Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Naprawdę uważasz, że postacie w tym anime (chociażby dziewczyny) zachowują się realistycznie (czyli w prawdziwym życiu były by podobne), a nie jak (...) postacie stworzone wyłącznie dla potrzeb tej serii?
Kilka razy przymierzałem się do odpowiedzi, ale to mnie przerosło, więc może coś naprawdę banalnego:
Jak mam ochotę na kontakt z realistycznie zachowującymi się postaciami w scenerii 'zwykłego życia', to nie włączam animu, tylko wychodzę z domu. Dopiero kiedy mam ochotę na coś nierealistycznego (wielkie roboty, pistolety, miś prowadzący knajpę, Hindus z gęsią pod pachą, smarkula z pozytywnym ADHD), to siadam przed kompem.
Wyjdź na dwór, pooddychaj świeżym powietrzem, napij się piwa, pogadaj z kimś nie przez forum. Dobrze to zrobi dla twoich recenzji, serio. Takie zbieranie materiału do badań porównawczych.
Offline
Offline
Dobrze to zrobi dla twoich recenzji, serio. Takie zbieranie materiału do badań porównawczych.
Zapewne chodzi ci o to, że źle robię oczekując od anime (nawet daily life) realizmu i postaci bardziej życiowych.
Jednak są pewne granice tolerancji dla danej produkcji i owszem pewne bzdury to w każdym anime powinno się tolerować, ale w tym stanowczo przesadzili, a co ważne ta seria miała niby opowiadać o zwykłym życiu, więc tym bardziej te sztuczne emocje i głupoty mnie zirytowały. Ma znaczenie z jakiego gatunku jest anime, które oglądasz (od haremówki ecchi wymagasz czegoś innego niż od takiej serii).
Każde słowo, które kiedykolwiek napisałeś to głupoty, a że ktoś na to zwraca uwagę, to tylko formalność.
Przecież ty napisałeś w tym temacie same głupoty (post 7 i 22), a zarzucasz to mnie. Zresztą jak widzę to prawie zawsze piszesz głupoty jak się pojawiasz. Nie wstyd ci zachowywać się, aż tak żałośnie ?
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-04-16 22:50:02)
Offline
Lektura tego tematu rozbawiła mnie niemiłosiernie. To niewątpliwie najlepsza komedia sezonu Wiosna 2012. Gratuluję sukcesu, Panowie.
Ostatnio edytowany przez Khelu (2012-04-16 22:54:13)
Offline
Sir_Ace napisał:Dobrze to zrobi dla twoich recenzji, serio. Takie zbieranie materiału do badań porównawczych.
Zapewne chodzi ci o to, że źle robię oczekując od anime (nawet daily life) realizmu i postaci bardziej życiowych.
Zapewne chodzi o to, że jesteś hikikomori (Ejs, było pisać w jego języku), nie masz styczności z realnymi ludźmi (chyba że z listonoszem od święta) i ktoś, kto jest nołlajfem, nie może ocenić realizmu (to tak jakby nigdy nie widzieć na oczy morza i weryfikować każdy obrazek z morzem, na ile jest morzowate) i już broń boże realnych zachowań kobiet (w twoim wykonaniu jest to po prostu tragiczne, potraktuj to jak werdykt od kobiety).
Khelu, smacznego ;p
Ty dulowaty userze!
Offline
Nie masz racji i źle mnie oceniasz (nie będę ciągnąć offtopu, a o anime z tobą nie pogadam).
To niewątpliwie najlepsza komedia sezonu Wiosna 2012.
Nie wiem jakie były komedie, jeśli chodzi o wiosnę 2012, ale mam nadzieję, że aż tak tragicznie nie jest.
Dla mnie Hanasaku Iroha to gniot i napisałem dokładnie dlaczego.
Średnie oceny są wysokie, więc widać, że wystarczy zrobić bzdurne daily life (czyli anime ze zwykłymi ludźmi bez mocy nadprzyrodzonych) żeby fanom się spodobało (Ano Hana to potwierdza). Oczywiście ich zachowania nie muszą być sensowne i realistyczne, a emocje mogą być nawet bardzo podkolorowane (sztuczna agresja, łzy itp).
Ja mam określone wymagania (oczekiwania) od poszczególnych anime i postaci, a Hanasaku Iroha okazało się dokładnie przeciwieństwem tego co chciałem zobaczyć. Świetnym i realistycznym anime było "Hataraki Man".
Dodam jeszcze, że odnośnie Ohany to wystarczy po obejrzeniu anime włączyć początek I odcinka i zobaczyć na jaką fajną postać się zanosiła. Naprawdę sądziłem, że będzie miała ciekawy charakter. Niestety zrobili z niej coś obrzydliwego i dlatego jej charakter oceniłem 1/10.
Za to jak pisałem wcześniej fajna była Wakura Yuina.
Oceniłbym ją 8/10.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-04-17 13:35:37)
Offline
Dodam jeszcze, że odnośnie Ohany to wystarczy po obejrzeniu anime włączyć początek I odcinka i zobaczyć na jaką fajną postać się zanosiła. Naprawdę sądziłem, że będzie miała ciekawy charakter. Niestety zrobili z niej coś obrzydliwego i dlatego jej charakter oceniłem 1/10.
Za to jak pisałem wcześniej fajna była Wakura Yuina.
http://img593.imageshack.us/img593/3629/yuina.jpg
Oceniłbym ją 8/10.
Offline
Słabą ocenę można wyjaśnić bardzo prostym faktem - w żadnym momencie w animcu nie było widać cycków jak arbuzy, czy chociażby gaci, do których popaprańce mogłyby się ślinić. Anime swietne nie było, ale można się było przy nim zrelaksować i przyjemnie się oglądało. Tak jak ktoś powiedział - chcesz daily life to wyjdź na dwór. Anime na pewno nie zasługuje na ocenę 1/10. Z tego co widzę to Kenshiro wszystkie oceny wystawia na opak - prawdziwy indywidualista. Wszystkie super słabe z cyckami uważa za majstersztyk, natomiast coś co rzeczywiście przyjemnie się ogląda zjechał jak psa.
Offline
. Wszystkie super słabe z cyckami uważa za majstersztyk
Nie no, teraz przegłeś. Super-płaskie rori są jeszcze lepsze. To tylko te, co utrzymują się w jako-takiej normie, są głupie nierealistyczne...
Offline
Kenshiro, dlaczego oglądałeś tzw. gówno? Już po 2-3 odcinkach można odpuścić.
Offline
Tom, Yoda do ciebie:
Offline
Anime na pewno nie zasługuje na ocenę 1/10.
Masz rację, gdyż zasługuje na ocenę 2/10.
Wszystkie super słabe z cyckami uważa za majstersztyk, natomiast coś co rzeczywiście przyjemnie się ogląda zjechał jak psa.
Pamiętaj, że pisaniem bzdur nic nie osiągniesz. Wystawiam niskie oceny tym produkcjom, które na to zasługują, a wysokie fajnym anime, które przyjemnie się ogląda.
Kenshiro, dlaczego oglądałeś tzw. gówno? Już po 2-3 odcinkach można odpuścić.
Wolę obejrzeć w całości nawet coś takiego, żeby potem napisać dokładną recenzję.
Offline
sokolb napisał:. Wszystkie super słabe z cyckami uważa za majstersztyk
Nie no, teraz przegłeś. Super-płaskie rori są jeszcze lepsze. To tylko te, co utrzymują się w jako-takiej normie, są głupie nierealistyczne...
No tak zapomniałem o RORI. Wybacz mi
edit:
Przejrzałem kilka postów i rzeczywiście tylko loli u Kenshiro:
W takim Freezing był znacznie lepszy i ładniejszy fanserwis.
