Nie jesteś zalogowany.
Wanderer , stary ty to masz wyobraźnie ciekawe czy mi anime też tak psychikę zjara(super) ale co do tego będzie 13 ep ,baba z metalowym cycem nie będzie zatwardziała feministką ,lecz siostrą głównej bochaterki.I UWAGA a na końcu główna bohaterka zginie , a facet kutry ją kocha z zemsty wyjebie cały świat za pomocą bomby nova
Ostatnio edytowany przez Zgrzyt (2006-03-04 20:59:32)
Offline
Wanderer , stry ty to masz wyobraźnie ciekawe czy mi anime też tak psychike zjara(super) ale co do tego bedzie 13 ep ,baba z metalowym cycem nie bedzie zatwardziała feministką ,lecz siostrą głunej bochaterki.I UWAGA a na koncu głuna bochaterka zginie , a facet ktury ją kocha z zemsty wyjebie cały świat za pomocą boby nova
a co z biednym CHROBOTEM?
Offline
a polowa zapychaczy bedzie o histori pana z pod kiosku czyli zamieni sie to w anime dokumentalne o prawdziwym polskim swiecie:D
Offline
No i jeszcze będzie grupa złych wojskowych którym nieoficjalnie bedzie na rękę aby świat uległ zniszczeniu a to dlatego że sa tacy żli. W ostatnim odcinku jeden z elitarnego oddziału zdradzi i ucieknie do innego wymiaru zanim ziemia ulegnie zniszczeniu a tam rozpocznie podbój świata elfów.
Potem okaże się że ziemia nie wybuchła a tylko została zupełnie wyjałowiona i że pod ziemią znajdują się skupiska ludnosci, oczywiście agentka z metalowym cyckiem pozmieniała całą tąpozostałą ludzkość w kobiety i żyją sobie tam szczęśli we parząc sie przez partenogeneze, aż do czasu gdy odnajdują w lodzie dwóch Polaków którzy zamarzli z tanim winem gdzieś pod koniec XXw.
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
a polowa zapychaczy bedzie o histori pana z pod kiosku czyli zamieni sie to w anime dokumentalne o prawdziwym polskim swiecie:D
:):) SWIETNE!! :]
Offline
ale to odbiega od założonej koncepcji on śpi po imprezie a nie ze ma śpiączkę i to na 500 ep
(kurde mój scenariusz ożywił temat)
Offline
Zwykle na ekranie pokazuje się przyszłośc w złych barwach, ja bym chciał odwrotnie.
Taki mistyczny z prawdziwego zdarzenia, to znaczy nie w przewarzajacej srony z fantazji która daleko odbiega od rzeczywistości, ale oparta na prawdziwych zasadach.
Taki film który pozytywnie przynika i inspiriuje a nie odstrasza.
Pokazująca prawdziwe piekno jakie daje wolność od więzów ludzkiego ograniczenia.
Akcja. mistyczna duchowość, piekna kreska choc bardziej mógły być tradycyjny.
Offline
a co z biednym CHROBOTEM?
Pan Chrobot, z rodziny Psiryj, będzie nieświadomym nosicielem raka prawej półkuli mózgu. Jednak dzięki hektolitrom pochłanianego taniego wina choroba ów zmutuje tak, że Chrobot będzie potrafił zmieniać kształty. Pan Chrobot, z nazwiska Psiryj, zamieni się w monopolowy i ku swej radości będzie przyjmował coraz to nowe dostawy trunków (oczywiście bezalkoholowych). Gdy jednak spotka kobitę z metalowym cycem, nie będzie się mógł jej oprzeć i razem zawojują świat.
CDN.
EDIT
Constans, to właśnie próbujemy coś takiego ułożyć
Ostatnio edytowany przez Wanderer (2006-03-04 21:09:48)
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
pa3cja napisał:a co z biednym CHROBOTEM?
