Nie jesteś zalogowany.
A wszystkim narzekającym przypominam, że były kiedyś czasy dystrybucji anime przez pocztę, irca. Hardki pobierali nieliczni, bo zawsze szybciej na ansi pojawiały się napisy. W założeniu hardsuby były lepiej dopieszczone i miały lepsze tłumaczenie (podobno). Teraz naprawdę jest większy dostęp do napisów, choć poziom subów spadł, bo z różnych przyczyn, również onljanowych, trochę dobrych tłumaczy sobie poszło.
Offline
Oj dżubej, dżubej.
Taki dojrzały z ciebie gość oglądający wyłacznie po angielsku, a największą doramę robisz o jakieś gówniane wydanie grupy składającej się z gimbusów i nołlajfów próbujących się dowartościować.
Bądź ponad to .
Do całej reszty: w weekend będę ogarniała listę, jeśli nie odpisuję, to nic to nie oznacza tak naprawdę, za dużo tego, żebym każdemu odpisywała.
Prosiłabym też o słanie PW, nie na maila.
Ty dulowaty userze!
Offline
Zgadzam się w pełni z waszym tokiem myślenia, że online'.. bez karnie kradną napisy i mają zysk bez żadnego wysiłku. Znam jedną stronę online która po pierwsze pyta autora napisów czy mogą je wykorzystać a po drugie nie mają żadnego zysku z udostępnionych materiałów. Mogę bez wyrzutów sumienia nazwać ją stroną "od fanów dla fanów"
Życzę powodzenia w walce z KRADZIEŻĄ
Offline
Offline
E, jałowe dyskusje zaczęły się wraz z pojawieniem się dżubeja na scenie, czyli gdzieś tak od strony 5 na 9 możliwych. Tak więc wiadomości u mnie na privie i pierwsze 4 strony powinny pójść gładko, a reszta... Jakoś to będzie, o ile dżubej znowu nie rozpęta dramy na miarę trzęsienia ziemi w Bangladeszu.
Ty dulowaty userze!
Offline
Żeby było więcej do przebierania, też poproszę o dopisanie mnie do listy. Przynajmniej jeśli chodzi o Code Geass.
Offline
Żeby nie było offtopa,poproszę o dodanie do listy(Code Geass).Dzięki
Offline
Też prosiłbym o dopisanie do listy, ewentualnie o napisy w ansi (jeśli to nie kłopot) od tak zacnego grona:)
Offline
Do CG tylko hardek wchodzi w rachubę.
Ty dulowaty userze!
Offline
Również proszę o dopisanie do listy.
Offline
Pytanie do osób z bólem dupy: Czy to taka dla was różnica? Wolicie napisy dla danej grupy osób, czy może... brak napisów? Co to za różnica? I tak ich nie będzie dla was.
Pokaż spoilerZaraz, zaraz... To Polska... "Jak ja czegoś nie mam, to inni też nie będą tego mieć!", tak?
Co proszę?
Nie wiem czy zauważyłeś, ale te nieliczne osoby które tutaj krytykują wydawanie napisów dla wybranych tak czy inaczej ich nie potrzebują/nie chcą. Każdy kto ten pomysł tutaj krytykuje sam raczej świadomie przekreśla swoje szanse na otrzymanie napisów. Gdyby zaś ktoś te napisy chciał raczej siedziałby cicho i grzecznie poprosił o wpis na listę i miałby szanse podobne jak wiele innych zgłaszających się tutaj osób . Osobiście wiem iż po napisaniu tego posta już tych napisów nie zobaczę, mimo iż niestety nie zaliczam się do tych którzy tych napisów nie chcą bo wolałbym je mieć i oglądać po polsku gdzie rozumiem dokładnie każde słówko a nie tylko ogólnie wypowiedzi, ale jakoś to przeboleję i może przy okazji na tym skorzystam bo się lepiej angielskiego nauczę (ale jakby co to się zgłaszam może się fortuna do mnie uśmiechnie ) . A ten mój "ból dupy" (nie wiem co tu taka epidemia, wszystkich boli ta część ciała, ale mnie w zasadzie ona nie boli ) nie bierze się z tego że nie dostaną napisów ale stąd iż ludzie skupiają się przede wszystkim na tym jak zrobić komuś na złość (nie potrafię wymyślić jakiegoś innego powodu np. dla poświęcania czasu na to by napisać odtwarzacz tylko po to by mieć satysfakcję z tego iż nie dali innym(w tym wypadku onlajnom) zarobić (jeśli taki powód istnieje oświećcie mnie)). A jeśli chodzi o to 'polskie' podejście... chciałbym zwrócić uwagę iż kierują się nim raczej ci jakże zaciekle walczący z onlajnami. Przecież to oni właśnie walczą o to by onlajny nie miały zysku "bez wysiłku", podczas gdy oni, biedni tłumacze, nic ze swej pracy nie mają(nie rozumiem w czym komuś przeszkadza pomyślność drugiej osoby, przynajmniej dopóki nie jest to szczęście osiągnięte cudzym kosztem, a w tym wypadku takie nie jest, onlajny po prostu przekazują(za darmo) większej ilości odbiorców coś co jest ogólnie dostępne a to że przy tym zarabiają - tym lepiej).
Choć jestem skłonny się zgodzić iż używanie napisów tłumaczy którzy wyraźnie zaznaczają iż się na to nie godzą nie powinno mieć miejsca, to po pierwsze: pomysł, stworzenie i wypromowanie strony oraz uploadowanie odcinków też jakiegoś wysiłku wymaga(nie wnikam w to czy ktoś uważa to za mały czy duży wysiłek jakiś on jest). Po drugie jak już ktoś wspomniał istnieją onlajny które napisów używają tylko jeśli mają zgodę twórców. Po trzecie jeśli ktoś czepia się kradzieży czegoś co jest darmowe i ogólnie dostępne (uznajmy to za kradzież biorąc pod uwagę fakt iż przy publikacji tych napisów było zaznaczone iż twórcy nie godzą się na użycie ich na onlajnach), to niech mi tu ktoś powie, czy pobieranie anime/mangi/filmów/gier/muzyki itp. kradzieżą nie jest(tak sam również je pobieram, ale przynajmniej nie jestem hipokrytą i nie krytykuje kogoś za to że robi to samo), z tą jedną zasadniczą różnica, że twórcy anime itp ponoszą przez to spore straty w przeciwieństwie do autorów napisów którzy nie tracą zupełnie nic na publikowaniu ich napisów, a jedynie czują się wielce pokrzywdzeni, tym iż ktoś inny zarabia.
Jeszcze co do tego:
Razorex, przeczytaj mojego posta. Czemu cierpią niewinne osoby? Ponieważ niektórzy robią listy dla wybranych. Czemu je robią? Ponieważ onlajny chcą zarobić na darmowej pracy. Czemu je biorą? Ponieważ jak ktoś daje się wydymać, to czemu go nie dymać? .
Na tej samej zasadzie działa dostęp do całego ogólnodostępnego oprogramowania jak np linux, open office i wiele innych. Podobnie jak napisy są to produkty darmowe i istnieje cała masa stron z których można je pobrać, które czerpią korzyści z reklam i tym podobnych(nawet jeśli twórcy na tym nie zarabiają), a nigdy nie spotkałem się z sytuacją by twórca programów tego typu rozpoczynał wojnę z tego powodu, a tutaj właśnie się przejawia to wymienione przez CoUsT "polskie podejście".
I do tego:
Niektórzy ludzie nie potrafią zrozumieć, że tłumacze robią napisy bo chcą, nikt ich do tego nie zmusza, jak by chcieli mogliby tłumaczyć (robić napisy) tylko dla siebie, to ich dobre serce, że udostępniają je innym osobom.
To akurat rozumiem i zawsze byłem i będę wdzięczny tłumaczom za przetłumaczone przez nich serie, również tym którzy zamierzają teraz rozdawać napisy tylko wybranym(w tym RTT bo grupę tę darzyłem sporym szacunkiem i oprócz oglądania animców z ich napisami grałem w stworzone przez ich członków NEMO i czytałem nieraz wypociny darthdragona na ich stronie), ale nie wątpliwie po takich akcjach ten szacunek niestety maleje, na tyle, że wolę napisy słabszej jakości ale tworzone dla wszystkich fanów
I tego:
Razorex napisał:Czy w tworzeniu napisów nie chodzi o to, żeby jak najwięcej osób mogło się cieszyć oglądaniem serii w ojczystym języku?
Było tysiąc razy walkowane. Większość osób ma inne zdanie.
Khelu, dżubej, inne misie pysie z pysznym bólem dupy, czytajta FAQ w pierwszym poście.
Q: Po co to wszystko? Gdzie się podziało „od fanów dla fanów”?
A: Ustąpiło miejsca „od fanów dla wybranych fanów”.Q: Co to ma być? Poszaleliście?
A: Nikt ci nie każe ściągać akurat naszego wydania.I tyle w temacie.
Swoją drogą jesteście tak przewidywalni, że z góry dało się przewidzieć wasze reakcje :3
Nie wiem czy większość osób ma inne zdanie(ale wątpię sądząc po tym iż nie liczni się do tego stosują(przynajmniej narazie)), więc uznam, że niektórym o to chodzi innym nie.
Co do FAQ, nijak się ono odnosi do wypowiedzi na którą odpowiadałaś skoro ktoś komentuje to co jest między innymi w nim napisane, a nie pyta o informacje w nim zawarte, co w nim jest każdy widzi (przynajmniej mam taką nadzieję ).
PS do tych którzy uważają tę wciągającą drame za spam, jest ona jak najbardziej zgodna z tematem, przeczytajcie 1 post w którym jest zaproszenie między innymi do narzekania.
Pozdrawiam wszystkich którzy dotrwali do końca tego postu oraz wszystkich fanów i tłumaczy(tak tych których osobiście niezbyt szanuje również) i mam nadzieję, że nie uraziłem niczyich uczuć(wydaje mi się iż udało mi się tu w przeciwieństwie do niektórych komentujących napisać choć w małym stopniu konstruktywną wypowiedź bez obrzucania ludzi błotem )
Offline
np. dla poświęcania czasu na to by napisać odtwarzacz tylko po to by mieć satysfakcję z tego iż nie dali innym(w tym wypadku onlajnom) zarobić (jeśli taki powód istnieje oświećcie mnie)).
Odpowiem na jedną kwestię:
Ten odtwarzacz jest po to, by osoby zniechęcone praktykami onlajnów zdecydowały się udostępniać napisy dla wszystkich.
Offline
Kyuub, brzmisz prawie mądrze. A jak wiadomo, "prawie" robi... wiadomo co.
Nie będę wnikać w twojego posta i rozbijać go na części pierwsze (chociaż przeczytałam go całego).
Podsumuję go jednym, jak na razie najmądrzejszym postem w mej opinii, który tutaj padł:
Ludzie, oni tworzą napisy, więc mają prawo udostępniać je komu chcą i w jaki sposób chcą. Nie widzę sensu pouczania ich, jakie to złe i niemoralne z ich strony, bo w niczym to nie pomoże. Mnie akurat, nie interesują tytuły, nad którymi aktualnie pracują. Jak coś zainteresuje, spróbuję wyprosić, a jak się nie zgodzą, to obejrzę z angielskim tłumaczeniem i też będę szczęśliwy.
I cały twój wywód przy tym jednym poście blednie i idzie na sianko.
Ty dulowaty userze!
Offline
W gwoli ścisłości - nigdzie nie napisałem, że od tej pory wszystkie projekty RTT będą udostępniane tylko osobom z listy, tak się na pewno nie stanie, dotyczy to zarówno samych napisów, jak i hardów. Po pierwsze, nie wszyscy członkowie RTT stanęli do walki z online, co prawda nikt ich nie popiera, ale niektórzy zachowują postawę bierną bądź nawet neutralne stanowisko; po drugie, po prostu nie ma takiej potrzeby. Radziłbym także nie wrzucać wszystkich do jednego worka, gdyż to naprawdę może urazić niektóre osoby. Radzę skupić hejt na inicjatorach i wykonawcach pomysłu, czyli np. mnie. Na tę chwilę planujemy w końcu udostępnić tytuły z listy wszystkim. Dla przykładu "Rozdarta Wiwerna" też kiedyś stanie się dostępna dla wszystkich, gdy zostaną spełnione warunki, o których napisałem w pierwszym poście. Jeśli to nastąpi, zanim uda nam się wydać film, zostanie on od razu udostępniony wszystkim (a lista pozostaje wiążąca dla przyszłych projektów).
Poza tym mam znam sposób, który w 100% chroni przed online, ale aby go wykorzystać, trzeba obudzić w sobie siódmy zmysł, a moja energia kosmiczna całkowicie się wypaliła i na tę chwilę nie jestem w stanie tego zrobić. Trzeba walczyć konwencjonalnymi metodami.
Przypominam też, że bynajmniej nikt nie ma obowiązku wpisywania się na listę i tym bardziej ściągania naszych wydań, tak samo jak my nie mamy obowiązku udostępniania napisów wszystkim. Chcesz dostać link - zapisz się i licz, że zostaniesz wpisany, nie chcesz, nie rób tego, wolna wola.
Chciałbym też zaznaczyć, że szczerze wypowiedzi (ale nie wulgarne i głupie jak np. ta od Dżubeja) bynajmniej nie dyskwalifikują danej osoby w oczach bogini Fortuny.
Offline
Szczerze proszę o bogini Fortuny, spojrzyj na mnie swym łaskawym okiem, wpisz mnie na listę wybrańców losu.
Offline
Kyuub, kiedyś honorem złodziei było, żeby nie okradać swoich okolic/sąsiadów, uznaj, że teraz to zmieniło się na "nie zarabiaj na tym".
Sam osobiście do czytania książek używam bibliotek i czytników, czyli za to nie płacę, co po części oznacza, że kradnę - zgodę się, ale robię to z przeświadczeniem, że nie stać mnie na kupno jednej książki tygodniowo. Ale gdybym nagle zaczynał masowo drukować te książki i sprzedawać, to już chyba inna sprawa, prawda? To samo tyczy się anime. Kogo stać, by sprowadzać bajeczki z Japonii? Nie stać cię - pobierz, ale nie zarabiaj na kradzieży, bo to niehonorowe.
