#1901 2013-05-08 19:55:54

Urizithar
Użytkownik
Dołączył: 2011-04-07

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

FAiM napisał:

Swoją drogą, to temat schodzi do poziomu sławetnego strajku grup skanlacyjnych kombinuje.

Od początku to dokładnie ten sam poziom.

Offline

#1902 2013-05-08 20:20:55

Sir_Ace
Użytkownik
Dołączył: 2006-11-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Urizithar napisał:
FAiM napisał:

Swoją drogą, to temat schodzi do poziomu sławetnego strajku grup skanlacyjnych kombinuje.

Od początku to dokładnie ten sam poziom.

Z tym że tamtejszy gość ponoć większość mango wrzuca sam, a admin Shindena ma stado baranów, które na niego zarabia.

Offline

#1903 2013-05-08 20:29:04

arystar
Użytkownik
Skąd: Dzierżoniów
Dołączył: 2008-05-29

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Urizithar napisał:

Od początku to dokładnie ten sam poziom.

To, co można pomyśleć o shindenie?


-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!

Offline

#1904 2013-05-08 21:05:07

Ariakis
Użytkownik
Skąd: Opole
Dołączył: 2007-11-19

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

arystar napisał:
Urizithar napisał:

Od początku to dokładnie ten sam poziom.

To, co można pomyśleć o shindenie?

Że to taka manga-lib pornobajek?  cool


Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.

Offline

#1905 2013-05-08 21:19:09

L0NG3r
Użytkownik
Dołączył: 2012-06-09

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ariakis napisał:

Doprecyzuję więc: gier japońskich - VN, jRPGi - tych bez łatki AAA+

A zgadnij dlaczego. Kiedyś rankingi sprzedaży wygrywali Japońce, normą było, że zajmowali miejsca od 1 do 4-5.
A teraz co masz? Jakieś pierdołowate finale, które się już nie umywają do starych klasyków, dlatego Square jedyne, co robi, to wydaje wersje HD, bo wie, że już nigdy nie wyjdą z dna (pomijając fakt, że kontynuacji XIII wychodzi od zawalenia i ciut-ciut, więc się chyba sprzedają  bzdura).

Zagraj sobie w FFIX, a potem XIII. Wtedy możemy pogadać.
A VN to tak, jakbyś chciał wpoić europejską kulturę panu Indianinowi.

P.S. Na europejskim sklepie playstation wystarczyłoby zapłacić tłumaczom, by zajęli się danym produktem i wrzucić do sklepu (czyt. olać dystrybucję pudełkową), ale że oni nie myślą, to inna brożka, stare fajnale tam chodzą po 40 zł. Nie ma czego kupować, to się nie dziw, a chętnych jest sporo (poszukaj sobie ankiety tego, co lud chciał mieć w PS+, RPG wygrało, nie jest to jRPG, ale blisko leży).

P.P.S. Jakby mieli trochę oleju, to wystarczy wydać FFVIII-2. Łatwo zrobić, a pół świata kupi ze względu na sentyment, ale lepiej wydać wersję HD X.


Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.

Offline

#1906 2013-05-09 00:00:47

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

AksamitnyHeniek napisał:
Ariakis napisał:

No i? Jakie wnioski z tego raportu?

Przez wszech obecny spisek ansi mamy utrudniony dostęp do kultury.

rotfl

FAiM napisał:

Swoją drogą, to temat schodzi do poziomu sławetnego strajku grup skanlacyjnych kombinuje.

Czyżbyś też wierzył we wszechobecny spisek ansi? smile_lol


Ty dulowaty userze!

Offline

#1907 2013-05-09 01:31:29

ofca_ciemnosci
Użytkownik
Skąd: Wrocław
Dołączył: 2013-01-14

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ansimilati.
Czym jest ansimilati?
Sekretna grupa bogatych (w wyobraźnie) ludzi, którzy chcą żeby na świecie (w Polsce) był tylko jeden sposób na oglądanie anime (z dysku) i żeby oni nim rządzili. Oni zabija każdego (onlajna), żeby zdobyć to co chcą. Oni kontrolują wszystko świat muzyczny, filmowy, akty prawne (i prawo ogólnie), skarbówkę, urząd statystyczny, banki (nie ukryjesz ani grosza z reklamy na onlajnie), hardsuby, softsuby, napisy podprogowe, słownik ortograficzny, słownik poprawnej polszczyzny oraz znają każdy przecinek i nie zawahają się go użyć.
Na podstawie.