To, że było dużo cycków w SnO to nic złego, ale irytujące jest to, że były same wielkie (zmutowane) cycki.
Jak dla mnie fanserwis jest złem. 90% serii teraz jest nastawiona na fanserwis i dlatego nie ma czego oglądać, ale przynajmniej jedna osoba nie ma na co narzekać i spokojnie może łykać 90% obecnie wydawanych baboli.
Ostatnio edytowany przez sokolb (2012-04-17 15:19:49)
Offline
Sokolb jeśli w anime jest dużo fanserwisu to oceniam również fanserwis (jeśli przy okazji jest dużo walk to również walki). Jeśli anime jest z rodzaju daily life to oceniam głównie jego realizm i sens zachowań postaci.
Jeśli anime jest głównie komedią to najważniejsze jest to, żeby potrafiło rozśmieszyć widza. Odnośnie każdego rodzaju anime można by tak napisać. Już rozumiesz ?
Więc nie jest powiedziane, że haremówka ecchi będzie gorsza od Hanasaku Iroha, a że dla ciebie takie anime są słabe (bo na przykład bardzo nie lubisz wszelkiego fanserwisu) to jedynie opinia.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-04-17 15:36:07)
Offline
Dobra miałem się nie odzywać bo Irohy nie skończyłem, ale nie wytrzymałem.
Napisałem, że prawie nigdy nie przerywam oglądania raz zaczętego anime. Owszem wiele czasu zajęło mi napisanie tej recenzji, ale dosyć często tak robię (chociaż zazwyczaj są znacznie krótsze).
Spytam z ciekawości. Dużo czasu, czyli ile? Godzinę? Dwie? Pół dnia?
Wolę obejrzeć w całości nawet coś takiego, żeby potem napisać dokładną recenzję.
W którym miejscu ona jest dokładna? Po pierwsze jest zawalona obrazkami, co utrudnia jej czytanie. Po drugie zawiera informacje, które nikomu nie są potrzebne (np w ile dni to obejrzałeś), po trzecie większa jej część to opis postaci.
Jak dla mnie fanserwis jest złem. 90% serii teraz jest nastawiona na fanserwis i dlatego nie ma czego oglądać, ale przynajmniej jedna osoba nie ma na co narzekać i spokojnie może łykać 90% obecnie wydawanych baboli.
Mogę się pod tym podpisać. Na szczęście pozostają jeszcze stare serie, chociaż i dziś można znaleźć perełki bez fanserwisu.
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze - ciągnął opowieść Semen - A on coś opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się...Ja go pytam: “Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę? “, a on mi na to: “Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”...
Offline
Tristan, bo tom pisze recenzje. A to niewiele wspólnego ma z recenzją.
Ostatnio edytowany przez dulu (2012-04-17 15:42:11)
Offline
Dulu, ja zwyczajnie pytam z ciekawości jako osoba, której recenzję wciskali do głowy na studiach (tak jak i inne gatunki dziennikarskie. Przynajmniej w teorii).
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze - ciągnął opowieść Semen - A on coś opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się...Ja go pytam: “Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę? “, a on mi na to: “Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”...
Offline
Spytam z ciekawości. Dużo czasu, czyli ile? Godzinę? Dwie? Pół dnia?
Około 2 godzin.
W którym miejscu ona jest dokładna?
Jest dosyć dokładna. Jednak nie chciałem spoilerować.
Po pierwsze jest zawalona obrazkami, co utrudnia jej czytanie.
Bez przesady, gdyż zbyt wiele obrazków nie ma. Uważam, że przyjemniej się czyta recenzję, jeśli przy okazji zamieści się kilka kadrów. Szczególnie postanowiłem pokazać ten sztuczny i irytujący płacz Ohany. Poza tym to japońskie zmienianie nazw (chociażby tamtej restauracji) było dosyć żałosne (oczywiście to normalka u japońców).
