Nie jesteś zalogowany.
Hunter Killer napisał:EoE? Nie wiem, co to jest.
End of Evangelion.
A, to nie załapałem. End of Evangelion akurat pokazuje prawdziwe zakończenie, bo podczas prac nad serią TV im się kasa skończyła (pomijając pewne aspekty, które są odwrotnością tego, o co prosili fani - przykładowo: scena w szpitalu z Asuką).
Offline
bo podczas prac nad serią TV im się kasa skończyła (pomijając pewne aspekty, które są odwrotnością tego, o co prosili fani - przykładowo: scena w szpitalu z Asuką).
Czytałem, nie wiem, ile w tym prawdy, że to nie była kwestia braku kasy, tylko zmąconej wizji autora, który do ostatniej chwili sam nie wiedział, jak chce to zakończyć, a terminy goniły.
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
Hunter Killer napisał:bo podczas prac nad serią TV im się kasa skończyła (pomijając pewne aspekty, które są odwrotnością tego, o co prosili fani - przykładowo: scena w szpitalu z Asuką).
Czytałem, nie wiem, ile w tym prawdy, że to nie była kwestia braku kasy, tylko zmąconej wizji autora, który do ostatniej chwili sam nie wiedział, jak chce to zakończyć, a terminy goniły.
Kasa i terminy. Ogólnie seria przy pierwszej emisji nie była tak popularna. Po jakimś czasie była kolejna (o innej porze) i zyskała o wiele większą widownię. Tak, to były czasy, gdy serii mniej się robiło i można było powtarzać.
Offline
Offline
https://www.youtube.com/watch?v=r2UKYBNSRaI
"Kinówka" pierwszych 10 minut
Offline
Offline
Kto jest po ostatniej kinówce?
A ktoś zrobił polskie wydanie?
Offline
rezor1991 napisał:Kto jest po ostatniej kinówce?
A ktoś zrobił polskie wydanie?
Na Amazon Prime jest. Ja robię rewatcha od 1. części, ale nie mam wiele czasu, więc może za tydzień lub dwa obejrzę ostatnią część.

"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Na Amazonie są tylko napisy spisane z duba.
Lepiej fansub z Nyaa wziąć. Szczególnie, że można pobrać video w 4k.
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Na Amazonie są tylko napisy spisane z duba.
Lepiej fansub z Nyaa wziąć. Szczególnie, że można pobrać video w 4k.
A ktoś zrobił polskie napisy?
Offline
Na Amazonie są tylko napisy spisane z duba.
Lepiej fansub z Nyaa wziąć. Szczególnie, że można pobrać video w 4k.
Napisy do evangelion na Prime są straszne. Tłumaczenie może i ok ale wystarczyło je w głupi notatnik wrzucić żeby orty wyłapać i braki spacji
Offline
Kamiyan3991 napisał:Na Amazonie są tylko napisy spisane z duba.
Lepiej fansub z Nyaa wziąć. Szczególnie, że można pobrać video w 4k.Napisy do evangelion na Prime są straszne. Tłumaczenie może i ok ale wystarczyło je w głupi notatnik wrzucić żeby orty wyłapać i braki spacji
Fakt, braki spacji irytują. Ale oglądać się da.

"Ore no Imouto jednak miało jakieś tam przesłanie czyli, że 14 latka może grać w zboczone, incestowe gry +18 pod warunkiem, że się dobrze uczy i nie sprawia innych problemów" - Ken-chan
Offline
Na Amazonie są tylko napisy spisane z duba.
Lepiej fansub z Nyaa wziąć. Szczególnie, że można pobrać video w 4k.
4K tutaj masz od 3. części (a od 3.0 + 1.0 tylko webrip), najnowszej jeszcze ni było chyba na płytkach.
Oglądałem tak swoją drogą. Wieszałem psy na tej części trzeciej, ale po obejrzeniu tej (i powtórzeniu przed tym seansem całej trylogii) stwierdzam, że nawet im to wyszło. Daleko klimatem, kreską czy w ogóle prowadzeniem do pierwowzoru, ale zdecydowanie warto zobaczyć + może komuś bardziej podejść w sumie ta nowa odsłona. Podobne jak przy serialu można analizować tutaj samo zakończenie czy tytuł, który sugeruje różne rozwiązania tej zagadki (które pewnie częściowo będą jakąś zgadywanką fanów), ale te rozkminy nie będą na takim poziomie jak przy serialu czy EoE + pewne rzeczy trzeba przyjść do świadomości, mimo że są pozbawione sensu w tych kinówkach (typ: klątwa Evy, lol).
Po seansie widać, że twórca kończy z tą serią definitywnie, więc od niego już nic nie będzie (nie, żeby mnie to dziwiło). Teraz tylko czekać na ekranizacje jakichś serii pobocznych czy aktorską wersję, lol.
