#4321 2015-02-16 19:53:43

sabaton
Użytkownik
Skąd: Czyżeśpiwoszynióskol
Dołączył: 2008-07-21

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Xandros napisał:

Bodzio coś wspominał o tonie ciastek i gintamie.
Tylko mają być z cukrem.

Chodzi o tonę za odcinek, czy za całość? Jeśli za odcinek, czy będzie trzeba czekać aż bodzio skonsumuje tę tonę i dopiero się zajmie kolejnym odcinkiem? Jeśli za całość, czy obowiązuje przedpłata, czy na termin? Tak się pytam, lepiej wiedzieć na czym się stoi i zacząć zbierać zaskórniaki na ciastka. szalony


BhQSDPk.png

Offline

#4322 2015-02-16 23:56:32

kostek00
Użytkownik
Skąd: Lublin
Dołączył: 2009-01-22

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Innostian napisał:

Raczej prawo nie mówi tego w dosadny sposób, jeżeli udostępniasz fansuby za darmo, nie powinno być problemu, takie jest moje zdanie. Nie mówię tu oczywiście o czymś, co jest zlicencjonowane w Polsce. Zaraz inni powiedzą, że samo udostępnianie jest już samym w sobie przestępstwem i wyskoczą z tekstem "Bo gry, bo filmy". Pragnę zauważyć, że one posiadają licencje i są wypuszczane w naszym kraju.

Prawo autorskie Art. 2. §2
Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły. (...)

To nie jest do końca tak, że udostępnianie napisów jest nielegalne. Dopóki twórca utworu pierwotnego nie uzna, że udostępnienie było nielegalne, to obaw nie ma.


Nesbro napisał:
Innostian napisał:
Nesbro napisał:

Jak można okraść złodzieja?

Gdzie masz napisane, że udostępnianie czegoś co nie istnieje jest złodziejstwem?

Ktoś kiedyś wśród tych licznych wątków o online napisał, że: "branie napisów bez zgody autora, to jak okradanie złodzieja" czy coś w tym stylu. Czyli analogicznie do moralności o piraceniu czegoś co w Polsce nie zostało wydane.

Tłumacz nie jest złodziejem i tłumaczenia podlegają całkowitym prawom autorskim czy zostały udostępnione za zgodą autora utworu pierwotnego czy jej braku. Nie zastosowanie się do zaleceń autora napisów może mieć prawne konsekwencje:

Art. 1. §1
Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).
Art. 1. §3
Utwór jest przedmiotem prawa autorskiego od chwili ustalenia, chociażby miał postać nie ukończoną.
Art. 1. §4
Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności.

Radzę nie wyjeżdżać z bredniami jak "okradanie złodzieja, którym jest tłumacz" nawet jeśli to cytat.


Jestem słodki jak miód, człowiek - ciacho; genetyczny cud!  xD

Offline

#4323 2015-02-17 00:37:02

Nesbro
Użytkownik
Dołączył: 2014-01-29

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

@kostek00 co ty wyprawiasz?
Przypisujesz mi słowa, które nie zostały prze zemnie napisane. Nie twórz oszczerstw pod moim adresem, ani nie sugeruj tego. Nigdy nie nazwałem tłumacza złodziejem. Zobacz mój post #4305, który znajduje się stronę wcześniej. Również napisałem, że napisy są chronione prawem autorskim. Dlatego twoje wyjaśnienie jest zbędne.

Offline

#4324 2015-02-17 01:11:33

kostek00
Użytkownik
Skąd: Lublin
Dołączył: 2009-01-22

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Nic ci nie przypisuję. Dlatego dodałem na końcu "nawet jeśli to cytat", ale chyba nie zrozumiałeś.


Jestem słodki jak miód, człowiek - ciacho; genetyczny cud!  xD

Offline

#4325 2015-05-07 23:14:31

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

dulu napisał:

animeon.pl, jo?

W zasadzie 3/4 tych stron teraz to Animezony, więc można je wrzucić do jednego worka. Jedyna większa strona, która sama wrzuca odcinki i pyta się o napisy to Anime-Odcinki właśnie. Dlatego z zaciekawieniem śledzę, czy uda im się zakazać hotlinkowania playerów, bo wtedy Zony nie będą miały skąd brać.

Sekitoshi napisał:

Jak już chodzi o wydania od angileskich grup, to w opisie grupy, jest napisane, że pozwalają na używanie ich wydań. Choćby na stronie horribla (nie wspominając o innych) http://scr.hu/2pp4/nynm0.

