Nie jesteś zalogowany.
Co do cen - te na stronach nie do końca pokrywają się z tymi na półkach, gdzie X-Meni solidarnie stoją po 64,99 zarówno w Saturnach jak i Empikach... Nie porównujmy okazyjnych cen ze stałymi.
Inna sprawa, że wolałbym dubbing do czegoś lepszego. Tymczasem liczyć można na polską ścieżkę tylko w tytułach skierowanych do dzieci i nastolatków (tj młodszej ich części), i nowe wydawnictwo nie przełamuje tego trendu niestety.
To się może z czasem zmienić - na początek wydaje się to, co ma szansę rozruszać rynek i zarobić najwięcej.
Offline
Tylko kto teraz kupuje za ceny nominalne z empiku czy saturna? Jakieś 90% ludzi pewnie sobie tam obejrzy a później sprawdzi na sieci za ile można tam kupić. A np. na allegro gdzie w większości sprzedają różnego rodzaju firmy ceny X-menów są bardziej zbliżone do 30zł niż 64zł.
GG: 1677958
Offline
Co do cen - te na stronach nie do końca pokrywają się z tymi na półkach, gdzie X-Meni solidarnie stoją po 64,99 zarówno w Saturnach jak i Empikach... Nie porównujmy okazyjnych cen ze stałymi.
Mam gdzieś półki w sklepach, tam póki co Sailorki nie trafią. A za około 65 zł to można kupić X-Menów na blu-rayu, więc tylko prawdziwy "geniusz" kupiłby za taką cenę wersję DVD.
A porównywanie ceny starej bajki po remasterze z cenami nowości filmowych jest na miejscu... iks de.
Offline
Ma taki sam sens jak porównywanie czegokolwiek. Różnica jest taka, że filmy kinowe wydawane na DVD już na siebie zarobiły...
Offline
IDG miało bardzo dobre ceny, ale bez dubbingu. Osobiście wolę te 10-15zł dopłacić i mieć dub (inna sprawa to koszty dostawy). Jakkolwiek nie rozumiem ludzi którzy są skłonni kupić jakiś nowy film na DVD w cenach przekraczających 30zł, bo powyżej tego można już na BD polować.
Najlepiej by wyszli finansowo gdyby przejęli filmy Ghibli do których Monolith stracił prawa. Tylko jak już wydawać drugi raz to koniecznie na BD i z dubbingiem. Fani anime to młode pokolenie "obrośnięte" techniką, a nawet biorąc pod uwagę masowego odbiorce, wiele dzieciaków ma w domu PS3/4 lub kino domowe. DVD rozumiem tylko w przypadku takich Sailorek gdzie nie istnieje kopia HD.
Offline
Offline
Czarodziejki przemówiły po polsku:
https://www.youtube.com/watch?v=5h2mPzx … e=youtu.be
Ostatnio edytowany przez max-kun (2015-08-07 20:24:02)
Offline
Dubbing spoko, wykonany profesjonalnie. Za to cała otoczka z wykonaniem ich strony i tego intro z logo na początku filmu już są strasznie amatorskie i negatywnie wpływają na wizerunek.
Każdy jakoś zaczynał, także życzyć powodzenia, a może kiedyś wyda się u nas coś ciekawego co mnie zainteresuję.
Ostatnio edytowany przez pyransc (2015-08-07 21:03:41)
Offline
Dubbing spoko, wykonany profesjonalnie.
Weź więcej nie pij tego ruskiego spirytusu, bo Ci na słuch pada.
Offline
Z moim słuchem za to jest w porządku, a profesjonalizm jest niepodważalny. Masz jakieś konkretne zarzuty?
Offline
Lepszy od amatorskiego, ale do profesjonalnego dużo brakuje.
Chociaż jedna próbka wiosny nie czyni.
Offline
Rozśmieszyło mnie przeciąganie sylab, które brzmi podobnie do japońskiego sposobu przedłużania wymowy znaków (w japońskim może to brzmi fajnie, ale w polskim tragicznie). Chociaż nie wiem, jak było w telewizyjnej wersji Czarodziejek.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2015-08-07 21:42:40)
Offline
Prawda jest taka, że niektórzy narzekali by nawet jak by ten dubbing był zrobiony super profesjonalnie, na światowym poziomie i lepiej od oryginału...
Offline
Ależ on jest powyżej światowego poziomu. Wy chyba nie zdajecie sobie sprawy, co w innych krajach odwalają
Offline
pyransc napisał:Dubbing spoko, wykonany profesjonalnie.
Weź więcej nie pij tego ruskiego spirytusu, bo Ci na słuch pada.
This. Bardziej gównianego dubbingu nie słyszałem. Drzeć ryja do mikrofonu to i ja potrafię.
Co za amatorzy...
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Czarodziejki przemówiły po polsku:
Moje uszy...
Dubbing spoko, wykonany profesjonalnie.
Nie wiem co piłeś, ale nie ruszaj tego więcej.
Offline
Prawda jest taka, że niektórzy narzekali by nawet jak by ten dubbing był zrobiony super profesjonalnie, na światowym poziomie i lepiej od oryginału...
Dajcie jakiś przykład dubbingu w tego typu anime, który zaspokoił wasz nieskazitelny słuch.
Ostatnio edytowany przez pyransc (2015-08-08 01:16:36)
Offline
Tyle, że ten dubbing nie jest raczej dla fanów anime, a po prostu dla osób (głównie dzieci), którzy nie chcą czytać napisów i nie zależy im na oryginalnych głosach.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2015-08-08 01:58:36)
Offline
Takie Pokemony i Klub Winx po fuzji. Jak dla mnie, nie jest źle. Nawet lepiej niż nieźle. Choć przyznam, że oryginału nie słyszałem, nie pamiętam, więc bazy brak. Co prawda to dwa różne światy. Jednak na poczekaniu mogę rzucić całą gamą gorszych dubbingów, i to nawet u Disneja, gdzie czuwa Character Voices International, się zdarza (nowy dubbing Kopciucha i Śpiącej Królewny). Tu przynajmniej jakość i czystość dźwięku jest bardzo przyzwoita. A głosy jak głosy, ot, lolity piszczą, bożyszcza mlaszczą. Mi mecyje.
AtoMan, nie wiem, czy ironizujesz, czy mówisz poważnie. Prawdą jest, że polski dubbing stoi na o wiele wyższym poziomie od większości konkurencji (według mnie). Biją nas może jedynie Niemcy (Czesi też, jeśli mnie pamięć nie myli, kiedyś byli dość dobrzy). To, co robią w Hamburgerowie czy w Ameryce Łacińskiej, jest fuszerką, że mózg staje, jednak ichni to łykają i się sprzedaje, więc nie mają też i po co poziomu podnosić.
wikia o smoczych kulach - chcesz pomóc rozwijać polską encyklopedię Dragon Balla - wpadnij i zostaw po sobie ślad
MAL, YT, Eien no toku sentai
Offline
Może coś się zmieniło przez ostatnie dwadzieścia lat, bo w czasach gdy zdarzało mi się oglądać dojczlandowe kanały tv to ich dubbing był wręcz przysłowiowo do bani. Dla odmiany francuskie dubbingi słuchało się bardzo przyjemnie
GG: 1677958
Offline