Nie jesteś zalogowany.
Zgadza się. Rośnie nam pokolenie leniów i kompletnych idiotów. Nie wszyscy tacy są, ale nie czarujmy się - większość gimnazjalistów jest wyjałowiona intelektualnie (a mają dopiero ~15 lat!). Kurde, myśmy w ich wieku (ba, nawet wcześniej) czyścili głowice w Amigach, a oni nie potrafią ogarnąć trzech kliknięć? W takim razie boję się pytać o znajomość hymnu albo wzoru na pole kwadratu.
Każde pokolenie wyobraża sobie, że jest inteligentniejsze od poprzedniego i mądrzejsze od tego, które po nim nastąpi. George Orwell
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
.... Jeszcze jakby to byli ludzie po 50. Zrozumiałabym....
Nie obrażaj ludzi po 50
Kilka lat temu kończyłem studia zaoczne w raz z młodzieżą 19-20 lat, prosili mnie żebym
zaliczył za nich informatykę. Powiedziałem, ze chętnie im wytłumaczę to z czym maja problem,
(chodziło o podstawy obsługi worda) nie chcieli nauki tylko aby za nich zaliczyć.
Byli to młodzi ludzie, bezrobotni, którzy szukali pracy najchętniej w BIURZE, ręce opadają
Offline
coellus napisał:.... Jeszcze jakby to byli ludzie po 50. Zrozumiałabym....
Nie obrażaj ludzi po 50
To nie jest obraza, raczej jakaś doza zrozumienia, widzę po swoich rodzicach. Tata spoko, ogarnia więcej i lepiej niż dzieci shindena, a mamie do szczęścia wystarczą kulki i mahjong i koniecznie żeby skróty były na pulpicie. I powiedzmy, że daje mi to jakiś obraz.
Natomiast po dzieciakach lat 15 raczej nie tego oczekuję. W durnej 4 klasie podstawówki miałam podstawowe komendy DOS-a przerabiane, instalowało się gry (bo z netem to kiepsko było), cracki, kombinowało na prawo i lewo, trzeba było, to się formatowało dysk nawet raz w tygodniu i instalowało wszystkie sterowniki. Teraz naprawdę dosłownie 3 kliknięcia Dalej/Zakończ niektórych przerasta. Ba, nawet obsługa innych stron online niż shinden jest zbyt zawiła, więc mnie to naprawdę przeraża.
down: też cię lubię
Ostatnio edytowany przez coellus (2013-04-29 23:26:39)
Ty dulowaty userze!
Offline
Ach Ty hakierko!
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
UUU, pamiętam, że nieco ponad rok temu zaczęła się ta... niechęć do stron z anime online - które w tamtym czasie jakoś zaczęły rosnąć jak grzyby po deszczu... Nie wiedziałem, że nadal to się tak ciągnie ;P
Offline
Wojna z on-line trwa, od momentu pierwszej kradzieży subów przez uploudera.
Offline
temat rzeka
Offline
UUU, pamiętam, że nieco ponad rok temu zaczęła się ta... niechęć do stron z anime online - które w tamtym czasie jakoś zaczęły rosnąć jak grzyby po deszczu... Nie wiedziałem, że nadal to się tak ciągnie ;P
Tymek88 ta wojna nie trwa od ponad roku tylko znacznie dłużej (ten temat był założony w 2009), a do tego istnieje bardzo podobny temat: http://animesub.info/forum/viewtopic.php?id=256401&p=1 . Chociaż może ci się wydawać że jest to jedynie ponad rok ponieważ ta jałowa dyskusja po czym znów wybucha na pewien czas, po czym znów jest zapominana i znów wybucha (i tak błędne koło się zamyka).
Offline
Musimy kiedyś wysłać delegację z ANSI na jakiś zjazd zarabiających na Animu on-line! Tam nastąpi rozstrzygnięcie.
Offline
Oni co najwyżej kopnął cię w dupę i tyle będzie rozstrzygania.
Jestem słodki jak miód, człowiek - ciacho; genetyczny cud! xD
Offline
Dodam swoje trzy grosze.
Może pomysł bzdurny i może powinienem siedzieć cicho, ponieważ nie jestem tłumaczem, ani też nie oglądam online (jedynie zbieram Wasze dzieła na dyskach dla potomnych).
