Nie jesteś zalogowany.
No szczerze to obejrzałem sobie serie Chobits ... uświadomiła mi ona w jakim zacofaniu technologicznym zyjemy w porównaniu chociażby za 100 lat ... tak sobie bajałem... i wybajałem skoro w przyszłości zostaną stworzone nanoroboty (takie małe robociki żyjące w organiźmie człowieka .. będą one spełniac role ochroniarzy ... naprzykłąd cholesterol z żył będą kasować ... może szybsza regeneracja ran .. ? ... i cóż oraz zwalczać wirusy i choroby ... medycyna niemoże opracować szczepionki na HIVA, gdyż owa szczepionka poprostu spowoduje zakażenie ... ale takie nanorobociki ... mogłyby likwidować naprzykład komurki tego wirusa w ten sposób uleczać pacjenta ... czego nauka niemoże technologia poprawi ... niewspominając, że gdy zostanie zeskanowany ludzki mózg a na jego podstawie stworzony odpowiednik elektroniczny... czy też samochody poruszające się na polu magneto-elektrycznym zamiast kół, czy porządne baterie słoneczne... powstniee takiego Chobitsa czy androida ... lub przedluzenie zycia ludzkiego ... a może przeniesienie zawartości mózgu człowieka do jego sztucznego odpowiednika i zycie wiecznie he ? ... tyle zagadek :> ... to tylko kwestia czasu ... a nasz domowy Pc to na złom ... no tak sobie bajałem i wybujałem takie pierdoły ;p ... jak mawiał Albert Einstein - Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy ...
Hehe ... byc może te moje bajania to same głupoty ... ;]
Ostatnio edytowany przez Belraist (2006-05-01 20:47:13)
Offline
a nasz domowy Pc to na złom
To jest akurat kwestia dwóch, trzech lat, jak nie mniej.:(
Ostatnio edytowany przez lb333 (2006-05-01 20:40:47)
Offline
E tam, żadne bujanie w obłokach
Już jest wiele dziedzin zajmujących się mikroinżynierią biologiczną. A takie, jak to nazywasz nanorobociki, istnieją . Z moich studiów wiem, że bardzo prężnie działają tzw. BioMEMSy - co prawda nie są to jeszcze inteligentne systemy (nie zdolne do podejmowania własnych decyzji - ponieważ nie ma jeszcze sztucznej inteligencji na tyle dobrej, aby przekazać jej całkowitą swobodę w podejmowaniu samodzielnych decyzji).
Wszystko prędzej czy później zostanie poddane miniaturyzacji i globalnemu usieciowieniu. Trzeba wielu badań nad materiałami oraz wdrożenia do masowego przemysłu, trzeba też zmiany podejścia do rozmaitych zjawisk (jak to miało miejsce na początku XX wieku).
Przed nami z pewnością jest jakaś przyszłość... oby tylko nie była to przyszłość P.K. Dick'a <-- jak ktoś jest ciekaw to można pożyczyć/kupić jego książkę pt. "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?" - jest tam poruszonych wiele aspektów przyszłościowych.
Ja tam trochę jestem przerażony obecnym tempem rozwoju techniki...
EDIT: Kierunek to może i mało interesujący - Elektronika i Telekomunikacja, ale na wydziale zajmujemy się wszystkim co jest mikroelektroniczne (Mikrosystemy, Inżynieria materiałowa, Nanostruktury, szeroko pojetę oddziaływanie materii z światłem)... a takie tam pierdoły
Ostatnio edytowany przez Beavis (2006-05-01 20:52:12)
Offline
~Beavis jaki kierunek studiujesz ? :>
Ostatnio edytowany przez Belraist (2006-05-01 20:46:39)
Offline
Poruszyłeś baaaardzo, a to baaardzo ciekawą tematykę. Rajacuje mnie on, że hej Lubię czytać to i owo związane z takimi technologiami, wyobrażeniami przyszłości i nowinki technologiczne/naukowe roxują dla mnie Za chwilę siadam do pewnej ciekawej książki, mała i krótka (120-130 stron max) ale treściwa i pouczająca Dziwna schematycznie, ogólnie porusza różne sprawy ale dotyczy parapsychologii, ezoteryki etc., w tej książce chodzi o rozwinięcie Umysłu.
Bardzo ciekawym tematem też jest - Mózg -> Umysł -> Rozum -> Świadomość, jak rozróżniać te pojęcia, gdzie są ich granice, co pod nimi się kryje, jak je zbadać etc..
Porusza też coś takiego, może nie dotyczy też Nanotechnologii i takich tam... ale jest godne poświęcenia kilku dni jak nie tygodni (w moim przypadku już 2-3 tydzień, co dzień siadam praktycznie i myśle).
Tak więc wyobraźmy sobie, iż pewna nadistota nami wszystkimi włada, tym wszechświatem i ogólnie wszystkim co go otacza etc. i my sobie tak żyjemy w takiej kopule lub też możemy wyobrazić sobie, że żyjemy w Matrixie. No i teraz jak to sprawdzić, jak pokazać, że żyjemy właśnie w czymś takim, a nie w czymś innym, jak dowieść takich rzeczy? Dla mnie takie zagadnienia w stylu:
-Co jest za wszechświatem?
-Ile jest wszechświatów?
-Kto nad tym panuje?
-Co siedzi w naszym ciele itp. Jest tak interesująca, że gdyby nie przyjemności takie jak muzyka, extremalne wyzwania, komputery, Anime, to z chęcią bym został Naukowcem - zreszytą wszystko mi sprzyja (lubię spokój, odosobniony być jak najdłużej, nauka nie sprawia mi problemu, umiem postawić sobie cel i tkaie tam...)
Tak więc, można by ten temat lub nowy stworzyć dotyczący takich oto zagadnień
Co wy na to?
Offline
Jestem za. I jeszcze o czwartym wymiarze.:P
BTW ciekawy wątek na jakimś forum znalazłem.
Offline
A co by się stało jakby te nanoboty wnaszym ciele zaczeły "wariować" ?
Ĺťycie wieczne też mi się nieuśmiecha. Wkońcu życie jest tak cenne ponieważ się kiedys kończy.
Offline
a mozesz powiedziec jak nan roboty usuna aids( jak jzu to moga wyleczyc z hiva a nie z aids) powniewaz nawet nasz organizm nie umi tego zrobic bo sam produkuje zarazone komurki i sam siebie niszczy dlatego przy aids spada nasza odpornosc wiec nawet nano roboty nic nie dadza przy aids
Offline
heh to czytaj hiva ... poprostu w temacie sie koplem ... w poscie juz poprawnie napisalem ... a co do tego ze by zaczely wariowac ... to niesodze ... i do tego nikt by cie przeciez niezmuszal ... jednak ja uwazam ze to praktycznie same plusy ... niewiem czy bym chcial zyc wiecznie (za mlody jestem, by podejmowac takie decyzje ;p )... ale jak dla mnie okolo 70 lat to stanowczo za malo ...
Ostatnio edytowany przez Belraist (2006-05-01 22:18:28)
Offline
heh to czytaj hiva ... poprostu w temacie sie koplem ... w poscie juz poprawnie napisalem ... a co do tego ze by zaczely wariowac ... to niesodze ... i do tego nikt by cie przeciez niezmuszal ... jednak ja uwazam ze to praktycznie same plusy ... niewiem czy bym chcial zyc wiecznie (za mlody jestem, by podejmowac takie decyzje ;p )... ale jak dla mnie okolo 70 lat to stanowczo za malo ...
Napewno znalazło by się pare "zdolnych" któży potrafiliby jakoś wpłynąć na nanoboty w naszym ciele. I nawet się nie pytajcie dlaczego mieliby to robić. Dlamnie 70 to też za mało ale tyle można "wyciągnąć" bez super technologi.
Offline
ano znalazloby sie ?... byc moze ... niesądze by nano mialy jakis system zdalnego strowania ... jednak mogliby produkowac nano sluzoce do zabijania, anie leczenia prawda ?
Ostatnio edytowany przez Belraist (2006-05-01 22:47:45)
Offline
Tak se myśle... Gdybym mógł i chciał, to bym wyłączył GG, odciął się od świata i codziennie 1-2h tak pożądnie możnaby było siąść przed ciekawą lekturą z 2-4 przerwami w tym czasie na chwilowe zrelaksowanie i jakby uporządkowanie myśli etc. Tylko, że nie umiem! Ale chyba niedługo się zmusze :/ Będe wyłączał kompa, komórke, prosił rodzinę o spokój i taka lektura... z pewnością wyjdzie mi to na dobre, ale ciężko będzie się na początku przyzwyczaić do takiego narzucanego sobie rygoru
Co wy na to ? Może jakieś inne podobne pomysły -> taki lekki OffTopic ale sądze, że przydatny -> Temat ogółem będzie baaardzo przydatny według mnie
Ogólnie już w planach miałem codzienne zagospodarowanie czasu, ale nie umiem do niego się dostosować i ciężko mi dane czynności wykonywać o określonych porach... Ale żeby coś osiągnąć i robić wiele rzeczy i żeby był jakiś porządek, ład i brak chaous to trzeba będzie chyba jakoś zagospodarować czas, jakiś harmonogram dnia czy coś
Bo mam taką OGROMNĄ ochotę na rpzeczytanie czasami pewnych treści i artykułów, że się motywuję a jak przyjdę do domu to Muzyka ON komp ON i już normalnie lenia łapie i mnie to wkur.. już :/
Offline
... niesądze by nano mialy jakis system zdalnego strowania ...
Ja też nie ale wkońcu to maszyny więc pewnikiem miały by jakiś rodzaj OS (systemu operacyjnego) A niemożna napisać programu nie zaweierającego błędów mniejszych lub większych. A może się mylę. Wkońcu samo z siebie nie zacznie wariować.
Offline
A co by się stało jakby te nanoboty wnaszym ciele zaczeły "wariować" ?
Hulka fabularnego (tego nowego) ogladales? To masz odpowiedz
Offline
peger napisał:A co by się stało jakby te nanoboty wnaszym ciele zaczeły "wariować" ?
Hulka fabularnego (tego nowego) ogladales? To masz odpowiedz
Niestety nie miałem przyjemności:(. Ale mogę się domyślec:)
Offline
Ja też nie ale wkońcu to maszyny więc pewnikiem miały by jakiś rodzaj OS (systemu operacyjnego) A niemożna napisać programu nie zaweierającego błędów mniejszych lub większych. A może się mylę. Wkońcu samo z siebie nie zacznie wariować.
Oczywiście ze by mialy .. ale niesądzisz chyba ze by dali z wadliwą wersjią OS'u ? ... i napewno by byly jakies błedy ... ale napewno tez by bylo cos co je naprawia prawda ? ... wbrew pozorom zaradzic na to wcale nie jest trudo ... jedyny problem w miniaturyzacji, gdyby nie ona to w dzisiajeszych czasach ludzie juz by z tym lazili :]
Ostatnio edytowany przez Belraist (2006-05-02 00:04:18)
Offline
Ja bylbym bardzo za. Wiele rzeczy na ktorych wzmianke wczesniejsze pokolenia pukaly sie palcem wczolko zostalo wkoncu 'stworzonych' (chociazby 'komunikatory o wielkosci paczki fajek', nie pamietam juz kto z pisarzy SF o tym wspominal).
Ja chce nanoboty reperujace watrobe[baka]
Offline
A ja chce nanoboty rozkladajace alkohol
Offline
A ja chce nanoboty rozkladajace alkohol
^^
No pewnie by zapobiegały tak zwanej trzy literowej chorobie "KAC"
Offline
To ja wyskoczę:
A ja chcę taką grę jak w seriach .hack// wręcz o tym marzę, a podobno to się staje coraz realniejsze
Offline