop o biedzie w blokowiskach, a u Dżapońców widocznie wzniosłe rzeczy, takie jak właśnie niebo. Wiesz, niebo - marzenia - odpływ od rzeczywistości - surrealizm - abstrakcja. Typowa Japonia. Dobra, dość tej intepretacji.
Tak, też mnie trafia czasami szlag, jak mam tłumaczyć, ale tylko wtedy, gdy nie mam dobrego przekładu, a mam niespełnione ambicje, żeby jednak przetłumaczyć ten OP i ED, albo gdy tekst piosenki w oryginale jest tak bez sensu denny i sztucznie pozytywny, że się odechciewa. Dobry przykład, to seria Minami-ke. Zrobiłem jeden odcinek, z czego OP i ED sobie odpuściłem, bo te wszystkie "wytryski energii wspólnych sił trzech sióstr", "bujania w obłokach o tym jaki świat jest miły, słodki i pozytywny" skutecznie zniechęciły mnie do jakiegokolwiek tłumaczenia. A najbardziej rozwaliła mnie "shiawase no antena". xDDDDDD Niby nawiązanie do tej fryzury typu ahoge, czy jak to tam, którą ma Chiaki, ale Boże Święty. Na polski będzie to "antenka szczęścia" lub "szczęśliwa antenka". Nie chcę wyjść na stereotypowego faceta wymyślonego przez kobiety, ale mi się to kojarzy trochę inaczej. xD
Offline
Jeśli seria nie jest całkiem świeża i wyszedł już singiel z OP/ED lub pojawił się oficjalny przekład, to nie ma problemu, bo jest z czego tłumaczyć. W przypadku, gdy tłumaczysz anime, które dopiero zaczęło wychodzić, to tłumaczenie uzależniłbym od ilości i jakości tłumaczeń angielskich.
1. Masz jedno źródło i nie jest ono wysokich lotów, to odkładasz tłumaczenie OP i ED do czasu pojawienia się oficjalnego przekładu.
2. Masz kilka źródeł np. 3. Nawet jeśli żadne z nich nie zachwyca jakością, to z tych trzech można złożyć coś sensownego. Zdarza się, że jakaś linijka będzie brzmiała inaczej w każdym spośród tych trzech, wtedy jeśli nie możesz się domyślić na podstawie japońskiego audio, która wersja jest poprawna, wybierz tę, która ma najwięcej sensu i pasuje do reszty tekstu.
Podejście do tłumaczenia piosenek, to już indywidualna sprawa tłumacza. W fansubach zwykle spotyka się tłumaczenia wprost bez dodatkowych upiększeń. Rzadziej tłumacze stosują bardziej profesjonalne podejście i modyfikują oryginalny tekst tak, aby był przyjemniejszy w odbiorze dla polskiego widza, chociażby zachowując rymy. Choć, jak ostatnio zauważyłem, nie wszystkim się to podoba.
Offline
Nie tłumaczyć i tak każdy przewija
Offline
Nie każdy przewija. Sam dostałem już parę zarzutów pod swój adres za nie tłumaczenie openingów i endingów. No ale tłumaczenie na polski japońskich piosenek, przetłumaczonych poprzednio na angielski, to zadanie zwyczajnie karkołomne. Jak zauważył David_C, tłumacz może kombinować z modyfikacją oryginalnego tekstu, ale zawsze znajdzie się ktoś kto się o to czepi. Z drugiej strony przy ścisłym trzymaniu się oryginału wychodzi zwykle bełkot. I tak źle i tak nie dobrze. Osobiście jestem zwolennikiem nie tłumaczenia, ale jeśli miałbym się za to brać, to postarałbym się o angielskie tłumaczenia kilku różnych osób i porównywanie ich z nimi. A jeśli coś takiego byłoby niedostępne, to trzeba kombinować samemu, i dobierać słowa tak by możliwie jak najbardziej zachować ducha oryginału, a przy tym sprawić by całość miała jako taki sens.
Offline
A jakoś wszyscy zapominacie o jednym ważnym elemencie przy tłumaczeniu piosenek - tekst musi pasować do melodii. Treść treścią, ale co mi tu da, gdy słowa polskie nijak się nie da się nawet zanucić na "linię melodyczną" idącą w tle?
Wyższa szkoła jazdy, ale efekty i włożona praca procentują, kiedy zasiada się do oglądania takich subków.
Nie bądź zbyt hardy, życie krótko trwa,
A los twój marny, co przeznaczył, to ci da.
Nie bądź zbyt hardy...
Offline
Połączyłem topiki i przeniosłem to tego działu. Envie, weź najpierw sprawdź, czy nie istnieje podobny, a potem zakładaj nowy.
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
A jakoś wszyscy zapominacie o jednym ważnym elemencie przy tłumaczeniu piosenek - tekst musi pasować do melodii. Treść treścią, ale co mi tu da, gdy słowa polskie nijak się nie da się nawet zanucić na "linię melodyczną" idącą w tle?
Wyższa szkoła jazdy, ale efekty i włożona praca procentują, kiedy zasiada się do oglądania takich subków.