Pokaż spoiler nieoficjalne logo zakonu ansimilati
tumblrlttbs1pvgp1qh9ugz.jpg

Ansimilati stoją na straszy napisów i pożądku. Nastraszą każdego, kto pożąda ich napisów i wykorzystuje je bez ich zgody.
Specjaliści twierdzą, że piramida widniejąca w symbolu graficznym (herbie zakonu) symbolizuje społeczeństwo świata tłumaczy. Dewiza zakonu brzmi: "Hardsub is coming".

Piramida z uciętym szczytem, czyli trapez, jest symbolem ludzkości pozbawionej boskiego kierownictwa śmietanki ansi. Podstawę piramidy stanowią plugawi tłumacze, którzy pokłócili się z przecinkiem. Środkowa warstwa natomiast to grzesznicy nie znający miękkiego entera lub płodzący swoje, pochodzące najprawdopodobniej z dupy, długie jak szara srajtaśma wypociny w 3 (słownie trzech) linijkach zasrywających 2/3 (słownie dwie trzecie) ekranu.

Szczyt (mała piramida) odseparowany od trapezoidu oznacza oko śmietanki, która rządzi pośrednio i nie chce mieć niczego wspólnego z onlajnem. Oko wypatruje świeżo podpierdolonych napisów, w celu zbanowania kolejnych użytkowników oraz urozmaicenia następnych odcinków o nowe, fruwająco-zasrywające ekran pozdrowienia. Promyczki bijące od oka to blask niepodważalnej zajebistości i nieomylności elity zakonu, która to (niepodważalna zajebistość) została udowodniona i spisana w 96cio stronicowym (dane z dnia 2013-05-09) dekrecie prawnym, w którym tak nota bene najczęściej przewijającym się słowem(?) jest  kupa . Prawda...?


Nie oglądam onlajn!

Bo choć jedno nad nami niebo, każdy co innego widzi w nim.
I z tylu chmur ponad głową czarną Ty, a ja różową wybrałbym. ♫♪

Offline

#1908 2013-05-09 01:54:38

Urizithar
Użytkownik
Dołączył: 2011-04-07

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

ofca_ciemnosci napisał:

Ansimilati stoją na straszy napisów...

Czy poprawnie napisane napisy to czasem nie błąd (w stosunku do założenia - patrz logo)?

Offline

#1909 2013-05-09 07:06:44

Ares86
Użytkownik
Dołączył: 2011-07-10

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

L0NG3r napisał:
Ariakis napisał:

Doprecyzuję więc: gier japońskich - VN, jRPGi - tych bez łatki AAA+

A zgadnij dlaczego. Kiedyś rankingi sprzedaży wygrywali Japońce, normą było, że zajmowali miejsca od 1 do 4-5.
A teraz co masz? Jakieś pierdołowate finale, które się już nie umywają do starych klasyków, dlatego Square jedyne, co robi, to wydaje wersje HD, bo wie, że już nigdy nie wyjdą z dna (pomijając fakt, że kontynuacji XIII wychodzi od zawalenia i ciut-ciut, więc się chyba sprzedają  bzdura).

Zagraj sobie w FFIX, a potem XIII. Wtedy możemy pogadać.
A VN to tak, jakbyś chciał wpoić europejską kulturę panu Indianinowi.

P.S. Na europejskim sklepie playstation wystarczyłoby zapłacić tłumaczom, by zajęli się danym produktem i wrzucić do sklepu (czyt. olać dystrybucję pudełkową), ale że oni nie myślą, to inna brożka, stare fajnale tam chodzą po 40 zł. Nie ma czego kupować, to się nie dziw, a chętnych jest sporo (poszukaj sobie ankiety tego, co lud chciał mieć w PS+, RPG wygrało, nie jest to jRPG, ale blisko leży).

P.P.S. Jakby mieli trochę oleju, to wystarczy wydać FFVIII-2. Łatwo zrobić, a pół świata kupi ze względu na sentyment, ale lepiej wydać wersję HD X.


Zauważ, że jemu chodziło o jRPG bez łatki AAA a seria FF akurat należy do tych tytułów.  Miał chyba na myśli jakieś mniej znane jRPG. I ze względu na sentyment, lepiej jakby nie robili żadnego FFVIII-2 czy FFVII-2, bo z pewnością wyjdzie kaszana. Też trochę bzdura z tym, że wydają tylko wersje HD, bo nowe FF są i będą tworzone. Ich proces developingu jest po prostu długi i trwa z 3-4 lata. Versus już ponad 5 lat.

Offline

#1910 2013-05-09 08:16:33

L0NG3r
Użytkownik
Dołączył: 2012-06-09

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Tak, wiem, zauważyłem znacznik AAA+, tyle że chciałem odnieść się do najpopularniejszej serii, by jakoś to jasno wyjaśnić (ciąg przyczynowo skutkowy).
Reasumując, gadanie, że rynek nie chce jRPG-ów, jest bzdurą, liczba sprzedanych egzemplarzy Ni No Kuni to pokazała.

A jeśli chodzi o jRPG-i z niższej półki, to mamy przecież 3DS-a  bzdura , tam tego wychodzi całkiem spora ilość - choć czemu w tym względzie olewają PS, to ja nie wiem.

Niby świat idzie do przodu, ale za czasów PS1 nie było z jRPG-ami problemów, a teraz nagle, gdzie wszystko łatwiej, szybciej, się problemy pojawiły - nie jest to wina przeciętnego zjadacza chleba, tylko producentów, którzy boją się stracić.

P.S. Odnośnie HD - źle się wyraziłem, chciałem powiedzieć, iż tylko to im ostatnio wychodzi  jezor
P.P.S. Lepiej niech już nie robią nowych fainali lub niech wrócą do fantasy z XIV lub XIX wieku, a nie rzucają się w daleką przyszłość  beznadzieja .

Ostatnio edytowany przez L0NG3r (2013-05-09 08:21:33)


Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.

Offline

#1911 2013-05-09 09:09:21

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

ofca, ostrożnie, obawiam się, że twój kolega z onlajnów gotów jest tę wersję kupić i szczerze w nią wierzyć.


Ty dulowaty userze!

Offline

#1912 2013-05-09 12:23:28

Ariakis
Użytkownik
Skąd: Opole
Dołączył: 2007-11-19

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

LONG3r tylko wszystko to zmierza do potwierdzenia tego, co napisałem stronę temu: Z jakiegoś powodu nie opłaca się sprzedawać anime/mangi/gier/hug-pillowów mimo rosnącej bazy potencjalnych klientów.


Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.

Offline

#1913 2013-05-09 12:30:49

bodzio
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2006-05-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ariakis napisał:

LONG3r tylko wszystko to zmierza do potwierdzenia tego, co napisałem stronę temu: Z jakiegoś powodu nie opłaca się sprzedawać anime/mangi/gier/hug-pillowów mimo rosnącej bazy potencjalnych klientów.

Jakich klientów? Dzieciarnia nie ma kasy na takie rzeczy, woli ukraść. A jak już ma parę złotych to na fajki i alkohol przeznaczy.
Choć odnośnie mang i manhw dało się zaobserwować jakiś tam wzrost. Pojawiły się nowe wydawnictwa, które celuja właśnie w tę dzieciarnię, zapominając o starszym widzu, który mógłby wydać parę groszy na to, co go interesuje.


wladza1.png

Offline

#1914 2013-05-09 12:41:42

SoheiMajin
Moderator
Skąd: Gdańsk
Dołączył: 2009-04-10

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Z mangami jest wcale nieźle. W ostatnich latach powstało tyle nowych wydawnictw, że nawet ich wszystkich nie ogarniam, a stare wydają co roku więcej tytułów i już nie przesuwają zapowiedzi każdego miesiąca.

Offline

#1915 2013-05-09 12:43:58

Urizithar
Użytkownik
Dołączył: 2011-04-07

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

coellus napisał:

ofca, ostrożnie, obawiam się, że twój kolega z onlajnów gotów jest tę wersję kupić i szczerze w nią wierzyć.

??? Przecież to jedyna i prawdziwa wersja.

Ostatnio edytowany przez Urizithar (2013-05-09 12:53:48)

Offline

#1916 2013-05-09 13:13:08

coellus
Użytkownik
Dołączył: 2009-08-25

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Urizithar napisał:
coellus napisał:

ofca, ostrożnie, obawiam się, że twój kolega z onlajnów gotów jest tę wersję kupić i szczerze w nią wierzyć.

??? Przecież to jedyna i prawdziwa wersja.

Znając poziom siundenowców to dla nich z pewnością oczkod


Ty dulowaty userze!

Offline

#1917 2013-05-09 13:16:16

L0NG3r
Użytkownik
Dołączył: 2012-06-09

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ariakis napisał:

hug-pillowów mimo rosnącej bazy potencjalnych klientów.

Gry obalone, mangi obalone. A anime masz też wydawane: Yatta. Przecież nigdy nikt nie będzie wydawać wszystkiego, co idzie, każda moe komediówka ma być dostępna w Polsce?

Hug-pillow?  cojest Aż sprawdziłem, co to jest. Ty na poważnie chcesz coś takiego w sklepach?
Całą japońską kulturę pragniesz znaleźć w pierwszej lepszej galerii?

Ostatnio edytowany przez L0NG3r (2013-05-09 13:26:31)


Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.

Offline

#1918 2013-05-09 13:31:34

Sir_Ace
Użytkownik
Dołączył: 2006-11-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

L0NG3r napisał:

Hug-pillow?  cojest Aż sprawdziłem, co to jest. Ty na poważnie chcesz coś takiego w sklepach?

Pokaż spoiler
Hater_gonna_hate_pillows.gif

Specjalny przyrząd dla mentalnych gimnazjalistów służący manifestacji "Jestem mangoretardem".

Offline

#1919 2013-05-09 13:45:36

Hidu
Użytkownik
Skąd: Inowrocław/Toruń
Dołączył: 2008-11-20

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Nie chciałbym zobaczyć takiego sklepu w galerii. jezor Za to 'KtośEwidentnieNienormalny'-chan byłby wniebowzięty.

Offline

#1920 2013-05-09 15:19:06

Ariakis
Użytkownik
Skąd: Opole
Dołączył: 2007-11-19

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

@LONG3r

Zarathustra napisał:

Z drugiej strony większości tych rzeczy nie bylibyśmy nawet w stanie legalną drogą nigdy zobaczyć. Ktoś zamówiłby japońskie płyty bez napisów nie wiedząc nawet, co to za animek?

Ariakis napisał:

Druga sprawa, że na przestrzeni ostatnich 6-7 lat obserwuję naprawdę spory wzrost jeśli chodzi o liczbę osób czytających/oglądających czy ilość grup tłumaczących, ale jakoś zupełnie nie ma to przełożenia na wzrastającą liczbę wydawnictw czy produktów.
Z jakiegoś powodu nie opłaca się sprzedawać anime/mangi/gier/hug-pillowów mimo rosnącej bazy potencjalnych klientów.

Owszem: powstają wydawnictwa, inne upadają, inne praktycznie przestają wydawać, część wydaje od biedy.

Ale do meritum: "scena" rośnie ale wraz z nią nie rośnie (choćby w tempie zbliżonym do proporcjonalnego) podaż legalnych nośników 'kultury'.

Częściowo jest to spowodowane tym co napisałeś: wydawcy boją się stracić - to może być powiązane ze zjawiskiem piractwa, malejącą popularnością wydań papierowych na rzecz internetowych(?).
Częściowo tym, że Japonia skupia się na rynku japońskim (i najwidoczniej amerykańskim, skoro można tam kupić praktycznie wszystko to co wychodzi w japońskiej TV), wg Zarathursty.

Pojawia się więc pytanie po cholerę więc fanowsko tłumaczy się anime i mangę, ściąga, robi onlajny, ogląda skoro to nie jest przeznaczone dla nas/naszego kręgu kulturowego i nigdy by tu nie trafiło? Także raczej wiele byśmy nie stracili.

P.S.
Co do tych gier to ok - wychodzą: na 3ds, PSP, itd. ale powiedzmy sobie szczerze ilu jest zagranicznych producentów gier na japońskie konsole przenośne? :p
P.S.2
Może nie w każdej galerii i nie cały asortyment na jednej półce. Ale w skali całego rynku kilka sklepów/dystrybutorów czemu nie?
Skoro ludzie kupują na ebayu czy amazonie brytyjskim, to równie dobrze, a nawet szybciej kupiliby w polskim sklepie?
P.S.3
To, że ja nie kupię, czy Ty nie kupisz nie znaczy, że nie można komuś sprzedać.
Chociaż taka poducha nawet zabawna jest. smile_big


Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024