Offline
To nie jest nowa odsłona tylko kontynuacja
Jak usiąść do Evangeliona jak do kolejnego mecha anime to faktrycznie jest to bezsensu ale warto znać powód dla którego w ogóle rebuild of evangelion powstał.
NGE ma wiele przekazów ale jednym z nich jest ucieczka jako sposób radzenia sobie z problemami. Evangelion miał pokazać, że to nie jest dobre rozwiążanie. Niestety odbiór społeczeństwa (nie tylko japońskiego) był zupełnie odwrotny dlatego też powstała seria rebuild. Nie jest to fanowskie domniemanie tylko informacja od twórcy. Rebuild ma próbować naprawić to co zepsuła pierwsza część. Stąd klątwa evy, powstała żeby coś zmienić, pomóc społeczeństwu, a utknęła w miejscu. Rebuild "przebudował" wszystko i zakończył tak jak powinien się zakończyć Evangelion. Stąd też finał i słowa Mari o tym, że Shinji wreszcie dorósł, trochę jak przekaz jaki miał twórca. Jednocześnie jest to oczko do widzów którzy wychowali się na serii i sami są już dorośli 
Ostatnio edytowany przez rezor1991 (2021-09-06 08:43:19)
Offline
Eeee... Co? Myślę tu o "klątwie", czyli czemu minęło X lat, a ciągle są młodzi. O tym jest w trzeciej części.

Offline
Od samego początku seria rebuild powstawała w tym celu. Jeszcze w 2007r zapowiadał, że będzie to historia opowiedziana w zupełnie inny sposób i będzie to Evangelion taki jaki chciał stworzyć. Stąd nazwa "Rebuild". Wielokrotnie Hideaki podkreślał, że nie podoba mu się kierunek w jakim podąża anime ani to jak została odebrana jego produkcja. Dlatego powstała decyzja o próbie odbudowania tego co pierwszy Evangelion napsuł. Sam Rebuild to kontynuacja, nie remake.
podoba mi się tylko fakt, że poświęcając parędziesiat minut dowiadując się po co powstały oba evangeliony i jaki cel miał Hideaki zupełnie inaczej się to ogląda
pierwszy raz obejrzałem jako popierniczone mecha anime z zakończeniem bez ładu i składu w okolicach 2003r i jeszcze z umysłem gówniaka. Jakoś 2 lata później trafiłem na info o powstającym Rebuild i też myślałem, że będzie to remake. Dopiero po wywiadach i cytatach Hideakiego zrozumiałem z grubsza o co chodzi z NGE i EoE. Obejrzałem raz jeszcze i odbiór całości był zupełnie inny. Z kinówkami czekałem aż będzie komplet i jestem zadowolony. To jedna z tych produkcji gdzie można poprostu obejrzeć i wiele przegapić albo zainteresować sie metanarracją chociaż w małym stopniu i mieć zupełnie inny rodzaj rozrywki niż kolejne naruto, bleache etc
Ostatnio edytowany przez rezor1991 (2021-09-06 15:41:19)
Offline
Napsuł? To ja zdecydowanie wolę tę popsutą wersję. Zachowanie bohaterów mają tam więcej sensu, ukazanie ich psychiki jest głębsze itd. Nie mówię, podoba mi się rebuild, ale to nie jest ten poziom co kiedyś. Nie polubiłbym tego tworu tak bardzo, gdyby nie ta stara wersja. Autorzy niejednokrotnie nawet stwierdzali, że coś nie wyszło, mimo że wielu coś uwielbiało. Zachwycałem się w starej wersji masą symboliki i nawiązań do religii, a w nowej wersji jest tego zdecydowanie mniej. Starą musiałem oglądać po 2-3 razy, by ją lepiej zrozumieć i zawsze zostawały jakieś elementy do analizy lub takie, które po czasie dostrzegłem. Nowa wersja jest prostsza w odbiorze.
Już w serialu w pierwszych minutach widać, ze coś jest nie tak. Shinji Ikari widzi pewną osobę przez chwilę na chodniku. Ta pozycja ma taką specyfikę. Nie kupują wszystkiego, co autor mi w wywiadzie powie za prawdę objawioną.
Offline
Otóż nie
ukazanie ich psychiki jest płytkie w porównaniu z Rebuild. Jest to jedna z rzeczy którą Rebuild poprawia. Bohaterowie w NGE tłumią swoje uczucia, nie mówią o nich. Evangelion miał być swego rodzaju pomocą dla ludzi z problemami. Powstał w Japoni niemal świerzo po kryzysie gospodarczym, wiele ludzi zmagało się wtedy w japonii z depresją, nasiłały się samobójstwa itp. Hideaki przechodził przez to samo i chciał pokazać ludziom, że nie są jedyni. Ale właśnie przez narrację przekaz przepadł, popsuł się i ludzie zamiast zrozumieć, że ucieczka nie jest dobrym wyjściem zaczęli naśladować Shinjiego
Dlatego powstał End of Evangelion. Jednak jak mawiają błędy zostały popełnione i doklejenie zakończenia nie pomogło skoro całość kulała u podstaw i stąd decyzja o napisaniu wszystkiego od nowa i poprawieniu tego co było nie tak na początku.
