Nie jesteś zalogowany.
Bez przesady. Zaliczanie WSZYSTKICH, którzy oglądają Anime on-line do idiotów lub leni jest wielką przesadą. Niektórym jest wygodniej oglądać właśnie w ten sposób i naprawdę nie widzę powodu, żeby zaliczać kogoś takiego do gorszej kategorii.
Offline
Bez przesady. Zaliczanie WSZYSTKICH, którzy oglądają Anime on-line do idiotów lub leni jest wielką przesadą. Niektórym jest wygodniej oglądać właśnie w ten sposób i naprawdę nie widzę powodu, żeby zaliczać kogoś takiego do gorszej kategorii.
Szczerze? Nie widzę powodu, żeby tego nie robić, na razie bardzo eufemistycznie opisałeś leni, ale to nadal lenie. Druga kategoria to idioci, dla których klikanie "Dalej > Dalej > Akceptuję regulamin > Dalej > Zakończ" to wyższa szkoła jazdy.
Ty dulowaty userze!
Offline
Bez przesady. Zaliczanie WSZYSTKICH, którzy oglądają Anime on-line do idiotów lub leni jest wielką przesadą. Niektórym jest wygodniej oglądać właśnie w ten sposób i naprawdę nie widzę powodu, żeby zaliczać kogoś takiego do gorszej kategorii.
No może przesadziłem, ale więcej tam leniwych userów lub głupich, wystarczy poczytać komentarze, ale nie wszyscy
i5-8600K OC 4.8Ghz, MSI Z370 Tomahawk, HyperX Predator 16GB 3000MHz/3333Mhz, Samsung 960 EVO 250GB.
Headphones: AKG K712 PRO, AKG K612 PRO, Beyerdynamic DT-990 Edition 250ohm
DAC: SMSL SD-650+mod by mikolaj612+Muses 8820 + ad797AR SMSL M8 | AMP: Rapture by mikolaj612
Offline
Syriusz15 napisał:Bez przesady. Zaliczanie WSZYSTKICH, którzy oglądają Anime on-line do idiotów lub leni jest wielką przesadą. Niektórym jest wygodniej oglądać właśnie w ten sposób i naprawdę nie widzę powodu, żeby zaliczać kogoś takiego do gorszej kategorii.
Szczerze? Nie widzę powodu, żeby tego nie robić, na razie bardzo eufemistycznie opisałeś leni, ale to nadal lenie. Druga kategoria to idioci, dla których klikanie "Dalej > Dalej > Akceptuję regulamin > Dalej > Zakończ" to wyższa szkoła jazdy.
Trzecia grupa to ludzie, bez swoich prywatnych komputerów. Ojciec/Matka nakłada blokady na kompa, nic nie mogą pobrać, takie same blokady mają biblioteki i tam zobaczyłem osobę którą nie stać na kompa, więc ogląda w bibliotece onlajny.
Ostatnio edytowany przez ksenoform (2013-04-29 18:15:33)
Offline
W dodatku jest wiele grup zajmujących się reencodem do mniejszych rozmiarów lub niższych rozdzielczości.
Gdyby tak jeszcze robiono do tego synchro. Ale nie, a nawet jeśli ktoś zainteresowany o to poprosi na forum, to mu się zwykle odpowiada, żeby sam sobie zrobił (a gdy w grę wchodzi 200 odcinków, to nie nazwałbym tego lenistwem). I się potem dziwić, że ludzie wolą oglądać on-line. Pewnie sam bym wolał, gdybym też był takim nieogarem komputerowym, gdyby nie przeszkadzały mi polskie napisy na pałę nałożone na angielskie, gówniana jakość, zniszczone synchro, odcinki podzielone na części i parę innych rzeczy charakterystycznych dla tych serwisów. Większość tych ludzi pewnie nawet nie wie, co to MPC albo kodeki.
Obstawiam, że gdyby lepiej wypromować hardy, to by im trochę odwiedzin ubyło. A najlepiej full hardy i format avi (Tak, masa ludzi nadal preferuje avi).
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
Trzecia grupa to ludzie, bez swoich prywatnych komputerów. Ojciec/Matka nakłada blokady na kompa, nic nie mogą pobrać, takie same blokady mają biblioteki i tam zobaczyłem osobę którą nie stać na kompa, więc ogląda w bibliotece onlajny.
Wiesz, że sam sobie przeczysz?
Ale dobra, nie będę negować tego, co ponoć sam widziałeś na własne oczy, nawet jeśli dla mnie to brzmi co najmniej kretyńsko.
Ty dulowaty userze!
Offline
Jeżeli anime on-line przyczyni się do spopularyzowania anime/mangi w Polsce to jestem za tym aby takowe strony powstawały.
PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.
Offline
Sohei, zaraz usłyszysz, że kto mu każde robić synchro do wszystkiego naraz
Jeżeli anime on-line przyczyni się do spopularyzowania anime/mangi w Polsce to jestem za tym aby takowe strony powstawały.
Więcej słuchania o shounenach w moim otoczeniu, już wolę, by na mnie wołali, jaki to ja mam zmielony mózg, niż wysłuchiwać, jak to nowe anime jest genialne. Choć sam fakt, że ludzie oglądają po 20 odc. dziennie, jest...
Ostatnio edytowany przez L0NG3r (2013-04-29 18:40:21)
Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
Offline
Syriusz15 napisał:Bez przesady. Zaliczanie WSZYSTKICH, którzy oglądają Anime on-line do idiotów lub leni jest wielką przesadą. Niektórym jest wygodniej oglądać właśnie w ten sposób i naprawdę nie widzę powodu, żeby zaliczać kogoś takiego do gorszej kategorii.
Szczerze? Nie widzę powodu, żeby tego nie robić, na razie bardzo eufemistycznie opisałeś leni, ale to nadal lenie. Druga kategoria to idioci, dla których klikanie "Dalej > Dalej > Akceptuję regulamin > Dalej > Zakończ" to wyższa szkoła jazdy.
Ja z kolei nie widzę powodu, żeby to robić. Oglądanie Animu on-line nie jest tutaj żadnym wyznacznikiem. W dodatku nie widzę, żadnego powodu, żeby za jedyny słuszny sposób oglądania Anime uważać ściąganie sobie odcinka na dysk. Trochę jak nazywanie idiotami wszystkich tych, którzy oglądają programy w telewizji - wszak wszystko to jest dostępne w Internecie. Sam nie wyobrażam sobie już oglądania serii, gdy nie ściągnęło się jej na dysk, ale nie wydaje mi się, żeby wraz ze ściągnięciem odcinka komuś przybywało mądrości i pracowitości.
Podejrzewam, że niektórzy mogą nawet nie wiedzieć, że odcinki Anime są dość bezproblemowo dostępne do pobrania w Internecie + całkiem łatwo (już coraz rzadziej) można pobrać napisy na ANSI. Takich "niektórych" nie tyle nazywałbym idiotami, co ignorantami. Poza tym ściągając odcinek, zawsze jest to ryzyko, że na którymś etapie coś zepsuje radość z jego oglądania (a to ściągnie się złą wersję, a to "tłumacz" wrzucił napisy w translator i dał żywcem na ANSI - nie od razu pojawiają się słabe opinie przy takich napisach). Na on-line jest o tyle prościej, że ktoś już się tym zajmuje + są jakieś tam społeczności, a dla ludzi w wieku gimnazjalnym (bo wydaje mi się, że taki jest odbiorca tego typu stronek) ważne jest poczucie przynależności
Jasne, można tutaj mówić o lenistwie, bo na on-line jest wszystko podane na tacy, ale to trochę jak nazywać leniem kogoś, kto kupuje sobie chleb w piekarni, zamiast samemu go upiec lub nie szyje sobie butów, zamiast kupować ich w obuwniczym. A tutaj jeszcze wszystko jest za darmo.
Jeśli uda się bunt na ANSI - być może więcej osób zda sobie sprawę, że nagle coś się stało i napisy są bardzo słabe. Wtedy mogą zacząć drążyć temat.
