Nie jesteś zalogowany.
Jakby na to nie patrzeć to Gilgamesz nie jest jedyną (ani nawet pierwszą) postacią w Nasuverse z umiejętnościami znacznie przekraczającymi pewne normy. Chodzi mi tu o Mystic Eyes of Death Perception, których użytkownik był w stanie "zabić" wszystko.
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze - ciągnął opowieść Semen - A on coś opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się...Ja go pytam: “Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę? “, a on mi na to: “Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”...
Offline
W F/SN był znacznie słabszy.
Zarówno w UBW, jak i HF został zabity właściwie przez własną głupotę. Nie powiedziałbym, że tu czy tu był silniejszy.
<KieR> robotic notes bylo niezle
Offline
Jak dla mnie to on tu więcej popija.
Offline
No i oczywiście mamy natychmiastowy hit. ;p
Offline
Czy to prawda, że blu-ray box drugiego sezonu ma wyjść dopiero 19 września? Bo nie chce mi się wierzyć. :<
Offline
Czy to prawda, że blu-ray box drugiego sezonu ma wyjść dopiero 19 września? Bo nie chce mi się wierzyć. :<
A co w tym dziwnego?
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Myślałem, że skoro skończyli już serię, to będzie szybciej o miesiąc.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2012-06-24 22:03:10)
Offline
Myślałem, że skoro skończyli już serię, to będzie szybciej o miesiąc.
Tylko pamiętaj, że to jest cały box ze wszystkimi odcinkami, poza tym będą dorabiać dodatkowe sceny (np. muszą poprawić walkę Lancelot vs Arturia, bo ją całkiem spieprzyli).
Co do końca - fajny, nie mam co narzekać. Anime (obie serie) otrzymuje ode mnie takie trochę naciągane 9/10. Jako akcja seria się spełniła, miała wyśmienitą animacją, bardzo przyjemnych bohaterów, fajny klimat i fabułę. Niestety, była również przegadana, a pod koniec nużyła. Mimo wszystko oglądało mi się świetnie, dlatego taka wysoka ocena, chociaż bajka nie zasługuje na wyżej niż 7/10, patrząc na nią obiektywniej.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
A ja mam takie pytanie dotyczące ostatniego odcinka
Offline
marek2fgc napisał:Myślałem, że skoro skończyli już serię, to będzie szybciej o miesiąc.
Tylko pamiętaj, że to jest cały box ze wszystkimi odcinkami, poza tym będą dorabiać dodatkowe sceny (np. muszą poprawić walkę Lancelot vs Arturia, bo ją całkiem spieprzyli).
A nie 14-25 przecież BOX I już wyszedł
http://www.fatezerousa.com/product-br-disc-box-2.php
Sory za post jeden pod drugim
Ostatnio edytowany przez rorek (2012-06-24 22:17:06)
Offline
Sado napisał:marek2fgc napisał:Myślałem, że skoro skończyli już serię, to będzie szybciej o miesiąc.
Tylko pamiętaj, że to jest cały box ze wszystkimi odcinkami, poza tym będą dorabiać dodatkowe sceny (np. muszą poprawić walkę Lancelot vs Arturia, bo ją całkiem spieprzyli).
A nie 14-25 przecież BOX I już wyszedł
http://www.fatezerousa.com/product-br-disc-box-2.php
Ech, chodziło mi o wszystkie odcinki 2. sezonu...
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
@rorek
F/SN nie pamiętam, ale spróbuję ci odpowiedzieć.
Ogólnie to animu wyszło całkiem przyjemne, choć nie da się ukryć że troszkę rzeczy pominęli.
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze - ciągnął opowieść Semen - A on coś opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się...Ja go pytam: “Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę? “, a on mi na to: “Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”...
Offline
Ja się ogólnie zgadzam z opinią Sado. Gdyby patrzeć obiektywnie to jakieś 7 może 8/10 powinno mieć. Jednak bawiłem się świetnie, wybija się w tym natłoku średniaków, czekałem na kolejne odcinki i mimo wszystko się nie zawiodłem. Chociaż dla mnie nie była jakaś tam przegadana. Liczę, że poprawią parę rzeczy w wydaniu BD (np. 24 epek) i wtedy będzie w pełni zasłużone 9/10 .
Offline
Póki co najlepsza seria tego roku.
Po obejrzeniu Fate/Zero, nagle Fate/Stay night zaczął wydawać się strasznie płytki.... Co nie zmienia faktu że chyba obejrzę ją jeszcze raz.
Coś dla osób którym nie podobało się zakończenie:
http://danbooru.donmai.us/post/show/119 … lood-brown
...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.
The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield
Offline
Fate/stay night wydawał się płytki od dawna, a f/0 tylko to podkreśliło i to pomimo, że samo też jakieś górnolotne nie było. Nie ma co, trochę mnie ten tytuł zawiódł. Potencjał fabularny i postaci był wyższy. Sprawiedliwie to bym temu tytułowi wystawił 8/10, ale przyjemnie mi się to oglądało, a mam też nadzieję, że pewne niedociągnięcia i braki poprawią w wydaniu na BD, więc na razie zostawię dziewiątkę, którą mam i liczę, że zostanie tam ona również po rewatchu drugiej części.
Ostatnio edytowany przez Urizithar (2012-06-25 19:54:25)
Offline
FSN w porównaniu do FZ to jak nieudana próba i pijany szkic.
Offline
Zakładam, że panowie znają FSN tylko z anime. Polecam przeczytać VNkę.
Ostatnio edytowany przez Thebassa (2012-06-26 00:48:06)
<KieR> robotic notes bylo niezle
Offline
Offline
Napiszę co sądzę o tym anime, gdyż jest temat (co prawda nie do końca dobry dział), który się do tego nadaje.
Obejrzałem przez ostatnie 2 dni oba sezony tego anime. Dopiero teraz bo wcześniej nie miałem chęci na anime no i czekałem na wersję Blu-Ray.
Od razu mogę powiedzieć, że zdecydowanie największą zaletą tego anime jest grafika i animacja. Po prostu to istne cudo, gdyż nie mam żadnych wątpliwości, że taka jakość wizualna zdarza się chyba w jednej na kilkadziesiąt serii (albo jeszcze rzadziej).
Jednak jeśli mowa o muzyce to niestety wyraźnie ustępowała tej z Fate/Stay Night. Oprawa dźwiękowa Kajiury Yuki jest co prawda ładna, ale gorsza (w przypadku Fate Zero) od tego co zaprezentował Kenji Kawai w Fate/Stay Night. Rytmy Yuki Kajiury znacznie lepiej pasowały do "Madoki", gdyż tamten klimat wielkiego dramatu, koszmaru, beznadziejności i śmierci znacznie bardziej pasował do tej oprawy dźwiękowej.
Zdecydowanie najładniejsze były openingi i endingi w tym anime. Szczególnie OP i ED z II sezonu były niesamowicie piękne i wzruszające. Jedne z najlepsze jakie widziałem w anime.
Odnośnie fabuły anime i bohaterów to dorośli bohaterowie jakby spowodowali, że całe anime jest dla starszych widzów niż Fate/Stay Night. Muszę przyznać, że chwilami było naprawdę okrutne i smutne. Szczególnie mam tu na myśli sceny duszenia bo właśnie te były najmocniejsze. Co prawda zabijanie dzieci mogło również szokować, ale dotyczyło to jednak nieistotnych postaci w tym anime.
Poza tym powiem, że zaskoczyli mnie zrobieniem całego odcinka o małej Rin. : )
A odnośnie Sakury to wyjaśniło się w jaki sposób straciła
Główny bohater był niesympatyczny (poza niektórymi scenami), a jego zachowanie w stosunku do Saber było po prostu głupie.
Shirou polubiłem znacznie bardziej. Jednak fajnie, że wyjaśnili z jakiego konkretnie powodu umarł Emiya Kiritsugu. To znaczy, że został
Jeśli chodzi o bardzo istotny element w "Fate" czyli sceny akcji to niestety Fate/Zero wypadło słabiej pod tym względem. Zapewne dużo słabsza muzyka miała na to istotny wpływ, ale poza tym efektowność walk stała na niższym poziomie (jedynie atak Saber był widowiskowy). Oczywiście nie było źle, ale gorzej niż w Fate/Stay Night.
Podsumowując powiem, że to anime było naprawdę smutne (w FSN najbardziej końcówka wzruszała) i to głównie z powodu Irisviel von Einzbern. Było mi jej najbardziej żal. Ojciec głównego bohatera FSN był okrutny i bezlitosny, a ja takich postaci nie lubię (oczywiście przegięcie w drugą stronę też jest irytujące).
Fate/Zero to świetne uzupełnienie Fate/Stay Night, a II sezon był wyraźnie lepszy od I (pierwszy chwilami zbyt przegadany). Wyjaśnione zostało wszystko co być powinno, ale żeby zobaczyć prawdziwe zakończenie (według mnie takie jakie powinno być) to trzeba obejrzeć Fate/Stay Night. Mówię oczywiście o ścieżce Saber bo ścieżka Rin (film kinowy) była dosyć przeciętna, a najgłupsze było
Anime pod względem wizualnym jest znacznie lepsze od Fate/Stay Night, ale porównując pozostałe elementy to nie mogę już tego powiedzieć. Zarówno muzyka jak i walki bardziej podobały mi się w FSN, ale i tak w Fate/Zero były bardzo dobre (a niektóre sceny akcji nawet świetne).
Jednak jeśli chodzi o to co najważniejsze, czyli przyjemność z oglądania anime to Fate/Stay Night było wyraźnie lepsze pod tym względem. Tamtych bohaterów bardziej polubiłem i ogólnie klimat anime pochłonął mnie w większym stopniu niż w przypadku Fate/Zero.
To, że głównymi bohaterami Fate/Stay Night byli nastolatkowie (dzieci tych z Fate/Zero), a samo anime miało trochę luźniejszych scen na pewno nie jest wadą. Zbytnia powaga, okrucieństwo i dramatyzm w Fate/Zero to niekoniecznie zaleta anime (powiedziałbym, że to nawet wada).
8.5/10.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2013-02-18 19:58:30)
Offline
Kiritsugu chociaż miał łeb na karku w przeciwieństwie do Shirou. Ba, gdyby ten drugi musiał podejmować decyzje, jakie podjął Emiya, prędzej zlał by się w gacie i pobiegł do mamusi. No cóż, to nie jego wina, że zrobili z nie jego taką ciotkę bez wyrazu
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline