Nie jesteś zalogowany.
Wkurzał was Ouma Shuu to poznajcie Yukiteru Amano.
Każdy z pozostałych użytkowników miał jakiś powód do walki, to nie można tego powiedzieć o głównym bohaterze. Którzy przez większość serii jest uzależniony, niczym marionetka, od Yuno. Trzeba przyznać to właśnie szalona osobowość Gasai zdominowała w znacznym stopniu to anime. Oprócz niej na tle innych wyróżniały się postaci Minene Uryu (nie będe ukrywał że to moja ulubiona postać tej serii) i Aru Akise (podobno jest biseksulany).
Całość oceniam na 7,5.
...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.
The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield
Offline
Ja się Mirai Nikki rozczarowałem. Po I ep. pomyślałem sobie (można się śmiać), że to będzie Death Note na sterydach . Jednak drugi odcinek nakazał wyłączyć myślenie (fakt, był naszpikowany akcją, ale
Teraz bohaterowie. Hmm... Gasai rządzi. Jedna z najlepszych wymyślonych postaci. Yukiteru jakoś mi nie podlazł
Ogólna ocena 6/10
Offline
A ja się bardzo miło zaskoczyłem. ; ]
Postać psychicznej obłąkanej miłością Yuno bardzo przypadła do gustu.
Ps. Trzeba także pamiętać, że Yuno już raz wygrała i wiedziała co się wydarzy, więc dziwne sytuacje można wybaczyć ; ]
PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.
Offline
nie zapominaj ze Yuno wymazała sobie pamięć, modyfikowała ją itp. choć mimo wszystko była jedynym powodem dla którego dotrwałem do końca serii.
Ogólnie seria z początku nawet ciekawa ale wku!#1$ główny bohater zniszczył całość, bardziej irytujący był chyba tylko shinji z NGE.
Offline
Muru Muru nie miała wymazanej pamięci, więc mogła pomagać i pomagała.
PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.
Offline
Przy Mirai Nikki odpadłam po pierwszych pięciu odcinkach. Kiedy zobaczyłam Yuno, myślałam, że będzie to anime w stylu Higurashi, które bardzo mi się podobało (wiem, jestem sadystą ^^).
Jednak bardzo szybko okazało się, że Mirai Nikki po prostu kupy się nie trzyma.
Generalnie wszystkie postacie inteligencją nie grzeszą, ale Yukiteru bije ich wszystkich na głowę. Jak się na niego patrzy, to mózg może z jego głupoty i ciapowatości eksplodować. Jego czapka też działała mi na nerwy.
Ogólnie anime wygląda na serię przeznaczoną dla młodszych widzów, która została przyprawiona szczyptą brutalności i zeschizowanych bohaterów. A wszystko to po to, żeby podnieść wiek widowni i przyciągnąć amatorów krwistych historii.
A ja liczyłam na powtórkę Higurashi...
Offline
Przy Mirai Nikki odpadłam po pierwszych pięciu odcinkach. Kiedy zobaczyłam Yuno, myślałam, że będzie to anime w stylu Higurashi, które bardzo mi się podobało (wiem, jestem sadystą ^^).
Jednak bardzo szybko okazało się, że Mirai Nikki po prostu kupy się nie trzyma.
Generalnie wszystkie postacie inteligencją nie grzeszą, ale Yukiteru bije ich wszystkich na głowę. Jak się na niego patrzy, to mózg może z jego głupoty i ciapowatości eksplodować. Jego czapka też działała mi na nerwy.
Ogólnie anime wygląda na serię przeznaczoną dla młodszych widzów, która została przyprawiona szczyptą brutalności i zeschizowanych bohaterów. A wszystko to po to, żeby podnieść wiek widowni i przyciągnąć amatorów krwistych historii.
A ja liczyłam na powtórkę Higurashi...
Nie żeby Higurashi nie było bajeczką dla dzieci, do której dodano tylko zeschizowane bohaterki i masę przemocy. No, chociaż miało ciekawszy scenariusz i lepszą fabułę, ale to jakoś się nie kłóci ze sobą.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Moim zdaniem w Higuarashi zeschizowane bohaterki i brutalność uzupełniały fabułę.
Jeżeli chodzi o Mirai Nikki, to po obejrzeniu tych pięciu odcinków miałam wrażenie, że z twórcy próbują zalepić luki w fabule krwią i psychiczną bohaterką.
Oczywiście to tylko moja opinia, więc bez urazy.
Offline
Przecież fabuła jest o psychicznej miłości do Yukiego Dziwnym było by jakby opowiadała o czymś innym ; ]
ps. Na początku także mi się to anime nie podobało, ale od 2-3 odcinka fabuła się rozkręca. W twoim przypadku może zacznij oglądać od 6-7 odcinka. W ostateczności wyskocz z 10 piętra. [ Taka forma protestu co by robili lepsze anime]
Ostatnio edytowany przez Tanis (2012-05-29 23:20:26)
PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.
Offline
Wystarczy z parteru?
Ostatnio edytowany przez happy0lady (2012-05-30 09:39:40)
Offline
Offline
OVA to zapowiedz serii TV, tak?
Dokładnie, było wydane przed serią TV jako "próbka tego, co będzie".
Offline
W sumie sam niedawno skończyłem oglądać Mirai Nikki.
Straszne dziadostwo, potworny główny bohater, którego ma się ochotę złapać i trzepnąć nim kilka razy. Pierwszoplanowa postać kobieca, sam nie wiem, ale chętnie bym ją zadźgał przynajmniej w połowie serii.
Ogólnie pomysł ciekawy, lecz postacie były najsłabszym punktem tego animca. Ledwo wytrwałem do końca.
Offline
Mirai Nikki to było jedno z najlepszych anime jakie obejrzałam. Było dużo akcji,krwi, czyli to co lubię najbardziej :D Prawda że Amano Yukiteru był naprawdę beznadziejny. Można powiedzieć, że był po prostu ciotą [beznadzieja] Jednak cała reszta była dla mnie cudowna, a openingu słuchałam jeszcze długo po obejrzeniu Mirai Nikki [okej]
Ostatnio edytowany przez Sahari (2013-06-12 13:14:08)
Offline
Wreszcie wyszła OVA Mirai Nikki Redial, nic tylko brać się za ściąganie i oglądanie Wreszcie dostaliśmy długo oczekiwane zakończenie dla serii TV.
Ostatnio edytowany przez KieR (2013-08-25 14:12:59)
Offline
OVA posysa ostro.
Offline
OVA posysa ostro.
Równie ostro jak seria TV.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Hm... A wiemy co się stało z Yukim z 3. świata?
Offline
Hm... A wiemy co się stało z Yukim z 3. świata?
Żeby autor wiedział.
Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
Offline
FAiM napisał:Hm... A wiemy co się stało z Yukim z 3. świata?
Żeby autor wiedział.
Końcówka serii tv.
Przed sceną z Yuno i przyjaciółkami.
Offline