Ale jakby Wasze tłumaczenia opatrzyć znakiem towarowym?
Niestety, nie jestem pewny czy w ogóle możliwe jest oplakietkowanie fanowskich napisów. Inna sprawa to koszta.
Może w ten sposób da się rozwiązać ten problem.
Pozdrawiam
Offline
Żadne znaki towarowe i inne pierdoły. Jeśli im chce się zgłaszać po odcinki dla małej grupki odbiorców, przepisywać subki z fullhardów lub wrzucać trollerskie wydania w całości na onlajny, to znaczy, że są bardzo, ale to bardzo zdesperowani
Ty dulowaty userze!
Offline
Dlaczego nie wrzucicie ich do sejfu, zamkniecie na 7 spustów i będziecie zadowoleni, że nikt ich nie ukradnie . Szkoda, że Shinden leci w chuja, za przeproszeniem. A zwykły oglądacz animu na tym cierpi, bo żeby dostać dobre napisy teraz, trzeba się trochu napocić
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Żadne znaki towarowe i inne pierdoły. Jeśli im chce się zgłaszać po odcinki dla małej grupki odbiorców, przepisywać subki z fullhardów lub wrzucać trollerskie wydania w całości na onlajny, to znaczy, że są bardzo, ale to bardzo zdesperowani
+1
Trzeba tylko urozmaicić "dodatek" w wydaniach. Jakiś napis: "Tylko ANSI, reszta to syf"; "3x NIE dla shinden" itd.
Offline
Żadne znaki towarowe i inne pierdoły. Jeśli im chce się zgłaszać po odcinki dla małej grupki odbiorców, przepisywać subki z fullhardów lub wrzucać trollerskie wydania w całości na onlajny, to znaczy, że są bardzo, ale to bardzo zdesperowani
Wątpię czy przepisują skoro kradną sobie nawzajem linki. Ta wstawka tylko dla... nie zawsze wskazuje stronę którą akurat przeglądasz.
Offline
coellus napisał:Żadne znaki towarowe i inne pierdoły. Jeśli im chce się zgłaszać po odcinki dla małej grupki odbiorców, przepisywać subki z fullhardów lub wrzucać trollerskie wydania w całości na onlajny, to znaczy, że są bardzo, ale to bardzo zdesperowani
Wątpię czy przepisują skoro kradną sobie nawzajem linki. Ta wstawka tylko dla... nie zawsze wskazuje stronę którą akurat przeglądasz.
Przepisują, przepisują. Może nie inne onlajny, ale siunden ostatnio z Valvrave na 100% przepisywali skrypt.
Ty dulowaty userze!
Offline
Żadne znaki towarowe i inne pierdoły. Jeśli im chce się zgłaszać po odcinki dla małej grupki odbiorców, przepisywać subki z fullhardów lub wrzucać trollerskie wydania w całości na onlajny, to znaczy, że są bardzo, ale to bardzo zdesperowani
heh, to była tylko luźna propozycja. Po prostu obawiam się, że kiedyś nastanie dzień, w którym tłumacze rzędem powiedzą: "koniec!" lub ansi stanie się stroną tylko dla wybranych. Jasne, to są Wasze tłumaczenia i w ogóle nie musicie ich udostępniać, ale przykro jakoś tak jest.
Przyznam, lubię oglądać z polskimi napisami - zwłaszcza komedię, kiedyś próbowałem oglądać taką gintamę bez napisów i dialogi nie były już takie śmieszne. Inna sprawa, że rozumiałem co trzecie czy piąte słowo, a z angielskimi napisami to to już w ogóle mnie nie śmieszyło. A że jeszcze trzymam tłumaczenia nawet jeśli dana pozycja mnie nie interesuje... .
Mam jeszcze pytanie, może mój wpis przeczyta jakaś osoba, która jest aktywnym uczestnikiem tych anlajnów, a być może sama zamieszcza wstawki:
Dlaczego?
Co oferuje Wam dana strona, że posuwacie się do kradzieży własności intelektualnej tłumacza?
Rozumiem, że skoro prośby i groźby nie wywierają wrażenia, to musicie coś z tego mieć - jakieś dobro materialne (i nie mam na myśli, że kilku anonimowych kolesiów napisze pod Waszą wstawką: "dzienks ziom, fajnie przetłumaczyłeś (sic!). Kiedy następne?"), jakiś pieniądz czy coś.
