#5321 2015-10-24 22:13:45

otakuJaro
Użytkownik
Dołączył: 2009-04-19

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Rein napisał:
otakuJaro napisał:

Co proszę? różnica między 700 mb a 1,4 gb jest relatywnie niewielka? I my tu gadamy, że ludzie na online są ślepi? Yify, czy jakt to się tam pisze, wygląda w nocnych, ciemnych scenach tak, jak te screeny z online, co powrzucaliście. Seriale w dobrej jakości cieszą się sporym zainteresowaniem? Sam napisałeś, że mniejszym od tych niewiele zajmujących wersji, a to tylko niewielki procent ogólnie oglądających - bo wielokrotnie więcej osób ogląda online niż ściąga.

Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy...
Zbytnio uprościłem myśl, wybacz, nie unoś się tak.  papa  Postaram się być bardziej konkretny, bo nie rozumiesz, o co mi chodzi.
Miałem na myśli niewielką różnicę liczby ludzi ściągających 700mb a 1.4gb, odnosząc się np do seriali.
Pisałem też, że coraz częściej nie ogląda się byle jak i nie szuka byle czego, ludzie często pytają o lepszą jakość.
Dla nich to nie problem ściągnąć plik trochę większy, ale zapewniający większy komfort. Osobiście niewielu znam ludzi oglądających online, więc bywa różnie. Ty widzisz co innego i ja co innego.  I tyle. 

A wracając do pornobajek...
Generalnie przy kodowaniu chyba chodzi o to, by osiągnąć jak najlepszy obraz z materiału źródłowego przy jak najmniejszej wadze. Wiele jest czynników odpowiedzialnych za ostateczny wynik, ale jest kilka osób na ANSI, którym się to zacnie udaje,
co udowadnia, że jak się chce, to można zejść z wagą i nie zgrzytać zębami jak to często bywa na onlajnach. Trzeba chcieć, tfu. umieć. Ale nad tym trzeba trochę posiedzieć, a w tym wyścigu szczurów, to niestety speedsuby, problemy z konwertowaniem skryptów i plikiem video, no bo ma być już teraz.  ej

otakuJaro napisał:

Co do pisania tutaj - tu przyznam ci rację, z reguły staram się nie wypowiadać, bo i tak nic nikt tu nikomu nie udowodni, a w tym temacie udziela się samonakręcające się kółko wzajemnej adoracji. Jednak czasem po prostu człowieka krew zalewa, jak czyta niektróre posty. Nikt nie patrzy tu obiektywnie, nawet pan, panie moderatorze. Świętą wojnę sobie urządzili i nawracają oglądających online obrzucaniem wyzwiskami. Czasem przyda się jakiś kontrpost.

A co pisałem? Nie czytaj, nie będzie krew zalewać. A tak, sam toczysz to koło.  jezor2  Generalnie temat sam się kręci.
Raczej rzadko się wypowiadam, staram się podchodzić obiektywnie, ale różnie bywa. Jako Nędznicy raczej zgody dawaliśmy. Niemniej wszystko miało swoje granice. Robić coś odgórnie (skoro raz dał zgodę, znaczy, że zgoda jest na zawsze i do wszystkiego?), kalecząc, zarabiając na tym niezłe kokosy, a potem jeszcze mieć pretensje, że tłumacz się opierdziela.  jezor2  Śmiem jednak zauważyć, że sam jesteś nieobiektywny, więc jesteśmy kwita.

Po kolei - ok, prawda, zrozumiałem to inaczej, ufam, że miałeś na myśli to, co napisałeś. Jeśli tak, zwracam honor.

Co do kodowania - coś tam o tym wiem, ale ty po prostu nie znasz mechanizmu streamingu. Tam bez względu na to, jak zakodujesz hardka, po wrzuceniu na serwer plik i tak zjeżdża do stałego bitrejtu, przez co w scenach akcji jest kaszana. Uploader/koder/whatever nie ma na to żadnego wpływu, choćby i czarodziejem był. Owszem, były serwisy (może i teraz jakieś są), gdzie przekodowywanie nie miało miejsca (o ile plik był w mp4 h264 i był właściwie skodowany), nie wiem, jak jest teraz, bo od kilku lat nie siedzę w "interesie" (ciekawe, czy ktoś się doczepi słowa). Dlatego, jak jeszcze robiłem w online, narzucaliśmy sposób kodowania (2 pass, bitrate rzędu 1800, dość mocno podbite ustawienia kodeka), dzięki temu dostawało się plik wyglądający dobrze (dawno, dawno temu dawałem przykłady, ale pliki już padły, mogę podesłać co najwyżej info z mediainfo), a w dodatku stramujący się bez przycięć na łączu minimum 2 megabity (takie zakładaliśmy minimum). Nie wiem, czy dziś na jakimkolwiek streamie tak dba się o jakość (na pewno nie na shindenie), że przelicza się rozmiar, jaki maksymalnie może mieć plik przy danym łączu. A szkoda.