A jakie to ma znaczenie? Crunchyroll nie pozwala im od siebie kraść, a jakoś to robią. Dlatego ja zawsze mam spore zastrzeżenia w temacie jakiejkolwiek "kradzieży" na NAZI. Piraci kradną ze streamów, NAZI kradnie od piratów, a onlajny powiedzmy że kradną od NAZI... to kto tu jest w końcu uczciwy? Nikt. I nie, nie obchodzi mnie jak to tam dokładnie stoi w prawie, bo tutaj jest kwestia licencji, ścigania i takich tam. W każdym razie – zapłaciłeś za to? Nie. Znasz japoński? Nie – korzystasz z czyjejś pracy, bez której mógłbyś sobie co najwyżej czeskie filmy tłumaczyć. W zasadzie samo NAZI to złodzieje, więc sam fakt, że plują się o innych złodziei jest śmieszny sam w sobie. A jak nie jesteście, to pokażcie papier, że Crunchyroll dał wam zgodę na piracenie video i swojego tłumaczenia, hehe.

Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2015-05-07 23:15:58)


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#4326 2015-05-07 23:29:09

dulu
Moderator
Dołączył: 2006-08-17

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ale chyba to "nazi" cały czas pluje się o to, że matoły zarabiają na ich napisach. Skodowanie, wrzucenie odcinka jest proste, tłumaczenie to inna para kaloszy. A gadanie, że serce strony to forum, a tej bajki online to dodatek... nigga, please.

Offline

#4327 2015-05-07 23:48:37

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

dulu napisał:

Ale chyba to "nazi" cały czas pluje się o to, że matoły zarabiają na ich napisach. Skodowanie, wrzucenie odcinka jest proste, tłumaczenie to inna para kaloszy. A gadanie, że serce strony to forum, a tej bajki online to dodatek... nigga, please.

Coś czarno widzę to zarabianie w dobie adblocka, którym bezproblemowo blokuje się reklamy na oficjalnych streamach (Daisuki/Crunchyroll), a co dopiero na jakiś śmiesznych odtwarzaczach onlajn. A znasz ludzi bez adblocka? Bo ja nie. W dodatku jeszcze za serwer i domenę czy inne hostingi trzeba zapłacić... trochę krucho.

I czy skodowanie, i wrzucenie jest takie proste? W sumie dość czasochłonne, bo znalezienie do tego ludzi z i7, internetem 2 MB/s oraz chęcią do murzynienia w jednym pakiecie jest mało realne. Już bardziej chce mi się wierzyć w zwykła chęć dystrybucji dla leniwej gimbazy, czy bawienie się/naukę na własnym serwerze niż jakieś tam mityczne zarabianie na bajkach.

Co innego już taki Animezone, bo oni jedyne co muszą zrobić, to skopiować link z innej strony. A i pewnie dzieciarni więcej, bo wszystko w jednym miejscu, więc większa szansa, że ktoś tego adblocka nie ma zainstalowanego.


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#4328 2015-05-07 23:52:06

marek2fgc
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2010-06-28

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Kamiyan3991 napisał:

bo znalezienie do tego ludzi z i7

Nie popadajmy w skrajność. Na moim Quad Corze 2,5 Ghz można skodować odcinek w 15-20 minut w onlajnowej jakości 720p.

Offline

#4329 2015-05-07 23:53:29

dulu
Moderator
Dołączył: 2006-08-17

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Pisali ludzie, że są z tego niezłe pieniądze. Mówili, że na serwer i modernizacje. A inni sobie telewizory pokupowali.

Offline

#4330 2015-05-07 23:57:36

Sasha1
Użytkownik
Skąd: Kraków
Dołączył: 2012-02-02

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Kamiyan3991 napisał:
dulu napisał:

Ale chyba to "nazi" cały czas pluje się o to, że matoły zarabiają na ich napisach. Skodowanie, wrzucenie odcinka jest proste, tłumaczenie to inna para kaloszy. A gadanie, że serce strony to forum, a tej bajki online to dodatek... nigga, please.

Coś czarno widzę to zarabianie w dobie adblocka, którym bezproblemowo blokuje się reklamy na oficjalnych streamach (Daisuki/Crunchyroll), a co dopiero na jakiś śmiesznych odtwarzaczach onlajn. A znasz ludzi bez adblocka? Bo ja nie. W dodatku jeszcze za serwer i domenę czy inne hostingi trzeba zapłacić... trochę krucho.

A wiesz, że świat nie kręci się wokół ciebie i są ludzie, którzy nie korzystają z takiego adblocka?
I nieważne, ile na tym zarabiają. Niektórzy nie chcą, aby trzepać na nich kapuchę. Już nie wspominając, że było mówione, ile można na tym wyciągnąć.

Kamiyan3991 napisał:

bo znalezienie do tego ludzi z i7

rotfl

Ostatnio edytowany przez Sasha1 (2015-05-07 23:58:23)

Offline

#4331 2015-05-08 00:08:08

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Sasha1 napisał:

A wiesz, że świat nie kręci się wokół ciebie

Wokół Ciebie też nie, jak usilnie próbujesz mi wmówić. I brak adblocka to twój problem, trzeba było myśleć.

marek2fgc napisał:
Kamiyan3991 napisał:

bo znalezienie do tego ludzi z i7

Nie popadajmy w skrajność. Na moim Quad Corze 2,5 Ghz można skodować odcinek w 15-20 minut w onlajnowej jakości 720p.

No fakt, przesadziłem, ale jednak dobrowolnie trzeba poświęcać swój procesor itd... a ludzie od tych onlajnów wcale dobrych maszyn mieć nie muszą. Strony są jednak mocno ograniczone pod tym względem. W zasadzie chyba tylko A-O i Animeon nie miały zbytnich problemów z uploadem, bo są duże (gdzie ponoć temu pierwszemu i tak brakowało do niedawna ludzi).

dulu napisał:

Pisali ludzie

Pisać to i ja sobie mogę, np. że admin strony On-Anime (której chyba nikt nie zna, taka strona widmo) sam utrzymuje serwer... co jest w sumie prawdą – koleś od 5 lat płaci z własnej kieszeni, a ta cała ich grupa, Łapanka, to była zwykła inicjatywa użytkowników, żeby trochę odciążyć admina, który z samych reklam jakieś marne grosze dostaje i do interesu dopłaca.
Podobnie było zresztą np. z już świętej pamięci Diffem, który w ogóle nie miał reklam i własny player, a utrzymywał (i w sumie nadal utrzymuje) się jedynie z dobrej woli użytkowników, którzy dotacjami pokrywali koszty serwera.

Hmm... a jak się ma sprawa np. z Wbijamem? Sprawdźmy.

4. Chciałbym wspomóc stronę finansowo. Jak mogę to zrobić?
- Dziękujemy, ale nie ma takiej potrzeby. Aktualnie 90 procent kosztów utrzymania (300 zł za serwer, 50 zł za konto shell dla każego tłumacza i szybki internet dla jednego z nich, a także raz na rok 120 zł za domenę) uzyskujemy z reklam, resztę jesteśmy w stanie pokryć z własnej kieszeni, a że chcemy, by to była strona w pełni non-profit, nie będziemy prosić o dodatkowe wsparcie.

Coś słabo z tymi telewizorami.

Poza tym na Wbijamie to i tak pewnie się nieco inaczej odbywa (ludzie przyzwyczajeni do strony są bardziej skłonni dodać ją do wyjątków adblocka). A sam serwer duży nie jest, bo wrzucają głównie własne serie. No to teraz weźmy większy serwer, więcej adblocka... słabo, naprawdę słabo widzę te telewizory.

W zasadzie mam wrażenie, że to takie bardziej bajkopisarstwo nazistyczne, bo realne to się w ogóle nie wydaje. Ew. Szitden... ale kiedy to było? Zresztą ja tam nawet nie wiem, jak to dokładnie wcześniej wyglądało, ale ponoć Laudemort już kilka lat temu miał ładny ból dupy o adblocka, a teraz ta wtyczka jest bardziej popularna niż kiedyś.

Logika podpowiada, że w sumie na takim onlajnie byłby problem nawet wyjść na plus... Wbijam dopłaca, świętej pamięci Diff utrzymywał się z dotacji, On-Anime to już w ogóle własna kieszeń admina (a samej strony prawie nikt nie zna). Mam uwierzyć, że inne strony zbijają na tym kokosy? Bardzo wątpliwe.

Ew. tak jak mówiłem – kiedyś Szitden czy Animezone teraz... ale ma to jakiś sens w ogóle? Bo w zasadzie coś tam zarobić mogą tylko złodzieje playerów, a nie sam onlajn, który sam jeszcze musi się trochę natrudzić przy wrzucanie odcinków.

Co nie zmienia faktu, że NAZI ma swój świat i swoją logikę. No i nikt nie jest "jeleniem" dlatego za darmo tworzy napisy do mongolskich bajek. Jakoś o Chomika nie płaczecie, tak swoją drogą... dość wybiórcze narzekanie. Przecież z samego NAZI sporo osób zarabia na Chomikach.

Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2015-05-08 00:14:42)


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#4332 2015-05-08 00:19:34

LagoonCompany
Użytkownik
Skąd: Elgin
Dołączył: 2010-05-08

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Ło ja nie mogę, ale heca!
Zjadłem wiaderko popcornu i nie mogę doczytać do końca.
Już się pogubiłem, czy to temat o pseudo-stronie, którą jakiś troll robi dla sprawdzenia skilla, zarobienia kasy czy z nudów.
A może kolejna wojna onlajnów.
Czy poradnik o tworzeniu stron.
Najdziwniejsze że karmicie trolla.
A już te wasz truizmy mnie rozwalają.

Osobiście bardzo pochwalam A-O i Kami.
Jutro napiszę bardziej konstruktywniej.


sk1HmOJ.gif
filazaf.jpg
[CENTER]13.jpg[/CENTER]

Offline

#4333 2015-05-08 00:26:52

Sasha1
Użytkownik
Skąd: Kraków
Dołączył: 2012-02-02

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Kamiyan3991 napisał:
Sasha1 napisał:

A wiesz, że świat nie kręci się wokół ciebie

Wokół Ciebie też nie, jak usilnie próbujesz mi wmówić. I brak adblocka to twój problem, trzeba było myśleć.

Przykro mi, chłopie, ale to fakt, że nie każdy używa AdBlocka. Może pora się otrząsnąć?
I nie zapędzaj się tak z gdybaniem, nigdzie nie napisałem, że sam go nie mam.

Kamiyan3991 napisał:

]Jakoś o Chomika nie płaczecie, tak swoją drogą... dość wybiórcze narzekanie. Przecież z samego NAZI sporo osób zarabia na Chomikach.

W dupie byłeś, gówno widziałeś.

Do reszty nawet nie ma sensu się odnosić. O wszystkim było już pisane setki razy, ale z tobą jest przysłowiowa walka z wiatrakami.

Offline

#4334 2015-05-08 00:28:32

Maigo
Użytkownik
Skąd: Gdańsk
Dołączył: 2009-11-07

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Kamiyan3991 napisał:

A znasz ludzi bez adblocka?

Moja rodzina by nie miała, gdybym im nie zainstalowała.

Poland, Sweden, Denmark, and Greece are leading the way with an average of 24% of their online populations using adblocking sofware in Q2 2014.

http://downloads.pagefair.com/reports/a … report.pdf

Polecam stronę 7 - Polska wygrywa.  smile_big
Tak, to z 2014, więc pewnie teraz ten procent jest już wyższy, ale pewnego betonu tak łatwo się nie przebije.

Offline

#4335 2015-05-08 00:42:28

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Sasha1 napisał:

Przykro mi, chłopie, ale to fakt, że nie każdy używa AdBlocka. Może pora się otrząsnąć?

A ja pisałem, że każdy? Coś kiepsko u Ciebie z czytaniem ze zrozumieniem. Chociaż poziom odzywek masz na poziomie przeciętnego gbura z Ruchu Narodowego, więc może nie ma się czemu dziwić, hmm?

Sasha1 napisał:

Walka z wiatrakami.

Świetne określenie na beton (marne kilka osób z ruchu antyonlajn, ile to jest, 3% strony?) i bajki o milionach złotych z onlajnów okiem NAZI. W zasadzie niektóre fantazje z tej strony przebijają wyborcze obietnice Korwina "krula". Jestem pod wrażeniem.

Maigo napisał:

Polecam stronę 7 - Polska wygrywa.

Pytanie też z jaką dokładnością to jest wszystko mierzone. Pozostaje też pytanie dotyczące potencjalnych odbiorców. Wszak sama napisałaś:

Maigo napisał:

Moja rodzina by nie miała

Domniemam, że masz tu bardziej na myśli rodziców, dziadków i tak dalej? Bo jednak koreańskie bajeczki są głównie dla gimbazy, a wśród młodych ludzi trudniej mi wyobrazić sobie brak adblocka czy otwieranie stron Explorerem. Mówię tu bardziej oczywiście o stosunku posiadających do nieposiadających.

Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2015-05-08 00:44:42)


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#4336 2015-05-08 00:46:44

Sasha1
Użytkownik
Skąd: Kraków
Dołączył: 2012-02-02

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Już nie zaczepiaj, misiu, bo odpowiedzi nie dostaniesz. papa

Offline

#4337 2015-05-08 00:51:13

Maigo
Użytkownik
Skąd: Gdańsk
Dołączył: 2009-11-07

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Kamiyan3991 napisał:

Domniemam, że masz tu bardziej na myśli rodziców, dziadków i tak dalej? Bo jednak koreańskie bajeczki są głównie dla gimbazy, a wśród młodych ludzi trudniej mi wyobrazić sobie brak adblocka czy otwieranie stron Explorerem.

Owszem, starsi zaniżają te statystyki. Na tej samej stronie, z której wzięłam ten raport, jest takie zdanie (nie o gimbazie, ale też młodzi):

Adblock usage is driven by young internet users. 41% of 18-29 year olds polled said they use adblock.

Ale to wciąż nawet nie połowa.

Z jaką dokładnością mierzone? Nie wiem, ale na pewno lepiej, niż jesteśmy w stanie oszacować ja lub Ty w pojedynkę.

Offline

#4338 2015-05-08 01:03:26

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Maigo napisał:

Ale to wciąż nawet nie połowa.Z jaką dokładnością mierzone? Nie wiem, ale na pewno lepiej, niż jesteśmy w stanie oszacować ja lub Ty w pojedynkę.

Masz słuszność. Więc dla uproszczenia możemy przyjąć, że niespełna 50% z niespełna 100% oglądających bajki używa adblocka.
Teraz dodajmy do tego fakt, że onlajnów obecnie jest po prostu dużo. Mamy 2-3 wielkie strony, które wzajemnie podbierają sobie gimnazjalistów oraz "Zony", które podbierają ich wszystkim. Jak zatem wygląda kwestia telewizorów za onlajny? Dodając koszty prowadzenia serwera... czarno, oj czarno to widzę. A ile osób po angielsku ogląda... oj, kurczy się ten rynek do zarabiania milionów.

Sasha1 napisał:

Misiu

Misiu? Może jeszcze misiaczku? Oj, nieładnie. Ja myślałem, że jesteś zwykłym chamem, a to jednak takie wioskowe podchody tylko, panie uke/seme czy jak to się tam nazywa


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#4339 2015-05-08 01:23:54

Animazon
Użytkownik
Dołączył: 2014-10-31

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Chciałbym tylko wtrącić, że to czy ktoś ma adblocka czy nie nie ma znaczeni, bo reklamodawcy płacą za liczbę wyświetleń (a nawet zablokowane po stronie klienta liczą się jako wyświetlone) a nie za liczbę kliknięć. Nawet jeśli wszyscyc odbiorcy mają adblocka to i tak reklamy będą się opłacały z uwagi na pozycjonowanie w google - a każdy wie, że jak nie ma cię na pierwszej stronie w wyszukiwarce to równie dobrze może cię wcale nie być.

Offline

#4340 2015-05-08 01:42:34

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Animazon napisał:

Chciałbym tylko wtrącić, że to czy ktoś ma adblocka czy nie nie ma znaczeni, bo reklamodawcy płacą za liczbę wyświetleń (a nawet zablokowane po stronie klienta liczą się jako wyświetlone) a nie za liczbę kliknięć. Nawet jeśli wszyscyc odbiorcy mają adblocka to i tak reklamy będą się opłacały z uwagi na pozycjonowanie w google - a każdy wie, że jak nie ma cię na pierwszej stronie w wyszukiwarce to równie dobrze może cię wcale nie być.

Ju med. Na jutubie liczy się tylko kasa z reklam wyświetlonych i na innych zapewne też, bo inaczej nie byłoby takich gównoburz o adblocka. Teraz nawet tej strony z synonimami nie przeglądniesz, bo jest czerwony napis na pół strony, że utrzymują się z reklam i musisz adblocka wyłączyć. A jeśli jest tak jak mówisz, to wyjaśnij mi po ludzku, dlaczego teraz co druga storna żebrze o wyłączenie adblocka. Na pewno dlatego, że nawet z włączonym też kasa leci.

Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2015-05-08 01:43:28)


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024