Jeśli jest inaczej i robicie to za free, to przecież to jest jakieś niesamowite kure*two i zjelenienie (jest takie słowo?). A na pewno nie wstawiacie odcinków, aby móc obejrzeć go online... tuż by to była dopiero paranoja.
No chyba, że uploaderzy są jednocześnie twórcami strony (ale to i tak rozbija się o korzyść materialną).
Musi być przecież jakiś racjonalny powód, no bo jak inaczej?!
Ok, już.
Jeśli była już odpowiedź na postawione przeze mnie pytanie to przepraszam za spam.
Pozdrawiam
Offline
Niekończący się spór. Z jednej strony ludzie zaangażowani w fansubbing, a z drugiej ludzie, którzy nie rozumieją, ile to wymaga wysiłku i spłycający sprawę do poziomu, gdzie można użyć tak absurdalnych argumentów, że zrozumieją to tylko osoby im podobne. Tak naprawdę nie ma jak z tym walczyć, bo cele tych całych stronek online są wiadome, a piractwo w internetach zawsze wygra. ;D Nawet argumentu z piractwem w tej sprawie ciężko użyć, bo onlajnowcy i tak swoje wiedzą i wygarną tym pierwszym, jak to źle nie postępują, robiąc napisy do bajek...
A gdzie w tym wszystkim szlachetne hasło "od fanów dla fanów"? Wszystko za darmo tylko po to, żeby drugiej osobie było łatwiej obejrzeć jakąś bajkę. ;D Animesub.info do tej pory zawsze działało według tej zasady, czego nie można powiedzieć o stronach anime-online. Przeważyła w tym wszystkim chęć zysku, jest to za dobry interes po prostu i został wykorzystany. A na takim czymś interesów nie powinno się robić. Pal licho już samą kasę z reklam, ale jeśli działali by fair, to po prostu uszanowaliby wolę tłumacza i zamiast odcinka umieścili informację, skąd takie anime mieliby wziąć, a nie do jasnej cholery usuwali wątki, gdzie ludzie podają linki do ściągnięcia bajki. I to tylko dlatego, że jest to ansi (och, tak bardzo im zaszkodzili...). W tym momencie stało się jasne jak na dłoni, że ta złota zasada "od fanów dla fanów" jest dla nich śmieciem. Najważniejsza była jakaś tam renoma strony i to, że nikt im nie będzie zabierał uploadów...(w jaki to sposób miałoby szkodzić uploaderom?)
Sam w tej wojence uczestniczyłem, ale w zupełnie inny sposób. Po prostu namawiałem kogo się dało do ściągania anime. Stworzyłem bloga na miarę moich możliwości, na którym wypisałem wszystkie niezbędne informacje i podałem argumenty przemawiające na korzyść ściągania anime i unikania onlajnów. Na ansi rzadko się udzielałem, ale za to na takim forum jak http://www.leagueoflegends.pl/forum/for … hp?fid=248 dużo częściej. Jeszcze rok temu to mało kto w ogóle wiedział o możliwości ściągania tych bajek i każdy sobie jechał na onlajnach, ale w tym momencie, gdy się wspomni o takiej stronce jak chociażby shinden, to zostanie ona zmieszana z błotem. ;D Gierka w sumie popularna, więc i community związane z anime/mangą też się w końcu utworzyło. Jednak szczerze wątpię, by podobnie było na innych takich polskich stronach. Przynajmniej tak by wynikało z opowieści moich znajomych.
To koniec mojej historii. W sumie do niczego Was w tym momencie nie namawiam i wiele może nie wniosłem do dyskusji, ale może ktoś patrząc na sprawę z mojej perspektywy, dojdzie do jakichś wniosków. Nie mam pojęcia jakich. xD
Wpadłem tutaj na chwilę, bo postanowiłem zaktualizować ten swój wpis na blogu. Pewnie przez ten niecały rok sprawa się trochę zmieniła i na przykład różne stronki z torrentami czy ddl powstały/rozwinęły się i warto byłoby je dopisać. Wbrew pozorom na tego bloga wchodziło sporo ludzi, googlując takie hasła jak "skąd ściągać anime", "skąd pobierać anime". Średnio blog miał 15 wyświetleń dziennie, więc jakieś zainteresowanie tych "nieoświeconych" było. Może to właśnie tędy droga, żeby komuś wskazać to co jest ok, a resztę po prostu olać?