Generalnie idealną sytuacją dla strony online jest posiadanie własnego, naprawdę potężnego serwera, który pozwala na trzymanie plików do streamingu. Wtedy jakość może być naprawdę super (dziś łącza są szybsze, bitrate możnaby jeszcze podbić). Nie byłoby problemów z ciemnymi i dynamicznymi scenami, dźwięk mógłby być nawet oryginalny. Jest dwa problemy, pierwszy - skąd wziąć taki serwer/serwery? Dwa - licencje - o ile wrzucanie przez userów na jakieś hostingi i nie branie za to odpowiedzialności jest w miarę bezpieczne, o tyle trzymanie wszystkiego u siebie to spore ryzyko. Kiedyś shinden miał plany odnośnie jednego i drugiego problemu, jakieś tam niesmiałe przebąkiwania o niewielkich sumach dla tłumaczy też były, ale trzeba było na to wszystko naprawdę drakońskich sum, raczej teraz laudemort zarzucił plany, patrząc po sposobie działania strony.

Co do ostatniej części - ja też absolutnie nie popieram brania bez zgody (nie chciałem się na to godzić na shindenie, ale zadecydowała ankieta w ekipie, no i rozumiem, dlaczego tak się stało, ale o tym już było), nie popieram też zarabiania na czyjejś pracy. Ale wiem, że duża strona skądś musi brać pieniądze na swoje utrzymanie i ewentualny rozwój (może nawet i laudemort wciąż nie ma nic ze strony i naprawdę odkłada na rozwój, nie wiem). Dlatego zawsze byłem za jakimś dialogiem, ale widzę, że na to nie ma szans, jak czytam ten temat. Po prostu z jednej strony nie ma woli do porozumienia, jakiegokolwiek.

Na koniec, no widzisz, da się normalnie rozmawiać, choć ma się inne poglądy i zdania się nie zmieni. Szkoda, że nie wszyscy chcą pisać w kulturalny sposób.

Ostatnio edytowany przez otakuJaro (2015-10-24 22:16:40)

Offline

#5322 2015-10-24 22:16:11

Norek
Użytkownik
Skąd: Gdańsk
Dołączył: 2014-08-23

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

bodzio napisał:
Sacredus napisał:
bodzio napisał:

Gorzka? Mleczna? Biała? Z dodatkami? Ale i tak ciastka lepsze.  smile_lol

Bodzio, uważaj, księżniczka JT szuka księcia... Możesz przypadkiem trafić na jej celownik.

Kto by tam ze mną wytrzymał.  szalony

JT się zrzuci na ciastka, damy tyle ile waży Areki. Tylko ją od nas zabierz.

Nanamiś napisał:

Z Tego co słyszałam, tłumacze na AO dostają drobne co jakiś czas od Gamedora, który wykłada te pieniądze z własnej kieszeni... A Gamedor nie zarabia na tym, bo całość idzie na stronę AO, forum i AO-subs jeśli dobrze pamiętam...

Halo, Gamedor. Gdzie są moje zaległe drobne?

Ostatnio edytowany przez Norek (2015-10-24 22:24:07)

Offline

#5323 2015-10-24 22:30:16

Nala_Alan
Użytkownik
Dołączył: 2015-04-03

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

ANBU-Subs (legendarna grupa, z niezliczonymi zasługami dla fansubbingu zwykły translator, znani z: wszelakich błędów w tłumaczeniu (translator), fatalna korekta (a raczej jej brak, a korektor wpisany dla picu), i brak typesettingu) i ich rak (to tylko przykład, jeden z wielu).