O tym też pisałem, tylko zgeneralizowałem do większego ogółu zastosowań. Ale wiesz, raczej, jak masz takie śliczne piosenki jak OP i ED z Minami-ke albo coś Lucky Stara, to poziom abstrakcji ich tekstu i myśli przewodniej jest tak duży, że trzeba mieć skilla na poziomie mistrz z +10 do skilla od tytanowej zbroi, żeby zrobić to fikuśnie i fajuśnie.
Ostatnio edytowany przez Hatake (2010-07-18 13:49:03)
Offline
Trzeba pamiętać, że słowa piosenek w OP/ED (i nie tylko) to bardzo często przenośnia (czyli są na zasadzie pewnych skojarzeń) lecz zazwyczaj pasują do klimatu anime.
Ja akurat prawie zawsze oglądam OP/ED (bo w stanowczej większości są fajne) i ich nie przewijam.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2010-07-18 14:17:00)
Offline
Offline
Heliar napisał:Nie tłumaczyć i tak każdy przewija
Co racja, to racja choć taka Mel z BL...
Cod miód, choć ED ciężko jest przetłumaczyć
Można rozpisać pięciolinię. xD
Offline
Ale wiesz, raczej, jak masz takie śliczne piosenki jak OP i ED z Minami-ke albo coś Lucky Stara, to poziom abstrakcji ich tekstu i myśli przewodniej jest tak duży, że trzeba mieć skilla na poziomie mistrz z +10 do skilla od tytanowej zbroi, żeby zrobić to fikuśnie i fajuśnie.
O flachę?
Kilku osobom po cichaczu openingi tłumaczyłem i wydaje mi się, że piosenkę przed tłumaczeniem należy zrozumieć. Ułożyć sobie w głowie historyjkę, mikrofabułkę. Potem można troszeczkę olać oryginalny tekst (tak, kocham cię, Tomeczku :*).
W razie kompletnego bełkotu polecam romanji z eng przekładu wpisać w Wakana. Wychodzą pojedyncze słowa, które czasem coś nieco rozjaśnią.
Zabawę w rymy można olać (choć ja czasem lubię się pobawić), za to melodia zazwyczaj mi nie wychodzi (wybitny ze mnie wzrokowiec).
Tak czy siak OP/ED traktuję jako radosną zabawę, a nie syrius biznes.
Offline
Ja tam nienawidzę tłumaczyć OP/ED, bo zazwyczaj wychodzi jakieś byle co bez ładu i składu, a jak ma trzymać jakiś sens, to odchodzi trochę od oryginału. Też traktuję to mniej poważnie, niż tłumaczenie reszty odcinka
PS. Piosenki japońskie nie są wyjątkiem - 99 % wszystkich piosenek nie ma sensu, albo trzeba się dokładnie wsłuchać xx razy + przeczytać ang/pl tekst, żeby go znaleźć. Imo poświęcanie kupy czasu, w którym można przetłumaczyć cały odcinek (albo kilka), żeby stworzyć kilkanaście linijek OP/ED, który ktoś przeczyta raz, albo wcale, mija się z celem
Offline
Imo poświęcanie kupy czasu, w którym można przetłumaczyć cały odcinek (albo kilka), żeby stworzyć kilkanaście linijek OP/ED, który ktoś przeczyta raz, albo wcale, mija się z celem
W każdym odcinku czytam tekst openingu/endingu. Zresztą jest podstawowy argument za tłumaczeniem OP/ED. Najczęściej wystarczy go tylko raz przetłumaczyć bo na 13 odcinkową serię raczej jest tylko jeden OP/ED. OP/ED bez przetłumaczonego na polski tekstu dużo traci i nie chce mi się wtedy oglądać tych openingów.
Offline
Jak dotąd tylko 2 osobom postawiłbym flachę za tłumaczenie piosenek: lb333 za 1. op do Naruto Shippuuden od SH&KA i Deshireyowi za tłumaczenie piosenek. Reszta może się od nich uczyć xD Tak, te piosenki szło śpiewać, bo o to w tym chodzi, reszta tłumaczy razem ze mną odstawia w tym temacie chałturę.
Offline
Jak dotąd tylko 2 osobom postawiłbym flachę za tłumaczenie piosenek: lb333 za 1. op do Naruto Shippuuden od SH&KA i Deshireyowi za tłumaczenie piosenek. Reszta może się od nich uczyć xD Tak, te piosenki szło śpiewać, bo o to w tym chodzi, reszta tłumaczy razem ze mną odstawia w tym temacie chałturę.
Hehe, Deshirey ogólnie rzecz biorąc ma w KA pełny etat jako tłumacz piosenek. ^_^
I dobrze, bo nie każdy ma talent, do tego typu tłumaczeń. Zawsze wkurza efekt końcowy moich wypocin, bo poświęcam na te "duperelki" sporo czasu - niekiedy 2 pieśniczki do jednego anime zajmują mi tyle, ile przetłumaczenie całego odcinka, ale szkoda mi dłużej grzebać i dopieszczać tego typu rzeczy. Ale jak nie dało talentu, to trzeba panie ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. :]
Nie bądź zbyt hardy, życie krótko trwa,
A los twój marny, co przeznaczył, to ci da.