Nie chciałbym tutaj stawać jako ostatni obrońca onlajnów, w wojence jestem raczej biernym obserwatorem, ale zawsze trochę się we mnie burzy, gdy stawia się takie generalizacje. Co nie zmienia faktu, że - skoro odbiorcą są gimnazjaliści - nie brakuje tam debili.
Offline
coellus napisał:Syriusz15 napisał:Bez przesady. Zaliczanie WSZYSTKICH, którzy oglądają Anime on-line do idiotów lub leni jest wielką przesadą. Niektórym jest wygodniej oglądać właśnie w ten sposób i naprawdę nie widzę powodu, żeby zaliczać kogoś takiego do gorszej kategorii.
Szczerze? Nie widzę powodu, żeby tego nie robić, na razie bardzo eufemistycznie opisałeś leni, ale to nadal lenie. Druga kategoria to idioci, dla których klikanie "Dalej > Dalej > Akceptuję regulamin > Dalej > Zakończ" to wyższa szkoła jazdy.
Ja z kolei nie widzę powodu, żeby to robić.
A ja powtórzę jeszcze raz, mam nadzieję, że ostatni: nie widzę powodu, żeby tego nie robić.
Oglądanie Animu on-line nie jest tutaj żadnym wyznacznikiem. W dodatku nie widzę, żadnego powodu, żeby za jedyny słuszny sposób oglądania Anime uważać ściąganie sobie odcinka na dysk.
A założymy się? Rzecz z widzami animu onlajn nie rozbija się o ściąganie odcinka na dysk, bo nawet jak oglądają onlajn, i tak pobierają ten odcinek na dysk.
Rzecz rozbija się o komputerowy downizm (czytaj: nie wiem, o co chodzi z kodekami), 2 miliony śmiecia w postaci reklam (skoro nie umieją sobie kodeków zainstalować, to nie czarujmy się, że adblocka potrafią, tam to jeszcze co jakiś czas trzeba sobie samemu ręcznie filtry i reguły ustawiać, no i skądś ta kasa za emisję się bierze), ale to też wynika z komputerowego downizmu; zidiocenie pt. "kiedy shinden zacznie tłumaczyć?", "a co to ansi?" itd., zidiocenie pt. "nie działajom mi napisy" i tak w kółko Macieju. Jeszcze jakby to byli ludzie po 50. Zrozumiałabym. Ale na litość, to jest gówniarzeria do 18. roku życia najczęściej, jeśli oni nie potrafią obsłużyć kompa na naprawdę elementarnym poziomie, to ja się pytam, co dalej? Rok kalendarzowy 360 dni? Bitwa pod Grunwaldem 1910 r.? Tolerujmy bardziej wszechobecny debilizm, więcej będzie filmików w "Coś wesołego".
Druga grupa to lenie. Lenie, lenie, lenie. Na online prościej, bo ktoś się zajmuje, bo to, bo tamto. Złe napisy? A po co sobie psuć humor, włączę onlajn. A to, że dzięki systemowi komentarzy i wlepianiu nagminnie słabych ocen poziom funsubbingu w przeciągu ostatnich dziesięciu lat poszedł w górę, to walić. Jak nie będziesz wytykał błędów, to nikt niczego się nie nauczy, dalej będzie taka sama żenada.
I jednak wybacz, ale porównywanie PPM > Zapisz > 2 kliknięcia > Grab&drop napisów do pieczenia chleba/szycia butów, gdzie proces faktycznie trwa godzinami jest zdeka śmieszne i nie na miejscu.
Ty dulowaty userze!
Offline
A założymy się? Rzecz z widzami animu onlajn nie rozbija się o ściąganie odcinka na dysk, bo nawet jak oglądają onlajn, i tak pobierają ten odcinek na dysk.
Myślę, że koledze bardziej chodziło o bezpośredni dostęp do strumienia od pierwszych sekund załączenia filmu w przypadku online oraz o konieczność oczekiwania na zakończenie pobierania, żeby móc zacząć oglądać, w przypadku pobierania p2p.
Nie oglądam onlajn!
Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪
Offline
Przeczytaj jeszcze raz, co napisał Syriusz o (nie)jedynie słusznym ściąganiu na dysk i jeszcze raz, co napisałam ja.
Jak nie zrozumiesz, to czytaj do oporu, aż zrozumiesz.
Ty dulowaty userze!
Offline
A komputerowy kradźizm?
Chyba nikt z was nie kupuje anime u Japońców lub Amerykanów, by potem sobie wrzucić do ładnie zakupionej dyskietki napisy.
Tak à propos lenistwa.
Żyjemy w globalnej wiosce, wszystko na wyciągnięcie ręki.
Ostatnio edytowany przez L0NG3r (2013-04-29 19:39:13)
Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
Offline
No ja wiem co napisałaś. Niestety to Twój argument był głupi w tym przypadku, według mnie. To chyba jasne jak słońce, że jeśli klient nie dostanie danych z serwera to nie będzie mógł przedstawić kontentu w formie akceptowalnej dla użytkownika końcowego. A gdzieś te dane muszą zostać zapisane. Najczęściej w pamięci podręcznej, a jeśli takowej zabraknie to wtedy jest wykorzystywany dysk twardy, jako rozszerzenie dla wirtualnej.
Edit. Dobra, masz rację. Przeleciałem tekst pobieżnie i teraz to widzę. Mój błąd.
Ostatnio edytowany przez ofca_ciemnosci (2013-04-29 19:45:27)
Nie oglądam onlajn!
Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪
Offline
Sohei, zaraz usłyszysz, że kto mu każde robić synchro do wszystkiego naraz
Tanis napisał:Jeżeli anime on-line przyczyni się do spopularyzowania anime/mangi w Polsce to jestem za tym aby takowe strony powstawały.
Więcej słuchania o shounenach w moim otoczeniu, już wolę, by na mnie wołali, jaki to ja mam zmielony mózg, niż wysłuchiwać, jak to nowe anime jest genialne. Choć sam fakt, że ludzie oglądają po 20 odc. dziennie, jest...
Ja patrzę to pod kątem zarobkowym ;]
PS Jak nie lubisz wysłuchiwania o anime to po to bozia dała nogi żeby oddalić się od takich osób.
Ostatnio edytowany przez Tanis (2013-04-29 19:42:21)
PC: i5 6600k, Gainward Phoenix GTX 970, DDR4 16Gb 3200Mhz.
Offline
Rzecz rozbija się o komputerowy downizm (czytaj: nie wiem, o co chodzi z kodekami), 2 miliony śmiecia w postaci reklam (skoro nie umieją sobie kodeków zainstalować, to nie czarujmy się, że adblocka potrafią, tam to jeszcze co jakiś czas trzeba sobie samemu ręcznie filtry i reguły ustawiać, no i skądś ta kasa za emisję się bierze), ale to też wynika z komputerowego downizmu; zidiocenie pt. "kiedy shinden zacznie tłumaczyć?", "a co to ansi?" itd., zidiocenie pt. "nie działajom mi napisy" i tak w kółko Macieju. Jeszcze jakby to byli ludzie po 50. Zrozumiałabym. Ale na litość, to jest gówniarzeria do 18. roku życia najczęściej, jeśli oni nie potrafią obsłużyć kompa na naprawdę elementarnym poziomie, to ja się pytam, co dalej? Rok kalendarzowy 360 dni? Bitwa pod Grunwaldem 1910 r.? Tolerujmy bardziej wszechobecny debilizm, więcej będzie filmików w "Coś wesołego".
Druga grupa to lenie. Lenie, lenie, lenie. Na online prościej, bo ktoś się zajmuje, bo to, bo tamto. Złe napisy? A po co sobie psuć humor, włączę onlajn. A to, że dzięki systemowi komentarzy i wlepianiu nagminnie słabych ocen poziom funsubbingu w przeciągu ostatnich dziesięciu lat poszedł w górę, to walić. Jak nie będziesz wytykał błędów, to nikt niczego się nie nauczy, dalej będzie taka sama żenada.
Zgadza się. Rośnie nam pokolenie leniów i kompletnych idiotów. Nie wszyscy tacy są, ale nie czarujmy się - większość gimnazjalistów jest wyjałowiona intelektualnie (a mają dopiero ~15 lat!). Kurde, myśmy w ich wieku (ba, nawet wcześniej) czyścili głowice w Amigach, a oni nie potrafią ogarnąć trzech kliknięć? W takim razie boję się pytać o znajomość hymnu albo wzoru na pole kwadratu.
http://gamesub.pl/ -> Nie gadamy, tłumaczymy
Offline
Zgadza się. Rośnie nam pokolenie leniów i kompletnych idiotów. Nie wszyscy tacy są, ale nie czarujmy się - większość gimnazjalistów jest wyjałowiona intelektualnie (a mają dopiero ~15 lat!). Kurde, myśmy w ich wieku (ba, nawet wcześniej) czyścili głowice w Amigach, a oni nie potrafią ogarnąć trzech kliknięć? W takim razie boję się pytać o znajomość hymnu albo wzoru na pole kwadratu.
ja bym powiedział, że oni mają już 15 lat! a w głowie ...
Offline
PS Jak nie lubisz wysłuchiwania o anime to po to bozia dała nogi żeby oddalić się od takich osób.
Oni też mają nogi i mnie gonią
Ostatnio edytowany przez L0NG3r (2013-04-29 19:51:25)
Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
Offline
W takim razie boję się pytać o znajomość hymnu albo wzoru na pole kwadratu.
Jeśli pijesz do tego filmiku, który pojawił się po testach gimnazjalnych, to myślę, a przynajmniej chcę wierzyć w to, że na potrzeby tego 'programu' wybrano jedynie najgłupszych z ankietowanych.
Nie oglądam onlajn!
Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪
Offline
Zaraz, zaraz, rozmawiamy o poziomie shindenowców czy aspektach prawnych?
Bo jeśli to pierwsze, to wysłowiłam się nader wymownie, jeśli to drugie, to przemilczę pierwotną ideę praw autorskich i domeny publicznej, bo później to wszystko poszło w bardzo złym kierunku, co zresztą znajomy prawnik mi wytłumaczył jak ostatniemu debilowi. Ale w takim telegraficznym w skrócie z założenia prawa autorskie powstały po to, żeby wszystko odgórnie trafiało do domeny publicznej. Cała reszta to pranie mózgu.
Natomiast a propos chowania.
Ile było gadaniny, że jak tłumacze nie chcą swoich tłumaczeń na onlajnach, to niech nie wrzucają do neta, tylko udostępniają dla znajomych. Słowo ciałem się stało. Ileż doramy w każdym temacie było. I co? Nawet jak się wrzuci dla wąskiego grona, to i tak znajdzie się taki gamedor, który nie rozumie, że jest udostępniane wąskiej grupie odbiorców, i tak wrzuci, i tak wrzuci.
Chcę tylko zauważyć, że ta wojenka ma 2 negatywne aspekty:
- wsteczny jeśli chodzi o produktywność (bo ci lepsi tłumacze wolą się wycofać/ograniczyć wydania) i w ogóle dochodzi do lekkiej paranoi, że zamiast zorganizowania sobie jakiejś grupy fansubberskiej oddanej wyłącznie na rzecz onlajnów (czyli jak by nie patrzeć, pozytywny efekt, bo większa konkurencja zawsze działa na korzyść) lepiej powiedzieć "przestańcie tłumaczyć".
A może powiedzmy choć raz zamiast "przestańcie tłumaczyć" "zacznijcie tłumaczyć sami"? W czym problem?
- jakaś taka żenada. Nie wiem, chyba za stara jestem, 27 lat robi swoje. Mnie by osobiście było głupio czytać jedne i te same najazdy w moją stronę, że komuś coś biorę, że zarabiam na czyimś hobby. A może to jest kwestia jakiejś uczciwości/honoru. Bo jakby mieli to drugie zwłaszcza, już dawno skołowaliby sobie własną ekipę, żeby nie musieć się nikogo prosić, pytać na priva o hasło do chomika etc.
Takie trochę żałosne to jest.
Ty dulowaty userze!
Offline