Nie jesteś zalogowany.
Sacredus napisał:Zresztą mają błąd już w newsie:
Lawrence Kraft oraz pradawna bogini plonów - Horo.
Powinno być Holo.
Wiesz, w Japonii nie ma "l", więc patrząc się tylko na tekst trudno się domyśleć.
Yen Press jakoś potrafił spytać o to Japończyków...
EDIT:
Na forum, któregoś z wydawnictw czytałem, że może w 2014/5 się wezmą za jakąś LN - chyba youmegari to było ?? Na zasadzie, że jak znajdziemy tytuł, który zagwarantuje nam kokosy xD
Yumegari. Tak, to oni. Tylko pisali chyba, że nie wydadzą LN w tamtym roku ani w tym, więc w 2014 po prostu istnieje szansa na wydanie jakiejś powieści. Problem w tym, że pisali też, że nie wydadzą tytułu, jeśli mangę na nim opartą wydaje inne wydawnictwo (tu padł chyba przykład Welcome to NHK!).
Ostatnio edytowany przez Sacredus (2013-01-20 02:30:46)
Offline
Sacredus ale przecież w anime wyraźnie mówią Horo a nie Holo czy coś pośredniego między Horo a Holo.
Offline
Przecież nie od dziś wiadomo, że słowa wypowiadane przez seiyuu, nie mające odpowiedniego zapisu w języku japońskim, wychodzą pokracznie.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2013-01-19 14:48:43)
Offline
Sacredus ale przecież w anime wyraźnie mówią Horo a nie Holo czy coś pośredniego między Horo a Holo.
Jednak oficjalnym zapisem jest Holo, nie Horo...
marek2fgc napisał:Sacredus napisał:Zresztą mają błąd już w newsie:
Powinno być Holo.
Wiesz, w Japonii nie ma "l", więc patrząc się tylko na tekst trudno się domyśleć.
Yen Press jakoś potrafił spytać o to Japończyków...
Yen Press - amerykański wydawca SaW, jak by ktoś nie widział.
Ostatnio edytowany przez KieR (2013-01-19 14:54:44)
Offline
Foris napisał:Sacredus ale przecież w anime wyraźnie mówią Horo a nie Holo czy coś pośredniego między Horo a Holo.
Jednak oficjalnym zapisem jest Holo, nie Horo...
Jeden pies, co wybiorą. Muszą się tylko potem tego trzymać.
Offline
Mango zupełnie mnie nie grzeje, a wydania powieści bym się wręcz bał. Albo mam pecha i trafiam na co najwyżej takie-se/niedorobione (korekta, redakcja) oficjalne tłumaczenia mango, albo nasze rodzime wydawnictwa są językowo niewiele lepsze od niektórych skanlatorów. Gdyby zamiast pojedynczych dymków mieli do przetłumaczenie parę tomików litego tekstu... Nie wiem, czy chciałbym to oglądać. Co innego wydawnictwa czysto literackie, ale japońszczyzna raczej nie leży w sferze ich zainteresowań.
Offline
Mango zupełnie mnie nie grzeje, a wydania powieści bym się wręcz bał. Albo mam pecha i trafiam na co najwyżej takie-se/niedorobione (korekta, redakcja) oficjalne tłumaczenia mango, albo nasze rodzime wydawnictwa są językowo niewiele lepsze od niektórych skanlatorów. Gdyby zamiast pojedynczych dymków mieli do przetłumaczenie parę tomików litego tekstu... Nie wiem, czy chciałbym to oglądać. Co innego wydawnictwa czysto literackie, ale japońszczyzna raczej nie leży w sferze ich zainteresowań.
Bo to najczęściej wygląda tak, że ci tłumacze przekładają treść dymków, zamiast skupić się na kilku wypowiedzianych zdaniach, przetrawić, oddać sens i dopiero upchnąć w dymki.
Powiedzmy też sobie szczerze, czy podnosząc jakość wydań, podnieśliby też sprzedaż? Wątpliwe. Ot kilku ortofaszystów więcej, czyli w sumie tyle, co nic.
Offline
Co najwyżej Muzę można by spróbować nakręcić, przekłady książek Murakamiego są w porządku.
A nasi mangowi wydawcy... Cóż, jest jak jest. Takie Waneko, mimo wielokrotnego zwracania uwagi na kiepskich korektorów, nadal żadnego porządnego nie zatrudniło A tłumacze chyba wychodzą z założenia, że ich pomysły są ponad wszelkie sugestie i takie zostaną.
myhandhelds.pl - tam robię recki gier na Vitę i Switcha, zamiast tłumaczyć animu :V
Zakupy na Play-Asia $3 taniej z kodem MYPSVITA
Offline
Wydaje mi się, że Waneko wychodzi z założenia, że "jak nie ma chleba, to głodny i paszę jeść będzie", więc nie ważne, jak będzie wyglądać tłumaczenie, mangowcy i tak je kupią.
Kiedyś się w końcu na tym przejadą...
A wracając do tematu... Holo, Hojo - jeden pies (a w tym przypadku lis). Niech wybiorą to, co uważają za słuszne (bardziej podoba mi się Horo).
Ostatnio edytowany przez Sledziu_w (2013-01-19 15:33:05)
http://gamesub.pl/ -> Nie gadamy, tłumaczymy
Offline
Wydaje mi się, że Waneko wychodzi z założenia, że "jak nie ma chleba, to głodny i paszę jeść będzie", więc nie ważne, jak będzie wyglądać tłumaczenie, mangowcy i tak je kupią.
Kiedyś się w końcu na tym przejadą...
W tym przypadku (wydanie komiksu zamiast powieści) widzę podobne nastawienie... W każdym razie właśnie straciłem resztki nadziei na ujrzenie polskiego wydania Spice and Wolf. Ta mangowa podróbka mnie nie interesuje.
A wracając do tematu... Holo, Hojo - jeden pies (a w tym przypadku lis). Niech wybiorą to, co uważają za słuszne (bardziej podoba mi się Horo).
Wilk.
Offline
Co innego wydawnictwa czysto literackie, ale japońszczyzna raczej nie leży w sferze ich zainteresowań.
Leży i pewnie dobrze się sprzedaje, bo orient w modzie (co rok wychodzi po kilka japońskich książek). Tylko najlepiej jak to jakiś bestseller, a nie niby-powieści zwane light novel.
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
Sledziu_w napisał:A wracając do tematu... Holo, Hojo - jeden pies (a w tym przypadku lis). Niech wybiorą to, co uważają za słuszne (bardziej podoba mi się Horo).
Wilk.
Racja! Przecież to wilk. Ciekawe z czym mi się pomyliło?
http://gamesub.pl/ -> Nie gadamy, tłumaczymy
Offline
Offline
Bo w języku japońskim nie istnieje ani głoska "l", ani głoska "r".
Powód dla którego Yen Press wybrało "Holo":
"Also, just to quickly address the comment about the decision to use “Holo” instead of “Horo”… This was discussed at length with our licensor in Japan, and based on their preference — presumably through conversation with the original editorial staff and author — we were instructed that the proper spelling of the character’s name is indeed Holo. Who are we to argue?"
źródło: http://www.yenpress.com/2009/09/spice-a … mment-8088
Chociaż widzę, że polski fandom jest na bakier z anglojęzycznym - tamci się oburzyli, że będzie oficjalne "Holo" zamiast fanowskiego, lepszego (?) "Horo" .
Offline
W animu podpisała się jako "Korbo".
Offline
Offline
To chyba przesądza sprawę.
PS. Nic dziwnego, że to takie koślawe.
Z tego, co pamiętam dziewczyna lubiła wypić.
Ostatnio edytowany przez Sledziu_w (2013-01-19 17:57:56)
http://gamesub.pl/ -> Nie gadamy, tłumaczymy
Offline
Wypić??
Lepiej od większości ludzi jechała z tym piciem. (Choć i tak niektórych to nic nie przebije)
Offline
Leży i pewnie dobrze się sprzedaje, bo orient w modzie (co rok wychodzi po kilka japońskich książek).
Jak wampiry zrobiły się modne, to wychodziło z nimi więcej niż "kilka" książek
Offline
A ktoś wie, jak przedstawia się jakość innych ich wydań? Chodzi mi zarówno o jakość tłumaczenia, jak i edycji.
Niestety, w Demon Maiden Zakuro 2 ich qc tak koncertowo dało d..., że szkoda gadać. Podejrzewam zresztą, że komuś się spieszyło i ominął tę część procesu wydawniczego, ponieważ to, co tam przepuścili, woła o pomstę do nieba.
Oby tym razem stanęli na wysokości zadania, bo S&W to jedna z moich ulubionych pozycji i manga ładnie by się prezentowała na półce
GG: 1677958
Offline