#941 2012-02-22 14:03:29

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Powiem szczerze, że takie samochody są co prawda ładne wizualnie, gdyż podoba mi się większość dziewczyn z anime, ale osobiście w żadnym razie nie chciałbym tak obklejonego/pomalowanego samochodu (zresztą nawet plakatów i figurek bym nie chciał w swoim pokoju). Dlatego pooglądać to sobie można, ale jeździć jak zwykłym samochodem to już raczej dziwne.

Online

#942 2012-02-22 14:09:31

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Kenshiro napisał:

Takimi samochodami jeździć to by było coś. : )

http://www.sankakucomplex.com/2012/02/2 … le-itasha/

Kenshiro napisał:

Powiem szczerze, że takie samochody są co prawda ładne wizualnie, gdyż podoba mi się większość dziewczyn z anime, ale osobiście w żadnym razie nie chciałbym tak obklejonego/pomalowanego samochodu (zresztą nawet plakatów i figurek bym nie chciał w swoim pokoju). Dlatego pooglądać to sobie można, ale jeździć jak zwykłym samochodem to już raczej dziwne.

Wiem, że jestem kobietą z kobiecą logiką i tak dalej, ale możesz mi to jakoś wytłumaczyć?


Ty dulowaty userze!

Offline

#943 2012-02-22 14:37:51

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

W pierwszym poście dałem uśmieszek, który oznaczał iż pisałem to żartobliwie. : )

Online

#944 2012-02-22 15:22:32

MasterPLASTER
Użytkownik
Dołączył: 2007-07-26

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Sir_Ace napisał:

Nie, wstałem przed dwunastą. A jak jeszcze dokładnie się nie przebudzę, to mówię i piszę co myślę oczkod

Zapomniałeś jeszcze dodać "gdziekolwiek się da", bo temat też jest nietuzinkowy. Oryginalność nie jest niczym złym, problem polega jednak na tym, że ludzie nie znają umiaru lub mają trochę przegięte poczucie gustu. Ale nie będę tak zakłamany jak Kenszi i mówię od razu, że jakby ktoś mi dawał nówkę Evo IX czy X pomalowane w gołe lolitki brałbym z ucałowanie ręki. W końcu ile może kosztować lakierowanie takiego auta, 10k? smile_big Problem pojawiłby się, gdyby cena za akwarelki była jednak wyższa, ale i tak woziłbym się "LIKE A BOSS" w opcji "FOREVER ALONE". smile_lol

Offline

#945 2012-02-22 20:54:22

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

MasterPLASTER napisał:

jakby ktoś mi dawał nówkę Evo IX czy X pomalowane w gołe lolitki brałbym z ucałowanie ręki.

Ja bym wziął bo jednak wygląd zewnętrzny zawsze można zmienić, a dobry samochód i tak jest dużo wart. Po prostu nie chciałbym jeździć tak wyglądającym samochodem.

Online

#946 2012-02-27 00:08:57

Kensai
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-15

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

"Japan will have a space elevator by 2050"
http://newsonjapan.com/html/newsdesk/article/94854.php

Teraz tylko czekać, aż się jakiś Teknoman pojawi xD

Offline

#947 2012-02-27 10:56:25

bodzio
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2006-05-18

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)


wladza1.png

Offline

#948 2012-02-27 14:35:29

Yoshimori
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2008-08-02

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

A ludzie się na chodnikach przewracają, bo soli nie ma.  smile_lol


Yoshimori.png

Offline

#949 2012-02-27 16:58:49

Quithe
Użytkownik
Skąd: Bytom / Warszawa (głównie)
Dołączył: 2005-03-28

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Dobrze, że jem mało mięsa smile_big


myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA smile

Offline

#950 2012-02-27 17:15:44

Sir_Ace
Użytkownik
Dołączył: 2006-11-18

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

A tam, pierdzielenie. Ja jem, ile tylko mogę, i jakoś nie choruję jezor

Offline

#951 2012-02-27 17:20:26

bodzio
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2006-05-18

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Sir_Ace napisał:

A tam, pierdzielenie. Ja jem, ile tylko mogę, i jakoś nie choruję jezor

Bo zUego diabli nie biorą  smile_lol


wladza1.png

Offline

#952 2012-02-27 17:20:56

LordCrane
Użytkownik
Dołączył: 2008-04-25

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Na co dzień każdy z nasz wpieprza znacznie więcej, teoretycznie jadalnych, świństw i jakoś żyjemy. No niby jest większa zachorowalność na nowotwory, ale czort tam wie, jak naprawdę jest. Chociaż faktem oczywistym jest, że korporacje farmaceutyczne na raku zarabiają grube miliardy i lekarstwo nie powstanie w tej "epoce".

Offline

#953 2012-02-27 17:27:48

Quithe
Użytkownik
Skąd: Bytom / Warszawa (głównie)
Dołączył: 2005-03-28

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

LordCrane napisał:

Na co dzień każdy z nasz wpieprza znacznie więcej, teoretycznie jadalnych, świństw i jakoś żyjemy. No niby jest większa zachorowalność na nowotwory, ale czort tam wie, jak naprawdę jest. Chociaż faktem oczywistym jest, że korporacje farmaceutyczne na raku zarabiają grube miliardy i lekarstwo nie powstanie w tej "epoce".

Wśród naukowców zajmujących się żywieniem krąży tekst, że gdyby dzisiejszym jedzeniem karmić człowieka, który żył pięćdziesiąt lat temu, długo by nie pociągnął   hehe


myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA smile

Offline

#954 2012-02-27 18:01:07

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

LordCrane napisał:

No niby jest większa zachorowalność na nowotwory, ale czort tam wie, jak naprawdę jest.

Jest tyle produktów kancerogennych jako dodatki do żywności, że większość osób nie ma o tym pojęcia.

Nawet substancje pomocnicze (chociażby barwniki) dodawane do leków są często szkodliwe jak chociażby rakotwórczy błękit brylantynowy.

http://amigdalina.com.pl/?p=2172

Online

#955 2012-02-27 18:05:27

LordCrane
Użytkownik
Dołączył: 2008-04-25

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Kenshiro napisał:
LordCrane napisał:

No niby jest większa zachorowalność na nowotwory, ale czort tam wie, jak naprawdę jest.

Jest tyle produktów kancerogennych jako dodatki do żywności, że większość osób nie ma o tym pojęcia.

Nawet substancje pomocnicze (chociażby barwniki) dodawane do leków są często szkodliwe jak chociażby rakotwórczy błękit brylantynowy.

http://amigdalina.com.pl/?p=2172

O fakcie, że w żarciu mamy wiele substancji rakotwórczych, to każdy wie. Mnie chodziło o fakt, czy rzeczywiście jest znacznie większa zachorowalność na nowotwory niż kiedyś. Ciężko to ocenić, gdyż w minionych wiekach nie znano pojęcia nowotworu i mówiono po prostu "umarł na serce", "umarł na wątrobę". Jeśli posiadamy wiele danych, to można stwierdzić, czy to był nowotwór, ale w większości przypadków nie ma takich danych. Dlatego osobiście uważam, że nie sposób ocenić, czy zachorowalność na raka jest obecnie większa czy niższa niż dawniej i jaki wpływ ma na to szkodliwe jedzenie, styl życia i rozwój technologiczny.

Offline

#956 2012-03-13 16:41:07

Kenshiro
Użytkownik
Skąd: Polska
Dołączył: 2008-07-13

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Smutne to.

http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/r … omosc.html

Miały po 14 lat. Zostawiły list pożegnalny: chcą być pochowane w białych sukienkach i białych trumnach.

Online

#957 2012-03-13 17:10:27

Quithe
Użytkownik
Skąd: Bytom / Warszawa (głównie)
Dołączył: 2005-03-28

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Pewnie jeszcze lubiły M&A jezor


myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA smile

Offline

#958 2012-03-13 18:37:25

luki349
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-11-18

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

LordCrane napisał:

[chodziło o fakt, czy rzeczywiście jest znacznie większa zachorowalność na nowotwory niż kiedyś.

podstawowe pytanie brzmi: czy jest więcej zachorowań, czy większa wykrywalność ? To tak w skrócie.

Offline

#959 2012-03-13 19:48:42

Tanis
Użytkownik
Skąd: Planeta Kuluglux
Dołączył: 2007-06-22

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Kenshiro napisał:

Smutne to.

http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/r … omosc.html

Miały po 14 lat. Zostawiły list pożegnalny: chcą być pochowane w białych sukienkach i białych trumnach.



rotfl Gimbusom poprzewracało się w głowach doszczętnie smile_big


ps. To nie jest smutna, a żałosne ; ] Pewnie jeszcze miały 100kg nadwagę.  evil  yahoo

Ostatnio edytowany przez Tanis (2012-03-13 19:52:06)


PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.

Offline

#960 2012-03-13 20:00:35

luki349
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-11-18

Odp: O wszystkim i o niczym (Never ending story)

Tanis napisał:

Pewnie jeszcze miały 100kg nadwagę.  evil  yahoo

100kg cycki  wow  takie grube prosiaki nie popełniają samobójstw, tylko więcej jedzą

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024