Nie jesteś zalogowany.
dobra, gdyby ktoś przez przypadek zapomniał adresu naszej siedziby: yourichi.el1t3.org
Ostatnio edytowany przez grejpfrut (2006-04-27 06:41:31)
Offline
I nastał nowy dzień. Wyczerpani obroną świątyni, ale zwycięscy wojownicy pili chłodną wodę i zmywali ze swych twarzy bitewny kurz. Tuż obok bramy, oparty o swój potężny miecz, stał B4RT3K. Obok leżał wycięczony vgobi, którego dłonie były całe pokryte pęcherzami od ognistych czarów rzucania na wrogów.
Piękna anielica, o ognistych włosach, którą LoL pozostawił na straży, siedziała na iglicy świątyni, opatrując liczne rany.
W chwili, kiedy słońce skąpało w swym blasku plac boju, przed dwoma kapłankami, Anaką i Lilith, otwarły się wrota. Wojownicy stojący najbliżej świątyni ujrzeli jej wnętrze budowli. Białe, marmurowe schody, wiodące do ołtarza, skąpane były we krwi złożonych ofiar, po których nie było ani śladu.
Tajemniczo uśmiechnięta Lilith, niczym własne dziecię, przytulała do piersi misę pełnych ludzkich serc. Pewnie jej myśli już zaprzątały kolejne eksperymenty.
Wszyscy byli zmęczeni, ale nie mogli odpocząć. W makiawelicznym umyśle Anaki, już kiełkował pomysł, jakby tu przeciągnąć na stronę yoruichistów Krida.
Arcykapłanka wiedziała, że nie ma co go kusić religią, bo ten twardo stąpający po ziemi ziemianin nie będzie tym zainteresowany. Był człowiekiem prostym, ale miał swą dumę, którą podeptali haruhiniści. Trzeba było to wykorzystać, gdyż jego ziemie leżały zbyt blisko siedziby yoruichinistów. Nie można było pozwolić, aby stodoła Krida wciąż służyła zgromadzeniu haruhinistów.
Krid nie był gracolem, więc na zapewnienie jego przychylności niepotrzebne były aż tak wielkie środki, jak w przypadku bóstwa. Specjalna, bardziej wydajna odmiana ziemniaka już czekała w magazynach, gotowa do transportu, ale to miało przynieść Kridowi wymierne korzyści dopiero w przyszłym sezonie. W tym roku jego zbiory były tak zniszczone, że wiadomo było że nie zarobi na nich ni złotówki. Anaka wysłała ludzi, by sprawdzili po ile stoją ceny ziemniaka w Agencji Rolnej. Pamiętała też, że za ten rok Krid nie dostanie dopłat z UE za zniszczone zbiory, co też trzeba było pokryć ze skarbca świątyni. Anaka była trochę zmarwiona rosnącymi kosztami jakie trzeba będzie ponieść, aby udobruchać Krida.
Podesłanie mu paru wyznawców do prac polowych nie nastręczałoby problemów, gdyż szeregowi akolici musieli wykonywać bez szemrania rozkazy arcykapłanki.
I wtedy Anace coś zaświtało, że aż przstanęła. Zbliżały się wybory do rad i gmin, a Kridowi marzyło się stanowisko wójta. Obecny wójt, choć podobno nie był wyznawcą haruhiństów (dane niesprawdzone, gdyż wywiad wciąż szwankował), wyraźnie sympatyzował z wrogą religią, szykanując yoruichinistów.
Wciąż Anace po nocach śniły się koszmary, jak to ten wredny świniopas (miał hodowlę świń) piętrzył jej trudności przy pozwoleniu na budowę świątyni.
Ponieważ wszyscy wyznawcy Bogini Śmierci byli zameldowani pod adresem świątyni, byli zarazem obywatelami tej gminy. To mogło zapewnić Kridowi duży elektorat. Wiadomo było, że haruhiniści wolą bardziej technikę i nie mają speców od manipulacji umysłami, co dawało spore pole do popisu dla Lilith, która zadbałaby by pozostali mieszkańcy gminy głosowali po myśli yoruichinistów.
Anaka uśmiechnęła się złowieszczo zdążając do swoich pokoi, gdzie najpierw chciała zażyć kąpieli, a potem zasiąść za dopracowanie klarującego się w jej głowie planu.
Ostatnio edytowany przez Anaka (2006-04-27 12:49:48)
Offline
Anaka
Grasz w rpg ? Czy to tak samo z siebie ?
[cytuj]Hmm... kamikadze już jednego mamy.[/quote]
I to z wieloletnim doświadczeniem .
