Nie jesteś zalogowany.
W końcu znalazłem trochę czasu żeby domknąć całość filmem, który na dzień dzisiejszy zamyka historię i... guyz, srsly, WTF did i just WATCH?
Pilotem flagowego mecha najpotężniejszego statku w galaktyce jest kucharz, który odkrejzala jakieś Shinji'owe hurr durr i woli gotować kalafiory, a mimo to jest obiektem westchnień niby super genialnej pani kapitan, która emocjonalnie jest na poziomie statystycznej fanki Justyniana Bobera. Oddziały wsparcia są pilotowane przez totalnie poretarderowane laski, które również częściowo bujają się w naszym "kalafiorowym", a pilot rezerwowy głównego mecha jest mocno słońcem po czaszce palonym "gundamowym" nerdem, który wpieniał mnie niemiłosiernie. Wszyscy totalnie świrują pawiana w środku wewnątrz galaktycznej wojny z jakimiś "kosmicznymi robalami". Sielanka po całości i impreza na maksa, gdzie nagle w tym wszystkim pojawiają się spiski i kogoś postrzeliwują, a potem nagle chowają i robi się głupio. Jakby było mało "robale" okazują się być zapomnianymi przez Ziemian ludźmi, którzy modlą się do "gundamowych" komiksów i w imię plastikowej zabawki walczą o pokój na świecie. W tym wszystkim dowiadujemy się jeszcze o zapomnianych magicznych artefaktach, i że każdy przygłupawy i beztroski członek załogi to tak naprawdę rambo po przejściach, który, co najmniej, pochodzi z rozbitej rodziny, w której wojna wyrżnęła po parę osób. Wszystko kończy się rozmowami pokojowymi, które zamieniają się w krwawą rzeźnię, a główni bohaterowie aktywują wielkie artefaktowe kaboom po małym "pyziu-myziu".
Oglądając to miałem wrażenie, jakby prowadził właśnie miłą i ciekawą rozmowę z dopiero co poznaną ładną dziewczyną, w której ona co chwile wtrąca coś w stylu: - Wiesz, ojciec gwałcił mnie "po grecku", a matka sprzedawała mnie proboszczowi? Ale nie przejmuj się tym. Znasz dowcip o batmanie i płonącym wieżowcu?
Totalnie nie wiedziałem, co z sobą zrobić przez pierwszą połowę serii. Cały czas głupawka po całości, a tu nagle ni stąd ni zowąd giną ludzie - myślisz sobie, że to tylko ciężkie rany, zaraz ich pokażą, jak leżą w szpitalu, a następna scena to pogrzeb i chowanie zmarłych - laski ryczą, goście spuszczają głowy i zaciskają pięści, a ja nie mogę się w tym odnaleźć. Dzisiejsze standardy uczą, że jak jest odcinek "plażowy" to jest odcinek plażowy, a jak coś ma się dziać to odpowiednio wcześniej robi się mroczno i zmienia się ton muzyki. Tutaj przejścia są tak subtelne, jak wyhamowywanie Mitsubishi Evo z zamkniętym budzikiem na drzewie.
Ale chrzanić to, bo jak tylko załapiesz ten klimat to nie ma odwrotu. Seria wciąga jak obrabiarka, która właśnie podłapała Twoją niedopiętą koszulę. Może postacie są trochę odpałowe, ale i tak każdy statystyczny typ z byle jakiej haremówki ecchi to nie dorasta do pięt robolowi w fabryce pasty do butów, której używa załoga NADESICO. Jedną z lepszych była Maki Izumi, bo jak ona coś przywaliła to leżałem poskładany - chodzący jednoosobowy Monty Python za sterami mecha. Potem obejrzałem kinówkę i zaprawdę uderzyłem się w pierś i prosiłem o wybaczenie, albowiem badassowy Akito jest badassowy. W mojej ocenie kinówka jest dużo grubsza niż sama seria - trochę bardziej poważna, a mniej odpałowa, bez przerzutów klimatu. No i ten czarny mech . Do tej pory byłem twardy, ale teraz już chyba nie wyrobie i sięgnę po jakiego Gundama. Zawsze lubiłem mechy, ale po zobaczeniu NADESICO stwierdzam, że mechy są wy"ale urwał" w kosmos!
Towar naprawdę godny polecenia, szkoda ino, że "tak szybko" się kończy i akurat w momencie, kiedy co poniektóry w końcu urosły jaja i zrobiło się naprawdę ciekawie.
Offline
Tylko przeleciałem wzrokiem tekst, ale mnie zachęciłeś. Opłaca się szargać wydanie BD (20GB), chyba tylko na BakaBt żywotne?
Offline
Offline
Czy się opłaca, to nie wiem. Znawcą nie jestem, ale za siebie mogę rzec, iż wygląda przyzwoicie. A pobrać to chyba najlepiej będzie u źródła: http://www.kira-fansub.com/?p=162. Są tam linki do całych batchów na baka i nyann, a także linki na mu. Do wyboru do koloru.
Offline
Leży to w moich 'do wydania', bo seria jest tego warta, ale brak czasu i inne serie... wiadomo, co z tego wychodzi.
Wydanie bd warte ściągania.
Offline
Offline
Sorry, że tak złośliwie, ale temat jest o NADESICO, a widzisz gdzieś tutaj: Gekiganger 3: Nekketsu Daikessen!! coś, co mogłoby sugerować, że ta kinówka jakoś bardziej nawiązuje do tematu?
Offline
Offline
Jaki dozarty komuch się będzie licytował na pierdoły. To, co podajesz, to już jest chyba kwestia wewnętrznych oznaczeń danego serwisu. Na ANN i MALu ta kinówka z Gekiganderem jest określona jako "spinoff" i dla mnie tak pozostanie, bo mimo iż jeszcze tego nie widziałem, to po opisach wnioskuję, że z samym NADESICO nie ma prawie nic wspólnego.
Ostatnio edytowany przez MasterPLASTER (2011-07-03 01:06:28)
Offline
Leży to w moich 'do wydania', bo seria jest tego warta, ale brak czasu i inne serie... wiadomo, co z tego wychodzi.
Wydanie bd warte ściągania.
Targam BDMV, jak bede mial czas to kodne tobie, pytanie tylko kiedy...
Offline
Jaki dozarty komuch się bęcie licytował na pierdoły. To, co podajesz, to już jest chyba kwestia wewnętrznych oznaczeń danego serwisu. Na ANN i MALu ta kinówka z Gekiganderem jest określona jako "spinoff" i dla mnie tak pozostanie, bo mimo iż jeszcze tego nie widziałem, to po opisach wnioskuję, że z samym NADESICO nie ma prawie nic wspólnego.
nie widziałem żadnej z oavek mam więc prawo nie wiedzieć . z MAL nie korzystam w ogóle a z ANN rzadko, z resztą oba serwisy także podają ten tytuł jako alternatywę. założyłeś temat o całej serii więc doprecyzowuję szczegóły dla własnej wiadomości. nie ma powodów do unoszenia się
Offline
Trzeba było od razu powiedzieć, że przyszedłeś po informacje, to by Cię od razu pokierowali do odpowiedniego działu, a tak to niepotrzebnie trafiłeś do Sekcji Trololololololol. Oczywiście chodziło mi o Kidou Senkan Nadesico: The Prince of Darkness. Tak w sumie, jak teraz patrzę na ten schemat: http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=rel&aid=369, to wychodzi, że Ty żeś waść coś pogrzmocił. W pierwszym poście piszesz, że niby są dwie kinówki, ale na grafiku, który podlinkowałem wyżej, jest jak wół napisane TV [jedno], MOVIE [jedno] i OVA [jedno]. Skąd żeś wyczarował te dwie kinówki? Chyba że myślisz skrótowcami i wszystko, co nie TV, to kinówka, ja?
Ostatnio edytowany przez MasterPLASTER (2011-07-03 11:15:51)
Offline
rzeczywiście trochę myślę skrótowcami , a do tej rozpiski po prostu nie zajrzałem, bo ze zmęczenia zapomniałem . swoją drogą jeden czy dwa krótkie posty to chyba trochę za szybko by wrzucać kogoś do sekcji "trolownia" . co zaś do kinówek to wszystko co ma jeden odcinek tak klasyfikuję bo http://pl.wikipedia.org/wiki/Original_video_animation czyli OAV ma 2+ odcinków, przy czym kinówka pocięta na kawałki to nie oav
Ostatnio edytowany przez camel (2011-07-03 12:13:36)
Offline