Także jakby ktoś miał jakieś dobre argumenty przemawiające na korzyść zasysania anime lub dysponował sprawdzonymi stronkami do ich ściągnięcia, to proszę o informację. =)
http://zuvvo.blogspot.com/
Tak swoją drogą to myślałem ostatnio nad jakimiś wpisami dot. anime. Chyba nie popsułoby bardzo dostępu do tych informacji, gdybym umieścił ze 2 wpisy, a na samej górze jeszcze wspomniał o tym wpisie dot. ściągania chińskich bajek. W sumie to i tak głównie moja decyzja, a sama sprawa nie jest jakaś super ważna w życiu. No ale miło jest, gdy się komuś w jakiś sposób pomaga. ;D
Ostatnio edytowany przez Zuvvo (2013-04-30 23:06:57)
Offline
coellus napisał:Żadne znaki towarowe i inne pierdoły. Jeśli im chce się zgłaszać po odcinki dla małej grupki odbiorców, przepisywać subki z fullhardów lub wrzucać trollerskie wydania w całości na onlajny, to znaczy, że są bardzo, ale to bardzo zdesperowani
heh, to była tylko luźna propozycja. Po prostu obawiam się, że kiedyś nastanie dzień, w którym tłumacze rzędem powiedzą: "koniec!" lub ansi stanie się stroną tylko dla wybranych. Jasne, to są Wasze tłumaczenia i w ogóle nie musicie ich udostępniać, ale przykro jakoś tak jest.
Przyznam, lubię oglądać z polskimi napisami - zwłaszcza komedię, kiedyś próbowałem oglądać taką gintamę bez napisów i dialogi nie były już takie śmieszne. Inna sprawa, że rozumiałem co trzecie czy piąte słowo, a z angielskimi napisami to to już w ogóle mnie nie śmieszyło. A że jeszcze trzymam tłumaczenia nawet jeśli dana pozycja mnie nie interesuje... .Mam jeszcze pytanie, może mój wpis przeczyta jakaś osoba, która jest aktywnym uczestnikiem tych anlajnów, a być może sama zamieszcza wstawki:
Dlaczego?
Co oferuje Wam dana strona, że posuwacie się do kradzieży własności intelektualnej tłumacza?
Rozumiem, że skoro prośby i groźby nie wywierają wrażenia, to musicie coś z tego mieć - jakieś dobro materialne (i nie mam na myśli, że kilku anonimowych kolesiów napisze pod Waszą wstawką: "dzienks ziom, fajnie przetłumaczyłeś (sic!). Kiedy następne?"), jakiś pieniądz czy coś.
Jeśli jest inaczej i robicie to za free, to przecież to jest jakieś niesamowite kure*two i zjelenienie (jest takie słowo?). A na pewno nie wstawiacie odcinków, aby móc obejrzeć go online... tuż by to była dopiero paranoja.
No chyba, że uploaderzy są jednocześnie twórcami strony (ale to i tak rozbija się o korzyść materialną).
Musi być przecież jakiś racjonalny powód, no bo jak inaczej?!Ok, już.
Jeśli była już odpowiedź na postawione przeze mnie pytanie to przepraszam za spam.Pozdrawiam
Ja ci odpowiem, po pierwsze nie można pakować uploaderów do jednego wora. Uploader nie ma żadnych korzyści finansowych, Powód dlaczego nim jestem? jest banalny, myślałem ze to robiąc pomagam fanom, sam tylko na dysku anime oglądam. planuje z tym skończyć, bo co nasz Admin odwala to brak mi słów, a upload kogoś hardsubów to już przegięcie na całej linii, jeśli będę kiedy kolwiek jeszcze uploaderem nie mam zamiaru nic zauploadować bez zgody autora, po pierwsze nic nie zyskuje chamskim podwalaniem napisów, po drugie zyskuje wrogów, po trzecie szkodzę fanom oglądającym DDL a zawsze promowałem oglądanie anime na dysku.
i5-8600K OC 4.8Ghz, MSI Z370 Tomahawk, HyperX Predator 16GB 3000MHz/3333Mhz, Samsung 960 EVO 250GB.
