Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Każdy z nas jest fanem anime, ale jakim słowem można nas określić?
Otaku, animemaniak, animepsychol raczej nie pasują pomóżcie wymyślić polską nazwę na maniaka anime. W końcu musimy znależć słowo , które będzie mogło nas określić. Chciałbym też żeby zostały jakoś nazwane anime dla dzieci i dla tych trochę starszych, odrębne nazewnicto pomoże rozrużniać , czy jest się fanem pokemonów , czy np. NGE.
Jeśli pomysł się wam spodoba można zrobić konkurs na najlepszą nazwę na fana anime.;)
Moje propozycje:
fan anime= anifan(trochę głupie, ale może coś lepszego wymyślicie)
ambitne anime=?
dziecinne anime=?
Wiem , że ten topic nie jest zbyt mądry , ale fajne gdybym mógł
zamiast powiedzieć, że jestem fanem anime i mangi , że jestem ...
Ostatnio edytowany przez klers (2006-03-12 20:39:49)
Offline
Weź lepiej rewolwer sześciokomorowy, włóż do niego jedną kulkę. Zakręć bębnem. Przyłóż lufę do skroni i... naciśnij spust. Po czym polecam powtórzyć tę samą czynność. Aż coś w końcu strzeli do twojego łba[los] A jak będziesz się nudził, to w międzyczasie (tzn. pomiędzy kolejnymi naciśnięciami spustu)polecam wykonanie rachunku prawdopodobieństwa, za którym to razem twoje męczarnie się skończą[shithappens] anifilutku[yahoo]
Offline
eee... jak dla mnie fana anime wystarczy po prostu nazwać... fanem anime ;] albo animaniakiem, jak ktoś woli...
a co do nazywania ambitnych, dziecinnych anime itp - na co to komu? do tego te twoje nazwy są krótko mówiąc beznadziejne
nie widzę sensu wymyślania 100000 nowych określeń na coś, co można opisać 2 słowami tylko po to, żeby można to było opisać jednym słowem...
Offline
hehe,ja tam jestem dumny,że mogę się się nazwać choć 1/2 Otaku ^^innej nazwy mi nie 3a...
Ostatnio edytowany przez Tion (2006-03-12 14:56:32)
Offline
Najlepsze określenie jakie kiedykolwiek przeczytałem o nas w jakimś brukowcu jakiś czas temu: "Ograniczeni co oglądają Chińskie bajki gdzie jest tylko przemoc i pornografia"
[respekt]dla autora!!! (nie pamietam czy to była wyborcza, nowy dzień czy coś innego)
Offline
Najlepsze określenie jakie kiedykolwiek przeczytałem o nas w jakimś brukowcu jakiś czas temu: "Ograniczeni co oglądają Chińskie bajki gdzie jest tylko przemoc i pornografia"
Dobre:D usmialem sie;)
od teraz mowcie na mnie "ograniczony do chinskich bajek porno":D
Oprocz tego tato czasami mowi na mnie dragenbulowiec albo bliczowiec:D
Ostatnio edytowany przez karoleq114 (2006-03-12 16:38:12)
Offline
to jest standart. ludzie wypowiadają sie na temat anime[cholera] nie widząc nawet o tym, że chociażby "Pszczółka Maja" jest z Japonii i co? też porno!!
a co do nazewnictwa poco komy jakieś inne nazwy. jestem animemaniak!! i wszystko jasne:D
Offline
Hehe, ja pamiętam taką sytuację, jak jechałem kiedyś ze znajomymi z kursu niemieckiego pociągiem. Wyciągnąłem sobie Alitę z plecaka i zacząłem czytać. Po kilku minutach odzywa się jeden z kumpli:
Kumpel: "Ty jak ty to czytasz? Od tyłu?"
Ja: "Bo pomylili się przy drukowaniu" - zażartowałem.
Na to drugi kumpel: "Aaaa... ja wiem co to. To te chińskie komiksy. Słyszałem o nich."