Ostatnio edytowany przez Nala_Alan (2015-10-24 22:33:58)

Offline

#5324 2015-10-24 22:36:10

bodzio
Użytkownik
Skąd: Szczecin
Dołączył: 2006-05-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Norek napisał:
bodzio napisał:
Sacredus napisał:

Bodzio, uważaj, księżniczka JT szuka księcia... Możesz przypadkiem trafić na jej celownik.

Kto by tam ze mną wytrzymał.  szalony

JT się zrzuci na ciastka, damy tyle ile waży Areki. Tylko ją od nas zabierz.

Kto się czubi, ten się lubi i takie tam. Poza tym jest za młoda.  smile_lol

otakuJaro napisał:

Po prostu z jednej strony nie ma woli do porozumienia, jakiegokolwiek

No dajmy na to, że człowiek chciałby porozumienia. I niby jak miałoby to wyglądać? Nie widzę tego.  smile


wladza1.png

Offline

#5325 2015-10-24 22:49:01

otakuJaro
Użytkownik
Dołączył: 2009-04-19

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

bodzio napisał:
Norek napisał:
bodzio napisał:

Kto by tam ze mną wytrzymał.  szalony

JT się zrzuci na ciastka, damy tyle ile waży Areki. Tylko ją od nas zabierz.

Kto się czubi, ten się lubi i takie tam. Poza tym jest za młoda.  smile_lol

otakuJaro napisał:

Po prostu z jednej strony nie ma woli do porozumienia, jakiegokolwiek

No dajmy na to, że człowiek chciałby porozumienia. I niby jak miałoby to wyglądać? Nie widzę tego.  smile

Nie wiem, bodzio, ja już w tym nie siedzę, nie wiem, co i jak. Mógłbym być co najwyżej mediatorem jezor Trzeba by gadać z gamedorem. Na początek możnaby wysnuć jakieś wymagania, prócz nie brania bez zgody (bo ponoć nie biorą). Napisać pod jakim warunkiem udostępni się suby. A jak nie to przynajmniej nie robić takiej maniany jak niektórzy (zgłaszają odcinki, kasują upy itp.) kolesiowi, który jako jedyny starał się być fair.

Ostatnio edytowany przez otakuJaro (2015-10-24 22:49:29)

Offline

#5326 2015-10-24 23:09:11

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

otakuJaro napisał:

A jak nie to przynajmniej nie robić takiej maniany jak niektórzy (zgłaszają odcinki, kasują upy itp.) kolesiowi, który jako jedyny starał się być fair.

Sklep z majtkami jest faktycznie bardzo fair. Poza tym wrzutki skasowała mu jego dawna ekipa, której nie podobała się jego polityka. Gejmi to akurat swoje za uszami ma. Jak każdy onlajn.

I tak, on ponoć rozdaje jakieś darmowe wejściówki na konwenty czy inne syfy po swojej ekipie. Nie wiem, czy to prawda (bo słyszałem to od kogoś dawno temu), ale ponoć ktoś stąd też chciał, to potem pisał na czacie, że "obcym tłumaczom" dawał nie będzie. Nic tylko brechtać ze śmiechu – jakoś od obcych wstawiać na stronę już mu nie przeszkadza.


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#5327 2015-10-24 23:21:33

Luk4S
Użytkownik
Dołączył: 2008-08-10

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Właśnie przeglądałem ten temat od początku z nudów i trafiłem na coś takiego z dnia:

2009-07-22 16:43:38

Luk4S napisał:

Inna propozycja walki:
"Kulka w łeb" xD

6 lat temu, a onlajny nadal trwają.... hehe. Chyba nie uda się tego wyplenić.


FluxBB bbcode test

Offline

#5328 2015-10-24 23:30:36

Nanamiś
Użytkownik
Dołączył: 2015-10-24

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Dobra, miałam błędne informacje... A-O subs robi wszystko za darmo, a Gamedor nic nie wpłaca tłumaczom...

Offline

#5329 2015-10-24 23:32:26

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Nanamiś napisał:

Dobra, miałam błędne informacje... A-O subs robi wszystko za darmo, a Gamedor nic nie wpłaca tłumaczom...

Podejrzanie szybka zmiana nastawienia.


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#5330 2015-10-24 23:35:04

Nanamiś
Użytkownik
Dołączył: 2015-10-24

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

W sumie mocno oberwało mi się o podanie zbyt wyidealizowanej informacji o A-O subs. Przesadziłam tak troche bardzo. Wiem jedynie o jakiś darmowych wejściówkach, a że jestem dziewczyną-gimbusem to dopowiedziałam sobie o tej kasie.

Ostatnio edytowany przez Nanamiś (2015-10-24 23:43:10)

Offline

#5331 2015-10-24 23:40:02

otakuJaro
Użytkownik
Dołączył: 2009-04-19

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Kamiyan3991 napisał:
otakuJaro napisał:

A jak nie to przynajmniej nie robić takiej maniany jak niektórzy (zgłaszają odcinki, kasują upy itp.) kolesiowi, który jako jedyny starał się być fair.

Sklep z majtkami jest faktycznie bardzo fair. Poza tym wrzutki skasowała mu jego dawna ekipa, której nie podobała się jego polityka. Gejmi to akurat swoje za uszami ma. Jak każdy onlajn.

I tak, on ponoć rozdaje jakieś darmowe wejściówki na konwenty czy inne syfy po swojej ekipie. Nie wiem, czy to prawda (bo słyszałem to od kogoś dawno temu), ale ponoć ktoś stąd też chciał, to potem pisał na czacie, że "obcym tłumaczom" dawał nie będzie. Nic tylko brechtać ze śmiechu – jakoś od obcych wstawiać na stronę już mu nie przeszkadza.

Ale co w tym dziwnego, że wejściówki rozdawał ekipie? Dostał od organizatorów jakąś pulę i rozprowadził najbliższym współpracownikom, imo każdy by tak zrobił.

Co do sklepu - kolejny sposób na zarobienie na opłacenie wydatków i rozwój. Jak nie trzepie na tym forsy dla siebie osobiście, to czemu nie? Shinden kiedyś też miał sklep, ale nie było to opłacalne.

Nie wiem, czy admin a-o ma coś na sumieniu, ale dopkóki nie ma się dowodów, obowiązuje zasada domniemanej niewinniści.

Offline

#5332 2015-10-24 23:46:34

Nesbro
Użytkownik
Dołączył: 2014-01-29

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

otakuJaro napisał:

Nie wiem, czy admin a-o ma coś na sumieniu, ale dopkóki nie ma się dowodów, obowiązuje zasada domniemanej niewinniści.

A-O ma to na sumieniu, że zaopatruje najpopularniejsze online, które nie pytają o zgodę na wykorzystywanie napisów, a nawet nie ujawniają ich autorów.

Offline

#5333 2015-10-25 00:52:02

PanZet
Użytkownik
Dołączył: 2015-09-22

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Nesbro napisał:
otakuJaro napisał:

Nie wiem, czy admin a-o ma coś na sumieniu, ale dopkóki nie ma się dowodów, obowiązuje zasada domniemanej niewinniści.

A-O ma to na sumieniu, że zaopatruje najpopularniejsze online, które nie pytają o zgodę na wykorzystywanie napisów, a nawet nie ujawniają ich autorów.

Przepraszam? Czyli to nasza wina, że inne online biorą nasze uploady?

Offline

#5334 2015-10-25 01:19:36

marek2fgc
Użytkownik
Skąd: Lubin
Dołączył: 2010-06-28

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Nesbro napisał:

A-O ma to na sumieniu, że zaopatruje najpopularniejsze online, które nie pytają o zgodę na wykorzystywanie napisów, a nawet nie ujawniają ich autorów.

Coś w twojej logice nie gra.
Czyli my - tłumacze - jesteśmy głównymi winowajcami, ponieważ zaopatrujemy onlajny w napisy.
Fuck logic.

Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2015-10-25 01:21:01)

Offline

#5335 2015-10-25 01:41:43

Nesbro
Użytkownik
Dołączył: 2014-01-29

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

marek2fgc napisał:
Nesbro napisał:

A-O ma to na sumieniu, że zaopatruje najpopularniejsze online, które nie pytają o zgodę na wykorzystywanie napisów, a nawet nie ujawniają ich autorów.

Coś w twojej logice nie gra.
Czyli my - tłumacze - jesteśmy głównymi winowajcami, ponieważ zaopatrujemy onlajny w napisy.
Fuck logic.

Zgadza się, ale to nie moja logika a tych, którzy czepiają się nawiewnej właśnie a-o, jakby byli winni największemu złu.

Offline

#5336 2015-10-25 02:14:10

PanZet
Użytkownik
Dołączył: 2015-09-22

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Kamiyan3991 napisał:
Nanamiś napisał:

Dobra, miałam błędne informacje... A-O subs robi wszystko za darmo, a Gamedor nic nie wpłaca tłumaczom...

