Nie jesteś zalogowany.
a tak skoro już lekko odbiliście od tematu może ktoś mnie uświadomi jak ma się prawo w stosunku do takiego delikwenta jak ten Tutaj nie dość że sprzedaje nagrywane anime (niby nie licencjonowane u nas...) to żeby było ciekawiej pewnikiem oferowane przez niego subamy/fansuby są zaciągnięte z siecie a niedajboże że są z ANSI
to chyba też podlega pod jakieś paragrafy...
OT.
Ta aukcja wczoraj została wyłapana przez kolegów z Anfo i zgłoszona.
Ostatnio edytowany przez Anka (2006-02-08 09:21:58)
Offline
Jedynym powodem, dla którego nie kupuję oryginalnych filmów jest ich cena, czy może raczej moje ograniczenia finansowe. Kiedy kupuję oryginały? - gdy są dołączone do gazety.
Mam nadzieję, że eksperyment z GITS i Akirą się powiedzie i zaowocuje filmami anime w np. Tinie w takim przypadku z chęcią przyczynię się do wzrostu nakładu tej gazety, nie stając się jednakże jej czytelnikiem.
Offline
Mam nadzieję, że eksperyment z GITS i Akirą się powiedzie i zaowocuje filmami anime w np. Tinie w takim przypadku z chęcią przyczynię się do wzrostu nakładu tej gazety, nie stając się jednakże jej czytelnikiem.
Anime w takich gazetach mówię nie! Dlaczego?
- kosztują około 11 zł
- anime nie ma pudełka
- dorzucam 9 zł, mam w miarę interesujace mnie czasopismo plus dobre wydanie filmu
To dla mnie wystarczy.:)
BTW, to tak odnośnie ostatniego, później coś jeszcze skrobnę.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Stary dylemat czy opakowanie jest częścią produktu:) Dla mnie liczy się przede wszystkim zawartość, stąd nie narzekałem, gdy mogłem kupić np "Bracie gdzie jesteś" i mieć gdzieś jaka gazeta jest doczepiona do filmu.
ulubione pudełko? szpindle na 50 płyt:)
Offline
Właściwie to nic dodać, nic ująć.
Lecz dziwi mnie jedna sprawa:" a po co usuwać napisy?"
Co z tego, że jet jakieś oficjalne wydanie dvd?
A niech będą sobie te napisy.
Zresztą branie kasy nie oznacza, ze jakość jest super - napisów oczywiście.
Co do ceny, to czytam iż rzeczywiście większość oscyluje max 50 za film, ale ile za serię?
Bo tak, teraz idzie GITS SAC i to po 20pln, ale jest tych dvd aż 13.
A to dużo kasy jak za serial.
Z tym, że rozłożona jest na rok...hmm to wcale nie tak drogo.
Prawda, większość ludzi chce mieć wszystko i nie ważne, czy im sie to przyda, czy nie.
Zbieractwo, posiadactwo itp., itd.
Teraz odnoście autora tego postu:
"Za:
nie wchodzenie w drogę wydawcom, którzy mają prawo zarobić, szczególnie, że nas prawo zobowiązuje do kupowania oryginałów
nie zachęcanie ludzi do ściągania produktu z Internetu JEŚLI mogą go kupić"
Nas prawo nie zobowiązuje do posiadania oryginału.
Bo co prawo zrobi jak go nie będziemy mieli?
Nic, aż nie zawita do nas pies.
Albo po prostu, nie chcesz mieć, to nie kupuj i już.
Jeśli można cos mieć za darmo w jakości 100% lub niewiele mniejszej, to trzeba być idiotą,
żeby za coś takiego płacić.
Inna sprawa, że ostatnio kupiłem kilka dvd ORG, bo cena była atrakcyjna < 30 pln.
Nadmieniam że i GitS i Akira też do tych filmów należą.
A i owszem, miałem w divixie, ale JAKOŚĆ, JAKOŚĆ i to mnie przekonało.
"Przeciw:
[dodane] - walka z wiatrakami?"
A walka z wiatrakami?
No, nie bardzo.
Po pierwsze jakość wydania audio i video.
Po drugie cena.
Po trzecie wzrost świadomości w umysłach ludzkich.
Zobaczcie, co sie dzieje w roku 2006 i co się będzie działo?
Ano jak ktoś ANIME lubi, to nie źle wybuli.
Bo Igd oraz chyba AnimeGate coś tam planują na ten rok.
A i nie wykluczone, że jeszcze inni sie dołożą, bo zobaczą ZYSK.
Tak, tak "bajki" nie były jak dotąd chodliwe w Polsce (chyba że super przeboje z kina),
ale ANIME może to zmienić.
Może ktoś wie ile osób kupiło Akirę i GitS`a?
Ostatnio edytowany przez Sir Mavins (2006-02-08 12:49:25)
Offline
Mam kilka wydań z USA które były tańsze w sprowadzeniu niż to co oferowali nasi wydawcy i 2 bootlegi do tych wydań dorobiłem napisy i zrobiłem swoje wersje. Zapłaciłem to wymagam. Inna sprawa że część anime wydawanych na polskim rynku ma tylko napisy a wiele osób tego nie lubi. Osobiście mi nie przeszkadza brak lektora, ale to miły dodatek. Cena jest kluczową sprawą. Pokusiłem się o zakup serii anime z Virtual-Anime i się zawiodłem za tą cenę powinni usunąć te wydania i wytłoczyć nowe poprawione wersje. Wytłoczenie płyty nie jest aż takie drogie i tak ostatnio obniżyli ceny to plus lecz diabeł tkwi w szczegółach czytaj jakość wydania poniżej przeciętnej. IDG to powiew świeżości i rozsądnej polityki cenowej i aby tak dalej. Anime-Gate też nie jest złe mam już 3 krążki od nich choć wybór tytułów kuleje
Co do mojej stopy życiowej. Nie posiadam stałego zatrudnienia robię tam gdzie uda mi się załapać. Mam dziewczynę, ale na ślub i mieszkanie mnie będzie stać w następnym życiu. Ktoś powie że dużo wydaję na książki i płyty bo mógł bym to zainwestować lub odłożyć na książeczkę, ale się myli. 70% mojej kolekcji pochodzi z drugiej ręki, 30% to to co kupiłem jak rodzice pracowali a ja byłem studentem. Na dziś nie mam perspektywy zatrudnienia które by mi pozwoliło na założenie rodziny. Za 680-800 PLN na rękę to nic a tak średnio płacą tu gdzie mieszkam. Wynajęcie mieszkania to koszt 400-500zł i nie zawsze wliczone koszty wszystkich mediów Zdzierstwo w biały dzień.
Offline
Ja jestem za usuwaniem napisów. Aby nie być gołosłowna, dziś animesub i Manganime pożegnały się z moimi napisami do Gravitation (nota bene posiadam orginalne wydanie tego anime tylko nie polskie od Anime Virtual, ale amerykańske). Samurai 7 na razie się ostało, myślę, że AXN nie będzie się czepiać.
Popieram również kupowanie orginalnych wydań anime. Oczywiście łatwo coś takiego deklarować, jak się zarabia. Sama mam na półkach trochę orginalnych DVD z anime (i polskie i zagraniczne wydania) i zamierzam dalej poszerzać swoją kolekcję.
Na razie z wydań zagranicznych mam w planach zakupienie FMP! Fumoffu, Wolf's Rain, może jeszcze Elfen Lied i Samurai 7. Czekam tylko, jak będą już całe boxy i moje finanse będą w stanie znieść taki wydatek (oczywiście nie jednorazowy , lecz etapami, po jedej serii).
Jak widać staram się kupować tytuły znane i można zakładać, że je widziałam. To prawda, widziałam je, więc na pewno nie bedę brać przysłowiowego kota w worku. W tym wypadku skorzystałam na ściągnięciu wersji pirackich, choć napisy pl nie były mi do szczęścia potrzebne.
Prawie zawsze kupuję to co już znam, choć nie jest to regułą. Ostatnio dokonałam zakupu, w którym oprócz Samurai X: Reminiscence znalazły się dwa tytuły których nie znam: Dead Leaves i Parasite Dolls. Nie widziałam ich, ale kupiłam. Jak okazą się gniotami lub mi nie przypadną do gustu, będzie to na moje ryzyko.
Aha, i jeszcze kwestia jakości DVD. Z tym, to bym się spierała, zwłaszcza w przypadku polskich wydań. Sparzyłam się na pierwszych odcinkach GetBackers wydanych przez Anime Virtual. I wcale nie chodzi mi o jakość tłumaczenia tylko właśnie o jakość samego materiału filmowego. Otóż wszystkie te odcinki miały z jednej strony przezroczysty pasek (polegało to na tym, że w tym miejscu obraz był trochę rozmazany). Niektórzy pewnie by nawet tego nie zauważyli lub by im to nie przeszkadzało. Mi przeszkadza, i to bardzo, bo jak kupuję DVD wymagam b.dobrej jakości, a nie jakiegoś bubla (i jeszcze za taką cenę!!).
Chyba starczy tego mojego smęcenia.
Ostatnio edytowany przez Anka (2006-02-08 16:16:00)
Offline
Pamiętać trzeba o jeszcze jednym, a propos cen jakie wydawcy ustalają za anime/filmy: oni są tylko dystrybutorami, a licencje potrafią być bardzo drogie. Tym bardziej należy docenić fakt, że można kupić oryginał w naprawdę niewysokiej cenie. Nie oszukujmy się, 20zł za płytę raz w miesiącu (jeśli taka będzie forma dystrybucji, w tym przypadku chodzi ofkors o SAC) to nie jest dużo, nawet jeśli ktoś nie pracuje, tylko się jeszcze uczy. Wystarczy ze 4 razy iść rano do sklepu po zakupy i odłożyć resztę. Pewnie, że kwota za całą serię może być duża (relatywnie) - ale z drugiej strony czego my właściwie chcemy? Płyty za 2,99? Czy tego, żeby rynek anime w kraju troszkę rozwinął skrzydła?
Co do perspektyw w naszym kraju odnośnie pracy itp, to się nie wypowiadam, każdy widzi, jak jest, dobrze, że przynajmniej można po tej Europie jeździć bez problemu...
Offline
Anka, Twoje smęcenia nigdy za wiele
Twój post coś mi uświadomił- czy my tu rozmawiamy o tym, czy napisy do wydanych legalnie anime powinni usuwać ich autorzy, czy też powinien być to nakaz "odgórny" dla wszystkich? CHodzi mi o to, że ja poprosiłem Kane'a o usunięcie moich napisów do kinówki GitS (nawet nie chodziło mi o sprawy licencji itp, a bardziej o to, że te nowe z dvd są o wiele lepsze. Tych nowych jednak nie zdecydowałem się teraz wrzucić, właśnie dlatego, że mamy niedrogie wydanie dvd dostepne w sklepach.), ale fansubów do tego filmu jest mnóstwo, i czasem nawet nie wiadomo, kto jest autorem. Co z takimi powinniśmy zrobić?
Sorki za drugiego posta.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2006-02-08 16:33:10)
Offline
Otóż wszystkie te odcinki miały z jednej strony przezroczysty pasek (polegało to na tym, że w tym miejscu obraz był trochę rozmazany)
Mały offtop - taki jasny, przezroczysty pasek, który rozmazuje to, co jest pod nim? Jeśli tak, to wątpię, żeby to była wina DVD. Bardzo często mam coś takiego w ściągniętych divx'ach. Lecz np. w Gundam SEED od A-V nie mam czegoś takiego. Znika, gdy w subedicie dam 99% zoomu.