Headphones: AKG K712 PRO, AKG K612 PRO, Beyerdynamic DT-990 Edition 250ohm
DAC: SMSL SD-650+mod by mikolaj612+Muses 8820 + ad797AR SMSL M8 | AMP: Rapture by mikolaj612
Offline
Layla napisał:coellus napisał:Żadne znaki towarowe i inne pierdoły. Jeśli im chce się zgłaszać po odcinki dla małej grupki odbiorców, przepisywać subki z fullhardów lub wrzucać trollerskie wydania w całości na onlajny, to znaczy, że są bardzo, ale to bardzo zdesperowani ;)
heh, to była tylko luźna propozycja. Po prostu obawiam się, że kiedyś nastanie dzień, w którym tłumacze rzędem powiedzą: "koniec!" lub ansi stanie się stroną tylko dla wybranych. Jasne, to są Wasze tłumaczenia i w ogóle nie musicie ich udostępniać, ale przykro jakoś tak jest.
Przyznam, lubię oglądać z polskimi napisami - zwłaszcza komedię, kiedyś próbowałem oglądać taką gintamę bez napisów i dialogi nie były już takie śmieszne. Inna sprawa, że rozumiałem co trzecie czy piąte słowo, a z angielskimi napisami to to już w ogóle mnie nie śmieszyło. A że jeszcze trzymam tłumaczenia nawet jeśli dana pozycja mnie nie interesuje... .Mam jeszcze pytanie, może mój wpis przeczyta jakaś osoba, która jest aktywnym uczestnikiem tych anlajnów, a być może sama zamieszcza wstawki:
Dlaczego?
Co oferuje Wam dana strona, że posuwacie się do kradzieży własności intelektualnej tłumacza?
Rozumiem, że skoro prośby i groźby nie wywierają wrażenia, to musicie coś z tego mieć - jakieś dobro materialne (i nie mam na myśli, że kilku anonimowych kolesiów napisze pod Waszą wstawką: "dzienks ziom, fajnie przetłumaczyłeś (sic!). Kiedy następne?"), jakiś pieniądz czy coś.
Jeśli jest inaczej i robicie to za free, to przecież to jest jakieś niesamowite kure*two i zjelenienie (jest takie słowo?). A na pewno nie wstawiacie odcinków, aby móc obejrzeć go online... tuż by to była dopiero paranoja. [mruga]
No chyba, że uploaderzy są jednocześnie twórcami strony (ale to i tak rozbija się o korzyść materialną).
Musi być przecież jakiś racjonalny powód, no bo jak inaczej?!Ok, już.
Jeśli była już odpowiedź na postawione przeze mnie pytanie to przepraszam za spam.Pozdrawiam
Ja ci odpowiem, po pierwsze nie można pakować uploaderów do jednego wora. Uploader nie ma żadnych korzyści finansowych, Powód dlaczego nim jestem? jest banalny, myślałem ze to robiąc pomagam fanom, sam tylko na dysku anime oglądam. planuje z tym skończyć, bo co nasz Admin odwala to brak mi słów, a upload kogoś hardsubów to już przegięcie na całej linii, jeśli będę kiedy kolwiek jeszcze uploaderem nie mam zamiaru nic zauploadować bez zgody autora, po pierwsze nic nie zyskuje chamskim podwalaniem napisów, po drugie zyskuje wrogów, po trzecie szkodzę fanom oglądającym DDL a zawsze promowałem oglądanie anime na dysku.
A hardek to hardek jest publicznie dostępny to upek się nie pyta o zgodę bo nie ma takiego wymogu to uploaduje.Ech uploadujesz i pytasz się o zgodę wiec po co ta gadka powyżej. A admin dal propozycje nie nakaz więc nie rób flame`a, o nic.
Jesteś dziwnym kolesiem który gada dwie odmienne wersje i tylko podgrzewa specjalnie atmosferę.
Więc jak kto woli nie chcą hardków na online dawajcie wąskiej grupie osób a reszta w końcyu zacznie się uczyć języków obcych. [evil]
A niech się pochwali w końcu ANSI ile zarabia dzięki aktywnej usłudze na stronie google analitycs która ma Zaawansowane narzędzia reklamowe (AdSense, Eksperymentowanie z treścią stron, DFA, remarketing) [klnie]
A nie pije do innych.
Dla niewierzących aktywny skrypt googla na animesub jeden wybrany http://www.google-analytics.com/ga.js
Offline