Offline
Może dalej wyznawać to na co ma ochotę. O ile wiem, czci matkę Ziemię, więc daleko mu do naszego kultu śmierci.
Dokładnie, niestety jakieś klechy mi się po farmie zaczęły kręcić. Mówią coś o słuchaniu jedynego, słusznego radia i w ogóle jakieś dziwne rzeczy...
Nie wiem skąd się wzięli, ale ich zaraz pogonię i to osobiście, w mojej kochanej maszynie!
Ps: Okoliczni właściciele ziemscy pouciekali, na prędce sprzedając mi swoje ziemię za bezcen8-D
Jednaka na coś mi się ta wojna przydała[kombinuje]
Ps2: Anaka, przekonałaś mnie, moi chłopi, ziemniaki i ja opowiemy się za wami.
Miałem nieco problemów z tymi chłopami:
Ale w końcu zaczęli oddawać kult bogini Yoruichi;)
Offline
Anaka
Grasz w rpg ? Czy to tak samo z siebie ?
[cytuj]Hmm... kamikadze już jednego mamy.
I to z wieloletnim doświadczeniem .
Nigdy nie grałam w rpg, choć słyszałam opinie, że byłby ze mnie niezły mistrz gry, bo umiem prowadzić narracje, tworzyć historie i takie tam. Za to pisałam książki do szuflady (głównie fantasy).
Tutaj jestem po jednej ze stron, więc nie będę nadawać się na mistrza gry, gdyż nie jestem neutralna. Szkoda, że druga strona nie ma swego narratora. :[
Krid, wpadaj do mnie co wieczór na "pifko" (ja nie piję ale chętnie poczęstuję brata w wierze). Znam się trochę na roli to może podzielimy się doświaczeniami. XD
Ostatnio edytowany przez Anaka (2006-04-27 07:40:46)
Offline
korzystając z okazji chciałbym sie zapytać fanów kim jest/czym się zajmuje Yoruichi? czemu na wszystkich obrazach jest przedstawiana w dosyć nietypowych pozach?[kombinuje] oraz jakimi intencjami kierują się wyznawcy? co ich skłoniło do czczenie Yoruichi:D
Offline
korzystając z okazji chciałbym sie zapytać fanów kim jest/czym się zajmuje Yoruichi? czemu na wszystkich obrazach jest przedstawiana w dosyć nietypowych pozach?[kombinuje] oraz jakimi intencjami kierują się wyznawcy? co ich skłoniło do czczenie Yoruichi:D
Jak Ci powiemy, to bedziemy musieli Cie zabic.
Ostatnio edytowany przez Psychopata (2006-04-27 07:50:16)
Offline
Guru się wyspał!
Zaszły pewne zmiany więc je teraz oznajmię:
Udało nam sie przyjac nawych członków.
A Wanderer obiął stanowisko głównodowodzącego sił zbrojnych! (to, że on jest głównodowodzącym nie znaczy, że ktos inny nie może być kapitamen czy generałem)
Teraz podam zaaktualizowaną listę wyznawców:
Arry- Guru klanu
Wanderer- Głównodowodzący sił zbrojnych
Anaka- Arcykapłanka
Dżibril- główny kamikadze
B4RT3K- Strażnik bram
lilith_- kapłanka
vgobi- uczeń-mag
Mr_Gregor- trener shinobi
Grejpfrut- Kucharz (ważna osobistośc!)
karoleq114
Przemek3
Eragon
makrunia
Hatake
Noctris
Zgrzyt
Psychopata
shifan
Offline
Wnioskuję o przyznanie mi statusu Uśmiechniętego Ninja-Inkasenta Gazowego(tm)
Podobno białogłowy lecą na takich
Offline
Offline
charakterystyka członków jest w 1-szym założycielski poście.
Anaka ma jakiś dar do wymyślania opisów...;)
Cieszę się że doleciałeś bezpiecznie, szefie, zaraz zajmę się porządkami.
A teraz mała sugestia. Wywiad donosi, że wroga religia planuje zaatakowanie bana Krida. Przydałoby się wybudowanie jakiejś kopuły, która chroniłaby jego ziemie przed atakami z kosmosu. Obroną przed atakami z broni konwencjonalnej zajęłyby się wojska Mr_Gregor'a, a Zgrzyt zajmie się obroną w przestrzeni kosmicznej, ale trzeba brać pod uwagę, że jakaś wroga jednostka może się przedrzeć przez sieć obrony.
Offline
A co takiego musiałby uczynić szeregowy Eragon aby zdobyć specjalizację?
Offline
A co takiego musiałby uczynić szeregowy Eragon aby zdobyć specjalizację?
Staramy się wykorzystywać naturalne predyspozycje wyznawców Bogini Śmierci. W czym czujesz się dobrze, Eragon? Zaznaczam, że wciąż jest wolna posada kadrowca. Może praca przy biurku jest twym powołaniem?
Psychopata, niebawem przekażę informację o twoim awansie Arry'emu. Tak czy siak, masz już wolną rękę i możesz działać. Cicho, zgrabnie, bez rozgłosu, lecz skutecznie. O ile wiem pa3cja drży o swe dziecię. Ponieważ jest gorliwą wyznawczynią haruhizmu, wątpię czy udałoby się ją przeciągnąć na naszą stronę. Ale jej dzidzia może zniknąć z łóżeczka. Niech wie, że z nami to nie żarty.
Ostatnio edytowany przez Anaka (2006-04-27 12:57:47)
Offline
ale trzeba brać pod uwagę, że jakaś wroga jednostka może się przedrzeć przez sieć obrony.
a niech się przedziera, na moich minach wyleci w powietrze ;P
Offline
Przepraszam ale muszę to zrobić...
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!![los]
wiecie "co" czczą Haruhici?
Ĺťeby poznać lepuej wroga chciałem zobaczyć "co to jest"...
A wiec małe info...
"To" jest brzydkie (naszej Yourichi nie dorasta do pięt!), źle narysowane a fabuła tego jest ekhm do d[cenzura]
co oni w tym widzą?
mówię wam to wariaci[szalony]
Ostatnio edytowany przez Arry (2006-04-27 12:59:46)
Offline
Syek napisał:korzystając z okazji chciałbym sie zapytać fanów kim jest/czym się zajmuje Yoruichi? czemu na wszystkich obrazach jest przedstawiana w dosyć nietypowych pozach?[kombinuje] oraz jakimi intencjami kierują się wyznawcy? co ich skłoniło do czczenie Yoruichi:D
Jak Ci powiemy, to bedziemy musieli Cie zabic.
No cóż, nie ma jak pilnowanie odpowiedniego kierunku rozwoju kultu.:)
To może inaczej. Dzięki gościnności bana Krida miałem przyjemność podziwiać boginie Yoruichi8-D, także dzięki licznie otwieranym przez Wanderer'a galeriom:D, natomiast z Haruhi się nie zetknąłem. Czemu haruhiści tak ją chowają? jakie motywy nimi kierują? (w ukrywaniu, ale ogólnie też)
Mimo śledzenia losów konfliktu nadal nie wiem o co trwa wojna oraz po której stronie powinienem się opowiedzieć. Nie wiem także jakie są cele poszczególnych grup (oj, coś marketing/propaganda:) karoleq'a114 się nie spisuje:P).
Wiem natomiast, że mimo wdzięku Yoruichi bardziej przekonuje mnie motto haruistów:
Haruhizm jest religią Rixeda, która podtrzymuje go na duchu. Jej przednim mottem jest:
"Zabijaj ile wlezie a grzechy zostaną ci odpuszczone"
...przynajmniej tak myślę:P
Ale Yoruichi kusi nadal:), może są jeszcze jakieś argumenty dla potencjalnych wyznawców?
Offline
Czemu haruhiści tak ją chowają?
bo ona (charuchi) jest brzydka, ma 40 cm wzrostu, waży 348 kg, śmierdzi i nie ma prawego oka do tego pryszcze na uszach
Offline
Syek napisał:Czemu haruhiści tak ją chowają?
bo Yoruichi jest brzydka, ma 40 cm wzrostu, waży 348 kg, śmierdzi i nie ma prawego oka do tego pryszcze na uszach więc Haruhiści się przed nią chowają
Poprawione.
Offline
Za to nasza bogini, choć Bogini Śmierci, jest piękna.
grejpfrut napisał:Syek napisał:Czemu haruhiści tak ją chowają?
bo Yoruichi jest brzydka, ma 40 cm wzrostu, waży 348 kg, śmierdzi i nie ma prawego oka do tego pryszcze na uszach więc Haruhiści się przed nią chowają
Poprawione.
Widać, że mają braki kadrowe, jeśli sabotażem zajmuje się ich własny guru.
A jaka jest nasza bogini, każdy widzi. To wy swoją chowacie po jakiś podziemiach.
Ostatnio edytowany przez Anaka (2006-04-27 13:18:57)
Offline
Hę?
[URL=http://img85.imageshack.us/my.php?image=11456754737588mm.jpg][/URL]
Offline