Hipokryzją byłoby, gdybyśmy za polskie napisy płacili systemem esemesowym.
Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
Offline
np. dla poświęcania czasu na to by napisać odtwarzacz tylko po to by mieć satysfakcję z tego iż nie dali innym(w tym wypadku onlajnom) zarobić (jeśli taki powód istnieje oświećcie mnie)).
Skąd możesz wiedzieć z jakich pobudek to robię? Tak jak napisał marek wcześniej, powód jest wręcz odwrotny, ale też nie jedyny.
Wyciągasz zbyt daleko idące i błędne wnioski nie znając sprawy dogłębnie.
Tak po za tym dawno takich bzdur nie czytałem (chociaż nie, kilka stron temu czytałem).
Całkowicie nie trafia do mnie twój tok myślenia. Wręcz mnie denerwuje takie podejście.
Ostatnio edytowany przez pyransc (2014-01-17 20:23:41)
Offline
Odpowiem na jedną kwestię:
Ten odtwarzacz jest po to, by osoby zniechęcone praktykami onlajnów zdecydowały się udostępniać napisy dla wszystkich.
Hmmm to jestem w stanie poniekąd zrozumieć, choć nie mogę powiedzieć iż w pełni to popieram, ale argumetn faktycznie jest sensowny
I cały twój wywód przy tym jednym poście blednie i idzie na sianko.
Co do tego, akurat w jednej części mojej wypowiedzi odniosłem się do podobnej wypowiedzi patryksawcio i wiem iż tworzący napisy mogą je udostępniać jak chcą i komu chcą, lecz skoro Lord Crane napisał że możemy tu narzekać, to wyraziłem swoją opinię - w której na ten fakt narzekam.
A co do mądrości postu, nie musi być mądry aczkolwiek spójrz na między innymi twoją wymianę zdań i bez urazy ale oceń czy była mądrzejsza. Zresztą w odpowiedzi na mój post uzyskałem jakieś sensowne informacje, więc może aż tak głupi ten post nie był.
@Lord Crane
Cóż rozumiem, miło mi to słyszeć, najwyraźniej nie do końca zrozumiałem twój pierwszy post, wydawało mi się iż piszesz o całym RTT i ogólnie. A co do wrzucania wszystkich do jednego worka, jeśli ktoś czuję się urażony szczerze przepraszam.
Ale z wrzucaniem do jednego worka nie tylko ja mam problem ale wszyscy którzy narzekają na onlajny jako na ogół. Są strony z anime online które nie kradną napisów a używają ich tylko za zgodą tłumaczy jak również istnieją takie które mają swoich tłumaczy i tylko z ich napisami umieszczają napisy, więc onlajnów również nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka, bo to iż niektóre zachowują się nie fair, nie znaczy iż wszystkie to robią.
@L0NG3r
Z tobą nie wpełni się zgodzę, wrzucanie anime z napisami na onlajny to nie to samo, oni nie sprzedają tego anime tylko je rozprowadzają, a wciąż wielu ludzi woli oglądać online. Zarabiają jedynie na reklamach a nie każą płacić za to co rozprzestrzeniają, a to jest bardzo duża różnica, bo dzięki temu zarabiają właśnie na ludziach z "daleka" i "bogatych" czyli różnych firmach itp które reklamują gdyż to od nich ta kasa leci. Więc nawiązując do
kiedyś honorem złodziei było, żeby nie okradać swoich okolic/sąsiadów
dzięki temu kasę dostają ludzie z bliska którzy tej kasy mają na pewno znacząco mniej niż wielkie korporacje.
Oczywiście najlepiej by było gdyby takie strony dogadały się z tłumaczami i dzieliły się zyskiem przynajmniej w jakimś stopniu, aczkolwiek do tego potrzebna by była dobra wola bardzo wielu osób bo ludzi tłumaczących anime jest mnóstwo i ciężko byłoby między ich wszystkich to sprawiedliwie podzielić.
@pyransc
Faktycznie to akurat źle odebrałem, więc przepraszam, że uraziłem.
A jeśli denerwuje cię mój sposób myślenia, no cóż przykro mi, mnie wydaję się on raczej rozsądny i logiczny.
Ostatnio edytowany przez Kyuub (2014-01-17 20:27:51)
Offline
Moja wymiana zdań? Z kim, z dżubejem? No nie było to mądre, ale trudno o jakąś mądrą konwersację z dżubejem. Młody jesteś, możesz nie wiedzieć kto to. Z innymi raczej nie dyskutowałam.
Ty dulowaty userze!
Offline
Offline