Nie jesteś zalogowany.
Strony Poprzednia 1 2
Dziękuję za napisy, choć mocno raził zmieniony dialog w tym te wulgaryzmy.
It's not a bug, it's a feature
Offline
baca130 napisał:Dziękuję za napisy, choć mocno raził zmieniony dialog w tym te wulgaryzmy.
It's not a bug, it's a feature
Wiem, wiem. Jestem taki dziwny, że wolę bardziej dosłowne tłumaczenie z mniejszą ilością niechcianych słów.
Offline
Dennoss napisał:baca130 napisał:Dziękuję za napisy, choć mocno raził zmieniony dialog w tym te wulgaryzmy.
It's not a bug, it's a feature
Wiem, wiem. Jestem taki dziwny, że wolę bardziej dosłowne tłumaczenie z mniejszą ilością niechcianych słów.
Gdyby ta bajka powstała w Polsce, to jestem pewien, że dialogi właśnie tak by wyglądały. W kwestii przekleństw japoński nie umywa się do polskiego
Offline
Wiem, wiem. Jestem taki dziwny, że wolę bardziej dosłowne tłumaczenie z mniejszą ilością niechcianych słów.
Jesteś całkiem normalny, bo większość osób preferuje dokładniejsze tłumaczenie i unikanie mocnych wulgaryzmów.
Jakoś w napisach do filmów aktorskich nie spotyka się zazwyczaj takich podkolorowań, jak to lubią czynić niektórzy tłumacze anime.
Tam tłumaczą normalnie, a wszelkie błędy, jeśli już są, to nie celowe.
A odnośnie samego anime to najlepsza scena była chyba wtedy, gdy
W kwestii przekleństw japoński nie umywa się do polskiego
Pamiętam RE Revelation 2. Jedna z bohaterek po angielsku bardzo często przeklinała, a potem z ciekawości sprawdzam jej oryginalny ( japoński) głos i okazało się, że tych przekleństw nie ma.
Jednak nie należy czegoś takiego robić. Jeśli twórcy oryginału, nie chcą tak wulgarnych słów, to w innej wersji również ich nie powinno być.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2017-03-02 19:21:46)
Offline
baca130 napisał:Wiem, wiem. Jestem taki dziwny, że wolę bardziej dosłowne tłumaczenie z mniejszą ilością niechcianych słów.
Jesteś całkiem normalny, bo większość osób preferuje dokładniejsze tłumaczenie i unikanie mocnych wulgaryzmów.
Jakoś w napisach do filmów aktorskich nie spotyka się zazwyczaj takich podkolorowań, jak to lubią czynić niektórzy tłumacze anime.
Tam tłumaczą normalnie, a wszelkie błędy, jeśli już są, to nie celowe.A odnośnie samego anime to najlepsza scena była chyba wtedy, gdy
Pokaż spoilertamten zły chłopak wsadził jej paluszki i ta jej reakcja.
Całego animca z tymi subami powinno obejrzeć się z przymrużeniem oka, choć wiadomo, to nie jest tytuł dla każdego.
Imhou, to nic wybitnego poza endingiem, o którym wspomniałem.
Ale że tak zapytam: na podstawie czego twierdzisz, że większość preferuje tak czy inaczej?
Po prostu zastanawiam się, czy się na czymś opierasz, czy po prostu wyssałeś z palca.
Co do tłumaczeń do filmów aktorskich, to już wiele zależy od samego gatunku filmu
I powiem szczerze, że z amatorskimi napisami jest chyba gorzej, są bardziej niechlujne niż te nasze do bajek.
Chociaż na Netfliksie raczej jest ok.
Offline
Ale że tak zapytam: na podstawie czego twierdzisz, że większość preferuje tak czy inaczej?
Na podstawie logiki. Uważam, że mniej niż 10 procent osób wolałoby podkolorowane tłumaczenie, zamiast realnego i zgodnego.
Oglądasz z napisami zazwyczaj tylko po to żeby rozumieć dialogi, a w nie innym celu.
Co do tłumaczeń do filmów aktorskich, to już wiele zależy od samego gatunku filmu
I powiem szczerze, że z amatorskimi napisami jest chyba gorzej, są bardziej niechlujne niż te nasze do anime.
Niechlujne napisy to mniejszy problem niż celowo zmienione.
Zazwyczaj szukam napisy na napiprojekt lub opensubtitles. Najczęściej błędy polegają na niewielkich przekłamaniach lub innych drobnostkach, a nie tak zwanym wygłupianiu się. To można łatwo zauważyć.
Ostatnio edytowany przez Kenshiro (2017-03-02 19:48:10)
Offline
Tak to miało wyglądać, na portalu można pobrać napisy, gdyby komuś nie podobał się ten "niby przekład, lecz nie", jak to sam zaznaczyłem w pierwszym poście. Swoją drogą wydawało mi się, że za mało wulgaryzmów użyłem, można było więcej. Za mało śmiesznotek (zwanych obecnie nie wiedzieć czemu "memami"), za mało klasyki, za mało... Trzeba będzie znaleźć jakąś kolejną bajkową, krótką szmirę do profanacji, hihi.
Offline
Nie rozumiem trochę tego bulwersu. Zrobili napisy, które odbiegają od prawdziwych dialogów i o tym poinformowali, co w tym złego? Gdyby nie było takiej informacji i by chcieli "celowo" oszukać, okej, to by było trochę chamskie. Co do napisów do filmów aktorskich to sprawa wygląda całkiem fajnie, gdy oryginalny był język angielski, bo wtedy łatwiej coś ogarnąć. A jak nie było dużo dialogów/nie były bardzo skomplikowane, to już w ogóle. Sprawa wygląda inaczej w filmach w innych językach (są spore różnice czasem w tłumaczeniu i dopiero z komentarzy czasem można wywnioskować, które są najlepsze - czyli tam też coś "ściemniają"), dokumentach czy filmach ze slangiem itd. Np. napisy do Deadpool. Chyba po 20 wersji było takich, że można się przekręcić.
Offline
Na podstawie logiki.
Ale ty i logika ewidentnie się nie lubicie
Ty dulowaty userze!
Offline
Kto nie tłumaczył subów dla vodeonu, ten nie wie, z jakim gównianym źródłem subów można mieć do czynienia.
Offline
Strony Poprzednia 1 2