Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Sory za dabla.
Gra działa, nie trzeba crackować.
http://gamesub.pl/ -> Nie gadamy, tłumaczymy
Offline
Now available, the ultimate love triangle.
Fully uncensored and DRM free.
Ze strony głownej.
A te hamerykańskie wydanie jest jakoś podrasowane względem japońskiego?
Btw. a wersja HQ zawiera rozszerzone zakończenia z L×H (PS2)?
Ostatnio edytowany przez FAiM (2012-07-11 13:49:46)
Offline
Offline
3? Słyszałem tylko o jednym (ten z pociągiem).
I japońska wikipedia to potwierdza:
エンディング数
20(PC/DVD-PG/UMD-PG)
24(PS2)
21(HQ/HQDL)
Offline
Gdzieś można obejrzeć wszystkie zakończenia albo chociaż przeczytać opis? Te z PS2 pokrywają się z PC czy są inne?
Offline
Offline
Grając w School Days naszła mnie pewna refleksja. Jest to moja pierwsza VN'ka, a zagrałem w nią tylko z powodu non stop rozpływającego się nad nią znajomego, więc niespecjalnie wiem, jak to wygląda w innych tego typu produkcjach. Czy ktoś też miał wrażenie, że strasznie nawala jakiś algorytm, a rozwój ścieżki/ścieżek jest dziwnie losowy i w niektórych momentach nie ma nic wspólnego z podejmowanymi uprzednio decyzjami? Mógłbym podać kilka przykładów, ale wolałbym nie spoilować w temacie. Zastanawiam się po prostu, czy to normalna sytuacja w tego typu "grach" i eventy dobierane są w jakiś sposób pseudo losowo, czy też może to wada samego SD, albo fakt, że jestem nieobyty z takimi produkcjami wpłynął na postrzeganie przeze mnie sytuacji...
W dodatku, czy naprawdę skośni nie potrafią stworzyć jakiegoś sensownego protagonisty, potrafiącego się odgryźć, tylko zawsze musi to być jakaś bezpłciowa fujara? (Ten osąd raczej opieram na anime, ale SD tylko potwierdziło moje dotychczasowe odczucia.)
Offline
czy naprawdę skośni nie potrafią stworzyć jakiegoś sensownego protagonisty, potrafiącego się odgryźć, tylko zawsze musi to być jakaś bezpłciowa fujara? (Ten osąd raczej opieram na anime, ale SD tylko potwierdziło moje dotychczasowe odczucia.)
Kiedyś w animu oglądało się twardzieli (Spike Spiegel, gdzie jesteś?), a teraz jest moda na bohaterów, z którymi można się utożsamiać. Od razu widać, dla jakiego targetu skierowana jest seria. W zasadzie prawie każde nowe animu dla części męskiej widowni to jakieś "Zostanę hokage!" albo "Nagle kilkanaście najlepszych lasek w szkole chce mnie zgwałcić, a ja się boję. Co robić?".
Kucyki z My Little Pony miewały większe jaja niż animu-herosi.
Ostatnio edytowany przez Sir_Ace (2012-07-12 01:02:34)
Offline
Kucyki z My Little Pony miewały większe jaja niż animu-herosi.
Tu nawet nie ma co porównywać. Kucyki są 20% cooler. Ale nie rozwodzenie się nad fujarowością bohaterów anime/VN'ek było celem mojego poprzedniego posta, tylko dziwność SD.
Offline
dziwność SD.
SD to dziwne anime (i nierealistyczne), a jego główny bohater mimo tego, że zachowuje się inaczej jak większość to jednak trudno uznać coś takiego za zaletę. W anime zakończenie od początku niezbyt mi się podobało (to taki dramat na siłę).
A odnośnie narzekania na schematy to od dawna wiadomo, że są dosyć wyraźne (chociażby nieśmiały, nie rozpoznający uczuć dziewczyn, a zarazem odważny i rozsądny główny bohater), ale mimo tego różnic jest wystarczająca ilość, jeśli chodzi o charaktery.
Zresztą można sobie ponarzekać na anime, ale nie zmienia to faktu, że poza animowanymi serialami/filmami japońskimi nie ma praktycznie żadnego wyboru, jeśli chodzi o coś dobrego do oglądania. Są co prawda chwilami bardziej zabawne (dla niektórych) bajeczki zachodnie (np My Little Pony), ale tak to w internecie bywa, że co pewien czas coś zyskuje większą popularność.
W dodatku, czy naprawdę skośni nie potrafią stworzyć jakiegoś sensownego protagonisty, potrafiącego się odgryźć
Podaj przykład ? Co według ciebie ma zrobić. Chociażby fajny charakter ma główny bohater anime Kaze no Stigma.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-07-12 03:22:48)
Offline
Nawet mi się nie chcę komentować postu Kenshiro, bo uświadamianie ludzi jego pokroju mija się z celem. Proszę tylko nie zbaczać z tematu i nie pisać mi tu o anime - to temat o VN.
@Khelu tutaj i tak wybory maja spory wpływ na rozwój fabuły. Masz 21 zakończeń. Nie wymagaj za dużo - bo nigdy nie sprostasz swoim wymaganiom.
Offline
Nawet mi się nie chcę komentować postu Kenshiro, bo uświadamianie ludzi jego pokroju mija się z celem.
Jeśli masz jakieś zastrzeżenia do mojego poprzedniego postu to masz prawo go zacytować (albo wybrany fragment) i wyrazić swoją opinię. Jednak z twoim nastawieniem to raczej nie jesteś w stanie nikogo przekonać do swojego zdania.
Masz 21 zakończeń.
Przeglądałem wszystkie zakończenia (albo większość) i to jest właśnie jedna z większych zalet VN w stosunku do tego anime. Co prawda sporo zakończeń to było
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-07-12 17:29:24)
Offline
Hunter Killer napisał:Nawet mi się nie chcę komentować postu Kenshiro, bo uświadamianie ludzi jego pokroju mija się z celem.
Jeśli masz jakieś zastrzeżenia do mojego poprzedniego postu to masz prawo go zacytować (albo wybrany fragment) i wyrazić swoją opinię. Jednak z twoim nastawieniem to raczej nie jesteś w stanie nikogo przekonać do swojego zdania.
Caly twoj post, tomciu, jest do wyd*pczenia w kosmos razem z twoim kontem, tak naprawde. Temat o visual novel, ty srasz o anime. Dialog niczym:
- Chcesz zielony czy niebieski?
- Tak.
Zmien dilera.
Ty dulowaty userze!
Offline
Do Kenshiro
Dobra teraz do tych nierealistycznych zachowań itd.
Czy ja wiem czy to takie nierealistyczne, że oferma, która nie potrafi zagadać nagle ma możliwość do seksu z najlepszymi laseczkami w szkole... i sobie leci jak chcę, a to powoduje prawie szekspirowską tragedię. Należy zaznaczyć jasno - taki był zamysł twórców. W grze natomiast możesz sobie wybrać taka drogę jak lubisz - czyli lubię jedną i inna mimo, że się pcha to ją ładnie odtrącam rozmową .
Nie wiem po co się z tym meczę - i tak tego nie załapiesz Tomciu .
Ostatnio edytowany przez Hunter Killer (2012-07-12 14:06:53)
Offline
@Kenshiro, naucz się używać taga "spoiler", do cholery...
@Hunter Killer, zagraj w Yume Miru Kusuri, tam złe wybory potrafią nieźle "namieszać"... Poza tym to świetny dramat.
@Khelu, w SD jeszcze nie grałem, ale z sensownością podejmowanych wyborów i ich wpływem na fabułę jest różnie, zależy od gry. Nie raz miałem tak, że błaha na pozór sprawa powodowała bad end (koleś idzie do biblioteki, są dwie książki do przejrzenia, wybierasz złą - bad end :|), czasem i pięć podjętych decyzji nie ma znaczenia, a 6 decyduje o wszystkim. A jeszcze innym razem wybory są sensowne i mają wpływ na to, co stanie się dalej. Zależy na jaką grę trafisz. Jeśli chodzi o SD - masz 21 zakończeń, w takim wypadku niektóre decyzje są zapewne powiązane z kilkoma zakończeniami, nie da rady wtedy uniknąć pewnych niezgodności.
Co do protagonistów w VN - jest lepiej niż w animu, zazwyczaj nie są tak strasznie ciotowaci, potrafią się odgryźć, a niektórzy nawet pojechać dziołchom. Może to ze względu na inny (przynajmniej teoretycznie) target? Nie wiem, ale bardziej podobają mi się bohaterowie (protagoniści, ale i heroiny) z VN.
Offline
Powiedziałbym, że VN School Days to nie jest żaden wyjątek, gdyż dramatyczne zakończenia występują w bardzo wielu VN (polecam świetną grę o nazwie Saya no Uta). Zazwyczaj są happy endy, bad endy i true endy. Jednak bad end nie zawsze musi oznaczać śmierć czy inną niesamowitą tragedię.
Pokaż spoiler
Czy ja wiem czy to takie nierealistyczne, że oferma, która nie potrafi zagadać nagle ma możliwość do seksu z najlepszymi laseczkami w szkole... i sobie leci jak chcę, a to powoduje prawie szekspirowską tragedię. Należy zaznaczyć jasno - taki był zamysł twórców. W grze natomiast możesz sobie wybrać taka drogę jak lubisz - czyli lubię jedną i inna mimo, że się pcha to ją ładnie odtrącam rozmową .
I to właśnie zabawne w School Days. Bohater się zmieniał i mimo tego, że w kogoś innego (niż zazwyczaj) to trudno uznać te zmiany za realistyczne i lepsze niż w innych przypadkach.
Może to ze względu na inny (przynajmniej teoretycznie) target? Nie wiem, ale bardziej podobają mi się bohaterowie (protagoniści, ale i heroiny) z VN.
Może inny pod tym względem, że zazwyczaj starszy, gdyż wersje na PC w przypadku większości VN mają oznaczenie +18. Natomiast anime na ich podstawie już nie.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2012-07-12 18:02:28)
Offline
Offline
Ciekawi mnie jedno. Jak amerykańce wmówili tamtejszym obrońcom moralności, że Kokoro-chan jest pełnoletnia?
Offline
Przecież tam żadna nie jest pełnoletnia xD.
School Days focuses on the life of Makoto Ito, a first-year high school student...
Czyli mają jakieś 15-16 lat. Trza by było zajrzeć w amerykańskie prawo .
Japońska wiki podaje, że Kokoro - w serii TV - ma 11 lat... ale chyba tam nie ma h-scenek z jej udziałem?
Offline
Offline
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna