Nie jesteś zalogowany.
Uwaga! Uwaga! Temat ten jest cholernie długi ,a raczej składa się z kilku pod tematów.
A to dlaczego ? pewnie zapytacie. Otóż nie chce mi się zakładać kilku tematów osobno mi zaoszczędzę sobie i tym ludką co czuwają nad forum, czasu i stresu.
Odpowiadając na temat podajcie jego numer np. 1) i odpowiedź
Mam doła bo zajebałe...... ,spartoliłem sesje(a moja kumpelka opłakuje kolokwium (tak to się pisze) dziś się o tym dowiedziałem.
A to poszczególne tematy :
1)Ewolucja anime.
Przeglądałem dziś sobie poszczególne anime starszej daty i porównałem je z produkcjami z roku 2001-05 , i kurdę różnica jest kolosalna. Starsze anime przejawia bardziej normalne animacje(chodzi oto że wygląda to jakoś realniej trochę), i w ogóle inaczej to wyglądało.
Porównałem sobie min. Akireą , Mobile Suit Gundam 0079(ciekawe czy jeszcze ktoś z młodych to pamieta), Toushou Daimos(kurde ale to stare jak się tera patrzy) czy Maison Ikkoku i Record of Lodoss War ( oj oj co za czasy) z Oh! My Goddess, Ichigo 100%,
Honey and Clover( a sprostuje z tych trzech widziałem całą tylko serie Oh! My Goddess)
,i Elfen Lied, Fate-stay night czy Bleacha (to oglądam na bieżąco). I musze powiedzieć że różnica jest kolosalna, wszystko jest żywsze leprze ,wogóle postęp na maxsa .
Choć są tacy co marudzą, są jak fani starych komiksów. A czemu? Bo też im się nie podoba to zmiana np.. wolą starego spider-mana niż serie ultimate spider-man. Nie kapuje jak coś jest żywsze pokazuje głębie i ruch i jest oczo jebne w pozytywnym tego słowa znaczeniu to czemu to przeszkadza. A co wy myślicie czy ewolucja anime idzie w dobrym kierunku.
2)Kompleksy japończyków.
Otóż każdy artysta tworzy swe dzieło będąc czymś zainteresowany ,natchniony ale jak oglądam jakąś serie anime mam wrażenie że to jest jakaś próba poprawienia sobie samopoczucia zaspokojenie swych braków.
No np. w anime postanie maja wielkie oczy , rekompensują sobie braki z życia .
A tera typowy kompleks totalnego zniszczenia , Japonia to kraj spokojny a w anime przestawiają zniszczenie śmierć itp. W tak finezyjny i bezpośredni sposób przykłady to Akira ,dragon ball lecz jest tego więcej. No kapuje dwie boby atomowe zostawiły swój ślad ano ale to przesada.
A tera jedna z bardziej drażniących mnie rzeczy wielkie penisy każdego bohatera (to chyba głównie w hentai ale cóż), a mianowicie jak by każdy facet miał dużego stracił bym status, a to czemu? Bo jak laska chciała by z wielkim miała by cholerny wybór, no może będzie chciała przystojnego ale i tak szanse są małe lecz jak będzie chciała łatwego kolesia od padam.
Jest jeszcze jeden znaczący kompleks, chodzi o Ecchi choć fajna grupa anime J to i tak mnie irytuje. Bo aż kipę tym czego naprawdę chcą lecz i tak nie mogą bo muszą zachować pozory etyki i uprzejmości.
A chce sprostować ja tu nie atakuje anime ,tylko to takie głębokie frustracje.
3)Irytacja w Anime z gatunku Love-Romance .
doszło do mnie że jest to najbardziej mózgo jebna (to chyba nie wulgaryzm) grupa anime, ale i zarazem najbardziej unerwiająca irytująca i szalenie wciągającą.
Jak oglądałem np. Oh! My Goddess ta ciągła irytacja mnie dobijała.
Bo jak można odmówić stosunku bogini takiej jak Urd? No nie pojęte, a jest tego więcej!
Albo tera przerabiam suzuke i też wciągnąłem się niesamowicie walnąłem 13 epizodów pod rząd i mam przerwę i też zawiasy i irytacje ! No nie wiem czemu oglądam ten gatunek i czemu mnie wciąga jak choć denerwuje i irytuje ma coś co daje miłe uczucie.
A jak jest u was
4) Zachowanie dzisiejszych dzieci.
A tera przejdę do sedna te małe gówno roby znają takie słowa i maja takie doświadczenie życiowe że głowa boli, np. kto wie co to są digidongi? Ja wiem i się z tego cały czas leje.
A najgorsze jest to że cieci w wieku 10 lat klną bardziej ode mnie! Tak rodzice przecież nie dadzą wsobie wmówic że jego dziecko jak spadło z śmietnika powiedziała [OBRAŹLIWE SŁOWA] i to jest autentyk ,idę ulica biegnie dziewczynka a za nią chłopiec i krzyczy "kurw... ja cię zajebi..." i skąd to się bierze? gdzie rodzice ? Co wy macie do powiedzenia na ten temat?
5) tera cos przyjemnego
Nawróciłem jednego osobnika na ścieżkę anime ,i to takim tytułem jak Elfen Lied!
Jak dla mnie myślałem że się zrazi i wogóle a tu taki wał wkręcił się chłopa ,poprowadzę go trochę po tej ścieżce i może się usamodzielni
Wiem ,wiem w cholerę tekstu napisałem i starałem się bez błędów ale mam doła i chce się wy gadać może to pomoże. Mam nadzieje że temat nie zostanie usunięty.
Ostatnio edytowany przez taipan (2006-04-24 11:21:03)
Offline
A więc tak:
Ad.1
Nie powiedziałbym, że na lepsze.. Techniczna strona anime to nie wszystko.
Co więcej - zauwazyłem, że im nowsze anime, tym bardziej ostre rysy (są oczywiście wyjątki). Gdzie kreska w stylu GTO, VGAi, DNA^2, czy chociażby Ranma 1/2? Teraz więszkośc pozycji ma ostre i krzykliwe kolory oraz rysy. Często nie wychodzi to na dobre.
Ad.2
To jest film, opowieść, fikcja. Nie wszystko jest tu realistyczne, a już napewno nie w ecchi
Ad.3
Nie myl gatunku Love-Romance z Ecchi (to tak profilaktycznie )
Love-Romace masz różne: jedne z happy end jedne bez, jedne przewidywalne inne zawikłane i wiele różnych kombinacji. Ja osobiście lubię te bardziej powazne bez jakichś głupot i zbędnych elementów ecchi (np KGNE, Suzuka, VGAi, Koi Kaze itp)
P.S.
Jak widzisz można odmówić stosunku. Są osoby (np ja), dla których stosunek nie jest najważniejszy.
Ad.4
Tyle tylko, że to wina środowiska, a także ich samych.
Przeszkadza Ci? Ma prawo. Skarć (oczywiście w miare rozsądku) dzieciaka (np o ochrzań - ale bez uzywania epitetów). Po kilku razach jeśli jeszcze b. młody to szybko się oduczy.
Ostatnio edytowany przez Suchy (2006-02-27 18:01:34)
Offline
1)Ewolucja żeczywiście anime zaczyna dążyć do jak największego realizmu postaci, weźmy np. takiego FF AC i porównajmy z DB... cholera tego nawet nie da się porównać[cholera]. Różnica w grafice spowodowana jest raczej techniką animacji, ale jeśli spojżeć na mimike postaci...
2)Bez komentarza.
3)A tu zgadzam się w 100% ten gatunek jest wkurzający przez to jak potrafi wciągać. Jak oglądałem LH w połowie seri naszło mnie dziwne pytanie "po jaką cholere ja to oglądam?[mruga]". Niestety głupie pytania nie są warte zastanawiania się nad odpowiedzią i do dziś sobie na to nie odpowiedziałem.
4)Dzieci tu też się zgodzę. Niektóre dzieci potrafią zadziwić... np. wracam sobie ze szkoły i słysze "żółto-czerwona kielecka korona" pierwsza myśl - pewnie znowu jakiś łoś (osobiście nie interesuje się piłką i wkurzają mnie ludzie, którzy tak bardzo "kochają" swoją drużynę).Obracam się za siebie raczej nic nie widać, chociaż nie, idzie jakiś dwóch grzdyli sięgających mi ledwo do łokcia (na oko około 10 lat) i drze ryja na całe osiedle. W jakich czasach przyszło nam żyć[deprecha]
5)Ja tam nawracam swoich kumpli z klasy, jak na razie mam dwóch, ale jeszcze nie całkiem przeszli na ciemną stronę mocy[ukryty]. Ale mam czas i anime na płytach, którego jeszcze nie widzieli:P
Offline
1) Niestety nie mam perspektywy do porównania. Mogę tylko powiedzieć że style bardzo się różnią (m.in. stylizacja oczu- popatrzcie choćby na plakat Shuffle!`a czy Da Capo i porównajcie z Lemon Angel...)
2) Cóż, w Japonii bardzo przestrzega się tradycji i kultury osobistej itepe itede, dlatego w anime ludzie chcą od tego uciec...
3) Taaa... Irytacja... Najczęściej mnie wkurza totalny brak zdecydowania lub "klapki na oczach" (SHANA!!!) u bohaterów męskich. Poza tym to ZAWSZE dziewczyna musi wyznać pierwsza. Inaczej nie da rady. To chyba obraz marzeń mężczyzn (i młodzieży ogólnie), którzy chcą by to kobiety przejęły część inicjatywy w "zdobywaniu" drugiej połówki (zwykle to mężczyźni zabiegają o przedstawicieli płci nadobnej)...
4) Ojjjj... Na takich sku... rczybyków (^^) nic nie poskutkuje. Przeklina = Uparty = Ignorant = Pewny siebie jak osioł. Cała prawda. Bicie ani objechanie tutaj zupełnie nie skutkuje. Wiem z autopsji.
5) Ja tam jedną osobę przekabaciłem Chobitsami a drugą Natsuiro No Sunadokei... Reszta jest zbyt zawzięta w swoim stereotypie 'anime = be'.
Offline
kurde czy ktos mi poda pełna nazwe anime KGNE ,bo wszycy zachwalaja a ja tego nie widziałem a niemam pikęcia jaka jest pełna nazwa!
Offline
Kimi Ga Nozomu Eien. Dziękuję za uwagę
Offline
KGNE = Kimi Ga Nozomu Eien
Osobiście nie polecam bo po 6 odcinkach się załamałem głupotą tego anime
3)Ja mam podobnie jak i autor tematu i zacytuję tylko : " Toji kaketa kimochi hakidaseba!"
mam nadzieję że dobrze napisałem
PS: Pawel198804 mnie wyprzedził:P
Ostatnio edytowany przez Arry (2006-02-27 21:27:02)
Offline
Osobiście nie polecam bo po 6 odcinkach się załamałem głupotą tego anime
Muszę się nie zgodzić. Dla mnie anime bardzo się podobało i było wyjątkowo "życiowe". Mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić że taka sytuacja może mieć miejsce w prawdziwym świecie i pewnie miała. Anime jest bardzo poważne i nie ma w nim jakiejś niepotrzebnej w tym wypadku magii itp. No może jedyna niepoważna rzecz to te dwie kelnerki
Offline
Offline
Ad.1
Widać już dziadzieje ale niepodoba mi się upychanie animacji komputerowej gdzie tylko się da, niekiedy można i wyglada to pięknie (GitS II), i nawet nie musi być drogie, więc mozna tak zrobic nawet całą serię (Last Exile), za przykłady negatywne podam Arjune i Divergence Eve tam komputerowa animacja za bardzo odcina się od reszty i drażni.
Jednak nie uważam by sama grafa odstraszała lub przyciagała mnie do anime, wiadomo anime przez kreskę może stracic "punkty" ale nie zrezygnuję z niego jeśli tylko bedzie ciekawe. W nowych anime bardzo bodoba mi sie sposób malowania postaci, to chyba najbardziej zmieniło się przez lata.
Ad.2 Japończycy maja silny kompleks na punkcie wojny i zniszczeń wojennych, to fakt, ale pamietajmy że Japonia była najbardziej "zgruzowanym" krajem po drugiej wojnie światowej (2 bomby atomowe wyrządziły zaledwie 4% ogółu zniszczeń doznanych podczas rocznych bombardowań)myśle że to jest główny powód umieszczania motywów zgłady. Dodatkowo japońska kultura to zawsze była kultura wojowników, od samurajów po II w.św.
Co do wielkich oczu to we wszystkich kulturach duże oczy postrzegane sa jako atrakcyjne, słodkie, kawai jak kto woli, popatrzcie na bajki dla dzieci na zachodzie tam oczy też są nieproporcjonalnie duże. Im większy nacisk w anime na tzw słodycz tym oczy są większe, poza tym w niektórych anime dzięki oczom poznajemy usposobienie bohatera np: Saikano OAV: Chise - duże oczy, jest słodka, pani Półkownik (ten prototyp broni ostatecznej)- oczy normalnej wielkości, surowe usposobienie.
Ad 3. Lubię to oglądać, poprostu w tzw haremówkach nie doszukuje się żadnych głębszych podtekstów. A co do odmowy stosunku takiej jak Urd... no cóz gdybym miał na oku taką jak Beldandy też bym odmówił[hehe]
Ad 4. Archeolodzy kiedyś znależli gdzieś glinianą tabliczke sprzed chyba 2 tys lat na której jakiś antyczy medzrec narzekał że "nigdy wcześniej czasy nie były tak niemoralne, a młodzież taka rozpustna i pozbawiona szacunku dla tradycji", chociaż trzeba przyznać że czasem uszy więdną, ale wtedy poprostu zwracam uwagę, a co widać ktoś musi
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
co do ewolucji anime to in my opinion anime wchodzi w etap amerykanizacji czyli sztuka japońskiej animacji coraz mniej różni się od typowych USowskich mega-gowno-wartych-merytorycznie-produkcji.
Natomiast animacja, choć rzeczywiście momentami zdumiewająca, straciła jakiś czas temu to co tak bardzo lubię.
Sterylność dzisiejszych anime doprowadza mnie do stanu depresyjnego. Ta cudownie brudna ale pełna szczegółów animacja, często pojawiająca się w anime z dawnych lat, zanika. Zastępuje ją masakrycznie kiczowata wrzeszcząca kolorami i totalnym brakiem detali animacja, której szczerze nienawidzę bo kojarzy mi się z tym co najgorsze, czyli zmieloną papką dla pozbawionych gustu i wyższych ambicji tłumów.
Offline
(...) a ja tego nie widziałem (...)
Zabić!
A tak na poważnie to polecam jeszcze raz.
P.S.
Sorry za OT
Offline