Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3 4
Poniżej będzie trochę SPOJLERÓW więc post jest dla tych co widzieli to anime.
Anime pierwszy raz oglądałem już kilka lat temu lecz ostatnio ponownie postanowiłem je sobie przejrzeć z okazji wyjścia gniotowatego pierwszego odcinka Blood-C.
Prawdę mówiąc moja opinia o Blood+ niewiele się zmieniła odnośnie tej sprzed kilku lat. Jednak najbardziej podobały mi się odcinki do 32. Potem anime robiło się coraz głupsze.
Wniosek jest taki, że anime ma sporo wad, ale o tym później . Najpierw wymienię to co mi się spodobało:
- bardzo ładna kreska (szczególnie śliczne główne bohaterki)
- wysokiej jakości tła
- świetna muzyka (również OP/ED)
- całkiem ciekawa fabuła
A jeśli chodzi o wady.
Niestety, ale głównie mowa o postaciach. W Blood+ nie było ani jednej bardzo dobrze skonstruowanej postaci. Ich charaktery szczególnie później stawały się coraz bardziej płytkie i głupie.
Poniżej kilka przykładów.
Na przykład dwóch rycerzy Divy okazało się zdrajcami.
Pierwszy to ten żałosny Bishounen, który pomógł Sayi pokonać 2 rycerzy Divy.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?sh … harid=8512
A drugi to ten gejowaty, który po prostu chciał śmierci Divy co nietrudno zauważyć (chociażby uwolnił bishounena Salomona i ten pomógł zabić Jamesa). A co ciekawe obaj padli w tym samym odcinku (James i Salomon).
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?sh … arid=14157
Oczywiście Diva i tamten Amshel mieli to gdzieś bo jakie ma znaczenie strata rycerzy (już 3, a raczej 2 bo tamten to zdrajca), którzy za wszelką cenę chcieli ochraniać Divę (James i Phantom).
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?sh … arid=34293
Po prostu większość złych postaci w ogóle nie myślała już nie mówiąc o tym, że kilkanaście razy mieli okazję pokonać główną bohaterkę i zawsze rezygnowali.
A zachowanie Divy również nie świadczyło o jej inteligencji. Miała swój cel, a postępowała bezsensownie.
Przecież ta Diva była po prostu nieszczęśliwą dziewczynką nienawidzącą ludzi, której jedynym celem było posiadać rodzinę i przy okazji zamienić wszystkich ludzi w te potwory. Po prostu zły człowiek ją wychowywał i wykorzystywał jej krew.
A teraz taki absurd. Zapewne nikt nie jest w stanie znaleźć w takim zachowaniu Divy sens.
Dlaczego Diva chciała walczyć z Sayą na śmierć i życie (49 odcinek) skoro jej dzieci właśnie wychodzą z kokonów, a przecież ona chciała mieć rodzinę ? Więc jaki ma sens przebijanie się mieczem z Sayą mimo, że chciała żyć z dziećmi bo była samotna ?
Przecież Saya to nie jest potwór i jakby Diva nie była ciągle zła i okrutna to Saya by ją nie zabiła. A argument, że chce zostać ze swoimi dziećmi na pewno by ją przekonał. Twórcy tego anime w ogóle się nie starali zachować sensu.
Dlaczego Diva, która była potężna (łatwo zmasakrowała Salomona chociażby) walczyła tak żałośnie w 49 odcinku ? Chyba tylko po to żeby przegrać.
A z pozostałych postaci irytowały mnie następujące nędzne postacie.
1. Miyagusuku Kai.Jak ja nie lubię dzieciaków, które tak się zachowują w anime. Powinien zostać zabity i od razu anime by się lepiej oglądało.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?sh … harid=8509
2. Jahana Mao. To również jakaś irytująca i niesympatyczna postać, która po prostu psuje oglądanie anime.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?sh … arid=12883
A tak poza tym chyba nietrudno zauważyć, że to anime jest w dużym stopniu skierowane również dla dziewczyn.
Świadczy o tym występowanie kilku Bishonenów i wiele zachowań męskich postaci. Chociażby tego głupka Salomona.
No i czy zamiana Divy w tego chłopca to również nie był jakiś gest w stronę fanek ? Bo na pewno nie w stronę fanów.
Więc podsumowując wady tego anime:
- przeciętne charaktery postaci i niektóre również irytujące
- dosyć średnie walki
- przez prawie całe anime Saya nie mogła pokonać ani jednego rycerza Divy, a jak anime zbliżało się ku końcowi to padali jeden po drugim
- wiele nielogicznych zachowań. Szczególnie tych złych i Divy. Postępowanie bezmyślne i często nawet sprzeczne.
- anime było znacznie mniej mroczne niż film kinowy
Chyba każdy kto obejrzał to anime od razu zauważył, że twórcy w tej serii postawili na dramatyzm i wzruszenie widza. Film kinowy był bardziej horrorem i Saya miała całkiem inny (znacznie poważniejszy) charakter.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2011-07-16 23:29:24)
Offline
Kenshiro, już w jednym temacie walnąłeś recenzję.
Po kiego grzyba robić to drugi raz?
Ty dulowaty userze!
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3 4