Nie jesteś zalogowany.
Sado napisał:@Tai, pytanie do Ciebie. Wprawdzie porównanie super sprawy nie oddaje, ale jakoś przybliża. Wyobraź sobie, że ktoś napisał na stronę jakiś artykuł. O grze, anime, filmie. Mniejsza o to, ale przyjmijmy, że ściągnął pirackie wydanie z neta I tenże artykuł nagle ląduje w jakimś kolorowym czasopiśmie (już pomijam sprawę przywłaszczania sobie autorstwa). Właściciele pisemka pobierają za niego jakąś tam kasę, tymczasem autor napisał to całkowicie za darmo. Ja bym tego nie uważał za fair.
artykuł, w porównaniu do wszystkiego koło fansubowego, jest legalny. zły przykład, idź kosić trawnik
Deszcz pada, nie opłaca się kosić. ;] Wyjaśnij mi, qwig, w jaki sposób tworzenie napisów jest nielegalne? Nie żebym się upierał przy swoim, po prostu mogę być niedoinformowany.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Poszukaj sobie, w internecie wystarczająco dużo o tym jest pisane (np. na stronach ang grup). Przypomne tylko, że istnieje coś takiego jak umowy międzynarodowe podpisane i ratyfikowane przez nasz kraj.
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
W takim razie nie rozumiem, dlaczego prokuratura nie była w stanie ostatecznie zamknąć tego serwisu z napisami, o którym było parę lat temu tak głośno.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Sado ponieważ mimo też co sobie myśli qwig samo robienie napisów w celach niezarobkowych jest całkowicie legalne!
Offline
Rozwalanie łomem aut w celach niezarobkowych też jest całkowicie legalne?
Offline
W takim razie nie rozumiem, dlaczego prokuratura nie była w stanie ostatecznie zamknąć tego serwisu z napisami, o którym było parę lat temu tak głośno.
http://webhosting.pl/Prawo.telekomunika … rokuratura
skoro pada, to może idź pielić grządki...
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Sado napisał:W takim razie nie rozumiem, dlaczego prokuratura nie była w stanie ostatecznie zamknąć tego serwisu z napisami, o którym było parę lat temu tak głośno.
http://webhosting.pl/Prawo.telekomunika … rokuratura
skoro pada, to może idź pielić grządki...
To z tego artykułu:
W dokumentach śledztwa znalazła się bowiem opinia biegłego, który uznał, że tłumaczenia robione ze słuchu nie naruszają prawa autorskiego, jak chcieliby tego dystrybutorzy filmów.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Ja podam przykład. Kupujesz zagranicą książkę, tłumaczysz ją na język polski, dla "fanów", bo nie została wydana, wrzucasz do neta i co? Dalej wydaje ci się, że nie jesteś złodziejem, tylko dobroczyńca? Przykład oczywiście jak najbardziej prawdziwy z tą książką.
Mnie się cały czas wydaje, że ludzie z tego serwisu wciąż nie są świadomi faktu, że są złodziejami.
Także ogłaszam wszem i wobec: TAK! Jeśli przetłumaczyłeś napisy i je udostępniłeś, zrobiłeś harda, wrzucasz anime online, ściągasz z neta nielegalne oprogramowanie, filmy i oczywiście anime - jesteś ZŁODZIEJEM! Poza tym jeśli jesteś chrześcijaninem, to musisz się z tego wyspowiadać, inaczej bądź świadom, że zatajasz grzech. Kradzież jak każda inna. Owszem wszyscy kradną, ale nie, do diabła, nie czujcie się tacy niewinni. W jakimś stopniu przyczyniliście się do tego, że autor dzieła mniej zarobił. Nie dyskutujmy w jakim, ale jakimś na pewno.
Offline
Oberleutnant tworzy własne prawo.
złodziej - człowiek, który dopuścił się kradzieży
A teraz przeczytaj np. to.
Ostatnio edytowany przez lipa3000 (2011-05-28 17:07:05)
Offline
Złodziej złodziejowi nie jest równy. Milioner, który ciągnie z firmy na lewo pieniądze, jest gorszym człowiekiem niż ten, co kradnie chleb, by wyżywić rodzinę. A suberzy podchodzą pod tę drugą grupę, bo kradną, by wyżywić paletko wygłodniałych dzieciaków. Jesteśmy niczym Janosik, Robin Hood i Ali Baba.
Ostatnio edytowany przez arystar (2011-05-28 17:05:21)
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Złodziej złodziejowi nie jest równy. Milioner, który ciągnie z firmy na lewo pieniądze, jest gorszym człowiekiem niż ten, co kradnie chleb, by wyżywić rodzinę. A suberzy podchodzą pod tę drugą grupę, bo kradną, by wyżywić paletko wygłodniałych dzieciaków. Jesteśmy niczym Janosik, Robin Hood i Ali Baba.
No, jeden chociaż z sensem prawi. Tyle że to samo już pisałem kilkanaście postów wcześniej, a i obrazek z Janosikiem podrzuciłem.
I wierzcie dalej, że nie jesteście złodziejami. I owszem raczej ciężko byłoby kogokolwiek za napisy skazać, czego dowodzą liczne próby, nie tylko w Polsce, ale nie zmienia to faktu, że to jest złodziejstwo.
Nie przeczę, też ściągam z neta anime, ale wiem, że jestem niemoralny i w ogóle.
Ostatnio edytowany przez Oberleutnant (2011-05-28 17:09:17)
Offline
Fari napisał:Tylko gorzej jak już tego miejsca na dysku zwyczajnie nie masz. U mnie HDD robią za magazyny, bardziej opłaca mi się kupić 1 twardziel niż stos płytek. Po zapełnieniu wędruje na półeczkę i czeka.
Masz dysk 100 GB ?
Obecnie wystarczy kupić kilka płytek blu-ray żeby nagrać setki GB anime.
Dodaj 1 zero +370 i podziel przez 4 (dyski)
Obecnie, to trzeba mieć nagrywarkę Blu-Ray, a nie każdemu ona do szczęścia potrzebna.
Fari napisał:A tak jak ty po jednym bawić się nie zamierzam.
Czyli wolisz oglądać po kilka anime naraz ? Ja nie oglądam innego jak wpierw jednego nie obejrzę do końca.
Źle to ująłem. Zazwyczaj oglądam całymi seriami. Tylko na początku oglądam po 1-2 odcinki sprawdzając czy mi się spodoba. Gorzej jak wciągnie...
Poza tym
Ostatnio edytowany przez Fari (2011-05-28 17:31:54)
Offline
nie chce pouczać, ale zapewne wiesz, że płyty blu-ray, chociażby 25GB jednorazowego zapisu, wahają się w cenie 10zł, a wielokrotnego jakieś 15zł, zależy gdzie i jakie, a tym większa pojemność, lepszy marka, tym znacznie większa cena. Załóżmy, że dysk zewnętrzny 2TB koszt to mniej więcej 300-340zł, a 80 płyt blu-ray jednorazowego zapisu po 10zł, to chyba nie muszę mówić co bardziej się opłaca. Jeśli jednak myślisz o takich płytach 100GB, to zapewne też wiesz, że zwykłe nagrywarki blu-ray tutaj nie podołają, a cena takich płyt, to taka, ze możesz mieć dysk 1TB XD
Ostatnio edytowany przez GokuDev (2011-05-28 20:05:51)
Offline
Koniec tego gadania o tym czy płyty, czy dyski. Temat jest o online'ach, więc wróćcie do tego.
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Offline
Widzę, że znalazł się donosiciel, hehe. Poza tym Boguszław (fajnie brzmi, nie?) chyba dał im łaskawie zgodę na udostępnianie swoich napisów, prawda? Tak coś kojarzę, że było napisane kilkanaście postów wcześniej.
Ostatnio edytowany przez Oberleutnant (2011-06-04 01:39:59)
Offline
A to nie wiedziałem, że coś napisał, bo tematu nie przeglądałem całego.
Niemniej, chodzi mi o to jakie on daje i czy w ogóle warto, aby na nie czas tracił, skoro w kilka sekund uploaderzy potrafią je złamać. No chyba, że majstruje z nimi, aby w przyszłości stworzyć jakieś lepsze zabezpieczeń, z którymi uploaderzy mieliby problem.
Offline
Dobra, postanowiłem zadać intrygujące mnie pytanie także tutaj, skierowane jest one głównie do uploaderów z portalów Kreskówka.pl i Kreskówki.fani.pl (o ile ci będą mieli tyle odwagi, by odpowiedzieć).
Dlaczego spośród wiele różnych prezentujących zróżnicowany poziom portali, na których można uploadować anime, wybraliście akurat owa dwa najbardziej parszywe i najgorsze? Z powodu pseudonagród, które możecie zdobyć za jakieś punkciki? Ja osobiście żadnych innych korzyści nie widzę.
Owe portale to w zasadzie zwykle siedlisko reklam, anime są wrzucane na odwal się, często wrzucane na angielskie hardy, co już jest szczytem debilizmu, gdyż napisy nachodzą na siebie. Poziom komentarzy dotyczących anime jest na poziomie przedszkola. Krew mnie zalewa, gdy widzę, jak "fani" chwalą uploadera-złodzieja za super przekład (inna sprawa, że część dzieciarni nawet się nie zorientowała, gdy ktoś wrzucił tam moje trollsuby do Kejona, przypominam, że innych polskich w owym czasie nie było). Z reguły nie lubię online, ale niektóre portale starają się jednak działać w myśl zasady "dla fanów od fanów" i zbierają kasę tylko na utrzymanie serwerów (chociaż na parę piw na miesiąc pewnie też wystarczy:P) a także, co najważniejsze, anime są "oglądalne". Owszem każdy tłumacz też jest złodziejem, ale jak to było już nie raz poruszane, złodziej złodziejowi na równy (porównanie do Janosika i te sprawy).
Także zostawiając już kwestie moralne i prawne, co przyciąga ludzi do takich marnych portali? Co sprawia, że ich administratorzy mogą czerpać korzyści z reklam? Głupota? Chęć zdobycia nagród niewielkim kosztem i wysiłkiem? Zwykła ludzka zachłanność? A może....
Harry Potter (Musiałem).
Ostatnio edytowany przez Oberleutnant (2011-06-28 13:29:34)
Offline
Nieeee... Po grzyba znowu wałkujecie setny raz jeden i ten sam temat, skoro i tak niczego to nie zmieni i nikt nikogo nie przekona do swoich racji?
To się już nudne robi. Wasza (tak, wasza) jedynosłuszność, że anime można oglądać tylko offline, bo jak nie, to czeluści piekielne cię pochłoną i w jakiś sposób zmuszanie innych do waszego śmiesznego widzimisię, jak mają oglądać (a męski organ rozrodczy was to obchodzi, kto jak ogląda), jest nie mniej irytująca od tych uploaderów anime-online. Srsly, skończcie to.
Ty dulowaty userze!
Offline
Widzę, że niedokładnie przeczytałaś mojego posta. Nie pytam dlaczego oglądają online, tylko dlaczego wybrali akurat te dwa parszywe portale, które wymieniłem nawet z nazwy. Pytam zarówno uploaderów tych portali, jak i zwykłych widzów.
Ostatnio edytowany przez Oberleutnant (2011-06-28 13:58:10)
Offline