Nie jesteś zalogowany.
Bardzo lubię w wolnym czytać książki oglądać filmy choć i tak wole anime ewentualnie mange (lepiej zapycha czas) lecz zastanawiam się co bardziej działa na stan umysłu po przeczytaniu książki zostaje mi kilka ale po filmie rzadko ale po obejrzeniu jakieś fajnej serii anime ,te ale może trwać dług nawet kilka nocy a nie wliczając w to nie wyspanych nocy. Bodziec jest silny w zależności jak zaczyna i kończy się dane anime. Jak jest smutne mamy dołek lub leki stan melancholii jak fajne i romantyczne popadamy w stan lekkiego uniesienia i spełnienia gdy zaś seria opiera się głównie na walkach to czujemy się spełnieni i wy pewnym stopniu wyżyci. jedyne co może z tym konkurować to gry komputerowe ,choć one szkodzą i rzadko kiedy uczą.[shithappens]
Ale trzeba pamiętać że to tylko fikcja i nie wnoście tego do życia codziennego ,choć anime może uczyć jak ksiąski ,to też może szkodzić jak one mało odpornym Psychicznie![cholera]
PS. tak jakoś mnie wzięło na przemyślenia (sorka że tak dużo tekstu).[kombinuje]
Offline
Ale trzeba pamiętać że to tylko fikcja i nie wnoście tego do życia codziennego ,choć anime może uczyć jak ksiąski ,to też może szkodzić jak one mało odpornym Psychicznie![cholera]
Osobiscie nie widzialem, zeby ktos traktowal anime jako rzeczywistosc i wnosil ją do zycia codziennego. I nie wiem jak trzeba byc slabym psychicznie, zeby anime zaczelo na niego wplywac... To chyba trzeba przejsc zalamanie psychiczne, czy cos.
Nie wiem, moze ty takich znasz?
Offline
no wiesz wszystko może się zadrzyć, niestety o grach też tak mówili
Offline
Ja zacytuje tylko pewną wypowiedź:
[cytuj]"- Czy manga może mieć zły wpływ na psychikę?
- Oczywiście.. tak jak każde inne dzieło sztuki."[/quote]
Profesor sztuki z Akademii Krakowskiej
Offline
A znacie takie stwierdzenia.[papatki] Choć nawet naukowcy sa tak wielkimi ignorantami ze tego nie dostrzegają.
Co jesz tym się stajesz.
Na co patrzysz takim sam się stajesz.
Offline
Co jesz tym się stajesz.
Na co patrzysz takim sam się stajesz.
Czy to znaczy, że kiedyś zostanę kotletem o pysku mojego psa?
Offline
To znaczy że w przyszłości mozesz tak sie ubierać.
Offline
LOL! [roftl]
Offline
Jak jest smutne mamy dołek lub leki stan melancholii
Tu doskonale, wiem o co ci chodzi. Po anime mam dokładnie to samo, po filmach mi się to nie zdaża.
Osobiscie nie widzialem, zeby ktos traktowal anime jako rzeczywistosc i wnosil ją do zycia codziennego. I nie wiem jak trzeba byc slabym psychicznie, zeby anime zaczelo na niego wplywac... To chyba trzeba przejsc zalamanie psychiczne, czy cos.
Nie wiem, moze ty takich znasz?
Jakoś dziwnie to brzmi po z "ust" Psychopaty .
No to będzie wesoło constans73 .
Offline
Jakoś dziwnie to brzmi po z "ust" Psychopaty .
Hehehehehehehe
Ostatnio edytowany przez Psychopata (2006-02-17 18:05:07)
Offline
Moim zdaniem wrzystko moze oddzialowywac na psychike niewazne czy jest to anime ksiazka czy gra. Znam kogos ktory przez gre komputerowa nie wychodzi wogole z chaty i nie wie co sie na swiecie dzieje.[ostrzezenie] Nawet na studiach mi to mowili "czlowiek moze sie uzaleznic od wrzystkiego"[baka][beznadzieja]
Offline
[cytuj]Moim zdaniem wrzystko moze oddzialowywac na psychike niewazne czy jest to anime ksiazka czy gra. Znam kogos ktory przez gre komputerowa nie wychodzi wogole z chaty i nie wie co sie na swiecie dzieje.[/quote]
Hmm ja tak mam jak gram w MGSy Dobrze ze nie sa specjalnie dlugie i na przejscie wystarczy jeden dzien bo bym tego nie przezyl ;-) Jak zaczalem grac w MGS2 rano to skonczylem wieczorem
Offline
Moim zdaniem wrzystko moze oddzialowywac na psychike niewazne czy jest to anime ksiazka czy gra. Znam kogos ktory przez gre komputerowa nie wychodzi wogole z chaty i nie wie co sie na swiecie dzieje.[ostrzezenie] Nawet na studiach mi to mowili "czlowiek moze sie uzaleznic od wrzystkiego"[baka][beznadzieja]
Może o Tibie chodzi??
Offline
Uzależnienie od jakiejś gry to nic nowego.... głównie ludzie są uzależnieni od gier MMORPG.... sam to przechodziłęm... i jeszcze z tego wychodze.. przez rok praktycznie z domu nie wychodziłem, nic tylko lineage linage i lineage...
Offline
Może o Tibie chodzi??
"Niestety" nie mam tyle czasu zeby sie od czegos uzaleznic:D[yahoo]
Offline
robak napisał:Może o Tibie chodzi??
"Niestety" nie mam tyle czasu zeby sie od czegos uzaleznic:D[yahoo]
Ta gra jest beznadziejna, probowalem 2 razy w nia zagrac i w obu przypadkach na samym poczatku dalem sobie spokoj:P
Offline
Umarłem[roftl] ta to dopiero kiblować musiała (aż jej wąsy wyrosły[fuj])
A co oddziaływania anime na psychike, to jak zawsze najważniejszy jest umiar i zachowanie dystansu. Jeśli ktos umie zachować dystans to chocby ogłądał dwie serie tygodniowo bedzie w miare normalny, a jeśli ktoś łatwo sie "wczyuwa"... to powinien starać się oglądać anime tyle aby nie "wczuć" się za bardzo
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
Faktycznie uzależnić można się od wszystkiego. Ja prawdopodobnie też jestem od paru rzeczy uzależniony, niedawno zerwałem z nałogiem solenia wszystkiego.
Anime... lubię oglądać, uzależnionych od tego nie znam. Inne formy działania na psychikę, co poważniejsze tytuły mogą skłonić do refleksji i zastanowienia, podobnie filmy, książki.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
a co do nałogu do gier MMORPG grałem przez miesiąc World of WarCraft i mi się znudził więc go sprzedałem nie wiem co ludzie widzą w tych grach jedyne od czego jestem uzależniony to kofeina, a anime jak mam czas próbuje oglądać jeden za drugim by zobaczyć co dalej ale niestety to się rzadko zdarza. Ale nic tak nie kopie w mózg na pewien czas jak Anime!
Offline
To jest prawda przez 4 dni obejzalem Suzuke i kazdego dnia(nocy) nie moglem zasnac, duuuzo rozmyslalem
Offline