Nie jesteś zalogowany.
Guilty Crown ładne jest (chociaż trochę w nim 'dynamicznych' statycznych kadrów), ale przy tym głupie. Przy produkcji zabrakło wrednego dziada, który wytykałby głupoty scenariusza. No i końcówka pod znakiem WTF Am I Watching...
Ja odpadam, chyba że mnie naprawdę nudy przycisną.
Offline
Guilty Crown, jak i samo Code Geass, słabe i pedałem wieje. :/
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Widzę, że nie tylko mnie rozbroiły akcje w stylu odszukania przez uzbrojony oddział celu, a następnie olaniu przeszukania miejsca (przecież szukali też czegoś co wyniosła) i przesłuchania typa, który tam przebywał?
To co Production I.G ostatnio wyprawia jest miażdżące.
Offline
Widzę, że nie tylko mnie rozbroiły akcje w stylu odszukania przez uzbrojony oddział celu, a następnie olaniu przeszukania miejsca (przecież szukali też czegoś co wyniosła) i przesłuchania typa, który tam przebywał?
Ta sama obserwacja.
(Mogliby jeszcze, jak na specjednostkę przystało, wejść po cichu i zrobić swoje, a nie 'skopa drzwi' i wrzask).
Brohoof.
Offline
Ładne? Głupie (tudzież absurdalne)? I wieje pedałem? Looks like fabulous~
Przy takich seriach trzeba mieć dystans do fabuły i ju. Żałuję, że go nie miałam oglądając Code Geass, bawiłabym się wybornie. Od czasu Star Drivera mam słabość do takich serii. Trzeba będzie obejrzeć
Ogólnie póki co z tego sezonu oglądam jedynie Chihayafuru i Working. Muszę powiedzieć, że Chihayafuru bardzo mi się podoba. jako miłośniczka josei czuję się zadowolona
Ostatnio edytowany przez Qashqai (2011-10-14 19:08:55)
Offline
C3 (kupa, nawet jeśli w drugim odcinku zaczynają się walki. Takie 11eyes imo)
imo taki wynalazek był w Higurashi i o dziwo się sprawdził. Pewnie nie będzie takiego klimatu (chociaż kto wie?), ale generalnie chodzi o to samo - ładna kolorowa komedyjka z fanserwisem a nagle wszystko bierze szlak, bo śliczne dziewczynki zaczynają się zarzynać nawzajem. Lubię takie animce, że się ogląda a chwilę później zastanawia czy czasem player nie przełączył się na coś innego...
Ja wiążę nadzieję z tą serią, chociaż po pierwszym epie miałem obawy, że to będzie drugi Dragon Crisis. Zobaczymy co będzie w kolejnych odcinkach, ale jeżeli się pojawi więcej psycholi to jestem za :]
At first I was like:
Offline
Jest to jakoś związane z innymi animu z tytułem Persona [jakiekolwiek powiązania]?)
Jest takie coś jak Persona trinity soul, ALE animu i vidye to dwa inne światy. Fakt, wykorzystują persony, pojawia się Akihiko z P3, pojawia się Igor, nawet pewne podobieństwa wśród postaci pewnie by się znalazło, ale to anime a gry to zupełnie inna liga i klimat. Nie polecam trinity soul, jest to najgorszy twór z nazwą "Persona" z jakim się spotkałem(a grałem trochę w pierwszą grę z serii). Myślę, że jedyni którzy mogą czerpać jakąś radość to ci, którzy grali w Personę 3 i bardzo mocno polubili Akihiko. A jakby ktoś był ciekawy jak P4 ma się do innych person(a przynajmniej do P3) to tyle, że odbywają się w tym samym świecie, no i w tych dwóch grach pojawiają się jednorazowo postacie z tych drugich gier(w P4 jest starzy skarbnik z P3, a w P3P jest młodsza Yukiko).
Ostatnio edytowany przez Thebassa (2011-10-14 21:35:57)
<KieR> robotic notes bylo niezle
Offline
Druga Chihaya całkiem spoko. Dziewczynka z ADHD, chłopak z 'tak cię lubię, że okażę to wrzaskiem i ignorowaniem (na zmianę)' i drugi chłopak 'też cię lubię, ale jestem tak zapóźniony społecznie, że nie mam ci jak tego pokazać' grają w wierszyki. Może twórcom brakuje trochę subtelności narracji jak z Hanasaku Irohy, ale i tak oglądało się miło.
Decyzja o dropie odroczona, nawet nieśmiały zwrot w stronę 'A może jednak...'.
[edit]
Ben-to - pozyskiwanie (pięściami, nogami, czym się da) przecenionego jedzenia jako sens życia? Super! Nareszcie coś, co nie udaje produkcji bóg wie jak poważnej i mówiącej o trudnych sprawach. Pełen luz i swego rodzaju poważny absurd. Nie przeszkadzały mi nawet częste underskirt shoty.
Następny ep łykam jak nic.
Ostatnio edytowany przez Sir_Ace (2011-10-14 22:26:29)
Offline
Jest takie coś jak Persona trinity soul, ALE animu i vidye to dwa inne światy. Fakt, wykorzystują persony, pojawia się Akihiko z P3, pojawia się Igor, nawet pewne podobieństwa wśród postaci pewnie by się znalazło, ale to anime a gry to zupełnie inna liga i klimat. Nie polecam trinity soul, jest to najgorszy twór z nazwą "Persona" z jakim się spotkałem(a grałem trochę w pierwszą grę z serii). Myślę, że jedyni którzy mogą czerpać jakąś radość to ci, którzy grali w Personę 3 i bardzo mocno polubili Akihiko. A jakby ktoś był ciekawy jak P4 ma się do innych person(a przynajmniej do P3) to tyle, że odbywają się w tym samym świecie, no i w tych dwóch grach pojawiają się jednorazowo postacie z tych drugich gier(w P4 jest starzy skarbnik z P3, a w P3P jest młodsza Yukiko
Dzięki. Czyli pewnie się skuszę na tę Personę, zaraz pójdę obejrzeć sobie dokładnie pierwszy odcinek.
Kyoukai Senjou no Horizon - podobno pierwsza polowa ma być strasznie chaotyczna, ale później ma się to jakoś poukładać i coś zacząć dziać. Będę to dalej oglądać i jak chcesz to napisać za parę ep czy coś się zmieniło.
Persona 4 - Chyba tylko z trójką, bo tyle chyba jest, ale tamtego nie oglądałem i nie grałem w gry, więc trudno mi powiedzieć czy jakoś się łączą. Jak dla mnie to jedna z lepszych serii w tym sezonie.
Boku wa Tomodachi - OAV ekranizował prolog novelki, pierwszy odcinek serii TV kolejne dwa rozdziały i chyba 2ep następne dwa... Jeśli humor ci nie pasuje, to uprzedzam, że wiele się raczej nie zmieni, ale przeczytałem dopiero pierwszy tom, więc chyba nie mam prawa się wypowiadać w tej kwestii.
Co do Kyoukaia, to byłbym wdzięczny. Jeśli chodzi o Boku wa Tomodachi, to poczekam na więcej odcinków i zobaczę wtedy.
EDIT. Jeśli chodzi o Personę, to wynikły jakieś kłopoty: http://www.magazyn-arigato.pl/index.php … c097237c1b
Ostatnio edytowany przez Sado (2011-10-14 21:42:47)
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Guilty Crown jest wspaniałym anime. Po pierwszym odcinku wydaje się być nawet lepszy od Code Geass'a. Dlatego że główna bohaterka wydaje się znacznie ciekawszą postacią niż C.C.
Przywódca ruchu oporu też jest bardzo interesujący niestety nie miał zbyt wiele czasu antenowego w pierwszym odcinku.
Niestety główny bohater jest dosyć sztampowy i niezbyt wyróżnia się na tle innych bohaterów podobnych anime.
Ale wydaje mi się że to będzie murowany hit i jedno z najlepszych anime tego sezonu.
Ostatnio edytowany przez Kenshito (2011-10-14 21:44:22)
Offline
Co do Persony, miałem duże nadzieję, ale po przeczytaniu tego newsa
http://magazyn-arigato.com.pl/index.php … c097237c1b
Boję się, że znowu persona będzie klapą oraz, że 2 odcinek mógł być lepszy.
Offline
Guilty Crown jakoś mnie niczym nie zachwycił, dodatkowo nie czułem żadnego pokrewieństwa z CG, więc nie wiem dlaczego porównujecie te dwa anime. Oczywiście motyw z utratą niepodległości jest podobny ale tutaj podobieństwa się kończą. Dodatkowo, miecz? Jakoś niezbyt mnie się podoba ten pomysł, no ale zobaczymy jak na razie jestem zawiedziony, głównie przez to iż tak porównywaliście to anime do CG które miało całkiem inny klimat. Dla jasności CG miało dla mnie klimat wojny umysłów, Guilty Crown ma raczej klimat One Man Army.
Offline
Zarathustra napisał:Wciąż nie wiem jak się ma sprawa z tym Lupinem. Odwołano go, wkrótce wyemitują, czy też ma to być jakiś special zamiast serii TV?
Jednak special - aniDB. A szkoda. No, chyba że będzie coś jeszcze...
Boję się tego specjala. Ostatnio oglądałem Lupin III: The Last Job (2010) i to była obraza dla Lupina, którego znałem z Castle of Cagliostro czy The Fuma Conspiracy.
Ostatnio edytowany przez lipa3000 (2011-10-15 10:00:35)
Offline
(...) dodatkowo nie czułem żadnego pokrewieństwa z CG, więc nie wiem dlaczego porównujecie te dwa anime.
Whut? Nie rób se jaj.
Dla jasności CG miało dla mnie klimat wojny umysłów (...).
Ta wojna umysłów między kim była?
Ostatnio edytowany przez arystar (2011-10-15 12:06:48)
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Ta wojna umysłów między kim była?
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
Przecież tak naprawdę (według planu) nic Lulusiowi nie wyszło. Po prostu szczęśliwy traf. Taka wojna to nie wojna.
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Ta wojna umysłów między kim była?
W szachach W 4:05 http://www.youtube.com/watch?v=lA1uKb_RXGA
Ostatnio edytowany przez Sado (2011-10-15 12:21:53)
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Do CG porównujecie, a czy do DN też jest podobne?
Np. dla mnie Code Geass jest dobre, bo jest w wielu elementach podobne do Death Note'a, w rezultacie obie te serie są wyjątkowo wciągające.
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
Guilty Crown - Ponoć miała być perełka, jest shit!
Nie wiem czemu, ale tak gniotowa produkcja, kojarzy mi sie z niewypałem pokroju Shangri-la.
Mialo być hucznie, widowiskowo, ciekawie.
Co dostaliśmy?
Miks wszystkiego z wszystkim i mamy być happy...
Streszczanie pierwszego odcinka...
Ziomek se słucha gniotu na youtybe, w( którym laska, notabene też jest Różowa),
W tle, ów dziewoja 'naprawdę' wykonuje misję, na której dostaje i przezywa 10 szrapneli, garbiąc się nad robotem-puszką, w której chowa nasienie z banku spermy.
[ten budynek wygląda jak przyrodzenie na wyspie nr24)
Następnie akcja w szkole typu: ze nikt nie lubi siebie na wzajem, a bohater nie wie co to jest 'lubić'.
A to wszytko przez jakąś zarazę, do zwalczenia której wymagane było oblężenie Japoni przez zaciężne armie husarskie...
Tfu, znaczy się napaść amerykanów na japońców w imię miłości.
Po szkole bohater zmierza do swojej tajnej bazy, cholera, nie wiem po co zwykłemu uczniowi tajna baza, wyposażona w 'super-duper kompóter' ( na którym jest chyba sys op Chrome).
No i w niej spotyka Tą różową laskę, co po kilku szrapnelach ma 3 kawałki bandaża na ręce, (co jak zwykle w takich momentach bywa: ona w jego bazie go atakuje)( no w sumie też bym się zdziwił gdyby laska z YouTube była w moim pokoju).
Potem daje mu puszkę(taką z 4 nogami) i idzie ze zbirami, tfu amerykańcami, co zabijają w imię pokoju,
(WTF? się pytam, żołnierze-zbiry z licencja na zabijanie, nie biorą świadka, ani go nie zabiją? W dodatku nie szukają fiolki, o której od początku wiedzieli[jak wynika z późniejszych scen])
Chwila nie wiadomo czego z jakimś blondaskiem, co żywo jak z pornola (Ech, ten świat YouTube, a właściwie teraz RedTube)
Potem chwila nie wiadomo czego, bohater po raz enty mówi ze nie chce tylko być zwykłym gościem z tajną bazą,
Zasłania różową przed pociskiem( podczas nie-wiadomo-czego-i-dlaczego chcą zabijać w imię miłości, w poszukiwaniu probówki co miała dziewczyna, która wsadziła ją pipkę robota(serio tak to wyglądało).
Nieiety, pocisk przebija się przez prawe płuco i przebija probówkę...
I w tedy...
Bziuttt...
Teleport do krainy innej(tej jeszcze bardziej bajkowej):
No i wtedy ospermioną rękę, wciska różowej w piersi...(powinna być krew, nie sperma, ale co mi tam)
I wyciąga Magiczna Sztachetę, przy której włącza się transformacja Mahō-shōjo.
No i tym kawałkiem deski ucina ramie 'najtomera'(taka tajwańska wersja Knightmare).
Uffff koniec, sorki za tak długą recke, co ma 3x wiecej tekstu niż 1 ep anime, ale za to moja chaotyczna odpowiedz, jest o niebo lepsza od tego anime.
Sorki za brak spojlera, ale mam nadziej że moja recenzja odstraszy potencjalnych odbiorów od starty 20minut z życia
Ostatnio edytowany przez LagoonCompany (2011-10-16 03:59:30)
Offline
Lagoon nie zrozumiałeś przesłania tego anime :}
Targetem są pryszczaci młodzieńcy i nety którzy dziewczyny widzieli tylko na zdjęciu.
Więc o co chodzi...
Wykradanie spermy z banku jest złe
A macanie kobiet po biuście kończy się egzemą i innym syfem na ręku :}}
Ostatnio edytowany przez ini (2011-10-16 08:56:02)
Offline