Nie jesteś zalogowany.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?sh … e&aid=7874
Chciałem już wcześniej założyć ten temat, ale postanowiłem zrobić to dopiero po obejrzeniu w całości tego anime. Poniżej nie ma spoilerów, gdyż te kilka kadrów (i ogólne opisy charakterów/zachowań) trudno tak nazwać.
Napiszę w tym pierwszym poście swoją dłuższą opinię odnośnie tej serii i oczywiście, jeśli ktoś się zgadza lub nie zgadza to może odpisać i wyrazić swoje zdanie o tej produkcji.
Zawsze podkreślałem, że opinia na temat anime zależy głównie od postaci, a ocena postaci zależy od wielu czynników. Niektórzy mogą tolerować (nawet w anime z rodzaju daily life) różne głupoty, bardzo podkolorowane emocje czy sztuczność zachowań, a dla innych będzie to na tyle irytujące, że skutecznie zepsuje przyjemność z oglądania.
Obejrzałem przez ostatnie 3 dni te 26 odcinków Hanasaku Iroha w wersji Blu-Ray i muszę przyznać, że jestem bardzo zawiedziony, a oglądanie tego anime było męczące i nieprzyjemne. To taka głupiutka seria (głównie nieśmieszna komedia) dla młodych widzów z małą dawką lekkiego fanserwisu skierowanego w stronę napalonych otaku (sceny na plaży, sceny kąpielowe).
Anime jest po prostu bajkowym gniotem w ładnej oprawie graficznej, a wiadomo, że ładny papierek nie spowoduje, że obrzydliwy cukierek stanie się smaczny.
Zacząłem oglądać tą serię, gdyż sądziłem, że dosyć życiowo i realistycznie przedstawi przygody kilku dziewczyn pracujących w pensjonacie. Jednak nie, gdyż producenci postanowili zaserwować skrajnie irytującą bajeczkę, czyli w skrócie pisząc zrobić pensjonat pełen idiotów (ale tak dziwnych, że spotykanych tylko w anime).
Mimo, że Hanasaku Iroha miało być niby anime z rodzaju daily life to w większości nie ukazuje prawdziwego życia, a po prostu stek bzdur, głupkowatych i nierealistycznych zachowań, sztucznych/podkolorowanych emocji, bezsensownej agresji i łez tworzonych na siłę (najdrobniejsze błahostki powodowały, że Ohana zaczynała płakać, a w dodatku to prawie wszystko wynikało z jej głupoty).
Poza tym anime było bardzo nudne i bez fabuły, więc ledwo obejrzałem je do końca (prawie nigdy nie przerywam raz zaczętej serii).
Jeśli chodzi o grafikę to napiszę tylko tyle, że tła były piękne.
Jednak kreska postaci już zazwyczaj uproszczona. Z większej odległości (ale nie tylko) postacie wyglądały jak w nędznym wizualnie anime (brak dbałości o szczegóły, jakość itp). Jak robili zbliżenia to było całkiem dobrze, ale inaczej wyglądały dosyć słabo.
Odnośnie postaci to muszę napisać, że właśnie ich bajkowe i nierealistyczne zachowania pełne sztucznych emocji najbardziej mi zepsuły oglądanie. Zamiast skonstruować dosyć życiowych bohaterów, zrobili ich w większości płytkimi i schematycznymi.
Poniżej charakterystyka niektórych postaci:
Matsumate Ohana - wyjątkowo głupia, płaczliwa, impulsywna i irytująca postać w Hanasaku Iroha. To taki typ bardzo dobrej dziewczynki, która zawsze chce dla wszystkich jak najlepiej (ciągle się wtrąca w nie swoje sprawy i próbuje rozmawiać/przekonywać na siłę, nawet jak ktoś nie chce). Twórcy tego gniota wymyślili sobie, że będzie to taka bzdurna postać, która lubi płakać, czyli będzie przejmować się wszelkimi błahostkami (może sądzili, że jej sztuczne łzy kogoś wzruszą i dzięki temu łatwiej się ją polubi). Prawie wszystko co spowodowało u niej płacz wynikało z jej głupoty. Jej reakcje i emocje były często tak sztuczne i żałosne, że nawet jak na anime to rzadkość. W skrócie mogę napisać, że to postać niesamowicie odpychająca, bajkowa i irytująca.
Postać nic nie warta i psująca oglądanie anime, więc oceniłbym ją 1/10.
Poniżej zamieściłem kilka zdjęć przedstawiających tego płaczącego głupola. Jest podobnie żałosna, bajkowa, sztuczna (jeśli nie bardziej) jak Anjou Naruko z Ano Hana.
Tsurugi Minko - w skrócie bym napisał, że to bardzo agresywny tsundere głupol. Wszystko co było nie po jej myśli powodowało u niej agresję. Zdecydowanie najbardziej niemiła była dla Ohany, czyli mnóstwo razy ją przezywała (życzyła śmierci) i była w stosunku do niej agresywna, a nawet używała przemocy fizycznej. Widziałem w anime bardzo wiele tsundere, a okazało się, że jedną z najgłupszych i najbardziej irytujących dali do anime z rodzaju daily life. A poza tym mimo, że była taka agresywna, wstrętna i odpychająca to były również sceny kiedy się popłakała.
Postać nic nie warta i psująca oglądanie anime, więc oceniłbym ją 1/10.
Poniższy kadr przedstawia jej bezsensowną agresję.
Oshimizu Nako – skrajnie nieśmiała, bojaźliwa i dziwaczna postać. Co prawda jakaś bardzo irytująca nie była, ale jej zachowanie (podobnie jak dwóch powyżej) nie miało nic wspólnego z realistycznością. Po prostu kolejna schematyczna postać stworzona na potrzeby tego gniota.
Wajima Tomoe – kolejna głupkowata i bzdurna postać z pensjonatu idiotów. Nie ma sensu więcej o niej pisać.
Wakura Yuina – jedna z dwóch dosyć fajnych postaci w tym gniocie. Była inteligentna, domyślna, radosna i po prostu sympatyczna
Matsumae Satsuki – matka głównej bohaterki jest inteligentna, sympatyczna i łatwa do polubienia. Jedynie pierwszy odcinek mógł sprawiać inne wrażenie (o czym pisałem wcześniej).
Pozostali (głównie kucharze, ale nie tylko) – zgraja dosyć dziwacznych postaci. Na początku o niektórych można było mieć lepsze zdanie, ale później się okazało, że to mimo wszystko głupki i realizmu zachowań prawie w sobie nie mają. Nawet szef kuchni (Togashi Renji) okazał się jakimś bardzo nieśmiałym dziwakiem, który nie umie normalnie się zachować w wielu sytuacjach. Ten jego pomocnik (Tooru) to niedomyślny (w sprawach miłosnych) lecz dorosły facet. Nawet jego musieli uczynić głąbem.
Poza tym w anime jest dosyć tępy zboczeniec i zarazem pisarz o nazwie Jiroumaru Tarou jak również głupiutki syn kierowniczki pensjonatu (Shijimi Enishi). Sama kierowniczka (Shijima Sui) też była dosyć sztuczna i bajkowo skonstruowana (policzkowania z byle powodu i to co wymyśliła pod koniec anime).
Poniżej japońskie WC w Hanasaku Iroha.
I na koniec kadr, który przedstawia grzecznych japońskich nastolatków pijących sok (lub coś podobnego) jak i dorosłych pijących alkohol.
Oczywiście 16-17 letni japoniec na pytanie o alkohol zawsze odpowie "jestem niepełnoletni".
Ale to raczej normalka w moralizatorskich anime.
Zalety:
- bardzo ładne tła
- były jakieś nieliczne postacie, które dało się choć trochę polubić
Wady:
- bardzo nierealistyczne i bajkowe anime (a niby to miało być coś życiowego)
- większość postaci to taka zgraja pacanów i dziwaków (pensjonat pełen idiotów). Część z nich (szczególnie główna bohaterka) najpierw działa, a potem myśli
- anime nie było śmieszne (więc nie sprawdza się nawet jako komedia), gdyż ich głupota jedynie irytowała
- dwie główne bohaterki (Ohana i Minko) są jednymi z najgłupszych i najbardziej irytujących jakie kiedykolwiek widziałem w anime (jedna to bajkowy aniołek, gdyż zrobi wszystko dla innych, a druga jest prawie zawsze agresywna z byle powodu).
- w tym pensjonacie nie było inteligentnych osób (nawet ta staruszka sfiksowała pod koniec, choć już wcześniej była dziwna)
- bardzo nudne (trzeba mieć niesamowitą cierpliwość żeby dotrwać do końca)
- w wielu scenach przeciętny i uproszczony wygląd postaci (zazwyczaj z większej odległości choć nie tylko). Po co robić piękne tła skoro jakość postaci się często olewa ?
- seria bez fabuły (odcinki są bajkowe, czyli twórcy postawili sobie na cel nieudolne rozśmieszenie widza, zamiast realistycznie przedstawić pracę w pensjonacie)
- zbędny i nędzny fanserwis dla japońskich otaku, dzięki któremu to anime było jeszcze bardziej żałosne
- emocje postaci (agresja, płacz itp) były bardzo sztuczne (nawet bardziej niż w Ano Hana). Były tworzone jakby dla chwilowej potrzeby. W większości były niesamowicie podkolorowane i nieuzasadnione.
Oceniam ten gniot 2/10.
Jeśli ktoś się nie zgadza to jak pisałem na początku może wyrazić swoją opinię o anime.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-04-16 17:49:58)
Offline
Poniżej charakterystyka niektórych postaci:
Oglądałem masę animu, znam się na kobietach
Ken-chan
Ostatnio edytowany przez Sir_Ace (2012-04-16 17:54:43)
Offline
W skrócie i po żołniersku: Anime jest dziadowskie.
PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.
Offline
Po obrazkach widać, że animu o pedałach.
[fixed]
Ostatnio edytowany przez arystar (2012-04-16 17:58:06)
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Offline
Kiedy wreszcie będzie funkcja ignorowania?
- zbędny i nędzny fanserwis dla japońskich otaku, dzięki któremu to anime było jeszcze bardziej żałosne
Za mało loli?
Ostatnio edytowany przez Sado (2012-04-16 18:09:42)
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Offline
Zacząłem czytać, spojrzałem dopiero potem na autora i zaprzestałem. Popatrzałem sobie tylko na "oceny postaci i ocenę końcową". Tak, tak, tak, bo ktoś się zasugeruje twoją opinią. Bajka była bardzo przyjemna, bez fajerwerków, ale przyjemna.
Offline
Przecież nikt na serio nie bierze tych wypocin.
Jak ktoś już pisał:jest karoseria, ale brak silnika
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Seria dla zabicia czasu, szału nie ma, ale ogląda się nawet przyjemnie. Całkiem fajna ścieżka dźwiękowa, o ile Japońce mają tendencję do kiczowatej muzyki, o tyle ta była znośna, zarówno w tle, jak i w op/ed.
A, no i trza jakoś wyrazić swoją dezaprobatę do shitowatej recenzji śledzia, ale nie mam weny. Po prostu dezaprobuję.
Ty dulowaty userze!
Offline
Jak ktoś już pisał:jest karoseria, ale brak silnika
A, no i trza jakoś wyrazić swoją dezaprobatę do shitowatej recenzji śledzia, ale nie mam weny.
Najpierw trzeba przez nią przebrnąć... Ciekawe, czy ktoś dokona tego wyczynu.
Offline
Ale ja ją pobieżnie przeczytałam. Nie cytowałam, bo nie ma tam jakichś perełek (pewnie stąd i brak weny), po prostu głupie dyrdymały, że w bajce wszystko jest udawane ( ) etc. To się nawet do nabijania nie nadaje.
Ostatnio edytowany przez coellus (2012-04-16 19:07:29)
Ty dulowaty userze!
Offline
Wg mnie najzabawniejszym elementem każdej wypowiedzi toma jest "gdyż". Zawsze mnie rozbraja.
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Najpierw trzeba przez nią przebrnąć... Ciekawe, czy ktoś dokona tego wyczynu.
Przeczytałem od deski do deski. Jestem hardkorem
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Szczerze, to nie chciało mi się wszystkiego czytać (bo za dużo), jednak z niecierpliwością wyczekuję drugiego sezonu.
Hana-Saku Iroha to jedna z ciekawszych pozycji Wiosna 2011.
Grafika cudna, muzyka przyjemna i historia niebanalna. Nie jest to arcydzieło, jednak oglądało się bardzo, bardzo przyjemnie. Cieszyła oko i nie nudziła (jedynie momentami).
To taka głupiutka seria (głównie nieśmieszna komedia) dla młodych widzów z małą dawką lekkiego fanserwisu skierowanego w stronę napalonych otaku
Brednia
Offline
Kenshiro, co Ty możesz wiedzieć o realizmie skoro od komputera nie odchodzisz??
Offline
Jaki jest sens torturowania się serią, której się nie lubi? Czy założenie o niej tematu i zjechanie jest warte straconego czasu?
Offline
^ E tam, zwykła próba trollingu.
Offline
Gdyby głupot nie pisał, nie pajechali by po nim.
Widocznie taka jego rola
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
znam się na kobietach
Naprawdę uważasz, że postacie w tym anime (chociażby dziewczyny) zachowują się realistycznie (czyli w prawdziwym życiu były by podobne), a nie jak jakieś sztuczne, płytkie i schematyczne postacie stworzone wyłącznie dla potrzeb tej serii?
W skrócie i po żołniersku: Anime jest dziadowskie.
Każde słowo krytykujące ten gniot będzie na miejscu.
Tak, tak, tak, bo ktoś się zasugeruje twoją opinią.
Napisałem, że jak ktoś lubi takie głupoty i bajkowe postacie to może Hanasaku Iroha mu się spodoba.
Bajka była bardzo przyjemna, bez fajerwerków, ale przyjemna.
A no właśnie. To była bajka, a bajki to shity. Oczekiwałem anime, które w miarę realistycznie przedstawi ich życie.
A, no i trza jakoś wyrazić swoją dezaprobatę do shitowatej recenzji śledzia, ale nie mam weny. Po prostu dezaprobuję.
Głupellus nie wypowiadaj się więcej w moich tematach i nie reaguj na moje posty. Oceniłem odpowiednio ten shit, więc nie musisz aż tak się ślinić na każdy mój post.
Hana-Saku Iroha to jedna z ciekawszych pozycji Wiosna 2011.
Niewiele oglądałem anime z wiosny 2011. Nie może być, aż tak źle jak piszesz.
historia niebanalna.
Co ci się podobało w historii ?
Brednia
Z czym się nie zgadzasz ? Uważasz, że to nie jest nieśmieszna komedia ? Czy może uważasz, że to anime nie jest serią dla młodych widzów i nie zawiera małej dawki lekkiego fanserwisu ?
Kenshiro, co Ty możesz wiedzieć o realizmie
No to czekam na twoją opinię. Opisz realizm w Hanasaku Iroha ?
Jaki jest sens torturowania się serią, której się nie lubi? Czy założenie o niej tematu i zjechanie jest warte straconego czasu?
Napisałem, że prawie nigdy nie przerywam oglądania raz zaczętego anime. Owszem wiele czasu zajęło mi napisanie tej recenzji, ale dosyć często tak robię (chociaż zazwyczaj są znacznie krótsze).
Gdyby głupot nie pisał
Chcesz powiedzieć, że krytyczna ocena tego gniota to głupoty ?
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-04-16 22:23:48)
Offline