Nie jesteś zalogowany.
So we didn't gain the upper hand. Siunden is back.
But the trolling is not over.
Ostatnio edytowany przez bodzio (2013-01-17 12:26:19)
Offline
Już myślałem, że chyba zachorowałeś, bodzio, ale po edycji już tak nie myślę.
Offline
Przegraliśmy bitwę, ale wojnę wygramy!
na drogę niewiernym
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Wyszło tego prawie 25 stron. Nieźle.
http://gamesub.pl/ -> Nie gadamy, tłumaczymy
Offline
dulu napisał:paskud, ja to sobie już dawno znalazłem i dobrze o tym wiem. Przecież w żaden sposób nie odpowiada to na zadane pytanie...
Jak to nie? Odpisałem na prośbę o jakiś link aby coś udowodnić - nie sprecyzowałeś o jaki ci chodzi.
"Coś" to równie dobrze mogłeś udowodnić, że Stalin był mordercą. Niemniej ani to, ani Stalin nie ma nic wspólnego z zadanym pytaniem. Proszę, przeczytać parę postów wcześniej, zanim coś napiszesz. W innym wypadku znów naprodukujesz się niepotrzebnie, bo to, co podałeś, każdy może (albo znalazł) w ciągu paru sekund znaleźć.
Offline
Lol, jakiś głąb na kilku frontach uderza do mnie, bo przez to, co tu wypisuję, jestem przeciwko wolności w internecie...
http://nok.fansubs.pl/ogrupie.html (ostatni punkt)
+
Kabanos - Burak od 02:24
Offline
Lol, jakiś głąb na kilku frontach uderza do mnie, bo przez to, co tu wypisuję, jestem przeciwko wolności w internecie...
http://nok.fansubs.pl/ogrupie.html (ostatni punkt)
+
Kabanos - Burak od 02:24
Właśnie o to mi chodziło, w moich wcześniejszych postach
Ostatnio edytowany przez Witax (2013-01-17 17:51:43)
i5-8600K OC 4.8Ghz, MSI Z370 Tomahawk, HyperX Predator 16GB 3000MHz/3333Mhz, Samsung 960 EVO 250GB.
Headphones: AKG K712 PRO, AKG K612 PRO, Beyerdynamic DT-990 Edition 250ohm
DAC: SMSL SD-650+mod by mikolaj612+Muses 8820 + ad797AR SMSL M8 | AMP: Rapture by mikolaj612
Offline
W tym wypadku to świadoma decyzja grupy. Może dziwny jestem, ale jakoś czuję pewną różnicę.
No i cieszę się, że piosenka się podoba. To między innymi o tobie :]
Offline
Lol, jakiś głąb na kilku frontach uderza do mnie, bo przez to, co tu wypisuję, jestem przeciwko wolności w internecie...
http://nok.fansubs.pl/ogrupie.html (ostatni punkt)
+
Kabanos - Burak od 02:24
Głąb anonimowy czy rzucisz nick na pożarcie?
Ty dulowaty userze!
Offline
Kilka różnych nicków, ale wszystkie wiadomości prawie identyczne. Nie ma co się patafianem przejmować, chyba że znowu ruszy do akcji...
Offline
Zgłoś ćwoka do Dula, niech go zbanuje za kilka kont.
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Jest jeszcze lepiej. Człowiek jest tak zdeterminowany, że znalazł mnie na trzech forach, gdzie mam tego samego nicka :p
Offline
Jest jeszcze lepiej. Człowiek jest tak zdeterminowany, że znalazł mnie na trzech forach, gdzie mam tego samego nicka :p
A myślałem, że to ja działam ludziom na nerwy
Offline
Jest jeszcze lepiej. Człowiek jest tak zdeterminowany, że znalazł mnie na trzech forach, gdzie mam tego samego nicka :p
Czyli że masz fanboja
Ty dulowaty userze!
Offline
Siunden działa już
Offline
Offline
http://pl.wiktionary.org/wiki/hipokryzja
http://www.sjp.pl/hipokryzja
do tego, http://megaslownik.pl/slownik/synonimy_ … %C5%84stwo patrz synonimy.
Pomijając kwestie prawne, legalność etc, zastanawia mnie, co tak bardzo boli niektórych w tym, że ktoś używa ich napisów podczas uploadu? Hej, jeśli wrzucasz zdjęcie na serwis nk.pl, to musisz mieć świadomość, że ktoś może je znaleźć, i wykorzystać do stworzenia "Kwejka". Ale wiecie, co jest zabawne? Ten materiał udostępniacie na własną odpowiedzialność, tak więc *powinniście* liczyć się z tym, że ktoś go wykorzysta. Czy sławna czwórka informatyków, która była wykorzystywana do robienia żartów o m.in. grubych imprezach na których popija się herbatkę, płacze jakoś tak bardzo, bardzo, baaardzo mocno, że ktoś wykorzystał wyżej wspomniany materiał? Nie słyszałem nigdy o czymś takim. Nie chcesz, żeby ktoś używał "Twoich napisów" robionych na angielskich napisach innej grupy, która *jakoś* nie ma takich problemów? Nie ma problemu! Nie udostępniaj ich online. Chyba istnieje taka funkcja jak 'napisy prywatne'. Nie sprawdzałem, więc nie wiem.
Offline
http://pl.wiktionary.org/wiki/hipokryzja
http://www.sjp.pl/hipokryzja
do tego, http://megaslownik.pl/slownik/synonimy_ … %C5%84stwo patrz synonimy.
Pomijając kwestie prawne, legalność etc, zastanawia mnie, co tak bardzo boli niektórych w tym, że ktoś używa ich napisów podczas uploadu? Hej, jeśli wrzucasz zdjęcie na serwis nk.pl, to musisz mieć świadomość, że ktoś może je znaleźć, i wykorzystać do stworzenia "Kwejka". Ale wiecie, co jest zabawne? Ten materiał udostępniacie na własną odpowiedzialność, tak więc *powinniście* liczyć się z tym, że ktoś go wykorzysta. Czy sławna czwórka informatyków, która była wykorzystywana do robienia żartów o m.in. grubych imprezach na których popija się herbatkę, płacze jakoś tak bardzo, bardzo, baaardzo mocno, że ktoś wykorzystał wyżej wspomniany materiał? Nie słyszałem nigdy o czymś takim. Nie chcesz, żeby ktoś używał "Twoich napisów" robionych na angielskich napisach innej grupy, która *jakoś* nie ma takich problemów? Nie ma problemu! Nie udostępniaj ich online. Chyba istnieje taka funkcja jak 'napisy prywatne'. Nie sprawdzałem, więc nie wiem.
Ojoj, a kolega o idei od fanów dla fanów słyszał?
Już pominę fakt, że analogiczny problem z wykorzystywaniem publikowanego materiału ma administracja shindena, którzy wyzywają od złodziei inne serwisy online linkujące ich wideo. A więc wedle twojego toku rozumowania obie strony są hipokrytami. I pominę też fakt, że o ile tłumacze jeszcze mają do tych tłumaczeń prawa autorskie, o tyle uploaderzy nie mają praw ani do anime, ani do tłumaczenia.
Subtelna różnica między ansi a innymi serwisami z anime online jest taka, że nikt na ansi z tego kasy nie trzepie, ansi jest niekomercyjne. I tłumacze nie tylko wkładają w to nieco więcej wysiłku, to jeszcze sami się na to ansi zrzucają + pobierający napisy. A więc poświęcamy i czas, i pieniądze, w myśl "od fanów dla fanów".
Wmuxowanie napisów w film aż tak czasochłonne nie jest, upload też nie, bo nie wierzę, że uploaderzy mają internet 1 mb/s, 20 pewnie co najmniej. Tak więc niewiele robią, zgarniają i kasę, i podziękowania, i jeszcze nam łaskę robią, że nas rozsławiają. No po prostu układ idealny
No i chciałam zwrócić uwagę na jeszcze coś. Już pomijając kwestię hipokryzji - nazwę ten problem roboczo "honorem".
Nie wiem, normalnym ludziom po kilku zwróceniach uwagi i nazwaniu ich całkiem słusznie złodziejami by się odechciało w to bawić albo zabraliby swoje zabawki i poszli do innej piaskownicy (czytaj: do innego źródła napisów niż ansi). Ale nie, lepiej dać się gnoić, rejestrować się na ansi (jakoś takich shitstormów na stronach onlajnów nie widziałam), pluć się do tłumaczy, bez których byliby w czarnej dupie, i brać napisy, w końcu kasa z reklam sama się nie nabije. A ja już powiedziałam - tłumacze bez onlajnowców przeżyją i będą dalej tłumaczyć, bo nie po to wkładamy w to czas i pieniądze, a przetestować, czy będzie to działało w drugą stronę jest bardzo łatwo, co już mówiłam kilka postów wcześniej i będę powtarzać do znudzenia - niech przestaną brać napisy stąd albo niech zaczną robić własne, albo niech korzystają z chomików, gdzie właściciel chomika jest autorem napisów (a nie że ktoś ściągnie z ansi, wrzuci na chomika, a siundeny wezmą, że niby nie z ansi).
