Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Przy okazji Pyrkonu 2017 o ile dobrze pamiętam padł pomysł na jakieś spotkanie, niekoniecznie związane z jakimkolwiek festiwalem. Od słowa do słowa po rozmowie z Besamirem wpadliśmy na pomysł wypadu w góry (taaa, Yuru Camp się udzieliło, a co! ). W każdym razie może ktoś z ANSI również preferuje taką formę wypoczynku i byłby chętny na wspólne wdrapanie się na szczyt chociażby Babiej góry? Romantyczne posilenie się pasztetem przy wschodzie słońca, wspólne wonianie świeżego górskiego powietrza czy w końcu oglądanie pornobajek w namiotach - może ktoś się skusi?
PS [2018-01-19 21:58:16] <Besamir> dopisz, że rori gratis xD >> dopisałem.
Dementując plotki: szczytownie - zdobycie szczytu góry, zbereźniki!
Ostatnio edytowany przez djbeast (2018-02-04 01:03:41)
Offline
Jeruna... Chopie, serio? Jo już mom góry powyżyj uszu... Mieszkom na Sójczym Wzgórzu, rzut kamieniem je Sucho Góra, wsiadom do busa i jada na Tarnowskie Góry, biera koło i cisna na Księżo Góra... O czymś zapomniołech? No ja, dolomity... Ale nie wiym, czy sie liczą.
Na razie za mało informacji. Jak będzie coś więcej wiadomo, to się zobaczy.
Ostatnio edytowany przez Takto ^_^ (2018-01-19 23:41:26)
Offline
Jeruna... Chopie, serio? Jo już mom góry powyżyj uszu...
Przeca wiem, nawet mieszkasz w górnej części naszego osiedla, cwaniaku. Na razie orientuja się, ile osób by było chętnych.
Edit: Wypad bliżej lata, bo cieplej.
Ostatnio edytowany przez djbeast (2018-01-19 23:44:35)
Offline
na pomysł wypadu w góry
Jak będziemy szukać porwanego Światowida, to spoko
Youtube - to moja pasja!
Offline
Przy okazji Pyrkonu 2017 o ile dobrze pamiętam padł pomysł na jakieś spotkanie, niekoniecznie związane z jakimkolwiek festiwalem. Od słowa do słowa po rozmowie z Besamirem wpadliśmy na pomysł wypadu w góry (taaa, Yuru Camp się udzieliło, a co! ). W każdym razie może ktoś z ANSI również preferuje taką formę wypoczynku i byłby chętny na wspólne wdrapanie się na szczyt chociażby Babiej góry? Romantyczne posilenie się pasztetem przy wschodzie słońca, wspólne wonianie świeżego górskiego powietrza czy w końcu oglądanie pornobajek w namiotach - może ktoś się skusi?
PS [2018-01-19 21:58:16] <Besamir> dopisz, że rori gratis xD >> dopisałem.
Dementując plotki: szczytownie - zdobycie szczytu góry, zbereźniki!
A zawałowcy też mogą się pisać, czy to raczej nie jest wskazane?
Edit.
Ostatnio edytowany przez bodzio (2018-01-20 20:46:14)
Offline
W razie potrzeby Takto będzie reanimował.
Offline
A zawałowcy też mogą się pisać, czy to raczej nie jest wskazane?
Jeśli czują się na siłach i zachowają zdrowy rozsądek (nic na siłę, każdy pójdzie swoim tempem) - czemu nie? Mount Everest to to nie będzie prędzej Babia Góra/Śnieżka/Pilsko.
Offline
Może też bym się wybrał?
Jak ktoś nie da rady pod górkę to mogę na barana wziąć.
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
A ja ja mogę? Jakoś Takto z plecakiem mnie przytarga
i5-8600K OC 4.8Ghz, MSI Z370 Tomahawk, HyperX Predator 16GB 3000MHz/3333Mhz, Samsung 960 EVO 250GB.
Headphones: AKG K712 PRO, AKG K612 PRO, Beyerdynamic DT-990 Edition 250ohm
DAC: SMSL SD-650+mod by mikolaj612+Muses 8820 + ad797AR SMSL M8 | AMP: Rapture by mikolaj612
Offline
Tylko nie zapomnijcie zapasowych chusteczek
Offline
Pierwsza z propozycji to kilkudniowy wypad w lipcu/sierpniu z noclegiem pod namiotami w bazie namiotowej Głuchaczki.
Trasa prowadzi malowniczymi szlakami z Żywca na Babią Górę, łącznie do przejścia jest zaledwie 43,6 km, według mapy czasowo wychodzi to 16 godzin za jednym podejściem, ale żeby mieć z tego radochę, rozłożenie trasy tam i z powrotem na trzy dni (ok. 30 km dziennie) - wydaje się spoko.
Łączna długość podejść: 3012 m
Łączna długość zejść: 1633 m
Wstępny plan:
Dzień 1 - zbiórka w Żywcu i przejście ok. 33 km do bazy namiotowej, nocleg.