Pan Chrobot, z rodziny Psiryj, będzie nieświadomym nosicielem raka prawej półkuli mózgu. Jednak dzięki hektolitrom pochłanianego taniego wina choroba ów zmutuje tak, że Chrobot będzie potrafił zmieniać kształty. Pan Chrobot, z nazwiska Psiryj, zamieni się w monopolowy i ku swej radości będzie przyjmował coraz to nowe dostawy trunków (oczywiście bezalkoholowych). Gdy jednak spotka kobitę z metalowym cycem, nie będzie się mógł jej oprzeć i razem zawojują świat.
CDN.
MOZE TAK BYC! Chrobot bedzie gwiazda! (a swoja droga, to ten pijak naprawde istnieje )
Offline
To jesli maja byc prawdziwe postacie, to ja dodam jeszcze pana rysia pilkarza, pijaka spod mojego bloku:D
Gdy Chrobot pojedzie w podroz poslubna z full metal cyc'em to rysiu przejmie dowodztwo nad wojskiem:D
Offline
Zwykle na ekranie pokazuje się przyszłośc w złych barwach, ja bym chciał odwrotnie.
Taki mistyczny z prawdziwego zdarzenia, to znaczy nie w przewarzajacej srony z fantazji która daleko odbiega od rzeczywistości, ale oparta na prawdziwych zasadach.
Taki film który pozytywnie przynika i inspiriuje a nie odstrasza.
Pokazująca prawdziwe piekno jakie daje wolność od więzów ludzkiego ograniczenia.
Akcja. mistyczna duchowość, piekna kreska choc bardziej mógły być tradycyjny.
coś ci powie jak ja się cieszę że tacy ludzie są na wymarciu, że by nie było jestem wrażliwy i wogóle ale ja lubię jak anime kopie po mózgu. Bo jak będzie szczęśliwy koniec co mi po tym, a gdzie aluzje gdzie pytanie co dalej?(choć jest wyjątek jak zobaczyłem cała suzuke to aż klnełem ze nie wybrał tej laki ona chyba się zwała Honoke)
Offline
To jesli maja byc prawdziwe postacie, to ja dodam jeszcze pana rysia pilkarza, pijaka spod mojego bloku:D
Gdy Chrobot pojedzie w podroz poslubna z full metal cyc'em to rysiu przejmie dowodztwo nad wojskiem:D
:) no dobra.. ale hmm.. teraz jedno zasadnicze pytanie! Kto wszystko to narysuje!?
Offline
Ehh... filmy ze szczęsliwym zakonczeniem tez muszą być. Gdybym oglądał same, Saikana, Tekxnolyzy, Cowboye, gdzie po zakonczeniu dostajesz dola na kilka dni to by mnie chyba deprecha nie opuszczała. A tak oglądam sobie takie Aria: The Animation i mi uśmiech przez cały odcinek z ust nie schodzi, a po skonczeniu to aż mi lepiej. I to nie jest komedia, po prostu tak nastraja człowieka, że aż czuje radość
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
ja moge narysowac jedynie kolko i pare kresek, co przypominalo by ludzika:D wiec jesli takie anime was zadowala:D
Zgrzyt, widocznie ten chlop od poczatku do konca kochal Suzuke, a Honoke traktowal bardziej jako zastepstwo:P ale co ja tu offtopuje:D
Offline
a ja chciałem cos prostego ,dramatycznego z dużą ilością sadyzmu i przekazem dla małych dzieci by zaczęły bać się świata
a jak ja chciałem sobie porwaić humor zobaczyłem anime agentaka Aika(tak to sie zwało?) i śmiałem się z głupoty twurców ,a pozatym widziałem to niecałe i to po niemiecku
Ostatnio edytowany przez Zgrzyt (2006-03-04 21:25:35)
Offline
To może Teletubisie
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
Teletubisie z podkladem muzycznym zespolu FASOLKI
Offline
coś ci powie jak ja się cieszę że tacy ludzie są na wymarciu, że by nie było jestem wrażliwy i wogóle ale ja lubię jak anime kopie po mózgu. Bo jak będzie szczęśliwy koniec co mi po tym, a gdzie aluzje gdzie pytanie co dalej?(choć jest wyjątek jak zobaczyłem cała suzuke to aż klnełem ze nie wybrał tej laki ona chyba się zwała Honoke)
Ja powiedział że lubisz masochizm nieszczęscia. Ból jaki sprawia nieszczęsliwe zakończenie pomaga ci pokonać swój własny.
Bo w rzeczywistosci nie róznimy się bardzo, poza dokonanymi wyborami. I dążeniem do znalezienia istoty spokoju i wolności.
Mnie uszczesliwia, pozytywne zakończenie filmu, prawdziwa istota życia a nie błakanie się po bagnie przypatku i iluzji, gdzie oszukiwanie siebie jest sposobem na zagłuszenie prawdy że trzeba odpowiadac za własne czyny, niezależnie czy się jest świadomym gdzie jest błąd.
To przemyślenia na własnym doswiatczeniu.
Ostatnio edytowany przez constans73 (2006-03-04 21:29:31)
Offline
teletubisie? i przerobić je na niemiekiego pornola i sprzedawać w afryce. ale nie tak na serjo przez cały otcinek mówiły be swe imiona i kocham cie! zara zdechne
Offline
Zwykle na ekranie pokazuje się przyszłośc w złych barwach, ja bym chciał odwrotnie.
Taki mistyczny z prawdziwego zdarzenia, to znaczy nie w przewarzajacej srony z fantazji która daleko odbiega od rzeczywistości, ale oparta na prawdziwych zasadach.
Taki film który pozytywnie przynika i inspiriuje a nie odstrasza.
Pokazująca prawdziwe piekno jakie daje wolność od więzów ludzkiego ograniczenia.
Akcja. mistyczna duchowość, piekna kreska choc bardziej mógły być tradycyjny.
No dobra. Świat przyszłości: wojny nie istnieją, ludzie dziela się z biednymi a własciwie dzielić się nie muszą bo biednych nie ma, wszystkie kobiety są piekne a faceci przystojni. Boga nie ma a przedmiotem kultu sa motyle, które spełniają wszystkie ludzkie pragnienia (jeden motyl na jednego człowieka). Ogólnie nikomu nic nie trzeba, wszyscy są dla siebie mili.
Główny bohater tez jest szczęśliwy i bogaty i idzie do pracy którą lubi, w której właściwie nic nie robi i za którą mu duzo płacą. Aż tu nagle...
Na jego chatę spada wielki meteoryt i zabija jego rodzinę, drugi meteoryt spada na miejsce gdzie pracuje a trzeci na motyla, który ginie. W jednej chwili gostek traci wszystko, staje sie wyrzutkiem, a władze podejrzewaja go że to on rzucił meteoryty.
Musi uciekać, podczas ucieczki wpada na ślady tego że jego świat nie jest taki na jaki wygląda.
Brzydkich i biednych nie ma bo się ich zabija, przemoc znikneła bo istnieje GTW która przewiduje przy narodzinach kto popełni przestępstwo i zabija sprawców, a wojny istnieją, ale toczone są na odległych planetach za pomocą gladiatorów wyselekcjonowanych z więźniów - ludzi którzy sprzeciwili sie systemowi.
A światem tym rządzą motyle które tak naprawdę są obleśnymi stworzeniami karmiacymi się ludzkimi siłami witalnymi i utrzymujace ludzkość w apatii, to one spowodowały podczas eksperymentu wypadek po którym spadły meteoryty.
Bohater walczy z tym wszystkim ale zostaje schwytany, przeprowadzają na nim eksperymenty, a potem nagle budzi się we własnym łuzku, i dzie wraz z motylem do swojej ulubionej pracy... no bo wkońcu to był sen...
I co może być?
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline