Nie jesteś zalogowany.
Offline
zbik napisał:po długiej przerwie wrociłem do anime, i poszukuje na tę chwilę czegoś podobnego do Darker than black, death note lub code geass,
LotGH
Mobile Suit Gundam: 0079
Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
Offline
Offline
dzięki za szybkie odpowiedzi obczaje sobie co tam zapodaliscie:)
LotGH oglądałem, reszta przedemną
Zaraz pewnie jeszcze ktoś doda Mirai Niki ;>
ze 2 tygodnie temu probowałem sie za to zabrac ale 3-4 odcinki to był maks moich możliwości...
Offline
Poszukuję anime przez które się rozpłaczę, coś ekstra mocnego. Z takim przez które płakałem i pamiętam to oglądałem chyba Air (motyw z dziewczyną lisem mnie rozkleił) a Clannad zbytnio na mnie nie zadziałał.
Offline
Kimi ga Nozomu Eien
Offline
Kimi ga Nozomu Eien powinno dać radę
Offline
Ano Hi Mita Hana no Namae wo Bokutachi wa Mada Shiranai
Rainbow nisha roku no shichinin
The Hate U Give Little Infants F*ck Everybody
Offline
Chłopaki nie płaczą...
Offline
Ja polecam Winter Sonata. Rozklejenie się murowane.
Offline
Poszukuję anime przez które się rozpłaczę, coś ekstra mocnego. Z takim przez które płakałem i pamiętam to oglądałem chyba Air (motyw z dziewczyną lisem mnie rozkleił) a Clannad zbytnio na mnie nie zadziałał.
A Kanon (2006)? Chyba najmocniejszy z trójcy Key'a. Poza tym to ef: A Tale of Memories i Myself ; Yourself to niezłe wyciskacze. Wspomniane wyżej Kimi ga Nozomu Eien to mistrzostwo w swej kategorii, ale tylko wersja TV.
edit: A, i jeszcze True Tears. Nazwa zobowiązuje .
Ostatnio edytowany przez Wakabayashi (2013-07-28 15:06:33)
Offline
Gintama.
Offline
Wspomniane wyżej Kimi ga Nozomu Eien to mistrzostwo w swej kategorii, ale tylko wersja TV.
A dlaczego tylko wersja TV? W wersji DVD/BD coś skopali?
Poprawka oglądałem Kanon a nie Air.
Ostatnio edytowany przez Foris (2013-07-28 15:14:16)
Offline
A Kanon (2006)? Chyba najmocniejszy z trójcy Key'a. Poza tym to ef: A Tale of Memories i Myself ; Yourself to niezłe wyciskacze. Wspomniane wyżej Kimi ga Nozomu Eien to mistrzostwo w swej kategorii, ale tylko wersja TV.
Ten ef, to chyba bardzo zależy od osoby. Próbowaliśmy go oglądać z dziewczyną i odpadliśmy jakoś na czwartym epku, a to z powodu jego bezpłciowości absolutnej. Są postacie, które zamiast mówić sapią i stękają. I te postacie tak sobie są i stękają, znowu są i znowu stękają. Niczego więcej tam nie dostrzegłem To już nawet polskie seriale potrafiły bardziej mnie wciągnąć
Ja parę razy posmarkałem się podczas seansu Steins;Gate, choć niektórym może wydawać się to dziwne
Offline
Koledze pewnie chodzi o to, że ovy/speciale obsysają.
Offline
Z Kimi ga Nozomu Eien to się zastanowię ponieważ Muv-Luv Alternative wyrobiło mi pewne (pozytywne) wyobrażenie o tych postaciach i nie chciałbym by anime mi je zniszczyło.
Offline
dzięki za szybkie odpowiedzi obczaje sobie co tam zapodaliscie:)
LotGH oglądałem, reszta przedemnąLagoonCompany napisał:Zaraz pewnie jeszcze ktoś doda Mirai Niki ;>
ze 2 tygodnie temu probowałem sie za to zabrac ale 3-4 odcinki to był maks moich możliwości...
Mnie zmusił ten AMVxD
Offline