Nie jesteś zalogowany.
Dlaczego nie zrobiłeś od razu pod [Better-raws]? Przecież wydali szybciej niż ohys
Powiem tak: Z pustego i Salomon nie naleje. Co z tego, że better zrobiło to szybciej, kiedy subki najpierw pojawiły się do Ohys'ów i to na nich bazowałem. Sprawę dokładniej przedstawiłem wczoraj przed rozpoczęciem tłumaczenia.
Wspomniałem wczoraj, że timing do Betterów dam wtedy, gdy najdzie mnie wena Dajcie odpocząć Ace of Diamonds i inne anime samo się nie obejrzy. Bufcio też chce sobie pooglądać
Przed minutą akurat to sprawdziłem i wyedytowałem posta. No cóż, muszę poszukać jakiejś dobrej duszy, która będzie przerzucać odcinki do folderu MEGA smutny Ogólnie przyzwyczaiłem się, że HS nie tłumaczą głównie anime nadawanych na netflixie, nie wiem jak jest z Takagi, ale skoro pierwszy sezon leciałem na wydaniach HS, to wyłączyłem mózg i myślałem, że dalej będzie tak samo.
Na domiar złego zauważyłem, że Ohys nie ma 1080p smutny Jest jakiś Better-Raws, nie wiem jak byłoby z kompatybilnością do tegoż.
Może RAWy na MEGA ogarnę, ale to jeśli już razem z dodaniem timingu (dlatego dziś tego nie robię, bo kilka pierdółek zebranych razem zabiera dużo czasu). Może to będzie jutro, może później. Cierpliwość jest cnotą.
Na dobrą sprawę ograniczenie się do horibelków spowodowało, że trochę ciekawego animca cię ominęło (nie pamiętam, ale m. in 2 sezon liceum hazardowego <słaba pamięć do nazw> albo 2 sezon 7 grzechów głównych)
Reasumując: Powoli wszystko będzie ogarniane. Babcia Jadzia Subs ( co mnie do tej nazwy podkusiło... ) to tylko jeden człowiek, więc dajcie mu żyć... Znaczy nołlajfić przy anime
EDIT: Dałem nie ten post od yapi
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-07-09 20:19:39)
Offline
No jasne, że poczekam, ważne, że będzie Na dobre subki zawsze warto czekać, a że mamy zbliżony gust co do serii, które tłumaczysz, to obejrzałem już tego troszeczkę (ostatnio Midarę )
Sprawa wygląda tak, że większość interesujących mnie serii targam z xdcc Horribla. Kakegurui XX mnie nie ominęło, ale musiałem się trochę nagimnastykować, by sobie je skombinować, toteż oglądałem dopiero przy samym końcu sezonu, a nie na bieżąco. Z jednej strony fajnie, bo nie trzeba było czekać, ale jednak lubię ten klimat cotygodniowego oglądania w rytm sezonu, zwłaszcza jak są subki (do Kompulsywnego Gamblera były z tym na początku problemy). Starsze serie lub jakieś pominięte przez HS wyławiam drogą okrężną, jakoś nie mogę się do torrentów przekonać. Są jeszcze foldery MEGA, które dobrzy ludzie uploadują, zawsze można tam znaleźć morze dobrych archiwalnych serii. Obecnie męczę się z Carole & Tuesday, bo to też Netflixowy ex, a jednak wciągnęło i chcę być na bieżąco...
Offline
Odcinek drugi Karakai Jouzu no Takagi-san 2 dostępny na ANSI
Jeszcze link do pobrania BetterRaws (pasujące subki to wersja [NeSubs] ):
LINKEŁĘ
Spostrzeżenia po drugim odcinku:
- fajnie, że nowy ending nie leci co drugi odcinek... Teraz mamy w każdym coś innego... I weź to teraz tłumacz
- co z tego, że Better ma wersję 1080p, skoro ucięli ending... Ohys'y może i nie mają takich rozdzielczości, ale wrzucili cały odcinek przynajmniej... I teraz pytanie: czym jest jakość?
Mam nadzieję, że jakoś napisy do nowego endingu się znajdą. Jeśli ktoś coś wie, niech pisze.
Miłego oglądania.
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-07-20 14:45:35)
Offline
- co z tego, że Better ma wersję 1080p, skoro ucięli ending... Ohys'y może i nie mają takich rozdzielczości, ale wrzucili cały odcinek przynajmniej... I teraz pytanie: czym jest jakość?
"Ending is cut off on Netflix, it’s not a problem with the rip. I might release a v2 if they correct that."
Ostatnio edytowany przez WatashiIdiot (2019-07-15 22:39:40)
Offline
Bufallo napisał:- co z tego, że Better ma wersję 1080p, skoro ucięli ending... Ohys'y może i nie mają takich rozdzielczości, ale wrzucili cały odcinek przynajmniej... I teraz pytanie: czym jest jakość?
"Ending is cut off on Netflix, it’s not a problem with the rip. I might release a v2 if they correct that."
Nie wyraziłem się zbyt precyzyjnie (tłumaczenie odcinka praktycznie od razu po powrocie z pracy trochę mnie wczoraj umysłowo zlasowało). Miałem na myśli źródło skąd Better miało odcinek. Chciałem tutaj przede wszystkim podkreślić fakt, że sama rozdzielczość wideo nie jest wyznacznikiem tego, która wersja jest lepsza, a pogoń za dodatkowymi pikselami nie zawsze jest konieczna (umówmy się, Takagi w wersji 720p nie traci zbyt wiele względem 1080p ).
EDIT: Przy okazji, planuję dziś dodać timing do wersji Ohys'ów.
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-07-16 17:33:20)
Offline
Ale tu nie chodzi o rozdziałkę, tylko o źródło i kodeki.
Ohys to zautomatyzowany rip z nędznej, japońskiej TV (stacja AT-X to już całkiem syf). Better to normalny rip ze streamu.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2019-07-16 17:55:48)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Ale tu nie chodzi o to rozdziałkę, tylko o źródło i kodeki.
Ohys to zautomatyzowany rip z nędznej, japońskiej TV. Better to normalny rip ze streamu.
EDIT: W poście Kamiyana po wrzuceniu mojej wypowiedzi zaszły zmiany. Został doklejony ten oto nawias:
(stacja AT-X to już całkiem syf)
Tylko potem wychodzą takie kwiatki jak ucięty ending. Streamingi częściej popełniają błędy podczas publikowania wideo co pokazał ostatni odcinek Takagi. Zapewne ripy z TV też czasem mają braki, ale moim zdaniem to jednak pewniejsze źródło jeśli chodzi o kompletność zawartości. Poza tym chyba nie doczytałeś do końca tego co napisałem:
Chciałem tutaj przede wszystkim podkreślić fakt, że sama rozdzielczość wideo nie jest wyznacznikiem tego, która wersja jest lepsza, a pogoń za dodatkowymi pikselami nie zawsze jest konieczna (umówmy się, Takagi w wersji 720p nie traci zbyt wiele względem 1080p ).
Stwierdziłem tutaj, że rozdzielczość (tudzież inne aspekty dotyczące estetyki graficznej) nie powinna być decydującym aspektem przy wyborze spośród dostępnych wersji danego odcinka. Ostatnio coraz mocniej nasila się trend promujący uwielbienie dla wersji z jak najlepszymi możliwymi parametrami oraz pogardę dla wszystkiego co jest od tego choć trochę słabsze, bo "skoro jest już coś lepszego, reszta z automatu staje się rakiem". Nie pojmuję tego, zwłaszcza w przypadku serii, gdzie tak z 20% czasu zajmują zbliżenia na Takagi, która nie ma zbyt wyszukanej mimiki twarzy (kto oglądał, przyzna rację, kto nie widział niech obejrzy i się przekona).
Coś takiego powinno mieć większe znaczenie przy produkcjach z dynamicznymi ujęciami i fajnymi efektami (akcja, drodzy państwo, akcja na ekranie), a nie przy sielankowych okruchach życia, gdzie większość roboty robią żarty sytuacyjne.
Podczas swojej kariery już kilka razy spotkałem się z wypowiedziami podobnymi do tej dotyczącej 1 odcinka Takagi:
Dlaczego nie zrobiłeś od razu pod [Better-raws]? Przecież wydali szybciej niż ohys
O ile tę wypowiedź można jeszcze zaliczyć do normalnych, to często podobne wiadomości mają wręcz charakter roszczeniowy np. (co prawda to nie cytaty, ale przesłanie zawarte to samo):
- "Dawaj mnie timing do wersji BD"
- "Po kiego robisz synchro pod Horiblów, kiedy już dawno wyszło coś lepszego?"
- "Chcę subki pod rozdzielczość fullHD, zmień to"
i takie tam.
Odpowiedź jest prosta: bo miałem, mam i będę mieć taki kaprys, bo mi tak wygodniej, bo uważam, że czasem to nawet nie ma większego sensu
Nie zwracajmy uwagi tylko na wizualną stylistkę tam, gdzie najważniejsza powinna być jakość tłumaczenia. Fajnie byłoby gdyby temat moich tłumaczeń był związany z moimi projektami, nie kwestią dotyczącą wersji z jakiej powinienem korzystać. Tak, spór przy okazji wypuszczenia subków do 2 odcinka zaczął się ode mnie, jednak od początku moje przesłanie dotyczyło tego, by nie naciskać mnie na pasujące komuś wersje, bo " ja wiem, że są lepsze", czy też poprzez komentarze, które zostały już przy odcinku 1, choćby przez @WatashiIdiot.
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-07-16 18:35:59)
Offline
Nie zwracajmy uwagi tylko na wizualną stylistkę tam, gdzie najważniejsza powinna być jakość tłumaczenia.
Encoding isn't an important part of the fansubbing process anyway.
Tylko potem wychodzą takie kwiatki jak ucięty ending. Streamingi częściej popełniają błędy podczas publikowania wideo co pokazał ostatni odcinek Takagi. Zapewne ripy z TV też czasem mają braki, ale moim zdaniem to jednak pewniejsze źródło jeśli chodzi o kompletność zawartości.
Można prosić o jakieś dane statystyczne? Bo skopany rip z TV to nic dziwnego (np. Haikyuu leciało z upośledzonym fps-em).
Na streamingu to raczej rzadkość właśnie. Problemy wynikają głównie ze skopanych ripów, co ostatnio dość często zdarza się HS (dlatego do Fruby raz dałem Erai).
Stwierdziłem tutaj, że rozdzielczość (tudzież inne aspekty dotyczące estetyki graficznej) nie powinna być decydującym aspektem przy wyborze spośród dostępnych wersji danego odcinka.
Ekhu, przede wszystkim ludzie raczej nie chcą rawów z TV, bo są z nimi problemy. Rozjeżdżający się timing to na Ohysie standard. Podobnie jak artefakty i inne przekłamania. W dodatku trudniej przestawić suby pod BD, bo musisz grzebać przy fps-ie, a streamingowy jest identyczny jak płytowy.
Ostatnio coraz mocniej nasila się trend promujący uwielbienie dla wersji z jak najlepszymi możliwymi parametrami oraz pogardę dla wszystkiego co jest od tego choć trochę słabsze.
Ale japońska TV nie jest trochę słabsza od streamingów. Jest dużo, dużo słabsza. Główny problem to artefakty przy czymkolwiek, co wymaga choć trochę więcej bitrejtu. Ogólnie cała ich TV jest mocno "bitrate-starved". Po prostu mocno oszczędzają na paśmie, a że używają starego MPEG-a, to bardzo widać.
No i kolejna kwestia – Ohys to najgorsze rawy w TV, bo lecą z automatu skryptem (nieważne, czy jest dobrze ustawiony, czy nie).
Nikt o zdrowych zmysłach ci tego nie poleci.
Coś takiego powinno mieć większe znaczenie przy produkcjach z dynamicznymi ujęciami i fajnymi efektami (akcja, drodzy państwo, akcja na ekranie), a nie przy sielankowych okruchach życia, gdzie większość roboty robią żarty sytuacyjne.
A widziałeś, jak Deszczyk (KoiAme) wygląda w BD 1080p? Orgazm dla oka. Jakość to zawsze jakość, nie potrzebujesz do tego scen akcji – wystarczy szczegółowość detali. A na kiepskich rawach z TV tego nie ma.
Ja tam "czepialstwo" do wersji w pełni rozumiem. To nie tak, że wzięcie lepszej cię zaboli. Ludzie tylko wypominają ci to, co sam z siebie powinieneś robić.
Jak chcesz promować rozmazane 480p, to zapraszam cię na onlajny.
Sorki, że tak ostro, ale irytuje mnie, jak widzę takie pierdolamento, że jakość ma drugorzędne znaczenie.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2019-07-16 22:32:15)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Drogi Kamiyanku, misiu kolorowy zacznijmy od stwierdzenia, że moim zdaniem w twoich wypowiedziach często ma się wrażenie, że błędnie odbierasz tezy innych, następnie w domyśle dopisujesz sobie w głowie kilka szczególików, potem do efektów tej błędnej dedukcji stawiasz swoją antytezę opartą o wyjęte z kontekstu fragmenty wypowiedzi twoich rozmówców, byleby tylko fajnie uargumentować swoje odmienne zdanie. To tyle tytułem wstępu.
Sorki, że tak ostro, ale irytuje mnie, jak widzę takie pierdolamento, że jakość ma drugorzędne znaczenie.
Spoko, postaram się w swojej odpowiedzi ignorować twój agresywny ton. Teraz chwila na przemyślenie w jakiej kolejności i jak tematy ugryźć, żeby nie zrobić zbyt dużego miszmaszu (bo masło maślane standardowo i tak u mnie wyjdzie ). Pewnie w trakcie coś pogubię, bo obecnie mam w głowie zbyt wiele wątków, które chciałem tu omówić.
Pozwolę sobie jeszcze raz zacząć (a kto mi zabroni zacząć od środka ) od ponownego podkreślenia, że:
Fajnie byłoby gdyby temat moich tłumaczeń był związany z moimi projektami, a nie...
Właśnie, moimi projektami... Zaintrygowanych tym wątkiem zapraszam do pierwszego posta w tym temacie. Przejrzeli? Obczaili jakie anime mam na swoim koncie przetłumaczone? Czy łączy je jakaś wspólna cecha dotycząca jakości wideo? Moim zdaniem łączy je fakt, że żadna z tych serii nie potrzebuje graficznych wodotrysków, "ochów" oraz "achów". To produkcje proste, w których motorem napędowym są żarty, nawiązania do poprzednich wydarzeń, czasami gry słowne, czyli nie przedłużając: fabuła i jej przedstawienie w subkach. Co prawda niższych lotów zazwyczaj, ale mnie taki styl odpowiada. Istotny jest fakt, że dla mnie animacja ma w oglądaniu nie przeszkadzać i być dodatkiem.
Jak chcesz promować rozmazane 480p, to zapraszam cię na onlajny.
Oczywiście odrębną kwestią jest fakt, że na ogół nie zwracam aż tak wielkiej uwagi na wizualną estetykę anime i tu przyznam ci rację, bo wiele razy już o tym wspominałem (bodajże w temacie wojen z onlajnami), jednak nie zapędzajmy się w skrajność i nie wysuwajmy wniosków, że jest to dla mnie element nieistotny. Tutaj wszystko zależy od anime. Są produkcje, które można nawet w tych 480p obejrzeć (przy nie za dużym ekranie oczywiście), by animca w czerep przyjąć i się przy seansie dobrze bawić. Są też takie, które wypada już w lepszej wersji obejrzeć.
Tu przejdę to tego fragmentu twojej wypowiedzi:
Bufallo napisał:Coś takiego powinno mieć większe znaczenie przy produkcjach z dynamicznymi ujęciami i fajnymi efektami (akcja, drodzy państwo, akcja na ekranie), a nie przy sielankowych okruchach życia, gdzie większość roboty robią żarty sytuacyjne.
A widziałeś, jak Deszczyk (KoiAme) wygląda w BD 1080p? Orgazm dla oka. Jakość to zawsze jakość, nie potrzebujesz do tego scen akcji – wystarczy szczegółowość detali. A na kiepskich rawach z TV tego nie ma.
Zaprzeczyłeś tu mojej tezie, chociaż przyznałem tu po części rację pisząc, że w przypadku niektórych produkcji warto zwrócić więcej uwagi na jakość animacji. Różnica w moim podejściu polega na tym, że mnie podniecają rzeczy bardziej realne... No ewentualnie brak cenzury, ale to już schodzimy na inny temat dotyczący anime innego gatunku ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jeśli jakość animacji padającego deszczu nie wypala mi oczu oraz nie jest tak istotna dla fabuły anime jak fakt, że właśnie pada, to tyle mi wystarcza. Można pokusić się o więcej, ale nie trzeba. Tutaj już dopisujesz sobie teorię jakobym na siłę wciskał wszystkim wersje o niższym poziomie jakości grafiki.
W przypadku 2 odcinka Takagi zwracałem uwagę na ucięty kawałek endingu, który u Ohys'ów leciał do końca.
Bufallo napisał:Tylko potem wychodzą takie kwiatki jak ucięty ending. Streamingi częściej popełniają błędy podczas publikowania wideo co pokazał ostatni odcinek Takagi. Zapewne ripy z TV też czasem mają braki, ale moim zdaniem to jednak pewniejsze źródło jeśli chodzi o kompletność zawartości.
Można prosić o jakieś dane statystyczne? Bo skopany rip z TV to nic dziwnego (np. Haikyuu leciało z upośledzonym fps-em).
Na streamingu to raczej rzadkość właśnie. Problemy wynikają głównie ze skopanych ripów, co ostatnio dość często zdarza się HS (dlatego do Fruby raz dałem Erai).
Nie, nie mam, bo podkreśliłem, że to MOJE ZDANIE, więc oparte o odczucia własne. Może i mylne, ale wyszczególniłem na czym bazowałem tworząc tę tezę. Wystarczy dać to później niż w pierwszym zdaniu i już ciężko to wyłapać. Częściej spotykałem się z niedopracowaniami odcinków w wersjach streamingowych (horibelki choćby i jeden odcinek wersji Web chyba z 4 sezonu shorta idolek, który miał skiopany dźwięk <przykład na niedoróbkę ogólną z ripa streamingu, do którego miałem dostęp, nie na psucie efektów animacji> ). Wersje, dla których źródłem było TV nie sprawiały mi problemów tak często (biorąc pod uwagę oczywiście podział procentowy oglądanych anime w wersjach czerpiących z tychże źródeł). A czy ty masz jakieś dane statystyczne (oprócz tych dwóch przykładów), by potwierdzić swoją tezę?
W poście rozpoczynającym dyskusję stwierdziłem, że Ohys zaplusował u mnie względem wersji Better tym, że wrzucili całość odcinka. Pytanie "Czym jest jakość" było pytaniem nad którymi każdy miał się sam zastanowić. Do tego ma swoje rozwinięcie w poście kolejnym:
Miałem na myśli źródło skąd Better miało odcinek. Chciałem tutaj przede wszystkim podkreślić fakt, że sama rozdzielczość wideo nie jest wyznacznikiem tego, która wersja jest lepsza, a pogoń za dodatkowymi pikselami nie zawsze jest konieczna
oraz komentarzem do OGÓLNYCH TRENDÓW w późniejszym etapie dyskusji:
Ostatnio coraz mocniej nasila się trend promujący uwielbienie dla wersji z jak najlepszymi możliwymi parametrami oraz pogardę dla wszystkiego co jest od tego choć trochę słabsze.
Twoja odpowiedź:
Ale japońska TV nie jest trochę słabsza od streamingów. Jest dużo, dużo słabsza. Główny problem to artefakty przy czymkolwiek, co wymaga choć trochę więcej bitrejtu.
Tyle, że ja tutaj jeszcze nie odnosiłem się do Takagi, bo to był ogół zachowań. Nie chodziło mi akurat o porównanie wersji TV do steamingowej, a o to, że nawet jeśli dany odcinek ma 3-4 wersje w fullHD, to i tak na ogół jest tylko "ta jedna jedyna, bo prawilna i kropka", nawet jeśli te "słabsze" nie mają tak wielkich strat na jakości.
Wyższość wersji TV na streamingową stwierdziłem dla 2 odcinka Takagi, bo ta była kompletna. W moim mniemaniu seria ta nie potrzebuje wodotrysków wideo (tak, obejrzałem obie wersje, choć przyznam, że tylko dłuższymi fragmentami, a nie od dechy do dechy, żeby każdy kadr porównać) i tutaj wersja Ohysów zła nie była.
Dlaczego na siłę daje timingi do tej wersji? Bo była wcześniej, o tym już pisałem, ale są też ludzie, którzy nie chcą pobierać odcinka zajmującego prawie 2 razy więcej pamięci. Miałem już takie narzekania przy wydaniu kinówki do klasy zabójców, więc uprzedzając fakty, staram się dodawać również te przystępniejsze (na ogół nastawienie na horrible przy szybkim wydaniu subków zamyka usta wszystkim). Dlatego Ohysy przy 1 odcinku poszły na pierwszy ogień: bo były szybciej i żeby nie zniechęcić tych, którzy nie potrzebują wersji 4K HD Pierdę w 3D. Przy 2 odcinku poszła jako pierwsza wersja od Better, więc to nie tak, że nastawiam się ślepo w jeden kierunek. Biorę to, pod co wyszło wcześniej.
Nie neguję wydań z lepszą grafiką, ba sam wrzucam chętnym na MEGA wersje od Betterów, bo jeden z potencjalnych widzów wolał nie babrać się w torrentach. Nigdzie nikogo nie nawoływałem do żadnej wersji. Jest zapotrzebowanie na obie, to robię pod życzenie klienta.
Nie zwracajmy uwagi tylko na wizualną stylistkę tam, gdzie najważniejsza powinna być jakość tłumaczenia.
Pozwoliłem sobie pogrubić ważne słowo w zdaniu wcześniej przeze mnie napisanym. Niech każdy zastanowi się sam, czy ważniejsza jest hiper-ultra szczegółowa animacja, czy fajnie napisany dialog.
Uff, się napisałem. Pewnie połowę myśli w trakcie zgubiłem
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-07-17 20:22:12)
Offline
Offline
Bufallo napisał:EDIT: Przy okazji, planuję dziś dodać timing do wersji Ohys'ów.
Ohys to crap. Parafrazując klasyka, nie poleciłbym nawet wrogowi
A ja podkreślę kolejny raz, że to alternatywa dla wersji BetterRaws Każdy wybierze co chce.
Offline
Hunter Killer napisał:Bufallo napisał:EDIT: Przy okazji, planuję dziś dodać timing do wersji Ohys'ów.
Ohys to crap. Parafrazując klasyka, nie poleciłbym nawet wrogowi
A ja podkreślę kolejny raz, że to alternatywa dla wersji BetterRaws Każdy wybierze co chce.
Wiadomo - taka zaleta subów, że używamy do wydań, które lubimy. Stwierdzam tylko, że robienie synchro pod te relasy mija się z celem, bo wszyscy z nich rezygnują, chyba że nie chce im się przesuwać/szukać innych wydań (ewentualnie są jeszcze słabo obeznani).
Offline
Nie chce mi się przepychać, więc tylko to tu zostawię:
https://nyaa.si/view/1160284
Includes Japanese subtitles.
Ripped this again as previous version was missing a few seconds at the end.
I te kilka sekund miało być tak cenne, żeby używać 10 razy gorszego Ohysa?
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Nie chce mi się przepychać, więc tylko to tu zostawię:
https://nyaa.si/view/1160284Includes Japanese subtitles.
Ripped this again as previous version was missing a few seconds at the end.I te kilka sekund miało być tak cenne, żeby używać 10 razy gorszego Ohysa?
Nie to żeby coś, ale sposób w jaki to napisałeś sugeruje, że masz braki w sposobie dystrybucji moich napisów do Takagi (o kwestii mojego gustu, czy na temat samej serii <bo zapewne nawet jej nie oglądasz> nie mówiąc).
Zacznijmy od początku:
1) Wyemitowano 1 odcinek Takagi.
2) Ktoś mi nieznany ogarnął tłumaczenie do tego na podstawie Ohysów.
3) Użytkownicy nyaa pisali owemu tłumaczowi, żeby zrobił timing pod wersję Better, bo lepsza (co też uczynił)
4) Zdecydowałem się robić napisy do tego w oparciu o wersję wydaną wcześniej mają jednocześnie gdzieś z tyłu głowy, że jeśli będę miał czas/siły/chęci po tłumaczeniu na poprawki timingowe chęć dodam również i do tej drugiej wersji przy okazji .
5) Tłumaczenie całego odcinka zjadło mi cały poniedziałek (od około 17 do 21), więc siłą rzeczy timingu nie robiłem. Ba, nawet nie miałem sił wtedy dorabiać tych wstawek, jakoby tłumaczenie było moje, jaka "grupa subberska" to robiła itp.
6) Dzień później dodałem timing nutek wersji [NeSubs] oraz resztę pierdółek w pliku z napisami.
7) Na prośbę jednego z widzów zacząłem wrzucać na MEGA wersję Better'ów (wpychanie innym wersji Ohys tak bardzo... ) oraz do pliku na ANSI dodałem tę wersję.
8)Wyemitowano odcinek 2.
9) Zrobiłem tłumaczenie pod wersję... uwaga, bo może zaboleć... [BetterRaws]! Ajć! Do tego od razu wrzuciłem ową wersję na serwery MEGA. Wpychanie wszystkim wersji Ohys tak bardzo...
10) Jako człowiek, który nie lubi takich niespodzianek typu ucięty ending stwierdziłem, że dla mnie lepsza jest wersja Ohys, bo przynajmniej ma ten ending w całości. Jako człowiek oglądający anime nie mam wymagań odnośnie grafiki, ale jako tłumacz nikomu nie odradzałem wersji od Better (przecież na ten moment tylko pod nią był timing zrobiony).
11) Sprecyzowałem swoją wypowiedź po poście @WatashiIdiot. Warto podkreślić, że nigdy nie napisałem, że wersja gorsza graficznie jest lepsza, a czasem po prostu jest sztuką dla sztuki gdzie klient chce "Przepiórze fjużyn z jarmużem" w miejscu gdzie i schabowy dobrze smakuje. Ohysy miały u mnie plusik za wspomniany ending i nic ponad to. Przy okazji wspomniałem o wydaniu wersji alternatywnej dla timingu Ohysów.
12) Później zacząłeś mnie już łaskawie uświadamiać o tym, jaki to ja jestem głupiutki, bo wolę wersje gorsze jakościowo i wpycham je na siłę innym + szereg tematów na temat jakości obrazu w anime i różnice w wydaniach różnych tworów działających na nyaa.
Wybacz mi za to, że robię wersję alternatywne do wersji z gorszym kodekowaniem itp. dla serii, której nawet prawdopodobnie nie oglądasz. Od teraz tylko czekać na wersje BD te pół roku czy tam ile, bo po co wydawać timing pod Better, skoro kiedy wyjdą odcinki w tej najprawilniejszej opcji, to wtedy śmieszne 1080p streamingowe będzie syfem? Dziękuję, postoję, zrobię po swojemu.
Zabrzmi to teraz trochę chamsko, ale chyba tu o czymś zapominamy:
Wydaję to co chcę, jak chcę, w oparciu o wybraną przeze mnie wersję oraz wtedy kiedy mam na to ochotę. Czy czytając komentarze mówiące o tym, że w swoich subkach wstawiasz za dużo nawiązań do memów i inne dziwne wtrącenia, żarty, a czasem nawet rzeczy podchodzące pod neologizmy, ty z miejsca uznałeś, że oni mają rację, a jako ich niewolnik musisz to z miejsca poprawić? Nie, bo to twoje subki i robisz je jak chcesz. Dlatego pozwól mi być tym rakiem na ANSI, który dorabia sobie dla 2 sezonu Takagi wersje timingowe do "syfiastego Ohysu". Zdania widzów słucham, ale nie jestem ślepo zapatrzony w ich sugestie, bo chyba najlepiej wiem jaką tłumacz Bufallo ma wizję na wydawanie fansubów. Jeden chce wodotryski, inny wodę ze źródełka koło Wypizdowa Małego.
P.S. Wstawka nie była konieczna, bo ( jak już przy okazji Midary pokazałem, kiedy to wspomniałeś mi o dostępnej wersji Commie, gdy ja ugadywałem się z nimi odnośnie pozwolenia na wykorzystanie tłumaczenia do OP i ED) na tyle interesuję się seriami, które tłumaczę, że regularnie przeglądam czy coś nowego na nyaa lub w odmętach internetu nie wyszło (choćby dlatego, że rozglądam się za brakującymi subkami do endingu z 2 odcinka). Mimo wszystko dziękuję za aktywność inną niż uświadamianie mnie na siłę, że "nie idę tą drogą".
Tu przyznam jednak, że w wyłapaniu w sieci zaległych endingów do sezonu 1 Takagi pomógł mi Sabrack, więc można było szukać lepiej.
Pozdrawiam.
EDIT: Uff, co się naedytowałem, by poprawić zdania to moje
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-07-19 19:40:23)
Offline
Eee, sorki, ale za dużo czasu by mi zeszło na przeczytanie całości. Sytuację znam, dlatego zapytałem, dlaczego chcesz robić synchro do gorszej wersji, której pewnie i tak nikt nie chce. Kilka sekund endingu to też tam bez znaczenia, bo może z 3% w ogóle to ogląda (openingi to jeszcze, endingów prawie nikt nie zna, co widać po AMQ).
I nie obraź się, ale nie trzeba odpisywać elaboratem na 2 strony komuś, kto zadał krótkie pytanie.
Wydaje mi się też, że robisz napisy dość długo, by wiedzieć, z jakich wersji korzystać. A tutaj dobrze by było, żeby autor był mądrzejszy od widza. Wybór między dobrą wersją a syfem z artefaktami to wybór iluzoryczny.
Pzdr.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2019-07-19 20:05:57)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
To tak:
Przez niemal cały tydzień zbierałem się do tego. Zrobiłem drugi ending do Takagi z własnym timingiem (słabo, bo słabo, ale jest ). Piosenka, którą wykorzystano w odc 2 to "Konayuki" z dramy "1 liter of tears".
Tutaj mamy link do oryginału:
YT - Konayuki
Kto przesłucha zapewne bardziej zrozumie moje oburzenie na ucięcie tej nutki w wersji pierwszej od Better'ów |Łaziło to za mną cały tydzień, aż zastanawiam się, czy tego serialu nie obejrzeć Osobiście jestem z tłumaczenia endingu zadowolony, ale nadal mi tu czegoś brakuje. Mam nadzieję, że się wam spodoba.
Dodatkowo trochę Sabrack w ramach wolontariatu próbował poprawić estetykę tłumaczenia nutek. Skończyło się niestety tylko na dodaniu blura i fada, ale efekt jest już i tak widoczny. Podziękował za zaangażowanie.
Poza tym dodałem na MEGA drugą, poprawioną (znaczy się z pełnym endingiem) wersję odcinka 2. Link poprawiłem w tamtym poście, ale dla pewności zostawię to też tutaj:
LINKEŁĘ
Offline
Odcinek trzeci Karakai Jouzu no Takagi-san 2 dostępny na ANSI
Link BetterRaws na Mega:
LINKEŁĘ odc.3
Teraz garść informacji:
Ending już jest w subkach. Robiony wczoraj (Bufcio się wycwanił i szuka po YT nutek z angielskim tłumaczeniem). Nutka oczywiście z własnym timingiem.
Praktycznie połowa odcinka wymagała użycia zwrotów grzecznościowych (np. -san), bo na tym opierał się humor tego żartu. Może to wyglądać i czytać się to ciężko, ale wolałem oddać oryginalny zamysł, niż katować was jakimiś neologizmami byleby jako tako to pasowało. Uspokajam jednak subonazistów: to wyskok jednorazowy (no chyba że w przyszłości sytuacja też będzie tego wymagała). Jutro dodam wersję timingową do... Ohysów. Ha, ha, ha!!!
Miłego oglądania, ja idę spać.
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-07-22 22:48:51)
Offline
Dziś nietypowo, bo niby nowe subki są, ale w bazie danych żadna podstrona nowa się nie pojawi. Dlaczego? Jeśli kojarzy ktoś taki shorcik "Road to you", niech wie, że wydano do tego 2 odcinek, który wraz z epizodem 1 połączyłem w paczkę. Wiem, niby podtytuły się nie do końca zgadzają, ale jako, że produkcja nie jest zbyt popularna i skromna pod względem objętości, pozwoliłem sobie na takie małe uogólnienie.
Tutaj link do tych napisów:
Road to You otrzymało uaktualnienie.
Tutaj link do pasujących wersji na nyaa:
odc 1
odc 2
Ciekawostka:
Odcinek 2 został opracowany w oparciu o wersję zawierającą napisy w języku włoskim, którego nie znam (Całe szczęście mamy YT)
Ostrzegam jednak, że to w sumie reklama pewnego produktu. Żeby nie psuć sobie seansu radziłbym zastopować filmik na 3:32
Miłego oglądania.
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-07-27 11:29:29)
Offline
Odcinek czwarty Karakai Jouzu no Takagi-san 2 dostępny na ANSI
Link BetterRaws na Mega:
LINKEŁĘ odc.4
Urlop jest, to i napisy się szybko pokazały Do tego jeszcze ending z poprzedniego odcinka, więc pracy było jeszcze mniej.
Standardowo wersja [NeSubs] kompatybilna z timingiem [BetterRaws], a dla oszczędzających transfer mamy osobny timing pod [OhysRaws] (ok. 288 MB, a 1004 MB to jednak różnica spora).
Ogłoszenia dodatkowe:
Mamy nareszcie subki po wersję filmową Wakaokami. Przejrzałem póki co pobieżnie i chyba coś tam z timingiem się posypało, ale to kwestia poprawek kilku raczej. Ważniejsze jest to, że mam już jakąś podstawę by myśleć o tłumaczeniu tej produkcji. Teraz tylko gdzieś w tygodniu obejrzeć i podjąć ostateczną decyzję.
Miłego oglądania.
Ostatnio edytowany przez Bufallo (2019-07-29 15:01:18)
Offline