Nie jesteś zalogowany.
To jest stare info. Tutaj masz pełną bazę:
https://fansubdb.com/wiki/Summer_2016
Generalnie FUNi jest w czarnej pupie, bo mają tylko: Arslana, Danganronpy i D.Gray'a.
Z kolei Crunchy ma: 91 Days, Orange, Mob Psycho, Taboo Tattoo, Berserka, ReLIFE, Qualidea Code i najprawdopodobniej Masou Gakuen HxH.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2016-06-23 20:17:25)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Drugi sezon Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku wo! na zimę 2017: http://konosuba.com/
Offline
Offline
Będzie seria TV Little Witch Academia!
<źródło (jap)>
Jeśli dorówna filmom to może być ciekawe
Offline
Nowe PV Your Name. (Kimi no Na wa.):
http://special.movies.yahoo.co.jp/detai … 627414387/
Offline
Cały ReLIFE już w tym tygodniu na CR:
http://www.crunchyroll.com/anime-news/2 … runchyroll
ReLIFE will be launching on Friday, July 1 at 8am with episode 1, and episodes 2-13 available later in the day for Premium members. Free members will be able to catch episode 1 on July 1 as well, with subsequent episodes available later.
W sumie nic dziwnego, skoro to leciało od razu na apce (na nyaa już są ripy odcinków 1-13). Życzę powodzenia ekipom od speedsubów. Inna sprawa, że nie ma się czym jarać (czytałem mangę i jest dość słaba). Aha, licencja jest na cały świat z wyjątkiem: Japonii, Chin, Korei i Syrii.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2016-06-28 21:03:26)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Shuumatsu Nani Shitemasu ka? Isogashii desu ka? Sukutte Moratte Ii desu ka? - Adaptacja nowelki o tym samym tytule. Fantasy z romansem w tle, młode dziewczyny ratujące świat przed potworami. Szykuje się kolejna seria Japońskich schematów ale może być ciekawie.
Offline
Sezon wiosenny 2016 okazał się być jednym z najgorszych w ostatnich latach. Zgodnie z MAL 8 serii ma średnią poniżej 6,00. To najniższy wynik wśród grupy, która spisuje zmianę ocen (od jesieni 2012), co oznacza, że albo ludzie powoli mają dosyć gówna, albo ten sezon był tak tragiczny. Co do mojej listy, czego unikać (z serii, które widziałem w całości):
Mayoiga - miało się wrażenie, że ogląda się te odcinki w przyspieszeniu. Przerwy między rozmówcami były bardzo krótkie. Zamysł był, ale trochę mi to przypominało mangę enigma - dość wcześnie zabrakło ciekawych pomysłów na kolejne traumy (w enigmie pomysłów na moce), przez co na niektóre historie chciało się śmiać (strach do implantów ). Jedna z serii, która zaliczyła średnią poniżej 6/10 na MAL.
Joker Game - z początku było ciekawie, ale potem seria przeszła w jednoodcinkowe historie i tak robiła do samego końca, przez co czułem, że zmarnowałem czas na tę produkcję. Plus w jednym odcinku jak ognia unikano swastyk, mimo że akcja działa się w nazistowskich Niemcach. Można zobaczyć dla pierwszych 2-3 odcinków, reszta to strata czasu, chyba że wam nie przeszkadza brak rozwijającej się fabuły i zakończenia.
Netoge no Yome wa Onnanoko ja Nai to Omotta? (11/12, ale nic ciekawego na pewno nie dodadzą) - seria, która od drugiej połowy straciła kompletnie sens i swoje zalety. Zaczęto iść w częstszy fanserwis i głupie historyjki. Ale to mokry sen otaku, więc pewnie się sprzeda. Nie rozumiem tylko, jak ta bohaterka wydaje się w ubraniach lekko przy kości, a bez nich jak idealna Japonka. Poza tym temat o MMO potraktowano bardzo po macoszemu.