Podejrzanie szybka zmiana nastawienia.

A co do ciebie,  od miesiąca patrze na sprawę z daleka i się nie ingeruje, ależ ile można? Znalazłeś sobie temat do hejtu, gimbusy podłapały. Brawo. Osiągnąłeś sukces w życiu.  Możesz pobiegnąć do swoich przyjaciół i zmieszać ich z błotem.  Jesteś kimś. Zabłysnąłeś na forum chińskich bajek. A tu nagle  cenzura . Cholera!  Sytuacja się uspokoiła i nikt już nie ciśnie po A-O. Jaka szkoda, koniec sławy biednego Kamiyana. Ale czekajcie,  promyk nadziei. Nowa szansa na zabłysnięcie. NA AO DAJOM PINIĄDZE. Tak! Wreszcie sława wróci,  a ja będę mógł posmakować fejmu jeszcze raz, prawda? Ale spokojnie.  Przecież każdy lubi czasem wybić się na kimś, prawda? Przecież każdy może mieć swoje zdanie i nikogo nie powinno się osądzać po tym co sądzi... prawda? NA AO KRADNĄ NAPISY !!! Tak?  Cóż, na AO odcinki oglądam rzadko, a jeżeli już, to tylko te od nas, więc czy i jesli Ao kradnie jest mi obojetne .Ale kurde, też chcę trochę fejmu. Może zacznę cisnąć po Zonie, bo tam wszystko jest kradzione. Niee, lepiej pociśnijmy po AO. Bo przecież onlajn. Czyste zło.  I jeszcze ten Game. Tfu, jeszcze wieksze zło. Jak on tak w ogóle może? I jeszcze chodzi z dziewczyną na sushi. Okropne. Może jeszcze kawior?! Nie powinien żyć tak dobrze,  przeciez jest właścicielem strony i zyski z niej powinien w nią pakować. Co za ignorant. A co z ansi? Przecież na Ansi robicie napisy DO CZYJEJŚ PRACY! Skandal. Jak wy patrzcie sobie w oczy? Tak bezwstydnie tłumaczyć czyjąś prace i udostępniać ja w necie za free. Tfu. Okropne.  Jak dla mnie, należy usunąć całe anime i napisy z internetu.  Powinniśmy zaprzestać ŻEROWANIA na czyjeś pracy,  prawda? Moglibyśmy też przestać pluć sobie w twarze przy każdej możliwej okazji, bo każdy żeruje na kimś innym. Jedziecie game, bo udostępnia odcinki na swojej stronie NA KTÓREJ SĄ REKLAMY!! Czekajcie,  a czy cały polski ,,przemysł tłumaczeń" nie bazuje na Anglikach i ich tłumaczeniach? To tak jakbyśmy od nich kradli.  Okropne. Wiec zanim zaczniecie mieszać wszystkich u wszytko oprócz cudownego ansi z błotem upewnijcie się,  że sami jesteście niezależni. Wiec kursy japońskiego w dłoń i hejaa.  Podsumowując: Zamiast obsypywac gòwnem AO popatrzcie do okoła. Gorszych od AO onlajnuf jest jak mrówków. A, tak przy okazji: jeśli dla twojej szanownej osoby, kamiyan, sklep z gaciami jest nie fair to powodzenia w życiu.

PS: Zaprzestałem czytania tych waszych jakże fascynujących postów jakieś 2 tygodnie temu, więc mogę być lekko opóźnione wiadomości co do tej kłótni,  ale krew mi się gotuje jak czytam te bezsensowne obelgi -.-

Ostatnio edytowany przez Rein (2015-10-25 11:17:42)

Offline

#5337 2015-10-25 02:25:34

Kamiyan3991
Użytkownik
Skąd: Katowice
Dołączył: 2014-01-18

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

PanZet napisał:

I jeszcze ten Game. Tfu, jeszcze wieksze zło. Jak on tak w ogóle może?

Swoją drogą (choć może nie powinienem tego mówić, ale dałem się sprowokować) – chwalił się wam wasz guru, czym groził tej stronie? Nie? To go zapytajcie. Na pewno będzie wiedział, o co chodzi.

Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2015-10-25 02:26:18)


Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000

Offline

#5338 2015-10-25 02:33:34

PanZet
Użytkownik
Dołączył: 2015-09-22

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Kamiyan3991 napisał:
PanZet napisał:

I jeszcze ten Game. Tfu, jeszcze wieksze zło. Jak on tak w ogóle może?

Swoją drogą (choć może nie powinienem tego mówić, ale dałem się sprowokować) – chwalił się wam wasz guru, czym groził tej stronie? Nie? To go zapytajcie. Na pewno będzie wiedział, o co chodzi.

Wybacz,  ale zarówno my i nasz ,,guru" mamy własne sprawy i ten wątek nie jest naszym życiem,  wiec nie będę biegł o bodajże 2.30 w nocy do Game płacząc,  że potrzebuje pomocy w walce z ansi. Zaoszczędź mi fatygi i porostu daj mi numer stron z tymi groźbami

Offline

#5339 2015-10-25 03:10:35

Szady
Użytkownik
Dołączył: 2015-10-15

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Miałem się w tym temacie nie wypowiadać ale chyba jednak napiszę kilka słów...
Wątek założony już około 6 lat temu a jego głównym przesłaniem było wyrażenie negatywnej opinii osób tworzących napisy odnośnie tzw. stron z anime on-line. Choć cała ta wymiana zdań która potem przerodziła się w wielką gówno-burzę nie przynosi efektów to Wam dalej chce się w to bawić. Taka mała grupka osób którą stanowicie (mówię tu o osobach anty on-line), nie jest wstanie zagrozić takim stronom jak AnimeZone, Shinden, Wbijam czy Anime-Odcinki. Po prostu nie macie odpowiedniej siły przebicia i raczej nie uda wam się jej zdobyć.

Gdyby na samym wyrażaniu opinii się skończyło, to może jeszcze wyglądało by to jakoś przyzwoicie. Niestety zaczęło się obrzucanie błotem. Strasznie negatywnie, i w wielu przypadkach bezpodstawnie, zaczęliście obrażać i oskarżać osoby z stronami On-Line powiązane. Taki Gamedor który chyba jest tu najczęściej wytykany palcami. Po co? W jakim celu? Co chcecie w ten sposób uzyskać? Nie mam pojęcia...

Kolejna sprawa... porównywanie jakości napisów i audio-wideo wstawek na stronach On-Line z tymi które wy tworzycie (chodzi o napisy) i te które można pobrać z torrentów (chodzi o odcinki). Czy nie wyczuwacie tu przypadkiem hipokryzji? Skoro jesteście tacy "anty" to poco w ogóle tam zaglądacie? Macie rację, zdarzają się serie w których jakość jest nieco słaba lub napisy są niedokładne lub źle przetłumaczone. Ale co Was to obchodzi? Każdy fan serii sam zadecyduje czy woli pójść na łatwiznę i obejrzeć nieco słabsze wykonanie On-Line czy też może poświęcić chwilę czasu na przygotowanie sobie odcinka w nieco lepszej wersji. Czy nie możecie po prostu odpuścić sobie tej, moim zdaniem, bezsensownej kłótni?

Sam anime oglądam od ponad 5 lat. Mam kilka ulubionych serii na dysku ale zdecydowaną większość tytułów widziałem na takich stronach jak A-O czy AnimeOn. Tłumaczeniem zająłem się od niedawna i jak zapewne się domyślacie, należę do grupy AO - Subs. Nie piszę tego posta w celu obrony On-Line-ów czy też nie zostałem tutaj ściągnięty przez znajomych z ekipy. Po prostu obserwuję to forum od jakiegoś czasu i wierzyć mi się nie chce, że dorośli ludzie w tak gówniarski sposób walczą tutaj o, za przeproszeniem "ch*j wie co". Choć wątpię, że ta wiadomość komuś coś uzmysłowi to proszę Was, zacznijcie się zachowywać jak na normalnych ludzi przystało.

Pozdrawiam,
Szady

Offline

#5340 2015-10-25 03:13:08

Sidorf
Użytkownik
Skąd: Tuszyn
Dołączył: 2008-05-04

Odp: Precz z anime on-line! (Wojenna Dyskusja)

Przybyły gimboszwadrony z Onlajna. Czekam na KA i AG.

Ostatnio edytowany przez Sidorf (2015-10-25 03:13:18)


"I spend my time by looking out the window
Ignoring everything that the teacher is saying"

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2024