Nie jesteś zalogowany.
Jeśli chodzi o special jak i możliwy nowy sezon to niestety nie spodziewam się czegoś lepszego od SAO. Jakby nie kilka emocjonujących walk, ładny świat, świetna muzyka i ten dramatyzm połączony z miłością to nawet SAO oceniłbym o wiele niżej.
Widać, że to seria przeznaczona dla niezbyt wymagających widzów, którym nie wolno nawet pić alkoholu (co wyraźnie zaznaczyli w ostatnim odcinku), czyli japońskich nastolatków. Zachowania postaci (prawdę mówiąc wszystkich) są proste, płytkie i schematyczne, a chwilami irytujące. Zarówno Lisbeth, Silica, Suguha, Klein, Egil. Żadna z tych postaci niczym ciekawym się nie wyróżnia.
Nie chciałem o tym pisać bo jednak anime mnie wciągnęło, ale trudno tego nie zauważyć.
Główny bohater również powiela wszelkie irytujące schematy i to zarówno odnośnie wyglądu (dlaczego nie mógł tak wyglądać jak na początku I odcinka?) jak i zachowania (nieśmiałość, wstydliwość, niedomyślność, zakłopotanie, dziwne reakcje itp). Asuna to tsundere, ale na szczęście z tych sympatyczniejszych i mniej irytujących.
Dlatego bardzo bym się zdziwił jakby z takimi bohaterami powstało coś lepszego.
PS:
Pokaż spoilerZostała przeniesiona do ALO dopiero przy wychodzeniu z gry. Mikrofalówka nie włączała się od razu (dopiero po jakichś 10 sekundach), a anime przedłużyło wszystko trochę dla dramy.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2013-12-26 23:55:27)
Online
Offline
Offline
Na powyższym obrazku Asuna z serii TV dla porównania.
Online
Ło Boże! Przecież na twoim screenie siedzi na ławce w cieniu, a na tym FAiMa jest na basenie, i to w na pełnym słońcu! Jak oni mogli?!
Edit:
Dotarły mnie słuchy, że nie wszyscy wiedzą, o co mi chodzi.
http://i39.tinypic.com/2ptqmxi.jpg
Na powyższym obrazku Asuna z serii TV dla porównania.
Po co to? Przecież design postaci się nie zmienił, a przynajmniej ja nie widzę żadnej różnicy.
Ostatnio edytowany przez Sacredus (2013-12-27 21:13:02)
Offline
Różnica jest łatwo zauważalna. Kreska wydaje się taka koślawa i grafika niższej jakości. Zamieściłem co prawda zdjęcie w cieniu, ale na każdym innym dałoby się zauważyć, że ładniej wyglądała w serii TV.
Zobaczcie galerię na tej stronie. Znacznie gorszy wygląd niż w serii TV.
Online
Obejrzałem Sword Art Offline i muszę powiedzieć, że to nic więcej jak taka głupiutka parodia, w której postacie wyglądają jak rysowane przez kilkulatka (SD = dno).
Co prawda jest kilka ciekawych wyjaśnień odnośnie świata SAO i nawet nieliczne zabawniejsze sceny, ale charakter Asuny (Leafy i Kirito również) został ukazany z najgorszej możliwie strony. Przykładowo jeśli Asuna w taki sposób zachowywałaby się w anime to uznałbym ją za jedną z najbardziej irytujących, schematycznych i płytkich tsundere. To znaczy ciągłe bicie głównego bohatera z byle powodu ( praktycznie zawsze nie z jego winy). Ot taki najgłupszy schemat zachowań (śmieszny chyba jedynie dla japońskich otaku) w anime, który dotyczy głównie najpłytszych tsundere, ale nie tylko.
Sword Art Offline oceniłbym 3/10 (bo jak pisałem chwilami było ciekawe).
Online
Offline
Offline
Drugi sezon oficjalnie zapowiedziany!
Ostatnio edytowany przez FAiM (2013-12-31 17:09:01)
Offline
Więcej info: http://www.animenewsnetwork.com/news/20 … ch-in-2014
Na plakatach widać nową postać Sion + Kirito.
Offline
hoho, co za wyśmienita wiadomość
Offline
Ten plakat wygląda dziwnie No ale fajnie, że Phantom Bullet dostanie ekranizację.
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze - ciągnął opowieść Semen - A on coś opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się...Ja go pytam: “Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę? “, a on mi na to: “Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”...
Offline
Offline
Kiedyś to musiało nastąpić. W końcu nie urywa się kurze złotych jaj.
Offline
Emisja 2 sezonu najpewniej w lato, bo teraz będzie reemisja pierwszego w wersji remastered - czyli z poprawkami z BD.
Ostatnio edytowany przez FAiM (2013-12-31 19:02:38)
Offline
Przeglądałem wcześniejsze strony, więc zacytuję niektóre wypowiedzi.
No i znany jest tytuł 14 odcinka: The End of the World, czyli wiadomo już, że ALO dostanie ich aż 11 ^^.
Odcinek skończył się dokładnie tak jak przewidywałem .
Ciekawe jest to, że wielu fanom sprawia przyjemność oglądanie anime, nawet jeśli wiedzą/domyślają się co będzie w następnych odcinkach itp. Dla mnie nie byłoby wtedy fajnego klimatu (dlatego również nie mógłbym czekać na kolejny odcinek jakiegoś emocjonującego anime). Oglądam dopiero wtedy jak wyjdą wszystkie (a nawet czekam na BD), żeby nie psuć sobie tej tajemnicy następnych odcinków i tego co się wydarzy Nie lubię zgadywać co będzie dalej i preferuję ocenianie całości naraz (ze szczególnym zwróceniem uwagi na niektóre odcinki i sceny).
A co do 10ep... brak mi słów.
