Nie jesteś zalogowany.
Można też się przyczepić do wybuchów z dymkiem w próżni kosmicznej.
Offline
14
Hm... niby potwierdzili teorię, że dostęp do Aldnoah można przekazać przez pocałunek.
Ale powód przez który Slaine nie mógł ponowie aktywować napędu Tharsisa, po tym jak Lemrina mu go wyłączyła, otwiera wiele możliwości...
Offline
Toto na Tanuki ma 4.25/10... ja nie wiem, jak bardzo to musi być słabe.
Największe gnioty tam do tych 5/10 dobijają.
A po dwóch odcinkach sam mogę powiedzieć, że co najwyżej komedia z tego niezła.
Głupota głupotę pogania + fajna muzyczka.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2015-01-19 00:57:58)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Toto na Tanuki ma 4.25/10... ja nie wiem, jak bardzo to musi być słabe.
Największe gnioty tam do tych 5/10 dobijają.
Branie ocen z tanuki na poważnie.
Ostatnio edytowany przez Shaft (2015-01-19 01:18:17)
Offline
Kamiyan3991 napisał:Toto na Tanuki ma 4.25/10... ja nie wiem, jak bardzo to musi być słabe.
Największe gnioty tam do tych 5/10 dobijają.Branie ocen z tanuki na poważnie.
No i tak są zawyżone.
Ja bym temu 2/10 nie dał. oo
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Kamiyan3991 napisał:Toto na Tanuki ma 4.25/10... ja nie wiem, jak bardzo to musi być słabe.
Największe gnioty tam do tych 5/10 dobijają.Branie ocen z tanuki na poważnie.
Kami ma pewnie ich logo na tapecie, więc wiesz... Poza tym branie jego postów na poważnie
Ostatnio edytowany przez Sacredus (2015-01-19 01:38:26)
Offline
Offline
Dla wszystkich niedowiarków, którzy nie mogą pojąć, jakim cudem główny bohater nadal żyje, polecam przeczytać to:
http://transfery.info/73584,zlamana-kar … ra-cabaasa
Da się? Ano, da się xD
Ostatnio edytowany przez Robal15 (2015-02-05 03:55:19)
"Humans aren't just comprised of a single color, but with many different ones. What our true colors are, what our own colors are, we will never know and no one else knows. Progress colorfully and continue to live colorfully. "
Offline
Dla wszystkich niedowiarków, którzy nie mogę pojąć, jakim cudem główny bohater nadal żyje, polecam przeczytać to:
http://transfery.info/73584,zlamana-kar … ra-cabaasaDa się? Ano, da się xD
Jak jesteś taki cwaniak to wyjaśnij czemu ten jego postrzelony mózg daje rady obliczać trajektorie lotu pocisku?
Ostatnio edytowany przez Nesbro (2015-02-05 03:02:26)
Offline
W końcu to jest sci-fi - nie wiesz, jak bardzo mają tam zaawansowaną technologię. Może ma zaimplementowany mikrochip, który oblicza trajektorię lotu pocisku - coś w stylu chipów z deux exa. Pełno można wymyślić teorii na ten temat.
"Humans aren't just comprised of a single color, but with many different ones. What our true colors are, what our own colors are, we will never know and no one else knows. Progress colorfully and continue to live colorfully. "
Offline
Przyszłość i sci-fi.
Skoro już dziś istnieją celowniki optyczne na broń palną, które same liczą trajektorię i informują strzelca gdzie celować aby trafić to co za kłopot w przyszłości zrobić taki implant?
Offline
Zwłaszcza, że ma oko cybernetyczne. Podobne możliwości zyskała Honor Harington bohaterka Davida Webera z serii sf gdy straciła oko.
Offline
Ale wy nie mówcie o "rozdzielonym mózgu", bo było jasno powiedziane, że mózgu kula nie naruszyła i przeszła przez oczodół w "fartowny" sposób. A obliczenia wykonywane są przez procesor oka, co w porównaniu z wrodzonym autyzmem Inaho daje mu grubo ponad osiem tysięcy punktów siły.
Offline
Dałoby się to jeszcze oglądać, gdyby nie te durne szczegóły. BS w stylu strzelania z orbity w cel na Ziemi lub wystrzeliwania pocisków, żeby okrążyły Ziemię... Takie kwiatki mocno ograniczają te resztki przyjemności z oglądania tej serii.
Problem w tym, że mocno mieszają s-f z rzeczywistością. Inaho i inni sporo paplają o prawach fizycznych a potem odwalają coś zupełnie nieprawdopodobnego. W Gundamach takie akcje by przeszły, bo tam mają własne prawa. Ale tutaj wciskają niepotrzebny realizm i przez to tracą.
Fabuła drugiego sezonu jest jeszcze słabsza niż pierwszego. Tam przynajmniej była intryga i jakieś plot twisty. Chociaż fabuła była dziurawa, to dało się oglądać. Drugi sezon to walki, wybuchy i odpały Slaina.
Jedyny plus tej serii to ładne wykonanie.
Wystarczyło dać jeden odcinek więcej poprzedniej serii i zakończyć to jakąś puentą. Byłby świetnie wykonany przeciętniak, który, mimo wszystko, potrafił zaskoczyć zwrotem wydarzeń. A tak mamy gniota.
Offline
Wystarczyło dać jeden odcinek więcej poprzedniej serii i zakończyć to jakąś puentą. Byłby świetnie wykonany przeciętniak, który, mimo wszystko, potrafił zaskoczyć zwrotem wydarzeń. A tak mamy gniota.
Gniotem można nazwać większość anime z tego sezonu (jak i kilku poprzednich). W porównaniu z nimi ta seria musiałaby być majstersztykiem
Owszem, seria nie jest idealna, ale gniotem bym jej w żadnym wypadku nie nazywał, bo mimo wszystko strasznie wkręca.
A co do realizmu - no kaman, to przecież anime z licealistami w roli głównej, kto się tu spodziewał realizmu?
Offline
Gniotem można nazwać wszystko, co jeszcze nie znaczy, że to prawda
Ale faktycznie druga połówka mocno zawodzi. Taktyczne rozkminy Inaho pojawiają się rzadko i w szczątkowej formie, muzycznie jest bardziej wtórnie niż wcześniej, a w samej fabule tak się nachrzaniło że już same postacie dawno przestały to ogarniać.
Offline
Gniotem można nazwać większość anime z tego sezonu (jak i kilku poprzednich). W porównaniu z nimi ta seria musiałaby być majstersztykiem
Owszem, seria nie jest idealna, ale gniotem bym jej w żadnym wypadku nie nazywał, bo mimo wszystko strasznie wkręca.
A co do realizmu - no kaman, to przecież anime z licealistami w roli głównej, kto się tu spodziewał realizmu?
Nie zgodzę się. W większości serii jest dokładnie to, czego można się spodziewać. Oglądam Fafnir oraz Absolute Duo i to nie są wybitne dzieła, ale nie aspirują, żeby nimi być. Spodziewasz schematów, głupoty wylewającej się z ekranu, etc. i albo to lubisz, i oglądasz, albo nie.
Z kolei Aldnoah.Zero sprawia wrażenie, że aspiruje do bycia czymś lepszym. Jest gniotem, ponieważ przegrywa na całej linii.
Nie wiem co może tu wkręcać. W poprzednim sezonie jeszcze budowali jakoś napięcie i chociaż niektóre zwroty fabularne były głupie, to jednak zaskakiwały i zmuszały do włączenia kolejnego odcinka. W drugim sezonie wszystko dzieje się, jakby scenarzysta pisał na bieżąco co przyjdzie mu do głowy. Jedyny fajny aspekt w tej serii to druga księżniczka i jej machlojki.
Fabularnie to ta seria może konkurować z Gundamem G. Tam są podobne odpały.
Nie widzę związku pomiędzy realizmem a bohaterami-licealistami. To jest akurat zrozumiałe - panuje ogólnoświatowa wojna, więc nic dziwnego, że adepci akademii wojskowej są zaciągani do służby.
Ale nie o to mi chodziło w poprzednim poście. Problem polega na tym, że nie robią ani s-f, ani realistycznej serii, ani nawet alternatywnej rzeczywistości, lecz skaczą jak chcą pomiędzy wszystkimi trzema. Bez ładu i składu. Jest gadka o rzeczywistych prawach fizycznych oraz ich taktyczne wykorzystanie a w następnej scenie pojawia się jakaś absurdalna akcja, która przeczy fizyce i zdrowemu rozsądkowi. Zero konsekwencji.
Nie spodziewałem się realizmu i o niego nie dbam. Prawdę mówiąc, wolałbym, gdyby poszli dalej w s-f, zamiast się motać i silić na jakikolwiek realizm.
Offline
To czym niby wg ciebie jest sci-fi?
BS w stylu strzelania z orbity w cel na Ziemi lub wystrzeliwania pocisków, żeby okrążyły Ziemię...
Przecież na miłość boską, Inaho ma super hiper uber oko - więc wyliczenie trajektorii uwzględniającej tysiące zmiennych to mały pikuś .
I co masz do pocisków okrążających Ziemię? Owszem brak w tym finezji, ale czego oczekujesz od Slaina?
Offline
Pierwszy sezon tej bajki wybitny nie był, ot taka sobie przeciętna kosmiczna seria. Drugi natomiast jest gniotem. Jako całość animiec jest nawet gorszy niż Valvrave Wyzwoliciel, który był przynajmniej tak durny, że aż fajny i śmieszny. W Aldnoahu nie ma w zasadzie żadnej ciekawej postaci, absolutnie żadnej, cała gromada głównych bohaterów jedynie irytuje widza, fabuła to jakaś totalna kpina. Nawet kreska mnie irytuje, bo większość postaci ma jak gdyby powieki do połowy zamknięte. Ogólnie wuj, dupa i kamieni kupa. Nie polecam, dziękuję, dobranoc.
Offline
Pierwszy sezon tej bajki wybitny nie był, ot taka sobie przeciętna kosmiczna seria. Drugi natomiast jest gniotem. Jako całość animiec jest nawet gorszy niż Valvrave Wyzwoliciel, który był przynajmniej tak durny, że aż fajny i śmieszny. W Aldnoahu nie ma w zasadzie żadnej ciekawej postaci, absolutnie żadnej, cała gromada głównych bohaterów jedynie irytuje widza, fabuła to jakaś totalna kpina. Nawet kreska mnie irytuje, bo większość postaci ma jak gdyby powieki do połowy zamknięte. Ogólnie wuj, dupa i kamieni kupa. Nie polecam, dziękuję, dobranoc.
Oczekiwałeś czegoś innego? To anime. Reżyserem musiałby być ktoś pokroju Jeffreya Abramsa czy Ridleya Scotta, aby coś dobrego z Aldnoah powstało. Taka już mentalność Japończyków, że jak są super wypasione Mechy i moe dziewczyny, to więcej nie potrzeba, a więc scenariusz ssie. Jeśli ma się tym problem, to nie ogląda się anime.
Offline