Trochę jak z Noblem i trotylem
Nobel najpierw wynalazł trotyl ale widząc do czego doprowadził postanowił się zrehabilitować
Taki trotyl trafia do szerszego grona odbiorców niż nagroda Noble'a 
Offline
Otóż nie
ukazanie ich psychiki jest płytkie w porównaniu z Rebuild.
To lepiej sobie powtórz serial, bo widać, że słabo go pamiętasz. Całkiem serio. Zresztą, czy mówienie o uczuciach nie jest właśnie płytkie? Serial pokazywał ci znaki, które miałeś odczytać (nie wiem, odnaleźć u siebie). Rebuild ukazuje je wprost, by każdy się połapał. Przez te uproszczenia mnie się właśnie mniej podoba. Rozumiem ich stosowanie, bo tak więcej ludzi załapie przekaz + można to szybciej ukazać w taki sposób, ale to nie powoduje, że jest jakieś głębsze, lol. Skąd w ogóle taki pomysł? W starszej odsłonie było to naturalniejsze wręcz. Mniej dojrzałe, pewnie, ale tam był też dzieciak. Ta klątwa ma mi pewnie dać do zrozumienia, że jest starszy, więc coś takiego pasuje, ale to się nie klei, bo on nie przeżył tych lat - był jakby zamrożony w czasie. Natomiast na temat psychiki człowieka elaboraty pisali na podstawie serialu. Sam Hideaki się psychologów niby pytał + bazował na podstawie własnych doświadczeń, jakie są objawy takich zachowań, by to oddać idealnie. Zamykanie w sobie, tłumienie otoczenia słuchaniem muzyki, próby zdobycia akceptacji itd.
EoE powstał, bo budżet się skurczył przy serialu pod koniec. Ostatnie odcinki nagrywano na oparach, stąd takie tam uproszczenia. Serial trafił kiepski czas emisji. Przy 2. emisji zgromadził zdecydowanie większą widownię i się stał hitem. Wtedy mógł sobie pozwolić na bardziej efektowne zakończenie. Inna sprawa, że tam już miał nieco inną wizję tego zakończenia. Miał w tym czasie masę nacisku od fanów, stąd pewne sceny, które pewnie by się tam nie pojawiły (wizyta w szpitalu z Asuką i słynna scena - Hideaki tam jakby mówi "macie, róbcie co on, jak tak chcecie"), gdyby go tak nie naciskano.
Serial zyskał swoją tajemniczością i niedopowiedzeniami, które pozwalały na budowanie mitologii wokół niego w nieskończoność, że tak to ujmę. Przy Rebuild też można się tak bawić, ale w mniejszym stopniu. Dlatego mi osobiście mniej podszedł, co nie znaczy, że uważam go za coś średniego. Wręcz przeciwnie, zaskoczył mnie pozytywnie, gdy już był kompletny.
Offline
Pamiętam dość dobrze bo ostatni raz oglądałem go tydzień temu
Miał w tym czasie masę nacisku od fanów, stąd pewne sceny, które pewnie by się tam nie pojawiły (wizyta w szpitalu z Asuką i słynna scena - Hideaki tam jakby mówi "macie, róbcie co on, jak tak chcecie"), gdyby go tak nie naciskano.
O właśnie. Do tego nawiązuje też rozmowa Asuki z Rei 

Serial zyskał swoją tajemniczością i niedopowiedzeniami, które pozwalały na budowanie mitologii wokół niego w nieskończoność, że tak to ujmę. Przy Rebuild też można się tak bawić, ale w mniejszym stopniu. Dlatego mi osobiście mniej podszedł, co nie znaczy, że uważam go za coś średniego. Wręcz przeciwnie, zaskoczył mnie pozytywnie, gdy już był kompletny.
I tak i nie. Tak jak wspominałem jak się ogląda bez jakiegoś backgroundu to anime jest dziwne. Dużo rzeczy umyka albo można mylnie interpretować. Dopiero podstawowe informacje (kiedy powstał NGE? Kto je stworzył i w jakim celu? Jakie problemy miała ówczesna publika) pozwalaja zagłębić sie i zrozumieć o co chodzi, czego metaforą są Evy, aniołowie, projekt dopełnienia ludzkości itp.
Ostatnio edytowany przez rezor1991 (2021-09-06 23:01:39)
Offline