Pozatym, argument - "nie kupię, nie stać mnie". No cóż, mnie też. Gdybym chciał kupować co tydzień. I co zrobiłem z GTO, który został wydany, a nie oglądałem? Ściągnąłem, obejrzałem, spodobało się, dociągnąłem resztę, obejrzałem, nie nagrywałem na płytkę, i teraz powoli, sukcesywnie, co 2-3 miechy wymieniam kilka epów na kolejny Vol. DVD z tą serią. Czyli np. kupuję Vol. 1 i kasuję epy 1-4.
Czy usuwać napisy? IMO, nie. Chyba że autor tak chce. Pozbawia to coponiektórych możliwości sprawdzenia danego tytułu. Chociaż, są jeszcze wypożyczalnie (choć nie wiem, czy filmy A-V mają licencję na to, nie bywam od kilku lat w pobliskiej wypożyczalni )
Offline
(...) fansubów do tego filmu jest mnóstwo, i czasem nawet nie wiadomo, kto jest autorem. Co z takimi powinniśmy zrobić?
My takie napisy kasujemy z Animesub.info. Dzisiaj, na przykład, skasowałem 76 napisów, przy których nie było podanego autora.
Sprawą oczywistą też jest, że gdyby się chciało mieć kolekcję oryginalnych DVD, wtedy lista tytułów byłaby krótsza. Przecież nie wszystko trzeba mieć. Wątpię też, żeby osoby mające po 500 tytułów anime, wszystkie z nich obejrzeli. To jest zbieractwo a nie kolekcjonerstwo. To zbieranie dla samego zbierania. Często takie osoby zajmują się też nielegalną sprzedażą.
O tym, czy w serwisie będą napisy do zlicencjonowanych tytułów dostępnych po polsku, zadecyduję ja sam. Na razie jest to w kwestii rozważania. Jestem bardziej przychylny poglądowi, żeby napisy usuwać z serwisu. Ale najpierw muszę też dowiedzieć się dokładnie, co na ten temat mówi prawo. Jeżeli będzie to nielegalne, to napisy na pewno będą znikać ze strony.
Offline
czy napisy do wydanych legalnie anime powinni usuwać ich autorzy, czy też powinien być to nakaz "odgórny" dla wszystkich?
To drugie... w zasadzie...
fansubów do tego filmu jest mnóstwo, i czasem nawet nie wiadomo, kto jest autorem. Co z takimi powinniśmy zrobić?
No właśnie, jeśli wejdzie "odgórny" nakaz zablokowania fansubów do zlicencjonowanych anime, to wszystkie takie napisy zablokowane zostaną.
Na dzień dzisiejszy Taipan przewiduje dwie eee... zasady(?) co do napisów do anime posiadających licencję DVD:
Primo - Nie blokujemy żadnych,
Secundo - Blokujemy wszystkie,
(nawet 'te drogie i brzydkie' - i tu ja jestem przeciw, bo drogie i brzydkie bojkotuje )
No a suma summarum na dzień dzisiejszy jest tak, że kto chce by jego napisy zniknęły - znikną, sami niczego blokować nie będziemy (dopóki prawnie się wszystko nie wyjaśni lub dopóki nie znajdziemy odpowiedniej kluczki prawnej )
Sorki za drugiego posta.
Użyj opcji edytuj
Ostatnio edytowany przez Kane (2006-02-08 17:39:36)
Imperare sibi maximum est imperium
Offline
Napiszę z punktu widzenia tłumacza o kasowaniu napisów. Nietrudno przewidzieć, że kiedy polski wydawca/dystrybutor/nadawca zdobędzie adekwatną licencję i zacznie rozpowszechniać to, do czego zrobiłem i ogłosiłem subtytle - nie zniknie automatycznie zapotrzebowanie na te napisy. Skoro będą ludzie gotowi korzystać z owoców mojej pracy, byłoby mi przykro, gdyby stracili tę możliwość. Dla mnie sugestie, żeby policyjnie usuwać ze strony napisy do rzeczy sprzedawanych w Polsce za umiarkowaną cenę są niepokojące (ja tu się napracowałem, komuś to służy, a tu raptem wała).
Ujmując rzecz dosadniej, nie wierzę, aby ludzie przestali ściągac Naruto "za darmo" kiedy owo anime zaistnieje w oficjalnym obiegu tylko dlatego, że na ANSI nie będzie odpowiednich subtytli.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-02-08 23:20:07)
Offline
Rozumiem twój niepokój o zmarnowaną pracę. Może, więc takie coś przejdzie... usunąć możliwość ściągania napisów z ANSI, ale pozostawić kontakt z właścicielem napisów, żeby można było się skontaktować i dowiedzieć skąd można je albo być tak dobrym i każdemu wysyłać, kto o to poprosi . Nieciekawie byłoby w momencie, gdy dane napisy cieszyłyby się dużą popularnością, w związku z tym odpowiadanie na każdego e-maila/GG/PM sprawiałoby duże kłopoty. I na to mam rozwiązanie... zamieścić napisy na innym serwerze (serwisie ), z którego można będzie ściągać bez pytania się. W ten sposób ANSI, nie jako, umywa ręce od całej sprawy, a autor napisów sam decydowałby czy swoje suby publikować w Internecie po wydaniu polskiej wersji czy też zablokować możliwość ich dalszej ekspansji.
Mam nadziej, że nie zamotałem za bardzo i wiadomo, o co chodzi
A ha... po kliknięciu na dane napisy wyskakiwałoby okienko informujące, iż dany tytuł jest dostępny na polskim rynku, a dalsze działania (tj. ściągnięcie z innej strony lub dostanie ich od samego autora) nie ma nic wspólnego z działaniem serwisu.
Offline
I na to mam rozwiązanie... zamieścić napisy na innym serwerze
Oto, co miałem na myśli mówiąc, że "na chama" nie uda się stłamsić inicjatywy. To w ogóle nie będą napisy do filmów, tylko na jakimś łotewskim serwerze będą sobie pliki txt o różnych nazwach kodowych... Nie na darmo się mówi, że dla chcącego nic trudnego. Roman Gutek wygłupił się koncertowo i jeszcze mu to wyjdzie bokiem (osobiście ceniłem go jako dystrybutora filmów kinowych, aż tu nazwisko Gutek przestało być dobrą marką)
Offline
Bardzo cię przepraszam Freeman, ale to ty nie wiesz jak wydadzą tego sac`a?
No bo ma się rozumieć ze 13 x2, ale zeby nie dali w połowie STOP - bo sie nie opłaca i dalej z zagranicy trza bedzie dokupic.
Dziękuje za odp.
Ostatnio edytowany przez Sir Mavins (2006-02-09 16:19:23)
Offline
No bo ma się rozumieć ze 13 x2, ale zeby nie dali w połowie STOP - bo sie nie opłaca i dalej z zagranicy trza bedzie dokupic.
Ja cały sercem jestem za opcją 3 epki na 1 DVD...
Mniej płyt, mniej czekania, i niższe koszty
A jak to będzie skąd możemy wiedzieć? Może osama wywali w kosmos kwaterę główną IDG przez co wydadzą tylko część serii?
Imperare sibi maximum est imperium
Offline
@ Sir Mavins - no ja być może wiem, jak SAC będzie wydany, ale wierz mi, że Wy jeszcze nie wiecie. Wkrótce wszystko się wyjaśni.
Co do umieszczania napisów na jakimś szyickim serwerze: ja myślałem, że my tutaj rozmawiamy o kwestii raczej "moralnej", odnoszącej się do tego, jak my, fani, traktujemy takie inicjatywy w naszym kraju, a nie o jakichś tam prawnych wymogach... Może się myliłem, jak widać.
Offline
Aha, Freeman...lubie niespodzianki.
Byle były miłe.
Offline
ja być może wiem, jak SAC będzie wydany,
Może zrobią mi/nam niespodziankę i wepchną 4 epki na DVD
Imperare sibi maximum est imperium
Offline