Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
KieR napisał:Co ty gadasz w ogóle bo nie czaje?:D
Chyba to, że kiepska grupa wydała już wszystkie odcinki, kurde AniYoshi gdzie moje ostanie 3 epy?
Wciąż nie wiem czy ta Yomi wykitowała, czy może Kagura poszła się kochać.
KieR przestań wdychać kleik ...
Zarathustra chodzi o [AniYoshi] Ga-Rei : Zero 10, 11, 12 i jaką wersje DVD czy normalną oczywiście mkv...
Ostatnio edytowany przez Iron666 (2009-06-23 20:47:49)
Offline
.mkv to jest akurat format, i jak [AniYoshi] wydało to anime już z pół roku temu, to pewnie teraz wydaje wersje DVD w formacie .mkv, logiczne nie? A o ci ci, ~Iron666, chodzi, to dalej nie rozumiem.
Offline
Jak kiedyś oglądałem to anime w wersji TV to tej sceny chyba nie było. Odnośnie gore to bardzo lubię coś takiego w anime, ale niestety takich scen jest bardzo mało.
Oto przykład z Gai Rei Zero (spojler) w wersji Blu-Ray.
http://img192.imagevenue.com/img.php?im … _461lo.jpg
http://img159.imagevenue.com/img.php?im … _575lo.jpg
A co do kontynuacji anime czyli mangi:
Nie była raczej gorsza od anime (które jest po prostu doskonałe) choć szkoda, że takie zakończenie znowu.
http://img233.imagevenue.com/img.php?im … _469lo.jpg
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-05-31 14:50:40)
Offline
1 sceen słabo trafny, bo to też było w wersji TV, w takiej postaci ;]
Offline
To ja może dodam iż manga jest w całości przetłumaczona na nasz rodzimy język
http://manga-center.eu/GaRei/
Offline
1 sceen słabo trafny, bo to też było w wersji TV, w takiej postaci ;]
Te drugi kadr był w połowie przyciemniony. Zresztą było o wiele więcej cenzury w wersji TV.
To ja może dodam iż manga jest w całości przetłumaczona na nasz rodzimy język
http://manga-center.eu/GaRei/
Nie wiedziałem lecz miło mnie to zaskoczyło.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-05-31 15:21:33)
Offline
Prequel mangi, który imo pobił ją w stu procenatach. Zawsze narzeka się w jakimś stopniu na ekranizację mang, szczególnie gdy twórcy wymyślają swoje zakończenie (bo manga nieskończona była).Lecz tu mamy pokazane wcześniejsze wydarzenia, zebrane w całość z fragmentów rozmów komiksowych bohaterów. Zcalone w sposób idealnie wpasujący się w przyszłe wydarzenia. Dla mnie, ze względu na fabułę, rejacje postaci oraz brutalność ukazaną w odpowiednich momentach - Top 5.
Offline
Prequel mangi, który imo pobił ją w stu procenatach.
Bo to dobre anime było, a Yomi ciągle ma specjalne miejsce w moim sercu :P:P:P. Chyba nadszedł czas żebym obejrzał wersje bez cenzury. A co do mangi, widziałem parę chapterów i mówię nie. Yomi nie żyje i koniec. Każda próba wskrzeszania jest brakiem szacunku i powoduje że jej śmierć traci na znaczeniu.
Ostatnio edytowany przez m_jay (2011-05-31 23:05:22)
Offline
Każda próba wskrzeszania jest brakiem szacunku i powoduje że jej śmierć traci na znaczeniu.
Chciałbym żeby zekranizowali również mangę. Także świetne anime mogli by zrobić.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-05-31 23:19:33)
Offline
Mnie tam w mandze Kensuke wkurzał, dlatego po kilku chapterach sobie odpuściłem. Ale może niedługo zrobię drugie podejście
Offline
Ja sobie mangę odpuściłem po
;<
I już do niej raczej nie wrócę ;P
Offline
Ale muszę przyznać, że mnie to naprawdę jakiś czas temu zaskoczyło gdyż Yomi
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-05-31 23:50:13)
Offline
Ale muszę przyznać, że mnie to naprawdę jakiś czas temu zaskoczyło gdyż Yomi
Pokaż spoilerjest aż do samego końca mangi. Szkoda jednak, że nie można już było jej pomóc choć ocaliła Kagurę na końcu.
Ciałem, czy duchem? xD
Offline
Tylko trochę przejrzałem.
http://img233.imagevenue.com/img.php?im … _469lo.jpg
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-06-01 00:02:25)
Offline
A dla mnie anime było do dupy, Yomi wkurzająca. Ogólnie strata czasu, przewidywalne to to jak cholera.
Offline
A dla mnie anime było do dupy, Yomi wkurzająca. Ogólnie strata czasu, przewidywalne to to jak cholera.
A mi sięYomi podobała
Praktycznie tylko z jej powodu (żeby zobaczyć ofc ciąg dalszy serii, ale z PEŁNYM udziałem jej osoby ;p) zacząłem mangę
Od rozpoczęcia nowego sezonu jeszcze nie sięgnąłem po żadną nową serię... Jedynie wczoaj, czy przed wczoraj zacząłem Controla, a dzisiaj, ku memy zdziwieniu (i to aktualnie jest na +) w obecnym sezonie jest chyba więcej serii 'Nie-ecchi' ;>
Offline
A dla mnie anime było do dupy, Yomi wkurzająca. Ogólnie strata czasu, przewidywalne to to jak cholera.
Zgadzam się z dulem, no przecież każdy widz przewidzi, że
Fabuła przewidywalna jak cholera. Przecież Naruciak ma lepszą!
Anime dołączyło już dawno do nielicznego grona 'kreskówek', które sprawiły, że uroniłem łezkę. Historia Yomi jest dramatyczna i wzruszająca oraz cholernie dołująca. To historia o dziewczynie, która stara się ze wszystkich sił a wiele razy wszystko jej zabrano, wliczając w to miłość, honor, rodzinę. Gdy już wszystko wydaje się stracone, otrzymuje moc i... sama niszczy doszczętnie i do końca, to co jej pozostało, wraz ze swoim życiem. Z drugiej strony mamy Kagurę, którą ostatecznie spotyka ten sam los co Yomi, ale wybiera ona inną, trudniejszą drogę przez co zabija osobę, którą kocha, z miłości.
Seria jest genialna - za postaci, fabułę i dramatyzm. Dużą zasługą tu jest 'plot twist' na początku, który potęguje wrażenia. Już nie wspominając o tym, że na początku spodziewamy się sieki, akcji, walki na 'bestie' i z jakimiś demonami a dostajemy zupełnie coś innego. Po tak mocnym anime spodziewałem się jeszcze lepszej mangi, której, na dobrą sprawę, seria jest prequelem. Niestety się zawiodłem i dowiedziałem, dlaczego nakręcono prequel a nie adaptacje mangi (może zrobią). Może to wina środka przekazu (w mandze trudniej przekazać 'emocje'), ale nie dowiemy się tego póki nie powstanie 'właściwa seria' Ga-Rei.
@m_jay
Yomi nigdy w mandze nie wskrzeszono. Po śmierci stała się po prostu złym duchem, więc dla 'świata ludzi' była martwa. Stała się takim samym bytem, z którym walczyli egzorcyści cały czas.
@tymek
typowych ecchi z stylu Love Hina, Green Green i podobnym jest mniej. Ale za to wciskają więcej ecchi-stuffu do innych rzeczy.
Ostatnio edytowany przez Subarashi (2011-06-01 19:26:37)
Offline
Historia Yomi jest dramatyczna i wzruszająca oraz cholernie dołująca. To historia o dziewczynie, która stara się ze wszystkich sił a wiele razy wszystko jej zabrano, wliczając w to miłość, honor, rodzinę.
Tylko co ciekawe znowu miał w tym swój udział ten chłopiec z Sesshouseki. Gdyż wcześniej Isayama Mei nie była aż taka zła. Dopiero
Yomi nigdy w mandze nie wskrzeszono. Po śmierci stała się po prostu złym duchem, więc dla 'świata ludzi' była martwa. Stała się takim samym bytem, z którym walczyli egzorcyści cały czas.
No i była już taka zarówno w kilku ostatnich odcinkach anime jak i w całej mandze ?
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-06-01 19:59:09)
Offline
Tak. Ale ten kamień spełnia najskrytsze pragnienia właściciela, dlatego prawdopodobnie
Co drugiej kwestii - nie. Yomi, podobnie jak Mei były żywymi 'nosicielkami' kamienia. Yomi była w anime żywa cały czas. Usunięcie kamienia spowodowałoby powrót starych ran a więc powrót do stanu, w którym była w szpitalu - podobnie jak Mei otwarły się rany. Dopiero w mandze została ukazana jako zły duch. Przecież w anime miała cały czas swoje ciało. W mandze jako duch miała zupełnie inny wygląd (wystarczy porównać Yomi-ducha z pierwszego arcu z Izumi, jej 'klonem' z ostatniego arcu). Yomi po swojej śmierci dopiero stała się złym duchem, przy okazji bez ciała (które ją ograniczało na dobrą sprawę) była znacznie potężniejsza.
Offline
Motylowy chłopiec miał swój cel, który został ukazany w mandze. Gdyby Yomi nie 'przeszła na ciemną stronę', kiedy
to wszystko potoczyłoby się inaczej.Pokaż spoilerzabiła Mei
Jedynym błędem Yomi była jej głupota gdyż kto rozsądny bez wcześniejszego przygotowania i rozpoznania atakuje nieznanego, silnego wroga ? Dlatego stała się taka jak jak stała.
Co drugiej kwestii - nie. Yomi, podobnie jak Mei były żywymi 'nosicielkami' kamienia. Yomi była w anime żywa cały czas.
Jednak w anime wyraźnie mówili, że była duchem kategorii A.
Yomi po swojej śmierci dopiero stała się złym duchem, przy okazji bez ciała (które ją ograniczało na dobrą sprawę) była znacznie potężniejsza.
Zapewne tak. Szkoda, że nie zekranizowali tego.
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna