Forum AnimeSub.info

Sekitoshi

Użytkownik

Dołączył: 2014-04-14

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ale kogo to interesuje? Jeśli chcą się podzielić, to niech robią to za darmo i bez reklam.

Inno, a płacisz za dostęp? Nie. Wiec strona jest za darmo.

Innostian

Użytkownik

Skąd: Wrocław

Dołączył: 2014-01-15

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ale kogo to interesuje? Jeśli chcą się podzielić, to niech robią to za darmo i bez reklam.

Ile stronek grup fansuberskich utrzymywanych jest z własnej kieszeni, a nie z darwinizm czy reklam? Jena, dwie czy zero? Czemu one mogą mieć panel do wpłacania na utrzymywanie, a online nie?

Tu chodzi o podejście. Jeśli napisy, które robią są dla innych, a nie dla siebie, to nie widzę poblemu żeby ich supportować.

@up Zacznijmy od tego, że nie oglądam na tej waszej stronie bajek.

Ostatnio edytowany przez Innostian (2015-02-16 17:05:41)

Lamarus

Użytkownik

Skąd: Skoki/Poznań

Dołączył: 2008-05-21

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Nie mówiąc już o tym, że z polskich grup chyba tylko my zbieramy na serwer, ale u nas są też skanlacje mang i novelki, które gdzieś muszą wisieć.

---

"Nie wiem o co w tym chodzi bo to nie ma najmniejszego sensu." - Ken-chan

Sasha1

Użytkownik

Skąd: Kraków

Dołączył: 2012-02-02

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Co prawda są też tłumacze, którzy odwiedzają sobie ansi raz na kilka miesięcy, a o zgodę nie ma jak zapytać to wtedy wrzucamy i jak osoba się pojawi, to pytamy po fakcie, jak się nie zgadza, usuwamy wstawkę.

Wyjechałeś na miesiąc z domu i nie było, jak się zapytać, czy pożyczysz rower, dlatego ci go podwędziłem. Ogólnie fajnie, że już wróciłeś. To mogę dalej na nim jeździć?

marek2fgc

Użytkownik

Skąd: Lubin

Dołączył: 2010-06-28

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

@nesbro, czepiasz się darowizn na stronach fansubberskich?

Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2015-02-16 17:07:34)

Nesbro

Użytkownik

Dołączył: 2014-01-29

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

@nesbro, czepiasz się darowizn na stronach fansubberskich?

Nie widzę nic złego w darowiznach, jeśli nie ma się pistoletu przyłożonego do skroni 

Sekitoshi

Użytkownik

Dołączył: 2014-04-14

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Co prawda są też tłumacze, którzy odwiedzają sobie ansi raz na kilka miesięcy, a o zgodę nie ma jak zapytać to wtedy wrzucamy i jak osoba się pojawi, to pytamy po fakcie, jak się nie zgadza, usuwamy wstawkę.

I właśnie onlajny to największe zło tego świata, przy którym nawet globalne ocieplenie wymięka

Ile stronek grup fansuberskich utrzymywanych jest z własnej kieszeni, a nie z darwinizm czy reklam? Jena, dwie czy zero? Czemu one mogą mieć panel do wpłacania na utrzymywanie, a online nie?

Weź pod uwagę to, że grupy tworzą napisy, a onlajny tylko je kradną pożyczają.

Jest sporo onlajnów. Nie wrzucaj wszystkiego do jednego wora. Też się zgadzam, że branie napisów bez zgody jest nie fair. Ale nie każdy czarny jest przestępcą, prawda?

Sekitoshi

Użytkownik

Dołączył: 2014-04-14

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Co prawda są też tłumacze, którzy odwiedzają sobie ansi raz na kilka miesięcy, a o zgodę nie ma jak zapytać to wtedy wrzucamy i jak osoba się pojawi, to pytamy po fakcie, jak się nie zgadza, usuwamy wstawkę.

Wyjechałeś na miesiąc z domu i nie było, jak się zapytać, czy pożyczysz rower, dlatego ci go podwędziłem. Ogólnie fajnie, że już wróciłeś. To mogę dalej na nim jeździć?

Bierzemy napisy jak kogoś nie było co najmniej 4 miesiące, bez przesady, że jeden. I nie porównuj tego do pożyczenia rzeczy fizycznej. Na napisach nie pojeździsz, a jedyne "zło", które się wydarzy to ileś tam osób obejrzy odcinek z Twoimi napisami.

Ostatnio edytowany przez Sekitoshi (2015-02-16 17:12:40)

Innostian

Użytkownik

Skąd: Wrocław

Dołączył: 2014-01-15

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Nie rozumiesz całej tej sprawy. Tu nie chodzi o obejrzenie bajki z napisami danej osoby, tylko o reklamy i drobne z nich. Jeśli nie będzie reklam, będziecie ładnie pytać się o pozwolenie i wideo będzie w dobrej jakości, to chyba nawet bodzio zmięknie.

Sekitoshi

Użytkownik

Dołączył: 2014-04-14

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Nie rozumiesz całej tej sprawy. Tu nie chodzi o obejrzenie bajki z napisami danej osoby, tylko o reklamy i drobne z nich. Jeśli nie będzie reklam, będziecie ładnie pytać się o pozwolenie i wideo będzie w dobrej jakości, to chyba nawet bodzio zmięknie.

Zysk z tych reklam jest mizerny jak sam widziałeś. Gdyby podzielić zyski z reklam na wszystkich tłumaczy, którzy wyrazili zgodę (nie licząc ile kto miał kliknięć na swoim odcinki/serii) wyszłyby z tego grosze. Czy warto awanturować się o <8 groszy, którego nawet nie stracisz? Reklamy są nieodzowną częścią takich portali. Portal nawet na siebie nie zarabia więc gdzie problem, kasa nadal na minusie. Co prawda mniejszym niż w przypadku ich braku ale jednak. Nie każdy zarabia "dolary" więc każdy mały dobrowolnie oddany grosik pomoże, taki jest cel reklam.

Ostatnio edytowany przez Sekitoshi (2015-02-16 17:35:56)

Innostian

Użytkownik

Skąd: Wrocław

Dołączył: 2014-01-15

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ale tutaj nikogo to nie interesuje. Skoro strona jest dla was, to sami płaćcie. Bez reklam i innych donejtów.

ufix sama

Użytkownik

Dołączył: 2006-08-30

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Zawsze pytamy o zgodę, a jeśli takiej nie dostaniemy to po prostu nie używamy napisów, proste jak kij.

Chyba niezbyt, skoro dalej znajdują się u was napisy do serii, na których upload tłumacze zgody nie wyrazili. 

Sasha1

Użytkownik

Skąd: Kraków

Dołączył: 2012-02-02

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Co prawda są też tłumacze, którzy odwiedzają sobie ansi raz na kilka miesięcy, a o zgodę nie ma jak zapytać to wtedy wrzucamy i jak osoba się pojawi, to pytamy po fakcie, jak się nie zgadza, usuwamy wstawkę.

Wyjechałeś na miesiąc z domu i nie było, jak się zapytać, czy pożyczysz rower, dlatego ci go podwędziłem. Ogólnie fajnie, że już wróciłeś. To mogę dalej na nim jeździć?

Bierzemy napisy jak kogoś nie było co najmniej 4 miesiące, bez przesady, że jeden. I nie porównuj tego do pożyczenia rzeczy fizycznej.

To jest ten sam szajs i ten sam sposób działania. Już nie wspominając, że cały ten burdel był już sporo razy omawiany.

Ostatnio edytowany przez Sasha1 (2015-02-16 17:39:05)

Sekitoshi

Użytkownik

Dołączył: 2014-04-14

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Wyjechałeś na miesiąc z domu i nie było, jak się zapytać, czy pożyczysz rower, dlatego ci go podwędziłem. Ogólnie fajnie, że już wróciłeś. To mogę dalej na nim jeździć?

Bierzemy napisy jak kogoś nie było co najmniej 4 miesiące, bez przesady, że jeden. I nie porównuj tego do pożyczenia rzeczy fizycznej.

To jest ten sam szajs i ten sam sposób działania.

Z innymi rzeczami.

Ostatnio edytowany przez Sekitoshi (2015-02-16 17:38:04)

Sekitoshi

Użytkownik

Dołączył: 2014-04-14

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Zawsze pytamy o zgodę, a jeśli takiej nie dostaniemy to po prostu nie używamy napisów, proste jak kij.

Chyba niezbyt, skoro dalej znajdują się u was napisy do serii, na których upload tłumacze zgody nie wyrazili. 

Pytałeś wszystkich osobiście?

Lamarus

Użytkownik

Skąd: Skoki/Poznań

Dołączył: 2008-05-21

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Bierzemy napisy jak kogoś nie było co najmniej 4 miesiące, bez przesady, że jeden. I nie porównuj tego do pożyczenia rzeczy fizycznej.

To jest ten sam szajs i ten sam sposób działania.

Z innymi rzeczami.

Co za różnica, co jest przedmiotem tego samego działania?

---

"Nie wiem o co w tym chodzi bo to nie ma najmniejszego sensu." - Ken-chan

ufix sama

Użytkownik

Dołączył: 2006-08-30

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Zawsze pytamy o zgodę, a jeśli takiej nie dostaniemy to po prostu nie używamy napisów, proste jak kij.

Chyba niezbyt, skoro dalej znajdują się u was napisy do serii, na których upload tłumacze zgody nie wyrazili. 

Pytałeś wszystkich osobiście?

Jeśli są u was np. napisy do całej serii Hanasaku Iroha lub czegoś, co tłumaczył Besamir - zgody nie mieliście. 

Sekitoshi

Użytkownik

Dołączył: 2014-04-14

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

To jest ten sam szajs i ten sam sposób działania.

Z innymi rzeczami.

Co za różnica, co jest przedmiotem tego samego działania?

Jeśli dźgnę Cię ostrym nożem, a parówką to co się stanie? To samo działanie inny efekt. Nie każdemu psu burek.

Innostian

Użytkownik

Skąd: Wrocław

Dołączył: 2014-01-15

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Z innymi rzeczami.

Co za różnica, co jest przedmiotem tego samego działania?

Jeśli dźgnę Cię ostrym nożem, a parówką to co się stanie? To samo działanie inny efekt. Nie każdemu psu burek.

Jeśli odpowiednio to poprowadzisz, to policja oba uzna za próbę zabójstwa, więc twój argument leży.

Sekitoshi

Użytkownik

Dołączył: 2014-04-14

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Chyba niezbyt, skoro dalej znajdują się u was napisy do serii, na których upload tłumacze zgody nie wyrazili. 

Pytałeś wszystkich osobiście?

Jeśli są u was np. napisy do całej serii Hanasaku Iroha lub czegoś, co tłumaczył Besamir - zgody nie mieliście. 

Hanasaku jest od kogo innego.