Ewentualnie niech stworzą niekomercyjny serwis, gdzie uploaderzy i oglądający będą płacić za serwis i nie będzie reklam. Wtedy uwierzę, że robią to dla innych, a nie dla kasy.
Ostatnio edytowany przez coellus (2013-01-18 09:58:26)
Ty dulowaty userze!
Offline
I przypominam również, że w tle przewija się prawo telekomunikacyjne i 2-letnia retencja danych.
Już zakładając, że policjanci rzeczywiście bystrzachami nie są i zabezpieczyli materiał starszy niż 2 lata (co wydaje mi się arcybzdurne, bo to jak zabezpieczać zwłoki ofiar seryjnego mordercy sprzed 2 lat, a nowszych już nie), to bez problemu mogą uwalić każdy inny serwis z napisami, oczywiście ucząc się na błędach i zabezpieczając materiał dowodowy do 2 lat.
Nie tylko niczego takiego nie ma, to w dodatku cały kontent napisów.org został wrzucony na napisy24.pl.
Gdyby było tak, jak mówicie, to później droga do uwalania tłumaczy i wyciągania niebagatelnej kasy przez OZZ-y od nich stałaby otworem i nie mówcie mi (Witax, jeśli miałeś do czynienia z ZAIKS-em - nota bene ja też - to wiesz, jakie są OZZ-y), że z tej okazji by nie skorzystali, bo już teraz robią to do oporu.
Po pierwsze nie tłumaczy tylko osób które tam rzuciły tą bazę danych - bo wątpię aby wszyscy tłumacze mozolnie przenosili pojedynczo jedynie swoje napisy, prędzej parę osób wpadło że jak napisy.org padają to wrzucimy te pliki gdzie indziej. Po drugie wydawcy nie ścigają ich (Zaiks w tym wypadku nie może ścigać - on jedynie chroni treści osób które do nich należą [filmy, muzykę jako całość, nie jedynie jej tłumaczenie - on nie posiada praw twórcy pierwotnego, a to przestępstwo jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego], jedynie może zgłosić właściciela fakt popełnienia przestępstwa by mogli taką osobę ścigać) ponieważ tak jak było to napisane na vagla.pl sąd powinien po ponownym zabezpieczeniu danych przez policję i wysunięciu oskarżeń przez prokuratora zlecić biegłym dogłębną analizę wszystkich napisów polegającą na porównaniu czy napisy są odzwierciedleniem oryginalnego przesłania filmy (czy są tłumaczeniem słów wypowiadanych) i przez to łamią brak zgody od twórcy utworu pierwotnego czy też są troll subami jak np. te wykonane przez Bodzio do k-on (czyli nie mają nic wspólnego z dobrami intelektualnymi [fabułą i prawdziwymi wypowiedziami w filmie], wtedy nie podchodzą pod ten paragraf).
Podsumowując twórcy/wydawcy nie ścigają ich ponieważ dobrze przekalkulowali płynące zyski i straty z takiego czegoś i wyszło im, że takowa sprawa długo by się ciągnęła (przez czas potrzebny na przeanalizowanie napisów) tym samym pochłaniając sporo kasy na prawników, a na koniec zapewne twórcy napisów i osoby które wrzuciły te z napisy.org okazali by się niezbyt bogatymi ludźmi więc nie mieli by co liczyć nawet na zwrócenie części kosztów, nie mówiąc o odszkodowaniu (nawet jak by sąd zasądził coś takiego to by zostało to szybko zamienione na karę więzienia ze względu na niemożliwość wypłacalności). A do tego było by trzeba dodać konsekwencje typu spadek osób kupujących ich artykuły - w ramach protestu/utraty dobrego mniemania o nich ("jak ścigają twórców napisów to niech się gonią").
Tak więc udostępnianie napisów jest nielegalne, ale nieścigane (na razie) z powodu nieopłacalności takiego postępowania. Jak chcesz to sobie żyj w swoim pięknym świecie gdzie jesteś czysta jak łza pomimo takiego postępowania - tylko nie wmawiaj innym że oni również tacy są.
ps. A to że głupi policjanci podczas tamtej sprawy zabezpieczyli przestarzałe napisy to jest akurat bardzo prawdopodobne - mogli podejść racjonalnie że jeśli zabezpieczą wszystko to będzie to trzeba przeanalizować (nie będzie można nikomu odpuścić), więc zaczęli zabezpieczać jedynie te z największą ilością pobrań - aby później się móc pochwalić w tv: "Udało nam się zatrzymać osobę za to odpowiedzialną, jak i zabezpieczyć przeciwko niej dowody które wskazują jednoznacznie, że niektóre jego napisy zostały pobrane xx tysięcy razy. Tym samym przyczyniając się do [jakieś wielkie liczby] strat w branży filmowej" -, nie zauważając przy tym, że one mają tyle pobrań ze względu na swoją starość (chcieli się na tym wybić, a tylko się ośmieszyli).
Offline
coellus napisał:I przypominam również, że w tle przewija się prawo telekomunikacyjne i 2-letnia retencja danych.
Już zakładając, że policjanci rzeczywiście bystrzachami nie są i zabezpieczyli materiał starszy niż 2 lata (co wydaje mi się arcybzdurne, bo to jak zabezpieczać zwłoki ofiar seryjnego mordercy sprzed 2 lat, a nowszych już nie), to bez problemu mogą uwalić każdy inny serwis z napisami, oczywiście ucząc się na błędach i zabezpieczając materiał dowodowy do 2 lat.
Nie tylko niczego takiego nie ma, to w dodatku cały kontent napisów.org został wrzucony na napisy24.pl.
Gdyby było tak, jak mówicie, to później droga do uwalania tłumaczy i wyciągania niebagatelnej kasy przez OZZ-y od nich stałaby otworem i nie mówcie mi (Witax, jeśli miałeś do czynienia z ZAIKS-em - nota bene ja też - to wiesz, jakie są OZZ-y), że z tej okazji by nie skorzystali, bo już teraz robią to do oporu.Po pierwsze nie tłumaczy tylko osób które tam rzuciły tą bazę danych - bo wątpię aby wszyscy tłumacze mozolnie przenosili pojedynczo jedynie swoje napisy, prędzej parę osób wpadło że jak napisy.org padają to wrzucimy te pliki gdzie indziej.
Słoneczko, powiedz mi, w którym momencie w tym zdaniu pada słowo "tłumacze":
Nie tylko niczego takiego nie ma, to w dodatku cały kontent napisów.org został wrzucony na napisy24.pl.
A uwalanie tłumaczy było do:
to bez problemu mogą uwalić każdy inny serwis z napisami
Nie tylko napisy24.pl
A co do tego:
Bodzio do k-on (czyli nie mają nic wspólnego z dobrami intelektualnymi [fabułą i prawdziwymi wypowiedziami w filmie], wtedy nie podchodzą pod ten paragraf).
To akurat nie był bodzio
Podsumowując twórcy/wydawcy nie ścigają ich ponieważ dobrze przekalkulowali płynące zyski i straty z takiego czegoś i wyszło im, że takowa sprawa długo by się ciągnęła (przez czas potrzebny na przeanalizowanie napisów) tym samym pochłaniając sporo kasy na prawników, a na koniec zapewne twórcy napisów i osoby które wrzuciły te z napisy.org okazali by się niezbyt bogatymi ludźmi więc nie mieli by co liczyć nawet na zwrócenie części kosztów, nie mówiąc o odszkodowaniu (nawet jak by sąd zasądził coś takiego to by zostało to szybko zamienione na karę więzienia ze względu na niemożliwość wypłacalności). A do tego było by trzeba dodać konsekwencje typu spadek osób kupujących ich artykuły - w ramach protestu/utraty dobrego mniemania o nich ("jak ścigają twórców napisów to niech się gonią").
A co za problem ścigać i karać, by działać wychowawczo? Procesy popisówki są w naszym kraju dosyć powszechne, chcieli taki zrobić z napisami.org, ale cosik nie wyszło.
Ostatnio edytowany przez coellus (2013-01-18 10:26:23)
Ty dulowaty userze!
Offline