Dzień 2 - dalsza wędrówka, wejście na Diablak i zejście z powrotem do Głuchaczek, nocleg.
Dzień 3 - powrót do Żywca.
Szczegóły trasy tutaj.
Jeśli masz inną propozycję - pisz.
Ostatnio edytowany przez djbeast (2018-02-04 12:44:39)
Offline
Pojawiła się kolejna propozycja.
Wypad raczej dwu- może trzydniowy, z noclegiem pod namiotami/w schronisku (osobiście pierwsza opcja wygrywa bez dwóch zdań). I tak:
- piątek (raczej popołudniu) - zbiórka, żeby każdy miał czas dojechać po pracy/z daleka (wieczorek zapoznawczy );
- sobota - jeśli będziemy w stanie: zdobycie szczytu/szczytów, powrót do bazy namiotowej (ognisko);
- niedziela - czas na powrót do świata żywych, if you know what I mean.
Pierwsza i jak na razie jedyna propozycja to Babia Góra. Jako punkt zbiórki wstępnie proponuję Szkolne Schronisko Młodzieżowe w Zawoi.
Cennik:
PTSM - Polskie Towarzystwo Schronisk Młodzieżowych
Pokoje od 3- do 16-osobowych
Pierwsza noc (z legitymacją PTSM) - 20,00 zł
Pierwsza noc (bez legitymacji PTSM) - 16,00 zł
Kolejna noc (z legitymacją PTSM) - 17,00 zł
Kolejna noc (bez legitymacji PTSM) - 13,00 zł
Nocleg na polu biwakowym obok Schroniska - 8,00 zł
Z dodatkowych opłat:
Bielizna pościelowa Schroniska (kołdra, poszwa, poszewka, prześcieradło) - 7,00 zł
Korzystanie z pomieszczeń Schroniska w ciągu dnia (od godz. 10.00 do 17.00) od osoby (w zależności od czasu korzystania) - od 5,00 zł
Ze schroniska na szczyt Babiej Góry pieszo wychodzi ok. 12.2 km. Dla urozmaicenia szlak prowdzi przez Perć Akademików, pooglądać ją można tu i tu.
Jako że Perć Akademików jest ścieżką tylko do podchodzenia na szczyt, droga powrotna prowadziłaby przez Przełęcz Krowiarki. Łącznie wychodzi ok. 20,4 km, ale z racji rzeźby terenu naprawdę warto przejść się taki kawał. Od kamieni, przez łąki, krzewy, kosodrzewinę i na lasach kończąc. Do drodze jest masa punktów widokowych, oprócz samego Diablaka - Gówniak, Kępa i Sokolica. Alternatywna trasa zamiast Przełęczy Krowiarki prowadzi przez Przełęcz Brona, łącznie ok. 12,7 km.
Edit:
W spoilerze mapka Babiej Góry, żółty rejon u podnóża góry to Zawoja.
Ostatnio edytowany przez djbeast (2018-03-31 21:43:42)
Offline
Podbijam temat. Nie spodziewam się większego odzewu, ale żeby tradycji stała się zadość, spam musi być.
Wyjazd: 13 lipiec 13:00 w Żywcu
Powrót: 15 lipiec
Zbiórka: Dworzec PKP w Żywcu, ewentualnie jak komuś pasuje: Katowice/Bielsko-Biała - z Katowic przez B-B leci ciopąg do Żywca.
1. dzień: Przejażdżka z Żywca do Korbielowa lokalnym autobusem, potem pieszo do Bazy namiotowej Głuchaczki, nocleg.
2. dzień: Podejście na Babią Górę od strony Perci Akademików, zejście do Przełęczy Krowiarek, dalej autobusem do Zawoi, nocleg.
3. dzień: powrót.
Ostatnio edytowany przez djbeast (2018-07-01 14:25:16)
Offline
Chętnie pojechałbym, ale miałbym naginać samochodem przez całą Polskę, co za bardzo mi się nie chcę. Dodatkowo wątpię czy dałbym radę zrobić parę kilosów po górach. No i termin wyprawy wypada w moje urodziny...
Offline
Obiecana Babia Góra. Razem z Besamirem.
Ostatnio edytowany przez djbeast (2018-08-04 15:41:55)
Offline
Żeby nie być gołosłownym:
Offline
I to mi się podoba, a tak z innej beczki po ile taka koszuleczka z logo strony .
Online
O, gratki, ja sobie wczoraj wbiłem na Kasprowy Wierch ^^'
Lupin, he's a nice man. Why he's cool, you know, he uses his walther. Yeah, the machine cries, bang bang.
Offline
A ja przedwczoraj zaliczyłem spływ Dunajcem, wczoraj Trzy Korony, a dziś szlak z wąwozu Homole na Palenice i zjazd w dół wyciągiem . Jutro przede mną zamki w Niedzicy i Czorsztynie .
Ostatnio edytowany przez martinru (2018-08-09 18:08:31)
Aihara Mei is not human.
Citrus OST - To fear love is to fear life
Offline
Strony 1