Nie jesteś zalogowany.
Sprawa 1)
Dlaczego ludzie kryją się ze swoimi hobby?
Ja rozumiem - boją się wyśmiania czy tego że stracą reputację wśród otoczenia. Osobiście gdy zacząłem oglądać anime to z początku kryłem się z tym. Potem jednak doszedłem do wniosku, że skoro anime sprawia mi przyjemność (a poza tym zmieniło mi charakter), to czemu mam to ukrywać? Gdy ludzie z klasy dowiedzieli się, to wiadomo, śmichy-chichy że ja to oglądam Japońskie bajki itepe itede. Trwało to przez jakiś czas. Potem z wolna zanikało aż wreszcie pewnego dnia kilku kumpli podeszło i zapytało jak ja to oglądam (chodziło im skąd ja biorę polski dub). Ja na to że po Japońsku i z ang napisami. W tym momencie szok... Który trwał z 5 sekund. Zaraz któryś rzucił dla żartu że w takim razie niedługo się 'zjapanizuję'. Odpowiedziałem "Masaka. Watashi wa Polak, nee?". Szok 2. Potem poszło z górki. Zaczęły się pytania czy to o gatunki anime (wszystko oczywiście sprowadzali do hentajców...), japońskie słowa, czy nawet o pożyczenie jakiejś serii... Moja reputacja nie ucierpiała (no, może na początku, ale później się zregenerowała, a w dodatku zostawiła miły przydomek - że mam ciekawe hobby), więc dlaczego? Owszem, hobby takie jak rozbierania małych dziewczynek czy inne tego typu to rzeczy które powinno się leczyć, a nie się nimi chwalić. Ale z takimi drobiazgami?
Sprawa 2)
Duh, jakby to zacząć... Często zdawało mi się widzieć sytuacje w anime (czy w filmach - fuj! xP), w której twarze dwojga młodszych ludzi zbliżają się do siebie przez przypadek i w takiej sytuacji główny bohater najczęściej zawstydza się (myślał o całowaniu? Najpewniej.) i ucieka szybko. Jako że (wbrew pozorom) mam charakter "romantyczny", w takiej sytuacji też pomyślałbym o pocałunku (ale czy bym uciekł- inna rzecz). Pomyślałem że warto by przeprowadzić eksperyment w świecie rzeczywistym (znanym jako "padół łez"), czy tak też się dzieje i w tymże miejscu. Po krótkich rozważaniach jednak doszedłem do wniosku, że na drodze stoją mi dwie przeszkody- brak obiektu badań (ja się nie liczę, a poza tym jestem za bardzo nieśmiały), oraz nastawienie osobników płci ładniejszej do takowych sytuacji (nieznanego trzeba albo się strzec, albo zabić). Czy ktoś już spotkał się z taką sytuacją?
Prośba: bez zbędnych komentarzy. Jeśli ktoś uważa że to głupie, proszę bardzo - jego sprawa. Ja jestem typem filozofa. Innych userów o ciekawych osobowościach proszę o komentarz i ew. własnie poglądy (także na inne tematy).
Offline
Offline
Heh czy tylko ja nie miałam problemu tego typu co wymieniłeś w pierwszym punkcie czy co. Gdy polubiłam anime (oczywiście przeobraziło sie to w obsesję) wszyscy o tym wiedzieli, to za mało powiedziane jedyną rzeczą o jakiej mówiłam to tylko anime, wiadomo śmiali się itd. ale nie przejmowałam się tym no bo da czego tu się wstydzić, poprostu kocham anime a jak ktoś ma zamiar mnie za to krytykować to niech spada. Teraz tylko słucham muzy z anime,nawet już mówię tak jak oni, a o fryzurach nie wspomnę, znajomi muszą mnie zaakceptować taką jaką jestem no bo osoba która Cię nie akceptuje nie może być twoim przyjacielem.
Offline
hehe... ja ogólnie jestem wariatem, żadko kiedy zdarza się, żebym w szkole przez całą lekcję mówił tylko z sensem ^^ najcześciej są to kompletne bzdury
u mnie nie było żadnego problemu - zacząłem się tym interesować to praktycznie od razu parę osób się w to wciągneło (ale baaardzo płytko)... nie było żadnych docinków ;P
Offline
Grejpfrut: "hehe... ja ogólnie jestem wariatem"
Hehe, ja identyko. Ogolnie uznawany jestem za ekscentryka i oryginalnego "chloptysia", zawsze znajde inne obejscie sprawy, ominiecie, usuniecie etc., lubie oryginalny ubior i zachowania, jestem po prostu inny od wszystkich.... Niestety wyrozniam sie tym, ze mam pewne problemy psychiczne :/ Okazuje sie, ze prawdopodobnie nie zostane z tego wyleczony, jestem ewenementem w dziedzinie ludzkiej psychiki i umyslu tak mowia do mnie doktorzy w szpitalu na wydziale ;c
Anime wpierw powiedzialem najlepszemu kumplowi na gg, potem w szkole z nim gadalem jakie to super ogolnie, pierwsze dni to frajda fajna byla jak pierwsze epki ogladnalem A moim pierwszym Anime bylo "DearS", mimo iz spotkalem sie z duza krytyka, slaba ocena wsrod stronek, dla mnie ok i nie chce nic zmieniac ReN rox
W szkole potem coraz wiecej osob sie dowiadywalo, potem juz z gorki, na forum szkolnym zakladalem topici z Anime, gadalem o pieknych dziewczetach z Anime Wymiana fotek/tapet na gg etc., nikogo niestety nie wkrecilem, moze poza jedna osoba, ktora 'chyba' wkrecilem
Ad. 2. do sytuacji bliskiego spotkania twarzy Osobiscie jak juz kazdy stad chyba wie... (rozglosnilem ta sprawe w kilku swoich postach ) baaardzo nie lubie dziewczyn i tak pozostaje Dlatego jakby cos takiego zaistnialo, pomyslal bym o pocalunku od razu! Ale jakby mialo do niego dojsc, obojetnie jak piekna by byla i fajna, bym moze dal sie pocalowac, ale z pewnoscia dalszych konsekwencji by nie bylo. JEstem slynny z oryginalnych rozwiazan, nie wstydze sie swoich mysli, mowie co sadze (za to nauczyciele mnie drecza ze....) i taki pocalunek nie bylby dla mnie nic strasznym Spodobalby sie pewno ale ze stoickim spokojem i kultura bym ja splawil ;p
Offline
n0need: A ja znowu sie powtórzę Jak można nie lubić dziewczyn? Nie dość, że ładne to "stworzenia" to dobre towarzystwo itc itp. Dużo by jeszcze wymieniać:) dla wszystkich pań
Offline
n0need: A ja znowu sie powtórzę Jak można nie lubić dziewczyn? Nie dość, że ładne to "stworzenia" to dobre towarzystwo itc itp. Dużo by jeszcze wymieniać:) dla wszystkich pań
Taki jestem... Moze ta jedyna kiedys bedzie, juz niedlugo moze... co mnie zagnie i zmienie poglad i myslenie Ale poki co takiej nie bylo, znaczy... juz z 5 probowalo i w tym najlepsza laska ze szkoly!! Az zal, taka odrzucic ale z kultura, ladne mile slowa przytulic etc. No i zeby dziewczyna do chlopaka :< Ale to mnie na duchu kiedys podtrzymalo... ale nadal nie umiem zmienic postepowania i ich nie akceptuje, ich byt wokol mnie zmusza mnie do nerwow i wkur...
"[respekt] dla wszystkich pań " respekt za to ze istnieja:P?
Offline
"[respekt] dla wszystkich pań " respekt za to ze istnieja:P?
Za to, że są, jakie są itp
Offline
Ale poki co takiej nie bylo, znaczy... juz z 5 probowalo i w tym najlepsza laska ze szkoly!! Az zal, taka odrzucic ale z kultura, ladne mile slowa przytulic etc. No i zeby dziewczyna do chlopaka :< Ale to mnie na duchu kiedys podtrzymalo... ale nadal nie umiem zmienic postepowania i ich nie akceptuje, ich byt wokol mnie zmusza mnie do nerwow i wkur...
[okej][okej][respekt]
Dobrze zrobiłeś. Ja osobiście też dziewczyny nienawidze. Unikam ich jak ognia. Z ich powodu są tylko kłopoty. Ja miałem tyle lepiej, że żadna do mnie nie startowała.
Offline
W taki razie czy ja jestem inny??[szalony]
Offline
Ehh n0need dziewczyny jak dziewczyny czasem potrafią wnerwić ale w końcu one są i trzeba to zaakceptować:P
"Gość mija na ulicy atrakcjną blondynke i pyta się wznosząć oczy ku niebiosom
-Panie Boże dlaczego stworzyłeś blondynki takimi pięknymi?
A z niebios dobywa sie głos
-Byście mogli je pokochać
Gość lekko zdziwnony ale korzystająć z okazji pyta się dalej
-A dlaczego stowrzyłeś je takimi głupimi?
A na to Bóg:
-Aby one mogły was pokochać"
A propo powyższego żartu
Czy ja wyglądam tak że żadna narazie mnie niechce?
Offline
~B4RT3K
Inny (wg. mnie) znaczy odbiegający od ogółu, a większość chłopców lubi dziewczyny
~n0need
Co do charakteru niektórych dzieczyn to słabo oj słabo... ale ja się tym nie załamuje
Zawasze znajdzie się jakieś ciekawe osobowości, to tylko kwestia czasu.
Co do pocałunków to by mi było ciężko po takowym dziewczyne spławić (tak od razu);)
Offline
Czyli jestem normalny
Offline
Czyli jestem normalny
To sie tyczy tylko relacji damsko-męskich, całokształtu nie mogę ocenić
A wracając do tematu to kiedyś miałem taką prawdziwą przyjaciółkę-dziewczyne i nie było w naszej przyjaźni żadnych kontekststów seksualnych. Gadaliśmy ciągle i o wszystkim, ale przyjaźń damsko-męska może trwać tylko określony czas
Potem się powoli rozpada albo przeradza w miłość.
Offline
Tak sie sklada, ze mam tylko jedna dziewczyne na gg gadam z nia od czasu do czasu, lubie z nia porozmawiac bo jest wystarczajaco inteligentna i ma fajny charakter.
Ale w realu (nie w sklepie! ) nie ma bata... nie moge z nia rozmawiac dluzej niz 20-30 slow, wtedy juz chce zeby sobie poszla i ogolnie wyp[cenzura]!!! Nie wiem, taki jestem, nie zaakceptuje ich obecnosci, jakos daje rade, jak nic nie mowia i nie ingeruja w moj byt i to co sie dzieje wokol mnie (nie liczac zachwiania poszczegolnych czesci ukladu elementow znajdujacych sie w szkole, zmiana ruchu powietrza itp. <- poglad fizyczny i chemiczny etc.)
Ale czekam na ta jedyna... z checia bym mial dziewczyne, ale jej nie chce miec, moglbym miec, ale chce i nie chce, sadze ze jestem za mlody, zaraz zmieniam zdanie... a wszystko spowodowane moja choroba ;(
BTW. zebyscie nie mysleli, ze choroba dotyczy tylko spraw damsko-meskich... tak jest ze wszystkim (nie calkowicie...) ale nie bede sie rozpisywal, bo to nie miejsce ;/
Ostatnio edytowany przez n0need (2006-03-17 21:33:18)
Offline
sadze ze jestem za mlody
No co ty, jak miałem 15 lat to najbardziej za dziewczynami biegałem Wogule jakieś fajne wyjazdy na biwaki były (a na biwaku to wiadomo gra w butelkem rozmowy pod wpływem i wogule lolowo zawsze było) i wogule:)
Nie to co teraz. Stałem sie tak leniwy że szkoda gadać
Nie myśl że jesteś za młody bo stracisz wiele okazji, ja tam niektórych rzeczy teraz żałuje
Offline
Hehe ja to mam najlepiej nie potrzebuję dziewczyny ani faceta i nie przejmuję się tym że jestem sama, zapewne większość osoób z forum nawet niewie że jestem dziewczyną, i wcale się nie dziwię mam charakter jak facet i może dlatego większość kumpli mówi że jestem super przyjaciółką itd. Takie ze mnie połączenie wszystkiego normalnie kamikaze. Jak oni to mówią info od postępowania z dziewczynami po oglądanie hentai i decydowanie która laska jest najlepsza
Offline
No takie dziewczyny to ze świeczką szukać choć też kiedyś miałem taką kumpele. O wszystkim szło z nią pogadać. Dosłownie facet w spudnicy. No ale kontakt sie urwał.
Offline
Offline
Ale czekam na ta jedyna... z checia bym mial dziewczyne, ale jej nie chce miec, moglbym miec, ale chce i nie chce, sadze ze jestem za mlody
Sam sobie przeczysz Ja jestem rok starszy od Ciebie i jakoś sobie nie wyobrażam nie porozmawiania z dziewczyna czy coś... Po prostu bardzo je lubię
Offline