W tym momencie wybuchłem śmiechem, a oni tylko patrzyli na mnie jak na głupiego
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
Po kilku minutach odzywa się jeden z kumpli:
Kumpel: "Ty jak ty to czytasz? Od tyłu?"
Ja: "Bo pomylili się przy drukowaniu" - zażartowałem.
Na to drugi kumpel: "Aaaa... ja wiem co to. To te chińskie komiksy. Słyszałem o nich."
W tym momencie wybuchłem śmiechem, a oni tylko patrzyli na mnie jak na głupiego
Ja mam dokladnie to samo A jak juz ktos wie ze to Manga, to zamiast mowic poprawnie to mowia: "to jest to japonskie Mango tak?" [ej][ej]
Offline
taa... moi znajomi się już nauczyli jak mówić manga i anime, ale jeszcze czasami mylą te dwa pojęcia
btw. w poniedziałek mam zamiar nawrócić kolejnego za pomocą Texhnolyze... jak mu pójdzie na stacjonarnym DVD.
Ostatnio edytowany przez grejpfrut (2006-03-12 18:24:59)
Offline
hehe u mnie w klasie też sie z tego śmieją i nie popierają ^^ , " jak mozna czytac od tylu " , " to ta pornografia =/ " jednak i tak nie wstydze sie mowic , że to moje Hobby , a zal mi ludzi ktorzy sie wypowiadaja nieznajac tego , ale coz ... nie wiedzą co tracą
Offline
Hehe, ja pamiętam taką sytuację, jak jechałem kiedyś ze znajomymi z kursu niemieckiego pociągiem. Wyciągnąłem sobie Alitę z plecaka i zacząłem czytać. Po kilku minutach odzywa się jeden z kumpli:
Kumpel: "Ty jak ty to czytasz? Od tyłu?"
Ja: "Bo pomylili się przy drukowaniu" - zażartowałem.
Na to drugi kumpel: "Aaaa... ja wiem co to. To te chińskie komiksy. Słyszałem o nich."
W tym momencie wybuchłem śmiechem, a oni tylko patrzyli na mnie jak na głupiego
Ale żart dałeś celny.
Offline
Po co wymyslać jakieś nazwy jak oficjalną nazwą fanów anime i mangi jest japońskie określenie: otaku. Jest to przyjęte na całym świecie i tak fani się nazywają. Laicy mogą o tym nie wiedzieć.
Offline
Po co wymyslać jakieś nazwy jak oficjalną nazwą fanów anime i mangi jest japońskie określenie: otaku. Jest to przyjęte na całym świecie i tak fani się nazywają. Laicy mogą o tym nie wiedzieć.
e tam. wcale nie jest oficjalne, do tego w samej japonii ma negatywny wydźwięk... zresztą duża część się tak nie nazywa
Offline
Otaku z tego , co pamiętam to określenie człowieka , dla którego hobby jest całym życiem. Nie jest to nazwa fana mangi, czy anime, choć oczywiście otaku może oglądać i czytać animowane produkcje musi to tylko robić maniakalnie:D
Za mój wątek przepraszam wszystkich urażonych jego głupią treścią[jezor]
Offline
Ja niczego nie wymagam. Rzuciłem tylko historyjką, która w naszych uszach może brzmieć śmiesznie. Wiadomo, że osoba nieobeznana nie będzie znała terminów z danej dziedziny.
"Choć uliczna burda jest ze wszech miar godna potępienia, to nie ma nic złego w energii, jaką wyzwala ona w ludziach" John Keats
Offline
Przypomniało mi się jeszcze jedno. Kumpel kiedyś czyścił atrapę MP5 i wtedy wszedł konduktor. Nie pamiętam czy sprawdził bilety...
Miałem kiedys podobną akcje jak szliśmy kiedyś w pełnym ekwipunku (każdy z karabinem ASG) środkiem drogi a tam jacyś rowerzyści sobie jechali. Tylko zrobili nawrót i.... tyle my ich widzieliśmy. :-D:-D
Offline
Strony 1