(np w ile dni to obejrzałeś)
Jednak nie sądzisz, że obejrzenie 26 odcinkowej serii w kilka miesięcy (czyli jak jest po raz pierwszy emitowana), a zobaczenie tej samej serii w ciągu 3 dni ma znaczenie ? Sądzę, że to może mieć wpływ na ocenę danego anime (jak dobre anime to ocena będzie wyższa, a jak głupie to niższa, ponieważ wady lub zalety się szybko nagromadzą).
po trzecie większa jej część to opis postaci.
To chyba nic dziwnego skoro anime fabuły prawie nie ma ? Zresztą nawet w anime z ciekawą fabułą to właśnie postacie są najważniejsze i one głównie wpływają na ocenę.
A szczególnie główne bohaterki (czy bohaterowie). Jeśli one są beznadziejne i irytujące to mała jest szansa, że anime mi się spodoba.
W tym przypadku były płytkie, bardzo nierealistyczne, schematyczne, irytujące i po prostu głupie.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-04-17 16:00:29)
Offline
Około 2 godzin.
No to znowu nie jest AŻ tak dużo czasu.
W którym miejscu ona jest dokładna?
Nie widzę nigdzie części opisowej. Czym jest Hanasaku Iroha? Dlaczego powstało? Kto to stworzył? itp.
Uważam, że przyjemniej się czyta recenzję, jeśli przy okazji zamieści się kilka kadrów. (...) Poza tym to japońskie zmienianie nazw (chociażby tamtej restauracji) było dosyć żałosne (oczywiście to normalka u japońców).
Słowo klucz: KILKA. Nie kilkanaście.
Nie nie jest to normalne u Japończyków (skoro wymagasz aby używać tylko słowa anime a nie animu itp to poprawnie pisz narodowość). Tu po prostu chodzi o prawa autorskie. Użycie prawdziwego symbolu wiązało by się z pewnymi kosztami.
Jednak nie sądzisz, że obejrzenie 26 odcinkowej serii w kilka miesięcy (czyli jak jest po raz pierwszy emitowana), a zobaczenie tej samej serii w ciągu 3 dni ma znaczenie ? Sądzę, że to może mieć wpływ na ocenę danego anime (jak dobre anime to ocena będzie wyższa, a jak głupie to niższa).
Z punktu widzenia czytelnika nie ma to najmniejszego znaczenia. Mówiąc wprost. Mam gdzieś czy obejrzałeś to w jeden dzień czy w pół roku. Interesuje mnie jedynie zawarta w tekście opinia.
to właśnie postacie są najważniejsze i one głównie wpływają na ocenę.
Nie. Postacie to tylko jeden z elementów większej całości.
W tym przypadku były płytkie, bardzo nierealistyczne, schematyczne, irytujące i po prostu głupie
Jesteś psychologiem, albo masz jakieś podstawy aby oceniać czyjeś zachowanie?
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze - ciągnął opowieść Semen - A on coś opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się...Ja go pytam: “Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę? “, a on mi na to: “Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”...
Offline
Pamiętam jak kiedyś koleś podsumował moją ocenę na temat danego filmu (ja napisałem "Każdy ma swój gust. Tobie się nie podobał, a mnie tak", a koleś "Jedni mają gust, a u innych... no, deficyt.")
Wracając do tego animca. Fajnie się oglądało, nie powiem. Jednakże na początku poczułem rozczarowanie, które wynikało z dwóch pierwszych odcinków (zwłaszcza I-go), gdzie poprzeczka była postawiona dość wysoko (
W mojej skali max. 7/10.
Ps. Wg mnie ocena 1 (wiem, że zmieniłeś ) powinna być zarezerwowana dla produkcji, przy których człowiek cierpi (miałem tylko 2 takie przypadki ). Kenshiro, masz powód do "dumy" (dotyczy to również niektórych innych "wytrwałych", choć niekoniecznie przy tej produkcji). Możesz głośno krzyknąć: "Kto mi odda moje zmarnowane XX godzin!"
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna