Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Adaptacja mangi autorstwa Kōji Seo w wykonaniu Gonzo.
OP: "Sentimental Love (センチメンタルラブ)" by MimimemeMIMI (AstroVoice)
ED: "Kimi no Iru Machi (君のいる町)" by Haruto Kirishima (CV: Yoshimasa Hosoya)
Nie ma to jak zacząć adaptację od 80 rozdziału - czyli od połowy 9 tomu...
Goście nie mogą przeglądać wyników ankiety.
Offline
Nie ma to jak zacząć adaptację od 80 rozdziału - czyli od połowy 9 tomu...
Dolicz z 10 rozdziałów machniętych w OAVce.
Whenever you find yourself on the side of the majority, it is time to pause and reflect.
Offline
Moje klimaty, ale póki nie przerobie mangi (która to jak narazie [22chapter] jest dobra) choć do tego etapu, to nie będę oglądał. Zabieg z rozpoczęciem od 70/80 rozdziału idiotyczny, więc sukcesu nie wróżę, a i wysokiego poziomu nie oczekuję. Niemniej obejrzę prędzej czy póżniej.
Offline
@up
Zrobię podobnie. Już zabrałem się za mangę.
Zwykle mi to wisi, że twórcy anime coś tam pomijają z mangi lub zmieniają. W końcu to jest adaptacja a nie ekranizacja. Ostatecznie czytam sobie mangi po obejrzeniu danej serii.
Tutaj jest jednak problem, bo zaczęli adaptację od środka historii. Chociaż obejrzenie OVA spokojnie wystarcza, aby we wszystkim się połapać. Z tego co wiem pominięto jeden arc i anime zaczyna się mniej więcej tam, gdzie skończyła się OVA (obietnica z końca 2-go odcinka). Oczywiście fanom mangi się nie podoba, bo pominięto sporo z "character development"...
btw. najbardziej denerwujący jest IMO różny styl graficzny w OVA, anime i mandze.
Ostatnio edytowany przez Subarashi (2013-07-20 19:43:34)
Offline
Chociaż obejrzenie OVA spokojnie wystarcza, aby we wszystkim się połapać.
Bez komentarza.
Z tego co wiem pominięto jeden arc i anime zaczyna się mniej więcej tam, gdzie skończyła się OVA (obietnica z końca 2-go odcinka). Oczywiście fanom mangi się nie podoba, bo pominięto sporo z "character development"....
Wycięli okołó 70 rozdziałów (2ep OAVa na jakieś 70 rozdziałów, to chyba nowy rekord), to raz. Dwa, że zaczęli od arcu, którego fani mangi wprost nienawidzą. Może GONZO uznało, że NTR mniej wnerwi ludzi, jeśli wcześniej nie poznają dobrze bohaterów opowieści... Kto ich tam zresztą wie.
EDIT:
btw. najbardziej denerwujący jest IMO różny styl graficzny w OVA, anime i mandze.
Tu muszę się zgodzić, ale to wynika z tego, że OAV i serię TV odpowiadają inne studia.
Ostatnio edytowany przez Sacredus (2013-07-20 21:07:00)
Offline
Sacredus o ciekawe, od mangi raz się już odbiłem (gdzieś ok 2 tomu) a skoro wychodzi anime myślałem żeby znów spróbować ale przeważnie bardzo nie lubię NTR (tylko raz czy dwa widziałem takie które mi jakoś specjalnie nie przeszkadzało) więc mógłbyś w spoilerze streścić w kilku zdaniach jak to NTR wygląda?
Offline
Tam nie ma żadnego NTR. Ludzie rzucają pojęciami, nie znając ich znaczenia.
Bez komentarza.
Racja, powinienem napisać - mi wystarczyło. Chociaż dodatkowo zasięgnąłem informacji co było w pominiętych fragmentach.
Wycięli okołó 70 rozdziałów (2ep OAVa na jakieś 70 rozdziałów, to chyba nowy rekord), to raz. Dwa, że zaczęli od arcu, którego fani mangi wprost nienawidzą. Może GONZO uznało, że NTR mniej wnerwi ludzi, jeśli wcześniej nie poznają dobrze bohaterów opowieści... Kto ich tam zresztą wie.
Fani mangi to, fani mangi tamto. Nie podoba się fanom mangi, to niech nie oglądają. To jest jedynie adaptacja na podstawie tej cholernej mangi i nic więcej.
Wybrali arc, który wzbudził najwięcej emocji o czytelników - pisz co chcesz, ale w pewnym sensie to dobry wybór. Jak się za to zabrali, to już inna kwestia. A jak wyjdzie? Przekonamy się, kiedy będzie więcej odcinków. Na razie można jedynie przypuszczać, że wyjdzie kupa. Jeśli wstawią ze 2-3 odcinki na "character development", to wystarczy.
Nie bronię GONZO, bo znam parę ich wcześniejszym produkcji i nie spodziewam się po nich dobrej adaptacji, ale próbuję jakoś rozgraniczać mangę i anime.
Wolę już ten arc niż kolejne nudne love story - a nudnych momentów w Kimi no Iru Machi IMO nie brakuje.
Offline
To w końcu co tam jest? Co prawda 9 tom to trochę daleko w porównaniu do 2 tomu ale jak już zaczynam coś czytać a manga mnie nie odrzuci wolałbym czytać do końca.
Ostatnio edytowany przez Foris (2013-07-21 14:18:36)
Offline
Chyba chodzi o to, że
"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"
Offline
W końcu to obejrzałem. Mangi na razie nie czytałem, więc nie wiem jakie są różnice. Wcześniej widziałem OVA.
Nie było takie złe. Coś tam pominęli, ale niespecjalnie było czuć, że czegoś brakuje. Stopniowo dopowiadali, jeżeli coś było pominięte. Bajka dosyć przeciętna - ładnie wyglądała, ale na animacji oszczędzali mocno. Czasem były po prostu statyczne obrazy z podłożonym dźwiękiem. Pod względem fabuły było nieco lepiej - sporo dramy i zawirowań. Nie ma na co narzekać.
Sacredus się tam pieklił o NTR, ale żadnego nie było. Chociaż ten arc oraz późniejszy były denerwujące. Nie ze względu na sytuację, ale ze względu na główną bohaterkę, która była niezdecydowanym cielakiem. Jej decyzje wszystko komplikowały, także wybory głównego boha, który ostatecznie się zamotał i chciał wszystkich uszczęśliwić.
Co do Asuki -
Wszystko mogłoby się skończyć w połowie, gdyby nie Eba i jej humory. Ale co zrobić - drama jest po to, aby wywoływać emocje. Bez niej byłoby nudno.
Jeżeli manga opiera się na tym, że Eba ciągle nie wie czego chce, to cieszę się, że jej nie czytałem.
Ogólnie było ok. Statyczność nieco raziła w oczy przez pierwsze odcinki, ale da się przyzwyczaić. W serii nie ma nic nadzwyczajnego, podobne motywy widziałem już w innych seriach (wątek z Kazamą, siostra, przyjaciółka). Jeżeli ktoś ma trochę wolnego czasu i nie wie co z nim zrobić, to nie widzę powodów, aby tej serii nie spróbować.
Z drugiej strony, weterani gatunku mogą, w dużym stopniu, przewidzieć co będzie dalej - dla nich ta seria może okazać się słaba.
Offline
Strony 1