Nie bądź zbyt hardy...
Offline
Hatake napisał:Ale wiesz, raczej, jak masz takie śliczne piosenki jak OP i ED z Minami-ke albo coś Lucky Stara, to poziom abstrakcji ich tekstu i myśli przewodniej jest tak duży, że trzeba mieć skilla na poziomie mistrz z +10 do skilla od tytanowej zbroi, żeby zrobić to fikuśnie i fajuśnie.
O flachę?
Kilku osobom po cichaczu openingi tłumaczyłem i wydaje mi się, że piosenkę przed tłumaczeniem należy zrozumieć. Ułożyć sobie w głowie historyjkę, mikrofabułkę. Potem można troszeczkę olać oryginalny tekst (tak, kocham cię, Tomeczku :*).
W razie kompletnego bełkotu polecam romanji z eng przekładu wpisać w Wakana. Wychodzą pojedyncze słowa, które czasem coś nieco rozjaśnią.
Zabawę w rymy można olać (choć ja czasem lubię się pobawić), za to melodia zazwyczaj mi nie wychodzi (wybitny ze mnie wzrokowiec).Tak czy siak OP/ED traktuję jako radosną zabawę, a nie syrius biznes.
Taa, o flachę. Flachę wolę sam obalić i będę miał po niej taką wenę, że tytanowa zbroja nie siada. Ale najpierw będę musiał odwiedzić mojego przyjaciela, jakim jest miska lub kubel do mycia podłóg. Mówią, że na Śląsku to piją gorzej niż Ruscy. Jak widać wyjątek potwierdza regułę.
Propos tego zrozumienia piosenek. A gdy jest sytuacja, że kogoś umysł jest zbyt prymitywny, żeby dojść do rdzenia sensu piosenki? Ktoś mi próbował przetłumaczyć OP i ED do Minami-ke... Chyba ty albo Cain... Wbaczcie, że nie pamiętam.
Szczerze? Było to zrobione sensownie, ładnie i w ogóle, a ja nawet po polsku nie zrozumiałem, o co w tych piosenkach chodzi. xD
Jak dotąd tylko 2 osobom postawiłbym flachę za tłumaczenie piosenek: lb333 za 1. op do Naruto Shippuuden od SH&KA i Deshireyowi za tłumaczenie piosenek. Reszta może się od nich uczyć xD Tak, te piosenki szło śpiewać, bo o to w tym chodzi, reszta tłumaczy razem ze mną odstawia w tym temacie chałturę.
Nie zgodzę się z określeniem "chałtura", bo tak samo mogę nazwać twój timing lub tłumaczenie "chałturą", ponieważ sztywne tłumaczenie lub brak scene i flashingu jest nią moim zdaniem (podaję tylko przykład xD).
Chałturą powinno się nazywać takie tłumaczenia, które nie dość, że są przełożone z użyciem dwukrotnie większej liczby słów niż oryginał, to jeszcze tekst nie trzyma ciągłości sensu, a jedynie jest surowym tłumaczeniem każdej linii osobno bez ładu i składu.
Jeżeli tłumaczenie piosenki jest zrobione z sensem i poprawnością przekładu, nawet z wykorzystaniem pasujących rymów, inwersji. itp., to jest to tłumaczenie dobre. Jeżeli któremuś tłumaczowi chce się bawić w takie coś, że można polski tekst zaśpiewać do japońskiego, to proszę bardzo. Jeśli chce lub potrafi, to będzie to miły i wzbogacający całość dodatek.
Dlaczego dodatek? Bo jest to jedynie tłumaczenie z innego języka na polski, a nie nowa aranżacja językowa.
Piosenka jest zapodana np. w języku japońskim, no to ten ktoś i tak będzie śpiewał po tym japońskim, choćby takim swoim japońskim. Jakbyś, bodzio, wziął off vocal, zaśpiewał do niego swoje tłumaczenie i w każdym fansubie wklejał tę ścieżkę dźwiękową zamiast oryginalnej, to wtedy inna sprawa.
Moim zdaniem twój pomysł określony "nie-chałturą" pasuje jak na razie tylko w przypadku, gdyby robiło się "misheard lyrics" na język polski. Na tej samej zasadzie jak to śpiewanie po swojemu.
Tłumaczenie ma jedynie pozwolić zrozumieć śpiewającemu, o czym śpiewa, skoro nie zna języka.
Wyobraź sobie lektora, który śpiewa polski tekst do np. brytyjskiej piosenki w jakiejś komedii romantycznej albo potencjalnego widza, który to ogląda, który ma włączone napisy polskie i śpiewa albo czyta tekst w rytm piosenki. Nie, anime to nie inna bajka.
EDIT:
Ale się dzisiaj rozpisuję! Widać, że dzień totalnej nudy i oddziałuje to na mnie.
Ostatnio edytowany przez Hatake (2010-07-19 00:35:52)
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5