Nie jesteś zalogowany.
Pamiętam jak dobrzy ludzie narzekali, że w Last Exile często nie widać nosów. Faktycznie - przez subtelność kreski i rozmycie, stonowanie obrazu - nosy en face bywały ledwie widoczne. Ja tam je widziałem. Podoba mi się to, bo było śmiałe - podobnie jak powszechne tam komputerowe 3D. Ach, Last Exile... Chyba sobie zapodam Last Exile...
Jeszcze z "alternatywnych" - Wolf's Rain (oglądam jak artbook - ładny świat, ładnie rysowane, ładnie mówią po japońsku, muzyka miejscami arcytrafnie dobrana, tylko fabuła... Hm. W każdym razie - ładne). Samurai Champloo - zaczyna się laserowo, design uroczy (niebanalny), całego jeszcze nie widziałem.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-03-05 00:08:42)
Offline
Hmm... Odbiegnę od tematu - czy mógłbyś wybrać jakieś takie "anime alternatywne" godne polecenia ?
Dźwiękowy insekt Noiseman
Kanojo to kanojo no neko
Mind Game
Ginga Tetsudou no Yoru
Teraz nic nie przychodzi mi więcej do głowy. Musiałbym przejrzeć swoją filmotekę. Uprzedzam tylko, że to nie są takie "typowe" anime i nie wszystkim mogą przypaść do gustu
Offline
Przyznam siÄ aĹź zbyt szczerze Ĺźe z tych przez was wymienionych oglÄ
daĹam tylko "Wolfs Rain" i "Ona i jej kot" (Kanojo to kanojo no neko) postaram siÄ w najbliĹźszym czasie to wszystko nadrobiÄ
WĹaĹciwie to anime interesujÄ siÄ juĹź dĹugi-dĹuĹźszy czas a anime nie oglÄ
daĹam duĹźo C'est la vie
Offline
postaram się w najbliższym czasie to wszystko nadrobić
Uprzedzam, że Last Exile należy obejrzeć min. 2 razy wszystkie 26 odcinków (DUĹťO się tam dzieje).
Offline
Najpierw będe musiała je wszystkie zdobyć (Czyli reasumując - obejrzę wszystkie co najmniej dwa razy żeby przypomnieć sobie o co chodziło )
Offline
Zazdroszczę. Ja to - Last Exile, znaczy - ćpałem wprost nałogowo (niewesoło działo się ze mną podówczas i uprawiałem taki eskapizm).
Offline
Cóż, może być też tak ze po obejrzeniu jednego lub kilku początkowych odcinków będe siedziała wpatrzona w ekran, zaklinając, hipnotyzując i mobilizując tym pasek ściągania do szybszego ruchu (a zdarzało się, oj zdarzało, nawet za czesto jak na mój gust)
Offline
Wracamy do tematu
Offline
Przepraszam, więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję [placze]
Offline
A co właściwie jeszcze można powiedzieć o saikano nie spoilerująć?
Chyba tylko jeszcze raz podkreślić że te anime można oglądać dla samego zakończenia, właściwwie stanowi dobry materiał na dysputę filozoficzną.
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline
Oglądać, albo i nie oglądać. Kogo zmłóci drugi odcinek, ten niech sobie lepiej odpuści. Ja nie żałuję że obejrzałem, ale nikogo nie zmuszałbym siłą.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-03-05 18:05:20)
Offline
Chyba u mnie wyszło coś takiego własnie... "powiedziała co wiedziała i czym prędzej odleciała"(od tematu rzecz jasna )
Offline
Mi sie Saikano bardzo spodobało a najlebsze było zakończenie
Offline
Jak dla mnie Saikano skończyło się trochę...zbyt łatwo. Takie rozwiązanie to pójście na łatwiznę Ale ogółem anime bardzo dobre + dołujące = warto obejrzeć . Dla mnie osobiście brakowało trochę scen pokazujących jaką siekę wyczynia Chise wszędzie gdzie przybędzie
P.S Rakiety zza koszuli RULES !!!
Offline
Ale ogółem anime bardzo dobre + dołujące = warto obejrzeć . Dla mnie osobiście brakowało trochę scen pokazujących jaką siekę wyczynia Chise wszędzie gdzie przybędzie
P.S Rakiety zza koszuli RULES !!!
To wtedy nie byłoby to saikano tylko Elfen Lied Elfiano? Jak dla mnie to wszystko jest tak jak powinno - od początku do samego końca. U mnie w ten tytuł jest w ścisłej czołówce.
Offline
P.S Rakiety zza koszuli RULES !!!
To było chyba najryzykowniejsze posunięcie twórców (już w drugim odcinku), bo niektórzy jak to widzą, stwierdzają: "O, nie!"
Offline
pawel198804 napisał:P.S Rakiety zza koszuli RULES !!!
To było chyba najryzykowniejsze posunięcie twórców (już w drugim odcinku), bo niektórzy jak to widzą, stwierdzają: "O, nie!"
Na przykład, ja.
Właściwie udało mi się dobrnąć do 10 epka, ale anime nie podobało mi się. Chyba właśnie dlatego, że były tam motywy lekko przesadzone (właśnie w stylu rakiet). Po pewnym czasie przestało mi to przeszkadzać (przyzwyczaiłem się), ale i tak jakoś anime mnie nie wciągnęło, po prostu się na nim nudziłem.[brakslow]
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
pawel198804 napisał:P.S Rakiety zza koszuli RULES !!!
To było chyba najryzykowniejsze posunięcie twórców (już w drugim odcinku), bo niektórzy jak to widzą, stwierdzają: "O, nie!"
U mnie też wywołało to lekki szok, a nawet zniesmaczenie. Ale dotrwałem do końca. I co? Rewelacja.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Ktoś pamięta jazdę z "Sensu życia wg Monty Pythona" (to się chyba nazywało "Ĺrodek filmu"): "Ciekawe, gdzie się podziała ta ryba?", "Jest to ryba nad wyraz nieuchwytna" itd. Kto jeszcze nie widział SaiKano, niech się nastawi na coś takiego w konwencji melodramatu. "Bardzo to wszystko dziwaczne", jak powiedział Kermit w Muppet Show (po próbie występu Fazoobów).
Offline
anime wyglada ciekawie, chyba sie skusze ~~
Offline