Świetny. Szczególnie końcówka.
Szkoda tylko, że dziwnie pocięty.
Najlepsze rzeczy z 11 odcinka SAO:
Pokaż spoiler
- Yui-chan.
- "Tatuś Kirito" i "Mamusia Asuna" xD
- Badass Asuna na końcu
Dokładnie. Rewelacyjny był ten odcinek. Czegoś takiego w anime się raczej nie spotyka.
Silica. <3 Powinna dostać więcej czasu antenowego.
Fajna była, więc się zgodzę.
Słabo im wyszedł ostatni odcinek na tle pozostałych.
Powiedziałbym, że 14 to był zdecydowanie najlepszy odcinek SAO. Na pewno najbardziej emocjonujący i wzruszający.
Szczerze, równie dobrze mogliby tu zakończyć anime. Już lepszego zakończenia adaptacji nie zrobią.
Wtedy byłoby to bardzo smutne zakończenie.
Też uważam, że ALO ma lepsze zakończenie.
Pokaż spoilerOby tylko nie skopali postaci Sugou.
No i właśnie Sugou był postacią wyjątkowo żałosną i skrajnie zboczoną.
Bo ja np. nie rozumie co się teraz niby stanie!!! Nie czytałem LN i nie bardzo jestem obeznany ze światem SAO oprócz tego co zostało pokazane od 1 do 14 odcinka.
Ja przed oglądaniem anime też nic o nim nie wiedziałem i nie czytałem LN. Właśnie dlatego żeby nie psuć sobie klimatu.
Podobnie nie czytam mang i nie gram w VN przed oglądaniem anime.
Pokaż spoiler
Pisałem o tym. To bzdurne angielskie tłumaczenie. W wersji Coalgirls było odwrotnie czyli "A game where your life isn't on the line is a piece of cake."
Kirito który myślał tylko o sobie był najlepszy.
Jak dla mnie podobał się i taki i taki. Jednak później zaczął bardzo się martwić o Asunę co było piękne.
Ogólnie ten ich romans to rewelacja.
Akurat na tych kadrach nic prawie nie ma, ale ta mina Asuny odwróconej głową w dół była naprawdę świetna.
A sam fanserwis niesamowicie zaskakakujący. Tego bym się nie spodziewał. Prawie jak w eromandze lub eroge.
Sword Art Online - Infinity Moment na PSP:
Generalnie fabuła gry to:
co by było gdyby SAO nie skończyło się na 75 poziomie.W grze znajdzie się Leafa - jakimś cudem przeniesie się do Aincrad - oraz nowa kobieca postać - bo jakby inaczej - Strea.
Fajne, zaskakujące, ale zarazem smutne zakończenie. Mogli w taki sposób dokończyć SAO.
Widzę że rape Asuny się rozwija, najpierw macki teraz...
Straszne, a zarazem dziwne (chociaż tentacle bardziej mi się podobały).
Dobrze, że w obu przypadkach nieudany
Bardzo dobrze, ale tu chodziło głównie o trochę fanserwisu.
Chociaż w przedostatnim odcinku również o maksymalne znienawidzenie głównego złego.
Mowa o serii, w której wycieli Kirita leżącego w łóżku z Asuną w 10ep, a wy na cycki liczycie?
Ano właśnie SAO to anime, w którym nie rysuje się dokładnie piersi. Po pierwsze dlatego, że to nie ecchi, a po drugie z powodu niskiego przeznaczenia wiekowego.
Ale odnośnie tamtej sceny z 10 odcinka to faktycznie jakieś chore i nienormalne posunięcie producentów.
Poza tym jak mogli pominąć coś takiego ciekawego jak Ethic Code Off. Zachowanie Kirito wynikało w pewnym stopniu z nieznajomości tej opcji.
Dobra, to teraz już mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że Sword Art Online jest najbardziej przereklamowanym anime tego sezonu, z płyciutką fabułą i infantylnymi bohaterami
Najważniejsze, że świetnie się oglądało z powodu zarówno konstrukcji świata, muzyki, pięknej grafiki/animacji, scen akcji, sympatycznych postaci, świetnego wątku miłosnego (wyjątkowo rozwiniętego) i tego dramatyzmu (walka o przetrwanie).
Dlatego właśnie SAO jest uwielbiane (nawet ALO było dobre). Najważniejsze żeby wczuć się w klimat podczas oglądania, a jak pisałem na początku to właśnie dlatego oglądam anime dopiero jak są wszystkie odcinki i to w wersji BD.
nie ma i nigdy nie będzie ideału.
Ja bym tam wymienił kilka przykładów arcydzieł, jeśli chodzi o anime (przynajmniej jak dla mnie).
Niestety SAO (już pomijam ALO) trochę brakowało do tego miana.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2014-01-01 03:40:43)
Online
Offline
Pierwszy trailer SAO2 i już pokazują w Sinon to, co najlepsze.
Offline
Imo nie ma w tym nic nadzwyczajnego, że ludzie oglądają adaptacje książek, które czytali, i jeszcze się przy tym dobrze bawią. A w zasadzie, to takie adaptacje są w głównej mierze skierowane do fanów pierwowzoru i niewątpliwie to oni stanowią znaczącą część widzów.
A co do samego Extra Edition, to w głównej mierze recap poprzeplatany scenami na basenie. Co prawda ostatnie 19 minut to nowy quest, jednak imo wyszedł średnio.
Tak jak wcześniej pisałem, akcja Extra Edition dzieje się po The Day After - na co wskazywała fryzura Kirito, a teraz potwierdziły daty. Również Kirito ma nowy mieczyk zrobiony przez Lisbeth z rzadkiego materiału znalezionego w Jötunheimr...
No i ten telefon po napisach końcowych - zapewne dotyczący "Death Gun" .
Offline