Big Order - bezmyślna akcja, cycki zakryte gigantycznymi snopami światła lub mgłą, zbędna kontrowersja. Nie ma tu nic ciekawego. Jeśli nawet zamierzacie to obejrzeć, czekać na wydanie BD. Inaczej nie będzie to miało żadnego sensu. Kolejna seria na MAL poniżej 6/10.
A co do tych porzuconych:
- Endride - kolejna seria MAL poniżej 6/10, gęba głównego bohatera z podziemia mnie wkurzała od samego początku. Denna akcja, wkurzający MC
- Gundam Unicorn RE:0096 - praktycznie nic tu nie edytowano, przez co odcinki kończą się dziwnie i nagle. Odechciewa się oglądać, lepiej sięgnąć po OVA
- Seisen Cerberus - kreowano bohatera na jakiegoś koksa, a od drugiego epa okazał się ciamajdą. Nudne jak flaki z olejem. Kolejna seria MAL <6/10
- Hundred - kolejna wariacja Infinite Stratos, tylko że z dziwniejszą kreską i trapem nie ukrywającym się, że jest dziewczyną. Nigdy więcej.
- Sousei no Onmyouji - rzucają fillerami jak mogą. Od bodajże 10 epa zaczęli stosować streszczenia 2-minutowe, które idealnie przekazują wszystkie ważne informacje. Co oznacza, że tylko 2 minuty z 20 są tak naprawdę cokolwiek warte. Połowa odcinków (12 epów i drop) nie ma wpływu na rozwój fabuły.
- Tonkatsu DJ Agetarou - jeśli seria nie może popisać się grafiką, a jest nastawiona na muzykę, to liczyłem na duże zróżnicowanie, a tu jest nagminnie używana garstka utworów. Nawet dobrego humoru tu nie ma.
- Sansha Sanyou - pierwszy raz spotkałem się z serią, gdzie przez ponad 30 sekund zapętlili ujęcie trwające ok. 4 sekundy (jak dziewczyna boi się wejść do klasy), chociaż nadal im daleko do Haruhi i jej kilku identycznych epów. Ktoś by powiedział "Jakie to moe!", ale to dla mnie syf gorszy niż kiła.
- Ace Attorney: Phoenix Wright - nie podoba mi się sposób przedstawiania historii. Typowo kierowany do młodszych odbiorców, dlatego porzuciłem po chyba 6 epie.
Najgorszy sezon, jaki pamiętam. Ciekawe, czy lato będzie łaskawe w tym względzie.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2016-06-28 23:46:05)
Offline
Netoge no Yome wa Onnanoko ja Nai to Omotta? (11/12, ale nic ciekawego na pewno nie dodadzą)
Offline
Ciekawe czy po prostu oleją filerowe zakończanie pierwszej serii, czy może jakoś uda im się z tego wybrnąć.
Shuumatsu Nani Shitemasu ka? Isogashii desu ka? Sukutte Moratte Ii desu ka? - Adaptacja nowelki o tym samym tytule. Fantasy z romansem w tle, młode dziewczyny ratujące świat przed potworami. Szykuje się kolejna seria Japońskich schematów ale może być ciekawie.
Opis serii od osoby, która czyta LN:
More in depth description-most of those infos are in the prologue
"It's about a fantasy world where humanity was fighting all the other races. Humanity was using "heroes" who had sacred swords with very specific technology. Those swords allowed the human race, considered as one of the weakest, to actually stand above others. The main char was one of the heroes who went to the last battle against the stellar God-who was leading the other races-. When he wasn't fighting, he was the "father" of an orphanage (a normal one on earth).
They won, but the heroes are pretty much wiped out with that last battle. He get turned into stone himself. Top be awakened 500 years later. And learn that humanity was wiped out by another problem since long ago, and that the other races are surviving by living on floating islands, since the world itself cannot be lived in anymore. Some salvager, who go to the surface to get ancient technology (especially those famous holy swords) found him and "reanimated" him. As the last survivor of humanity, he'll find himself managing young girls used to fight the new menace. They are considered expandable, and can be ordered to detonate themselves if necessary to save the floating islands. That race has a particularity to not care about their own life, so they're fine with it. He cannot fight anymore by himself, since his body's inside are pretty much a mess. So he will try to bring them to want to live, and will try to rise the chance of them returning alive from battlefield. Rather than being on the battlefield, we see the MC as he's worrying about the girls that went in the battlefield, for example. So there is little to no action, that's not the point of the series."
Krótszy opis:
A fantasy version of Grave of Fireflies
Eee... to może być naprawdę ciekawe.
Ostatnio edytowany przez Sacredus (2016-06-29 17:04:38)
Offline
I ten japoński skrót - niech dadzą tylko przerywniki rodem z KonoSuba, tylko będą mówić SukaSuka.
Ostatnio edytowany przez marek2fgc (2016-06-29 17:12:01)
Offline
Krótko o tym, jak serie z tego sezonu przypadły mi do gustu. Tradycyjnie od najsłabszych:
Mayoiga – największe rozczarowanie, w sumie to trudno nawet stwierdzić, co mnie przy tym trzymało. Początkowo bajka nawet zapowiadała się ciekawie, chociaż bardzo słabo napisane postaci dawały znak, że wyjdzie z tego chłam. No i gdzieś od 1/3 pokazało to to swoje prawdziwe kolory, stając się z odcinka na odcinek coraz głupsze. Całość ratowała chyba ta doza tajemniczości. 3/10
Dragon Ball Super – zaczyna być coraz lepiej. Arc z walką z 6. uniwersum akurat mnie nie porwał, ale lepsze to niż oglądanie fillerów czy powtórki z filmów. Za to najnowsza historia, która dopiero się rozpoczyna, zapowiada się już naprawdę fajnie. Zobaczymy tylko, czy tego nie spieprzą. 4/10
Jojo Part 4 – nie jest tak źle jak w poprzedniej części, która jak dla mnie była zdecydowanie najgorszą ze wszystkich, które dotychczas widziałem, ale w tej również nie jest zbyt dobrze. Czwórka miejscami po prostu nudzi, a do tego seria robi się zwyczajnie głupia. Wcześniej była zwariowana i oryginalna, no ale tym razem im to kompletnie nie wychodzi. Przy czym odmóżdżająca napieprzanka zawsze jest spoko do obejrzenia po ciężkim dniu. 4+/10
Ushio i Tora 2 – fatalny początek zazębiający się dla mnie z bardzo niskim poziomem w pierwszej serii. Na początku oglądałem z niesmakiem, jak to z bajki, która na samym początku niesamowicie mi się podobała, zrobili coś, co mnie zaczęło odpychać. Na szczęście potem nastąpił gwałtowny wzrost poziomu i środek oraz końcówkę oglądało się już naprawdę fajnie. 5+/10
Assassanition Classroom 2 – jedyny poważny zarzut, o którym bym powiedział w stosunku do pierwszej serii, to zbyt szybkie zekranizowanie materiału. Pierwsza seria (22 odcinki) dotarła do 73 rozdziału, pomijając zaledwie 5 rozdziałów, drugi sezon (25 odcinków) skończył serię na 180 rozdziale, tym razem pomijając znacznie więcej rozdziałów lub wycinając część materiału, co niestety miało średni wpływ na komedię, bo wyrzucili sporo gagów czy dosyć ważnych wątków rozwijających postaci. Myślę, że gdyby zrobili z tego serię na około 30 odcinków, zwalniając trochę tempa, wyszłoby znacznie lepiej. 5+/10
Joker Game – mój faworyt przed rozpoczęciem sezonu: wojskowy klimat i zgraja ciekawych postaci. Przynajmniej tak mi się wydawało. Historie były epizodyczne, za czym nie przepadam, brak mi było jakiejś głównej linii fabularnej, wzajemnego zazębiania się odcinków (chyba tylko postać Yuukiego była takim czymś, ale to zdecydowanie za mało). Mało skupiano się też na postaciach, co zresztą nie jest niczym dziwnym, bo w końcu zazwyczaj pojawiały się one tylko na jeden odcinek. Z tego właśnie powodu seria zaczęła nużyć po jakimś czasie mimo ogromnego potencjału. A szkoda. 6/10
Magi: Sinbad no Bouken TV – dla fanów uniwersum Magi konieczna pozycja. Środkowe odcinki (2-6) można pominąć, gdyż są zwykłą powtórką OVA i zawierają ten sam materiał. Pozostałe bez zastrzeżeń ekranizują mangę, ogląda się naprawdę przyjemnie. Jeśli ktoś nie widział Magi, to nie jest to też przeszkodą, by sięgnąć po tę pozycję. Kibicuję, by powstała kolejna seria. 6/10
Koutetsujou no Kabaneri – początek wydawał się dosyć oklepany, biorąc pod uwagę, że teraz takie serie są w modzie, ale jednak nie przeszkadzało to w sensie. Pierwsze odcinki były w porządku i oglądało mi się je całkiem przyjemnie, ale już w 1/3 zaczęła wkradać się nuda. Końcówka była już trochę lepsza, ale mimo wszystko według mnie seria nie odzyskała poziomu z pierwszych odcinków. Finał również bez fajerwerków. W sumie to niemal nic się nie dowiedzieliśmy o świecie. Myślę, że można było poprowadzić tę serię w znacznie ciekawszy sposób. 6/10
Re:ZERO -Starting Life in Another World- – seria, której w ogóle nie planowałem oglądać, ale po seansie pierwszych odcinków zmieniłem zdanie. Schemat z przywołaniem do magicznego świata strasznie oklepany, główny bohater też bez szału, ale… ogląda mi się to serio fajnie. Przyjemna grafika, prowadzenie fabuły też jest w porządku, postaci nie irytują za bardzo. Pierwsze odcinki bardzo przypadły mi do gustu, potem był lekki przestój, według mnie za długo ciągnęli wątek w posiadłości Roswaala, ale teraz znów robi się ciekawie. Bardzo fajne przygodowe anime, polecam. 7/10
Kiznaiver – Studio Trigger to jeden z tych producentów, których bajki ogląda mi się bardzo dobrze. Liczyłem tutaj wprawdzie na coś bardziej zwariowanego (jak ktoś ma ochotę, to w tym sezonie wyemitowali też Space Patrol Luluco, któremu bliżej do klimatu Inferno Cop czy Kill la Kill), a dostałem tylko pokręconą serię o nastolatkach, z której i tak jestem bardzo zadowolony. Fabułę prowadzono ciekawie i z umiarem, nie za szybko, nie za wolno, postaci polubiłem, a grafika tylko dodawała smaczku. Nie ma tutaj wprawdzie żadnych fajerwerków czy zachwycania się nad serią, ale stwierdzam, że bawiłem się przednio wraz z każdym nowym odcinkiem. 7/10
Boku no Hero Academia – No i pierwsze miejsce dla schematycznego szołnena bitewnego z typową fabułą, typowymi bohaterami, typowym rozwojem akcji. Chyba się starzeję. Tak czy siak – jest cholernie dobry potencjał na porządnego tasiemca bitewnego. Może pójdzie to inną drogą niż Naruto, które też miało wielki potencjał, a zostało kompletnie zrównane z dnem. Graficznie jest bardzo dobrze, a historia… cóż, nic specjalnego, ale ja szczerze kibicuję, by wyszedł z tego miły shounen. Oglądało mi się super, humor mi się podobał, walki również, no, tylko główny bohater mnie boli. 7/10
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Parę uwag.
Jojo Part 4 – nie jest tak źle jak w poprzedniej części, która jak dla mnie była zdecydowanie najgorszą ze wszystkich, które dotychczas widziałem, ale w tej również nie jest zbyt dobrze.
Ja bym powiedział, że jednak Part 3 był sporo lepszy. Przede wszystkim poprzednia część była nierówna, nawet bardzo (chociaż II cour miał mniejsze wahania poziomu niż I). Natomiast problemem kolejnej nie jest jej nierówność, tylko zwykła miałkość. O ile w SC zawsze mieliśmy jakąś wewnętrzną logikę fabuły i dobry humor, o tyle w Diamencie robi się głupio i nieśmiesznie w dodatku (np. ostatni odcinek chyba miał z założenia śmieszyć, a nawet nie ruszyłem ustami).
Ushio i Tora 2 - Na szczęście potem nastąpił gwałtowny wzrost poziomu i środek oraz końcówkę oglądało się już naprawdę fajnie.
Końcówka z Hakumen była trochę za długa, ale zgadzam się, że po przerwie zdecydowanie podniósł się poziom. Chociaż nie wiem, czy to studio wyciągnęło wnioski, czy po prostu materiał źródłowy stał na wyższym poziomie.
Kiznaiver - Fabułę prowadzono ciekawie i z umiarem, nie za szybko, nie za wolno, postaci polubiłem, a grafika tylko dodawała smaczku.
Serio? Bo ja w połowie zacząłem już usypiać. Przede wszystkim dość wyraźnie widać było brak pomyślunku w tej serii, ot, miałem wrażenie, że wszystko wymyślają na bieżąco. W końcu dałem sobie spokój, bo nie ma się co zmuszać.
Boku no Hero Academia – No i pierwsze miejsce dla schematycznego szołnena bitewnego z typową fabułą, typowymi bohaterami, typowym rozwojem akcji.
A fenomenu tej bajki nigdy nie zrozumiem. Zresztą nie tylko ja, bo było sporo burz na portalach z serii "co w tym takiego fajnego". Do dziś się tego nie dowiedziałem i pewnie już nigdy nie dowiem. Z dwojga złego pewnie lepiej znowu obejrzeć sobie początek Naruto, niż brać się za Akademię.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2016-07-01 03:27:38)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Ja bym powiedział, że jednak Part 3 był sporo lepszy. Przede wszystkim poprzednia część była nierówna, nawet bardzo (chociaż II cour miał mniejsze wahania poziomu niż I). Natomiast problemem kolejnej nie jest jej nierówność, tylko zwykła miałkość. O ile w SC zawsze mieliśmy jakąś wewnętrzną logikę fabuły i dobry humor, o tyle w Diamencie robi się głupio i nieśmiesznie w dodatku (np. ostatni odcinek chyba miał z założenia śmieszyć, a nawet nie ruszyłem ustami).
Part 3 był przede wszystkim dla mnie cholernie nudny. Początek jeszcze ok, ostatnia walka ok, ale przy ich podróży usypiałem. 4 jest durna, to fakt, ale jestem jeszcze ciekawy, co się wydarzy. Jeśli będą to rozwlekać tak jak wcześniej, to domyślam się, że spadnie jeszcze niżej niż 3.
Końcówka z Hakumen była trochę za długa, ale zgadzam się, że po przerwie zdecydowanie podniósł się poziom. Chociaż nie wiem, czy to studio wyciągnęło wnioski, czy po prostu materiał źródłowy stał na wyższym poziomie.
Tutaj też jest ten ból, że wycięli sporo materiału z mangi, chociaż jakąś spójność materiału udało im się zachować. Chociaż mnie ogólnie te wątki z instytutem HAMMR, etc. kompletnie nie podeszły, czy to w mandze, czy anime. Z drugiej części chyba najbardziej spodobało mi się to, że rozwinęli postać Tory i Nagare.
Serio? Bo ja w połowie zacząłem już usypiać. Przede wszystkim dość wyraźnie widać było brak pomyślunku w tej serii, ot, miałem wrażenie, że wszystko wymyślają na bieżąco. W końcu dałem sobie spokój, bo nie ma się co zmuszać.
Serio. Ja raczej tego nie zauważyłem, odczułem to jako tę pokręconą część serii w Triggerowym stylu. No ale z tego, co widziałem, to wielu ludziom ta seria nie podeszła. Zresztą podobnie jak Kill la Kill.
A fenomenu tej bajki nigdy nie zrozumiem. Zresztą nie tylko ja, bo było sporo burz na portalach z serii "co w tym takiego fajnego". Do dziś się tego nie dowiedziałem i pewnie już nigdy nie dowiem. Z dwojga złego pewnie lepiej znowu obejrzeć sobie początek Naruto, niż brać się za Akademię.
Myślę, że to w tym fajnego, że jest potencjał na dobrego shounena w przyszłości. Niewiele jest serii z wyraźnie zarysowanym, logicznym i jednocześnie prostym w odbiorze światem, a jak już są, to często gubią tę cechę po kilkudziesięciu/kilkuset odcinkach/rozdziałach. Tutaj póki co idzie bardzo dobrze. Jeżeli autorowi uda się rozwinąć postaci w interesujący sposób oraz dobrze poprowadzić fabułę, to może wyjść z tego coś bardzo fajnego. Chociaż HxH z tego na pewno nie będzie. A pierwszą część Naruto uważam za jednego z lepszych bitewnych shounenów, gdyby tylko wywalić fillery i dłużyzny oraz poprowadzić trochę inaczej fabułę w późniejszej części, to byłoby wprost świetnie.
Dajmy na to taki D.Gray-man (którego de facto obejrzałem parę dni temu, żeby móc bez problemów sięgnąć po nową serię) to całkowita słabizna, jeśli chodzi o prowadzenie fabuły czy konstrukcję świata.
"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Powstaje nowe anime Kaitou Tenshi Twin Angel, kolejne słodkie magiczne dziewczynki. Jeszcze nie wiadomo czy to będzie kontynuacja anime z 2011, więcej szczegółów dowiemy się w październiku.
Ostatnio edytowany przez baca130 (2016-07-02 14:31:27)
Offline
Offline
Uwaga na ripy HS w tym sezonie – Tales of Zestiria to zripowany szrot od FUNi. Normalna wersja z Daisuki jest w ripie BudLightSubs. Chociaż u nas równie dobrze można sobie obejrzeć na Daisuki, bo w Europie nie jest zablokowane.
Edit:
Ale miodny początek nowego Arslana. Szczególnie wydarzenia w stolicy. W ogóle nie spodziewałem się, że coś takiego może się wydarzyć. No i bardzo fajny opening.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2016-07-04 02:51:49)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Parę nowych Trailerów z tych co mnie zainteresowały.
Accel World: Infinite∞Burst - Pozycja obowiązkowa dla fanów VR.
https://youtu.be/oyAs12oZdMk
Kimi no Na wa. - Zapowiadający się ciekawie romans z elementami nadprzyrodzonymi.
https://youtu.be/3KR8_igDs1Y
Kizumonogatari II: Nekketsu-hen - Na to chyba każdy czeka, chociaż mam obawy co do kreski.
http://www.dailymotion.com/video/x4is5gr/
Shuumatsu no Izetta Może być ciekawe, ale PV jeszcze za mało pokazuje.
https://youtu.be/MaThC5KsLy4
Sword Art Online Movie: Ordinal Scale - Kolejna pozycja obowiązkowa dla fanów MMO, VR i AR(Rzeczywistość rozszerzona, przyszła wersja HoloLens).
https://youtu.be/9ygWtIjenoI
Zegapain Adaptation - Seria TV z 2006 była ciekawa, więc to też trzeba obejrzeć.
https://youtu.be/NWkBLQzdmVE
Offline
Kizumonogatari II: Nekketsu-hen - Na to chyba każdy czeka, chociaż mam obawy co do kreski.
Ponoć pierwszy film to mistrzostwo świata pod względem wykonania (kreska/animacja). Za to z tymi filmami może być ogólnie trochę problem, bo Commie straciło tłumacza, a camripy zniknęły z sieci (japońskie BD nie ma napisów, a amerykańskie wyjdzie dopiero za rok).
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline